Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Październik 2009

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Październik 2009

    Idzie misio, idzie słonik,
    idzie lalka no i konik,
    wszyscy razem z balonami,
    z najlepszymi życzeniami,
    bo to dzień radosny wielce,
    masz już jeden roczek więcej
    Sto lat sto lat Jasiu!
    Zanim Zostałeś Poczęty - Pragnełam Cię... Zanim Się Urodziłeś - Kochałam Cię...
    Zanim Mineła Jedna Godzina Twojego Życia - Byłam Gotowa Dla Ciebie Umrzeć...


    Stanisław 03.10.2009r. 3540g 58cm


    http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ndra83;page:-1

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Październik 2009

      Jasiu-
      Z okazji pierwszych urodzin spełnienia wszystkich marzeń,samych sukcesów dużych i małych,beztroskiego dzieciństwa oraz dużo zdrówka życzy Krystianek z mamą.
      Krystianek-ur.07.10.2009r.godz.9.35
      3580g i 54 cm







      Skomentuj


        Odp: Październik 2009

        Dziewczyny jesteście kochane!!!
        Dziękuję w imieniu Jasia za życzenia Strasznie mi głupio że się nie odzywałam. Ale od września pracuję i mam w tym roku naprawdę trudnych uczniów. Poza tym dom i dzieciaczki. Czasu po prostu braknie...
        Chciałabym życzyć wszystkim dzieciaczkom które skończyły już roczek - Stasiowi Kasi Cypriankowi i Krystiankowi (mam nadzieję że nie pominęłam kogoś) - dużo zdrówka szczęścia i radości. A mamusiom pociechy z urwisów
        Na koniec fotka mojego roczniaka
        Attached Files
        Mateuszek 07.09.2005
        Jaś 08.10.2009


        Skomentuj


          Odp: Październik 2009

          witam kolejnego roczniaczka
          Jasiu spełnienia marzeń, grzecznej mamusi i tatusia i pięknych zabawek oraz uśmiechu na co dzień takiego jak na zdjęciu



          Kobitki w tym tempie to się nam szybko pomysły na życzenia skończą. )

          Kasia tort przepiękny!! Witamy z nów wśród nas. Na dłużej czy znów wracasz do mamy?? A o co z tymi punktami i klubem chodzi bo też pierwsze słyszę

          Kasiulina u nas jak zwykle z głupia się zaczęło z tym jedzeniem. Duśka widelec chciała to jej dawałam, a że ja się tam plamami i upaćkaną podłogą nie przejmuję więc dziecko się bawiło, mama się cieszyła i całowała za każdym razem jak widelec do buzi trafił to i dziecko motywację miało. Tak kilka dni i samo jakoś wyszło. Teraz Duśka się za łyżkę w zupach zabiera ale to jeszcze wyższa szkoła jazdy tzn od zupy zależy, bo dziś u mojej mamy pięknie gęstą jarzynówkę zjadała.
          Poza tym mamy już na wylocie kolejny ząb i chyba najważniejsze, pochwalić się już chyba mogę bo to 5 dzień - Duśka nie je w nocy. Zaczęło się też z głupia Duśka nam pobudkę o 2,30 zrobiła i się bawiła i kokosiła w łóżku do 4 Mąż się w końcu wk... i do łóżeczka córkę odtransportował. Pogadała, pokwękała, pokrzyczała, popłakała a jak już szloch i krztuszenie wychodziło mamusia poszła utulać. Położyłam na wznak, kołdrą przykryłam, smoka zaserwowałam, dałam rękę do potrzymania i zaśpiewałam a moje dziecię leżało bez ruchu tylko mi ręką miziając. Zasnęła po kilku min. Drugą noc znów flacha o 24 a daliśmy jej popłakać koło 4 i tak samo grzecznie zasnęła. Myślę sobie (to chyba sie instynkt macierzyński nazywa) spróbuję teraz z żarciem ok 1 Przeszło. No i tak wstajemy dwa razy w nocy w porach dotychczasowej flachy, układam, śpiewam, daję rękę i dziecko zasypia bez wielkiego płaczu. Nawet rano ok 7-8 grysik jej serwowałam ale zjadała może 50 ml to i to olałam i śniadanie pięknie pucuje ok 9.
          Powiem Wam dumna z nas jestemDD a z Dusi najbardziej, że tak dobrze to przyjęła. Powiem Wam jednak, że pierwsza noc gdy Duśka tak płakał a myśmy w łóżku leżeli to... Jezu jak ja d niej chciałam iść. Gdyby nie mąż szybko bym na ratunek pobiegła i może nici z tego wszystkiego by wyszły.
          Od nas tyle






          http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...kiniak;page:-1
          http://mamaczytata.pl/pokaz/8500/dusiek

