no więc ja ostatnio widziałam fajny polski film "plac zbawiciela", bardzo mną wstrząsnął, polecam.
co do ksiązek, to lubię twórczość p.coelha, mimo, że jest krytykowany, wyszydzany i nazywany grafomanem.ja jego przesłań bynajmniej nie uważam za płytkie. do tej pory przeczytałam wszystkie jego książki, a teraz wyszła nowa "zwycięsca jest sam", więc muszę po nią sięgniąć.
ponad to grochola ( uwielbiam ją za dystans i humor) wydała "kryształowego anioła" -- też muszę zdobyć.
z racji pisania pracy zaliczeniowej z "Literatury współczesnej" zaczytuje sie teraz w najnowszej prozie kryminalnej Marcina Świetlickiego i powieściach w stylu noir Marka Krajewskiego i Mariusza Czubaja.
Jak tylko skończę biorę się znowu za Iwaszkiewicza, bo go uwielbiam.
Przeczytałam tyle wspaniałych książek z racji swojego wykształcenia że polecić kilka graniczyłoby z cudem, więc polecam przeczytane ostatnio
Zaraz zapodam jakiś film, bo jestem również kino maniakiem
ja natomiast nie przepadam za polskimi ksiazkami jednak wole literature babska badz Stephena Kinga Deana Koontza Robbina Cooka czy ostatnio Jeffery Deaver gosci w moich rekach ;p
sikornik no wlasnie obejrzalabym sobie jakies fajny filmik ale zupelnie nie wiem co zaproponuj cos
Changes in my life you will see in time
changes in my life you always in my mind
changes in my life you always by my side....
ostatnio widziałam dwa naprawde dobre filmy ale uwaga boję się zaproponować bo np. jednego nie podołałam obejrzeć do końca tak sie zdenerwowałam (na faktach był)
a ten pierwszy to "Droga do szczęścia" zresztą ekranizacja książki
z DiCaprio i Winslet, czyli ekipa z "Titanica" ale film o zupełnie innej tematyce i okropnie sie popakałam - może dlatego że oglądałam go w ostatnich tygodniach ciąży a wówczas płakałam nawet na reklamach
Ja ostatnio czytałam "Tylko razem z córką" Betty Mahmoodi i jest film o tym
samym tytule z Sally Field.
Książka opowiada o Amerykance, żonie Irańczyka, która przylatuje z nim i
córką do Iranu na dwutygodniowe wakacje. Ale po tym czasie mąż nie zamierza
wracać do Ameryki. W Iranie ona nie ma żadnych praw. Może
wziąć rozwód z nim, ale wtedy córka zostaje z ojcem bez żadnej rozprawy.
I każdy kto chce jej pomóc proponuje, żeby zostawiła tu córkę i sama
uciekała. Fajna książka bo pokazuje jaka ta kobieta była silna i walczyła
o siebie i córkę no i te wszelkie zwyczaje panujące w Iranie: noszenie
czadoru, modlitwy, pełne podporządkowanie mężczyznom.
Oczywiście książka oparta na prawdziwej historii.
no więc ja ostatnio widziałam fajny polski film "plac zbawiciela", bardzo mną wstrząsnął, polecam.
co do ksiązek, to lubię twórczość p.coelha, mimo, że jest krytykowany, wyszydzany i nazywany grafomanem.ja jego przesłań bynajmniej nie uważam za płytkie. do tej pory przeczytałam wszystkie jego książki, a teraz wyszła nowa "zwycięsca jest sam", więc muszę po nią sięgniąć.
ponad to grochola ( uwielbiam ją za dystans i humor) wydała "kryształowego anioła" -- też muszę zdobyć.
Ani jeden ani druga do gustu mi nie przypadł/przypadła. Sceptycznie podchodzę do ich literatury. Teraz chyba nawet Grochola wydała nową książkę. Wolę bardziej kryminalne, bardziej thirllery, bardziej jakby to powiedzieć.... "normalne" niż Coelho, które pewnie sam nie wie o czym pisze.
Lubię Chmielewską. A ostatnio przeczytałam opowiadania Andrzeja Pilipiuka "Rzeźnik drzew" boskie po porostu Cudny humor
Filmu jakoś nie mam ulubionego, lubię ogólnie filmy z Nicolasem Cagem.
Choć ostatnio na Polsacie leciał z Wilhelm Smithem i jego synem (nie pamiętam tytułu) ale dawno nic mnie tak nie wzruszyło muszę rzec.
Ani jeden ani druga do gustu mi nie przypadł/przypadła. Sceptycznie podchodzę do ich literatury. Teraz chyba nawet Grochola wydała nową książkę. Wolę bardziej kryminalne, bardziej thirllery, bardziej jakby to powiedzieć.... "normalne" niż Coelho, które pewnie sam nie wie o czym pisze.
jasne, że masz prawo do własnych upodobań i poglądów, zresztą już przyzwyczajono mnie do niepochlebnych opinii na temet coelha, ale zapewniam Cię że on wie o czym pisze i czemu jego książki uważasz za "nienormalne" ? jakie konkretnie przeczytałaś? rzeczywiście jego najnowsza książka nie umywa się do pozostałych, ale ma na swym kącie też świetne dzieła, choć muszę przyznać że im starsza się robię tym inaczej podchodzę do jego twórczości ( z większym krytycyzmem). choć nie zaprzeczam, że jego twórczość swego czasu odznaczyła się w mym życiu mocnym szlagiem
szaman po pierwszą jaką sięgnęłam to była "Nad brzegiem rzeki (jakieś
tam) usiadłam i płakałam" KOSZMAR, potem polecono mi bardziej "przyswajalne" czyli "Alchemik", "Pielgrzym" i na tym skończyła się moja edukacja z Coelho. Myślę, że jakby może była na jakimś haju to bym zrozumiała tego człowieka.
Nie lubię po prostu takich filozoficznej paplaniny.
Ja lubie Coelho ale nie wszystkie tytuly mi sie podobaly,staram sie wybierac te gdzie nie miesza tyle religii np.11 minut(o prostytutce)jest wzruszajace.
Grochola to moj poprawiacz nastroju nr.1 ,kiedys czytalam duzo Whartona.
Zaskoczyla mnie ksiazka "Zacmienie",taka troche baja o wampirach ale fajnie napisana tak ze nie mozna sie doczekac dalszego rozwoju sytuacji.
Skomentuj