A powiedzcie mi czy seks przed ślubem przeszkadza mi teraz w wychowaniu mojego syna w wierze katolickiej?Czy przekreśla mnie to jako katolika czy mojego męża?To o czym my tu rozmawiamy?A to już jest kwestia indywidualna każdego człowieka?I nie można nikogo potępiać!Każdy rozliczy się ze swojego życia sam!
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
razem bez ślubu
Collapse
X
-
-
mi sie wydaje ze wiekszosc to raczej z powodu ciazy slub bierzeja zyje bez slubu i mam swiadomosc tego ze grzesze i nie wmawiam sobie ze tak nie jest.roznie sie w zyciu uklada.budzi sie we mnia czasemk takie pragnienie zeby jednak wziasc ten slub i zyc po tzw.katolicku
zgadzam sie z tym co pisze GOSIA i ma prawo do swojego zdania i mysle ze nie chciala tu nikogo urazic swoimi wypowiedziami.
co do grzecow to wszystkie sa wybaczalne jesli sie szczerze zaluje i zadoscuczyni.grzechy przeciwko DUCHOWI SWIETEMU sa smiertelne.pozdrawiamshannon
Skomentuj
-
Napisane przez ejonczyk1801 Pokaż wiadomośćA powiedzcie mi czy seks przed ślubem przeszkadza mi teraz w wychowaniu mojego syna w wierze katolickiej?Czy przekreśla mnie to jako katolika czy mojego męża?To o czym my tu rozmawiamy?A to już jest kwestia indywidualna każdego człowieka?I nie można nikogo potępiać!Każdy rozliczy się ze swojego życia sam!shannon
Skomentuj
-
jahmajka własnie jesli sie żałuje ale tych żałujacych jest baaaardzo niewiele.
Sikornik ostatnio kolezanka mojego meza sie hajtała, poszła nawet wybielic sobie zeby by miec sniezny usmiech na zdjeciach a potem do wesela pila kawe przez słomke by owa jej zebow nie zafarbowała A sa i gorsze "elementy" .
Skomentuj
-
-
Napisane przez ejonczyk1801 Pokaż wiadomośćGosia!Hallo dziewczno mamy 21wiek!Ja co prawda w ciążę zaszłam po ślubie ale sex przed uprawialiśmy.I naprawdę nie uważam tego za grzech!Sex jest naprawdę ważny w życiu i myślę że partnerzy powinni że tak się wyraze wyprubować się czy jest im ze sobą dobrze!Bo później to się kończy zdradami i rozwodami!I co może to mniejszy grzech?shannon
Skomentuj
-
hmm no gdyby wiekszość podchodziła do związku z partnerem w taki sposób, że jeśli mnie nie bedzie zaspokajał to go zdradze no to ja pieprze żyć w takim hedonistycznym społeczeństwie
dla mnie związek to partnerstwo, a partnerstwo wg mnie wymaga czasami kompromisów i wiele zrozumienia - szczególnie jak osoby więcej dzieli niż łączy jesli chodzi o osobowość
aby stworzyć dobry zwiazek nie potrzeba ślubów i wielkich deklaracji, za to przydaje sie odrobina zdrowego rozsądku, poszanowanie wolności tej drugiej osoby i lojalność - cechy na wymarciu niestety
btw., zreszta gdybym musiała zostawiać mojego faceta tylko dlatego że mnie czasami irytuje w wyrze to chyba musiałabym ostatecznie zostać sama
Skomentuj
-
Ja również uważam że związek to przedewszystkim miłość,szczerość,zaufanie i przyjaźń!Po miesiącu znajomości byłam pewna że to on jest tym jedynym!Po roku zdecydowaliśmy się na seks!Ale tak sobie myślę że jeśli w łużku byśmy się nie spełniali obydwoje to nie byłabym z nim naprawdę szczęśliwa!
Sikornik nie ma na świecie chyba takiej osoby ktora zawsze i wszędzie miała by ochotęMoj też czasem mnie to irytuje ale przecież ja sama czasem jestem irytująca.Ewa
moje dwa cuda:IGOREK 11.09.2007 GODZ.23.10 3150g.57cm.
Oskarek12.01.2011 godz.17.05
3150g.55cm.
10miesięcy i 17dni-pierwszy ząb
Skomentuj
-
-
Napisane przez antalis Pokaż wiadomośćNikt nie pisał ze nie masz prawa. Ja rozumiem co chciala przez to napisac - skoro tak zalezy komus na slubie koscielnym by przed Bogiem przysiegac to dlaczego nie uznaje zasad przez Boga wydanych. Bo albo akceptujemy wszystkie zasady albo zadnej a nie wybieramy co nam pasuje w danym momencie.Nie ma sie co oszukiwac - pewnie z 80 % slubow koscielnych branych jest dla białej sukni i wielkiej biby a nie dla samego faktu przyrzekania przed Bogiem. Tak ja rozumiem tamta wypowiedz.
A to co robimy to juz nasze sumienie ....Last edited by jaroszka80; 28-08-2009, 20:47.KRYSTIAN ur.08.08.2000 KONRADEK ur.23.02.2009
Skomentuj
-
Napisane przez jaroszka80 Pokaż wiadomośćprzeczytaj sobie dokładnie wypowiedzi Gosi i moje i przemyśl to sobie jeszcze raz i ja jestem w tych 20% brałam ślub dla tego że wierzę i żyję według zasad wiary a że zgrzeszyłam...jestem tylko człowiekiem ale po to jest spowiedź żeby móc się zmienić i poprawić ślub spowodował że nasz sex już grzechem nie jest i tak ja to rozumiem poza tym mój ślub nie był bibą był skromną uroczystością rodzinną
Skomentuj
-
Moim zdaniem jest tak:
Człowiek ma wolną wolę i sumienie
Bóg dał przykazania i swoje Miłosierdzie
Kościół ma swoje prawo
A chodzi o to żeby dojrzale i mądrze połączyć to wszystko w jedno i się tym kierować...
Nie nam jest oceniać zachowania innych i rozliczać ich z grzechów, jeżeli ktoś chce czekać do ślubu to chwała mu za to, jeżeli ktoś nie chce to jego wybór, jeżeli upadamy to po to żeby się podnosić... Ja i mój mąż czekaliśmy do ślubu, to był nasz świadomy wybór, było ciężko ale się udało... Nie rozpatrywaliśmy jednak naszej decyzji tylko w kategoriach grzechu czy nie-grzechu...
A co do spowiedzi to jest to sprawa sumienia każdego człowieka i wydaje mi się, że ocenianie intencji innych jest trochę nie fair... Nie zbawimy całego świata ale warto zacząć od siebie...
Życzę Wam troszkę więcej pokory
pozdrawiaski
Skomentuj
-
-
Napisane przez gosia83 Pokaż wiadomośćjaroszka80 - cieszę się, że w taki sposób podchodzisz i że zależało Ci na tym, by nie żyć w grzechu ale jak pisałam w jednym z postów - niestety niewiele osób tak podchodzi do spowiedzi przedślubnej - nie żałują tego co zrobili i robią to dla czystej formalności;Last edited by jaroszka80; 30-08-2009, 13:11.KRYSTIAN ur.08.08.2000 KONRADEK ur.23.02.2009
Skomentuj
-
Kobiety które brały ślub kościelny będą wiedziały o co mi chodzi:
o co chodzi w ślubie tzw. kościelnym o papierek... o zapis w aktach który sprawi ze nikt nie bedzie na ciebie krzywo patrzec gdy bedziesz chciala ochrzcic dziecko, lub przy komunii.