          Skomentuj


            Odp: Październik 2009

            My wracamy już na stałe,teraz też już byliśmy ale bez dostępu do internetu przez remontA co do punktów to jeśli w okresie od 29 kwietnia do 1 września kupowałyście produkty:PAMPERS,LENOR SENSITIVE,VIZIR,BEBIKO,BOBOVITA,DANONKI,FISHER PRICE ale tylko w tesco to możecie odebrać nagrody.Ja zbierałam na gąsienicę z fisher price ale brak mi 2 paragonów przez remont no i nie starczy
            Krystianek-ur.07.10.2009r.godz.9.35
            3580g i 54 cm







            Skomentuj


              Odp: Październik 2009

              Hej

              Trochę mnie nie było, ale ten cholerny brak czasu...
              Na wstępie dziękuję bardzo za wszystkie życzenia urodzinowe w imieniu Cyprianka i oczywiście wszystkim naszym ukochanym
              ROCZNIACZKOM składam wszystkiego naj, naj naj najlepszego.

              My tydzien przed urodzinami zachorowalismy, tzn syn nam zachorował.

              Objaw był taki,że mocno się ślinił i mial temperaturę ok38st i brak apetytu.
              Zadnego katarku kaszelku nic.
              Na początku myślałam,że to ząbki,bo wszystko na to wskazywało.
              Aha i do tego jeszcze niesprzespane noce -jeden wielki płacz i krzyk.

              Więc poszłamdo lekarza i okazało się,że to zapalenie górnych dróg oddechowych, no i poszedł antybiotyk.
              A do tego doszła jeszcze pleśniawka i był wielki MAX.

              Cały tydzień przed urodzinami miałam nieprzespany a że wróciłam do pracy, to podwójnie się na mnie odbijało. Już myslałam,że będę imprezę przekładać, ale całe szczescie jakoś Syn zdążył mi się wykurować.

              Najgorsze w tym wszystkim było to,że nie mógł ani jeśc, ani pić. A na widok butelki z soczkiem był wielki krzyk i kilkanascie podejść do picia.
              Tak bardzo mu sie chciało pić a nie mógł, bo go wszystko bolała, a ja za każdym razem miałam łzy w oczach, bo nie wiedziałam,jak mogę mu pomóc .

              Teraz jest juz prawie ok. Tylko Cypuń woli pić mleko, niż jakąkolwiek herbatkę,czy soczek. Robię mu już mleczka lurki tzn na 100wody 1 miarkę,żeby tylko miał smak mleka.

              Ale się rozpisałam
              Cyprianek 02.10.2009 55cm 3255g






              Skomentuj


                Odp: Październik 2009

                Aha Kasia, ja zbierałam te punkty i paragony, ale sie wkurzyłam na maxa, bo nagród było b. mało i jak przyjechałam po odbiór nagrody, to zostały już tylko proszki;(((
                Cyprianek 02.10.2009 55cm 3255g






                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Październik 2009

                  Ebo a ile punktów nazbierałaś?Wziełaś ten proszek?Ja próbuje przez internet zamówić tą gąsienicę ale brak paragonów a oni oszukują trochę na punktach,bo kupowałam prawie wszystkie obiadki i deserki z bobovity żeby dostać tą nagrodę i jak zliczałam to było więcej niż oni mi naliczyli
                  W ogóle pytam po rodzinie,chrzestna mojego synka często bywa w tesco i ma małe dziecko więc też kupuje takie rzeczy.Piszę do niej czy ma a ona na to:JA NIE ZBIERAM,CHOCIAŻ ROBIE ZAKUPY W TESCO ALE MI TAKIE COS NIEPOTRZEBNE...Jej mąż pracuje od 8 lat za granicą a ta tylko siedzi w domu i pokazuje jaką jest panią bo ma kase i stać ją na zabawkę za 120zł.Jakbym chciała to też bym mu kupiła,może mi byłoby trudniej,bo studiuję zaocznie i nie pracuję ale tu miałam okazję wziąć coś za punkty więc czemu nie skorzystać?Dodam też,że 9 lat temu jej nie było stać prawie na nic a teraz to głowę coraz wyżej nosi...Znowu moje żale,mam nadzieję,że nikogo nie zanudziłam
                  Krystianek-ur.07.10.2009r.godz.9.35
                  3580g i 54 cm







