Hej
Chcę się Was poradzić co mam zrobić w mej sytuacji.Po części jest opisana w Samotni rodzice -Zostałam sama
Chciałabym założyć sprawę o alimenty, należą się małej.Ale boję się , że sąd np.przyzna ojcu opiekę bądź widywanie Amelki.
Widział ją tylko z 3 razy.Obiecywał pomoc ale tylko sms , ja o nic nie prosiłam i tym sposobem i tak nic nie otrzymałam od niego.
Aktualnie nie mam z nim kontaktu od ponad pół roku , nie znam jego miejsca zamieszkania nic.Więc nie wiem jak złożyć pozew o alimenty
Wiem tylko że aby złożyć taki pozew musi być pozew o ustalenie ojcostwa (za to płaci ojciec) i wtedy w akcie urodzenia będzie figurował on(póki co wpisane jest ojciec nieznany)i będzie miał prawa do niej.Czego nie chcę
Mogłabym go ich pozbawić praw ale muszę mieć mocne argumenty a tych niemam.Zrobił mi tylko raz afere w sklepie , pytał się czy chce cos dla siebie a ja powiedzialam ze nie.Jezeli chce pomoc to tylko cos dla malej.Zaczal na mnie przeklinac i chcial rzucic koszykiem (było mi glupio przy tych ludziach)Po czym poszlam do domu i zostawiłam go z tymi zakupami.
Dowiedziałam się nie dawno , że to jego 3 dziecko , z pierwszym nie ma kontaktu a z drugim rzadko.
Poradźcie co robić Składać czy nie?
Chcę się Was poradzić co mam zrobić w mej sytuacji.Po części jest opisana w Samotni rodzice -Zostałam sama
Chciałabym założyć sprawę o alimenty, należą się małej.Ale boję się , że sąd np.przyzna ojcu opiekę bądź widywanie Amelki.
Widział ją tylko z 3 razy.Obiecywał pomoc ale tylko sms , ja o nic nie prosiłam i tym sposobem i tak nic nie otrzymałam od niego.
Aktualnie nie mam z nim kontaktu od ponad pół roku , nie znam jego miejsca zamieszkania nic.Więc nie wiem jak złożyć pozew o alimenty
Wiem tylko że aby złożyć taki pozew musi być pozew o ustalenie ojcostwa (za to płaci ojciec) i wtedy w akcie urodzenia będzie figurował on(póki co wpisane jest ojciec nieznany)i będzie miał prawa do niej.Czego nie chcę
Mogłabym go ich pozbawić praw ale muszę mieć mocne argumenty a tych niemam.Zrobił mi tylko raz afere w sklepie , pytał się czy chce cos dla siebie a ja powiedzialam ze nie.Jezeli chce pomoc to tylko cos dla malej.Zaczal na mnie przeklinac i chcial rzucic koszykiem (było mi glupio przy tych ludziach)Po czym poszlam do domu i zostawiłam go z tymi zakupami.
Dowiedziałam się nie dawno , że to jego 3 dziecko , z pierwszym nie ma kontaktu a z drugim rzadko.
Poradźcie co robić Składać czy nie?
Skomentuj