Otuż "ŚLUB" to przysięga zawarta pomiędzy narzeczonymi.... ślubujemy sobie a nie bogu- miłość wierność i uczciwość.... ślubujemy sobie a czy przed bogiem czy przed allahem to już nie ważne... w ślubie tzw. kościelnym ksiądz jest po to by odprawić msze i zgarnąć tak jak w naszym przypadku 250zł za godzine stania przy ołtarzu
Ja wzięłam ślub kościelny ze względu na mojego męża któremu zależało na ślubie kościelnym i z myślą o moim dziecku które kiedyś sie narodzi i by mogło spokojnie przyjąć wszystkie sakramenty(które też kosztują no ale przecież księża czymś jeździć muszą) i by w pszyszłości jesli tylko będzie chciało mogło spokojnie zawrzeć związek małżeński
Amen
Pozdrawiam mamuśki
Skomentuj
-
Napisane przez boberek17 Pokaż wiadomośćKobiety które brały ślub kościelny będą wiedziały o co mi chodzi:
o co chodzi w ślubie tzw. kościelnym o papierek... o zapis w aktach który sprawi ze nikt nie bedzie na ciebie krzywo patrzec gdy bedziesz chciala ochrzcic dziecko, lub przy komunii.
Otuż "ŚLUB" to przysięga zawarta pomiędzy narzeczonymi.... ślubujemy sobie a nie bogu- miłość wierność i uczciwość.... ślubujemy sobie a czy przed bogiem czy przed allahem to już nie ważne... w ślubie tzw. kościelnym ksiądz jest po to by odprawić msze i zgarnąć tak jak w naszym przypadku 250zł za godzine stania przy ołtarzu
Ja wzięłam ślub kościelny ze względu na mojego męża któremu zależało na ślubie kościelnym i z myślą o moim dziecku które kiedyś sie narodzi i by mogło spokojnie przyjąć wszystkie sakramenty(które też kosztują no ale przecież księża czymś jeździć muszą) i by w pszyszłości jesli tylko będzie chciało mogło spokojnie zawrzeć związek małżeński
Amen
Pozdrawiam mamuśki
Gosia83 a jak będziesz już po ślubie(a może już jesteś) zajdziesz w ciąże urodzisz dziecko jedno drugie itd... w końcu powiesz dość dzieci wystarczy i co jak się będziesz zabezpieczać przed kolejnym dzieckiem przecież antykoncepcja i wszelkie prezerwatywy to też grzech i co dalej będziesz taką wierną katoliczką?? czy zgrzeszysz ??
Skomentuj
-
-
nikaa51 - polecam przeczytanie całego wątku, to nie będziesz zadawała pytań czy stawiała komentarzy, na które już dawno padły odpowiedzi;
nigdzie nie znajduję potwierdzenia w Biblii by zabezpieczenie się przed niechcianą czy w danym momencie niepożądaną ciążą było grzechem- ale nie popieram wszystkich metod dostępnych na rynku;
lepiej się zabezpieczyć przed ciążą niż po zajściu w ciążę zabić nienarodzone dziecko, które się rozwija w ciele kobiety, a co jest bardzo popularne w obecnych czasach i nazywa się wolnością wyboru kobiety do stanowienia o swoim życiu - tyle, że podejmuje też decyzję o życiu drugiej osoby, która jeszcze się sama nie może obronić - choć to już jest akurat zupełnie inny temat
Skomentuj
-
Napisane przez nikaa51 Pokaż wiadomośćPopieram
Gosia83 a jak będziesz już po ślubie(a może już jesteś) zajdziesz w ciąże urodzisz dziecko jedno drugie itd... w końcu powiesz dość dzieci wystarczy i co jak się będziesz zabezpieczać przed kolejnym dzieckiem przecież antykoncepcja i wszelkie prezerwatywy to też grzech i co dalej będziesz taką wierną katoliczką?? czy zgrzeszysz ??
(nie mylić z kalendarzykiem)
Skomentuj
Skomentuj