                  Skomentuj


                    Odp: Październik 2009

                    i jeszcze pare fotek...
                    Attached Files
                    Cyprianek 02.10.2009 55cm 3255g






                    Skomentuj


                      Odp: Październik 2009

                      Ebo zapomniałam dodać,że my mieliśmy podobny scenariusz tylko 2 dni przed roczkiem,wszyscy wpierali,że to od zębów ale w końcu pojechałam do lekarza a tam dostałam antybiotyk,bo z gardlem problem.Krystian już od jakiś 2 tygodni nie przespał całej nocy,budzi się i wyje,czasem padam normalnie.Nawet w dzień już nie chce spać i się budzi.A nawet jak mu się uda zasnąć to tylko przytulony przy mnie.Wczoraj mu leciala krew z dziąsła,dzisiaj też...Marudzi i marudzi.Nauczył się kiwać głową na nie i co bym mu nie chciała dać czy pokazać to tylko nie...
                      Krystianek-ur.07.10.2009r.godz.9.35
                      3580g i 54 cm







                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Październik 2009

                        Ale pustki...
                        Krystianek-ur.07.10.2009r.godz.9.35
                        3580g i 54 cm







                        Skomentuj


                          Odp: Październik 2009

                          Kasiu, u nas identycznie, krewleciała z dziąsełek. Ale już wszystko jest ok i mały nadrabia zaległości z jedzeniem. Pochłania takie ilości,że aż jestem zdziwiona,gdzie mu się to wszystko mieści
                          Pozostał nam jedynie problem z piciem. Całkowicie odrzucił soczki, herbatki też mu nie pasują do końca i zostaje tylko rozcieńczone mleko.
                          Z nockami też jest kiepsko, Pierwsze 2 tygodnie mojego powrotu do pracy były wręcz idealne. Zaspiał sam o 20 i budził sie około 8 rano z ewentualnie jedną pobudką na herbatkę w nocy.
                          Teraz nie chce spać, ewentualnie tylko na rękach zasypia i najchetniej spałby tylko przy mnie w łózku.

                          Ale mam nadzieję,że to już niedługo potrwa i bedzie tak pięknie jak wcześniej))
                          Oj ja naiwna
                          Cyprianek 02.10.2009 55cm 3255g






                          Skomentuj


                            Odp: Październik 2009

                            Rzeczywiście pustki.
                            Gdzie się podziała Anulkapi?

                            Ja też się dziwię, gdzie Stasiowi to wszystko co je się mieści. Pochłania duze ilości jedzenia, zjada np. cały duży serek homogenizowany i płacz, że chce jeszcze. Cały czas by coś pogryzał.
                            U nas niestety o spokojnej, przespanej nocy mogę tylko pomarzyć, raz lepiej, raz gorzej, ale pobudki zawsze są. W czwartek jadę na szkolenie i będę spać w hotelu, to moze przynajmniej się wyśpię
                            Zanim Zostałeś Poczęty - Pragnełam Cię... Zanim Się Urodziłeś - Kochałam Cię...
                            Zanim Mineła Jedna Godzina Twojego Życia - Byłam Gotowa Dla Ciebie Umrzeć...


                            Stanisław 03.10.2009r. 3540g 58cm


                            http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...ndra83;page:-1

                            Skomentuj


                              Odp: Październik 2009

                              witam witam i pustkę zatykam

                              Nie pisałam chwilkę bo albo latam w załatwieniach, albo odpoczywam bo nam Duśka dała popalić nieco nocami. Wiadomo - pochwaliłam się to się sp... Przedprzedwczoraj i wczoraj Duśka poszła spać po 22 Na dodatek w nocy też nie bardzo chciała zasypiać i trzeba było stosować metodę sadystyczną "rycz mała, rycz" i dopiero usypianie. Dopiero wczoraj było dobrze, nocą bo wieczorem nieco trzeba było powalczyć, ale za to Duśka sama w łóżeczku zasnęła.
                              Przyczyny zaistniałego stanu rzeczy mam dwie: dziś przebił się nam kolejny ząb, więc mogło ją męczyć lub mój kochany mąż lulał na rękach i dziecko zgłupiało, bo ja nie biorę jej na ręce a on tak. Za butle nie daję nic, ani herbatki, ani lulania. Grześ jednak nam tu nieco zamętu wprowadził ale już został ustawiony. Wyszłam tylko na tym jak Zabłocki na mydle bo to ja wstaję 2 razy w nocy.

                              Poza tym powiem Wam, że cieszę się, że mamy już takie duże dzieci. