Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Październik 2009

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Październik 2009

    Hej Dziewczyny

    prawda, jak się wraca do pracy, to nie ma się na nic czasu. Nie dość,że cały dzień jestes w pracy, wracasz do domu i musisz zrobic wszystko w domu. Jeszcze w tym tygodniu mój mąż miał delegacje lub późno wracał do domu, i wszystko było na mojej głowie. Dziś za to już zrobiłam 2 prania i mam nadzieję,że do jutra mi wyschnie,ponieważ jeszcze 2 leżą w łazience.

    Kiniak, dom kupujemy nowy,gotowy. Powstaje koło nas nowe strzeżone osiedle domków jednorodzinnych i jak wszystko pójdzie dobrze to za jakieś 8-10 m-cy będziemy już u siebie w domu.

    Nasz Cypuś chodzi coraz ładniej i wielce wyczekiwane raczkowanie odchodzi w zapomnienie. kolejne postępy, to klaskanie lub robienie kosi kosi.
    Słówka wypowiadane to mama, tata, baba, daj.
    Muszę też pochwalic się synuniem,że praktycznie wszystko co do niego mówimy to rozumie.
    np.mówię Cyprianku daj buciki, mama założy i pójdziemy na spacer, a on drepcze do przedpokoju i przynosi buciki.
    Dziś siedzimy i mąż mówi do małego ,żeby przyszedł do mnie i dał mi buzi, a on idzie do mnie , nachyla sie i otwiera buźkę do całowania.
    Po prostu jest niesamowity i najukochanszy na swiecie ( oczywiście jak wszystkie nasze maluszki)

    Dziewczyny, kupowałyscie może zaproszenia na urodzinki naszych pociech?
    Szukałam w sklepach,ale nie ma żadnych ciekawych, może coś znalazłyscie w necie?

    Pozdrawiam
    Cyprianek 02.10.2009 55cm 3255g






    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Październik 2009

      Hello
      Indra coś wykrakałaś. Duśka mi się rozchorowała(( Wczoraj ją katar dopadł rano. Nic więcej jej się nie działo a pogoda wczoraj była cudna, więc poszliśmy na spacer. W nocy koło 23 kaszlała i dostała duszności (że tak to nazwę) sobie myślę - uszlachtowaliśmy dziecko. Do 1 spała z nami w łóżku. Dłużej niż 5 min nie wytrzymała w jednej pozycji, po całym łóżku wędrowała. Po 1 zjadła flachę i przenieśliśmy ją do niej. O 4 kolejna flacha i spała już dobrze do 8. Sobie myślę z rana trzeba do lekarza, ale czekam, moje dziecko nie kaszlnie. Widocznie w gardle jej w nocy zaschło, gula z glutów stanęła i nie mogła odkaszlnąć. Teraz wogóle nie kaszle więc dałam jej zapobiegawczo syrop, krople do nosa i śpi (po mękach, płaczach i wyrywaniu się z rąk, ale trzeba było dokonać pacyfikacji, bo ledwo na nogach stała)

      No i tak się męczymy. Podawanie syropu to masakra. Duśka jak oparzona się wyrywa. Daję jej w 3 turach po troszku, bo połowa zostaje wypluta. Potrzebne są 2 osoby bo tak się wyrywa. Dziś czeka nas pewnie znów ciężka noc Wyjdę z nią dziś na pole na chwilę po parę razy, bo słonko świeci i nie ma wiatru. Na termometrze 20C, to grzech siedzieć w domu. Na polu zresztą się jej lepiej oddycha.

      Ebo nie pomogę Ja raczej minimalistką jestem więc wypasiony tort będzie moim szaleństwem. W zaproszenia itp się nie bawię.






      http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...kiniak;page:-1
      http://mamaczytata.pl/pokaz/8500/dusiek

      Skomentuj


        Odp: Październik 2009

        eno co takie pustki???

        U nas choróbsko w toku. Doszedł kaszel, ale doktorka powiedziała że czysto więc mała pewnie gluty odkaszluje. Pogoda piękna a my w domu musimy siedzieć( Jutro maż ma wolne więc wyrywam się na zakupy. Musze młodej bodziaki z długim rękawem i bluzeczki pokupić, bo wszystkie już 3/4 rękawy mają






        http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...kiniak;page:-1
        http://mamaczytata.pl/pokaz/8500/dusiek

        Skomentuj


          Odp: Październik 2009

          Cześć
          Masz rację Kiniak, coraz bardziej tu pusto, ja codziennie zaglądam i staram się coś skrobnąć, choć wczoraj późno z pracy wróciłam i musiałam zająć sie małym, bo mój mąż cały dzień z nim spędził i był na skraju rozstroju nerwowego. Staś jest na etapie wymuszania i na każde NIE reaguje płaczem. Kiniak - Duśka super biega w butach, Staś w butach niezbyt chce chodzić, więc póki co na dwór go na nogi nie puszczam.

          Dużo zdrowia dla Duśki, choróbsko to dla całej rodziny nic przyjemnego.
          My też żadnych zaproszeń nie wysyłamy, wszyscy zostali zaproszeni osobiście przeze mnie, impreza będzie skromna, ciasto, tort i może szampan u nas w domu.
          Zanim Zostałeś Poczęty - Pragnełam Cię... Zanim Się Urodziłeś - Kochałam Cię...
          Zanim Mineła Jedna Godzina Twojego Życia - Byłam Gotowa Dla Ciebie Umrzeć...


          Stanisław 03.10.2009r. 3540g 58cm


          http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ndra83;page:-1

          Skomentuj


            Odp: Październik 2009

            Hej

            My dzis bylismy u lekarza na bilansie rocznym.
            pan doktor zmierzył 76cm i zważył 10kg Cyprianka.Poogladał z każdej strony i powiedział,że rozwija się super i wszystko jest ok.

            nie wiem czy podajecie wit D w Vigantolu, bo słyszałam,że wycofuja ją z rynku, ponieważ jest zanieczyszczona,czy coś takiego.

            Pozdrawiam
            Cyprianek 02.10.2009 55cm 3255g






            Skomentuj


              Odp: Październik 2009

              witam witam choć piszę pewnie sobie a muzom już Indra zostaniemy zapewne niedługo we dwie

              hehee Indra bo faceci nie doceniają ile to cierpliwości trzeba by spędzać tyle czasu z dzieckiem... nie doceniają nas totalnie .. Się nie przejmuj Stasiowymi butami. Duśka z początku też strasznie koślawiła chodzenie w butach. Do tej pory chodzi nieco inaczej niż po domu w skarpetkach, częściej się wywraca, ale ogólnie nie jest źle. Zauważyłam, że wiele od butów zależy. W sandałach już chodzi rewelacyjnie, ale w półbutach (cięższe i zabudowane, noski większe) to tak na dwa razy.

              Ebo ładne osiągi. A na ten bilans to tak normalnie się wędruje jak małe rok skończy??? Bo mi nic na ostatnim szczepieniu nie mówili tylko na listopad na następne kłucie zaprosili

              Ja Bogu dzięki dawałam, bo odkąd ciepło się zrobiło i słonecznie to nie daję, Davikap. Też coś o tym Vigantolu słyszałam i pierwsze kroki ku szafce z lekami poczyniłam z ulgą odkrywając, że stosowałam inny specyfik. Dajecie jeszcze wogóle wita D??? Ja wyszłam z założenia, że skoro lato i słońce to sobie Duśka sama naprodukuje zresztą w mlekach chyba tez coś jej jest

              U nas nic nowego w sumie. Wczoraj Duśka tata do taty powiedziała wywołując wzruszenie wielkie u Grzesia i uśmiech od ucha do ucha.
              Po lekach (senność skutkiem ubocznym) mi się znów na 2 spania za dnia przestawiła i chodziliśmy spać ok23 Dopiero wczoraj przetrzymaliśmy ją i o 21 padła. Leki już odstawiłam, bo nie kaszle wcale a katar już na wyczerpaniu. Na pole już z nią też wychodzę.






              http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...kiniak;page:-1
              http://mamaczytata.pl/pokaz/8500/dusiek

              Skomentuj

              •    
                   

                Odp: Październik 2009

                hej.

                Widze ze tu pusto.

                Moj synus ma rozwolnienie, mysle ze to na zeby, bo znow na przodzie lada dzien i mu wyjda 2 ząbki z lewej i prawej strony . A tak to maly lata lata i jeszcze raz lata , jest taki żywy. wczoraj to juz naprawde nie wiem skad on ma na to sily bo byl nie do zdarcia.
                za rowne 2 tyg mamy roczek bedzie imprezka

                a mama miala isc dzisiaj do szkoly ale nie zdazyli z budowaniem i nie iwem kiedy pojde, moze za tydzien???

                ehhhh a tak to nic ciekawego.

                zmielilam malemu mleko z bebilonu na bebiko, a wy jakie dajecie??








                http://mamaczytata.pl/pokaz/9100/sebastian

                Skomentuj


                  Odp: Październik 2009

                  Ja daję mleko NAN 3 raz dziennie wieczorem przed snem. Po roczku przechodizmy na Nestle Junior.

                  Kiniak - my mamy następną wizytę połączoną ze szczepieniem 6 października czyli zaraz po urodzinach.

                  Ja daję witD, bo to do 2 lat się podaje, ale wypytam jeszcze lekarkę jak pójdę na wizytę.
                  Zanim Zostałeś Poczęty - Pragnełam Cię... Zanim Się Urodziłeś - Kochałam Cię...
                  Zanim Mineła Jedna Godzina Twojego Życia - Byłam Gotowa Dla Ciebie Umrzeć...


                  Stanisław 03.10.2009r. 3540g 58cm


                  http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ndra83;page:-1

                  Skomentuj


                    Odp: Październik 2009

                    Cześć dziewczyny!

                    Dawno mnie tu nie było, tzn nie pisałam, ale codziennie czytam, co piszecie. Przepraszam, że się nie odzywałam ze dwa miesiące, ale po prostu nie miałam siły pisać.

                    Wszystkim gratuluję postępów i sukcesów! Wspaniałe te nasze dzieciaczki.

                    W wakacje mnie jakaś deprecha podłapała. I tak jak czytałam, że wszystkie gdzieś wyjechałyście z dzieciakami, to Wam zazdrościłam, bo my w domu cały czas, a poza tym mój mąż cały czas bez pracy był, więc to mnie jeszcze dobiło. Normalnie nieraz to ryczałam bez powodu, no ale teraz nie mam czasu na myślenie. Od końca sierpnia do pracy wróciłam (oficjalnie od 1 września, no ale wiadomo, że przed nowym rokiem szkolnym trzeba się przygotować) i już mam dość, i pewnie gdyby nie to, ze Paweł bez pracy to bym jeszcze rok z małą posiedziała. Normalnie po roku przerwy czuję się jakbym pierwszy raz do pracy poszła, tyle nowości i coraz to nowe papiery (bzdurne wg mnie) do stworzenia, że mi się wszystkiego odechciewa. A gdzie mam w tym wszystkim znaleźć czas dla dziecka i na uczenie dzieciaków w szkole?? Póki co więc papierki mam niezrobione i korzystam z pogody, wiec po pracy idę z małą na spacer!

                    Co do naszych postępów, to Kasia od końca lipca raczkuje, że trudno za nią nadążyć, chodzi trzymając się wszystkiego i wszystkich, czasem jej się uda iść za jedną rączkę, ale widać, że pewniej się czuje za idąc za dwie. Na kolejne zęby ciągle czekamy i coś mi się wydaje, że pójdą jeden po drugim, bo dolne dwójki już ze 2 miesiące wychodzą i wyjść nie mogą, a tu u góry widać też się ząbki szykują.

                    Ostatnio kupiliśmy Kasi autko - jeździk i dziecię szaleje. Najbardziej się cieszy jak usiądzie tyłem do kierunku jazdy, wtedy wydaje tryumfalne hahaha

                    Pozdrawiam serdecznie i obiecuję częściej pisać.
                    Attached Files



                    Skomentuj

                    •    
                         

                      Odp: Październik 2009

                      Witajcie dziewczyny.
                      My już po wakacjach. Wróciliśmy w piątek wieczorem.
                      w telegraficznych skrócie: było fajnie, cieplutko, baseny,mnóstwo atrakcji i jeszcze więcej jedzenia, morze i niestety angina Konradka. I pomimo strachu o zemstę sułtana udało nam się podładować baterie. w załączeniu pare fotek upamiętniających nasze wakacje.
                      Ja witaminki D3 nie podaje.
                      Dziewczyny dzięki za miłe słowa, choć mój umysł z natury raczej ścisły nic wspólnego z polotem humanisty nie ma ;p
                      Attached Files
                      pozdrawiam Kasia

                      Ocalić od zapomnienia - >http://bartunio.synek.pl



                      Dokądkolwiek pójdę poniosę ze sobą Wasz pierwszy krzyk...
                      Teraz Wy będziecie moim natchnieniem
                      poematem niezliczonych słów
                      mą radością, miłości promieniem,
                      dziećmi moimi, spełnieniem snów.

                      Skomentuj


                        Odp: Październik 2009

                        i jeszcze kilka fotek
                        p.s. kurcze uwielbiam sepię ...
                        Attached Files
                        pozdrawiam Kasia

                        Ocalić od zapomnienia - >http://bartunio.synek.pl



                        Dokądkolwiek pójdę poniosę ze sobą Wasz pierwszy krzyk...
                        Teraz Wy będziecie moim natchnieniem
                        poematem niezliczonych słów
                        mą radością, miłości promieniem,
                        dziećmi moimi, spełnieniem snów.

                        Skomentuj


                          Odp: Październik 2009

                          hohoho ależ się ruch zrobił Tak trzymać kobitki

                          Kasiulina ależ Ci zazdroszczę takich wakacji. My całe lato spędziliśmy w domu (Mopa nie byłaś sama) Zdjęcia jak zwykle piękne, chłopaki widać zadowolone z wyprawy.

                          Ja nadal daje małej Bebilon. Za jakieś 2 tyg zmienię na 3. W sumie to tylko 2 butle wychodzi bo na spanie i pierwsza flacha w nocy. Nad ranem daję małej w ramach już śniadania grysik na zwykłym mleku i za dnia kaszkę jak coś też na zwykłym. Myślę tak do 1,5 roku dawać Bebilon (no chyba że mała w końcu jeść w nocy przestanie to i Bebilon wcześniej się skończy )

                          U nas też ząb się wykluł na dole z lewej strony. U mojego dziecka to zawsze się musi do tych zębów coś przykleić, jak nie trzydniówka to katar... Mała trochę marudna i gryzie wszystko co napotka, widać, że ją swędzi.

                          Mopa to zamiast się nam wyżalić to się męczyłaś. Kobieto nie Ty jedna miewasz deprechy. Ja też bez pracy jestem i znaleźć nie mogę. W domu całe wakacje spędziłam i to praktycznie bez męża bo w pracy a wiecie jak mózg się lasuje po kilku dniach tylko i wyłącznie z dzieckiem. Był czas że dzień zaczynałam od tabletki uspokajającej bo inaczej było trudno. Ale mam Was to mogę sobie pobuczeć jak coś i Ty Mopa sobie też pobucz. Komu jak nie nam. Kasia widzę ładnie się rozwija. Na autku sobie pewnie siedzi... nic dodać nic ująć Kubica nam rośnie. Odzywaj się Mopa bo jedne z Duśką tu w męskim gronie zostaniemy i trzymaj się






                          http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...kiniak;page:-1
                          http://mamaczytata.pl/pokaz/8500/dusiek

                          Skomentuj


                            Odp: Październik 2009

                            Hej

                            U nas chyba kolejne zabkowanie, to już będzie 9 zabek. Temperatura podwyższona, slinotok z buzi, no i juz 3 kupki dzis. Zadnych innych ojawów, typu kaszel katar. Więc wszystko wskazuje na ząbki. Do tego Mały strasznie marudny i placzliwy i tylko na raczki.
                            Pół nocy przespał ze mna w łóżku, bo po 4 wstawaniu w ciągu 30 min spasowałam.

                            W przychodni niestety nie robia żadnego bilansu na roczek;(((
                            Więc poszlismy prywatnie, tak aby mieć pewnosc,że wszystko jest ok.


                            uciekam bo mały znów zaczyna buczeć
                            papa
                            Cyprianek 02.10.2009 55cm 3255g






                            Skomentuj


                              Odp: Październik 2009

                              cześć
                              My za tydzień idziemy na szczepienie to dowiem się ile moje słoniątko waży, ale ponad 11kg na 100%. Ma świetny apetyt i cały czas by coś jadł. chrupki i biszkopty muszą być na stanie cały czas.

                              Staś już przyzwyczaił się do butów i dzielnie drepcze po chodnikach i trawnikach, niestety zbiera wszystkie śmieci z ziemi i nie wie jeszcze, ze na ziemi nie można siadać

                              Wszystkie Kasie to fajne dziewczyny
                              My też mamy autko, Staś uwielbia być nim wożony i taranować dmuchanego osła.

                              Kasiulina piękne zdjęcia, ja muszę się trochę podszkolić, bo często rozmazane mi wychodzą, nie mam czasu pobawić się parametrami i różnymi ustawieniami.

                              Ja też różne doły mam, z kasą u nas akurat krucho, mąż zmieniał pracę i teraz razem dojeżdżamy do pracy do Olsztyna. Dziś jak się dowiedziałam, że OC do naszej niemłodej corsy wyniesie ponad 500zł i potrzebuję tej kasy na jutro to się poryczałam.
                              Zanim Zostałeś Poczęty - Pragnełam Cię... Zanim Się Urodziłeś - Kochałam Cię...
                              Zanim Mineła Jedna Godzina Twojego Życia - Byłam Gotowa Dla Ciebie Umrzeć...


                              Stanisław 03.10.2009r. 3540g 58cm


                              http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ndra83;page:-1

                              Skomentuj

                                     
                              Working...
                              X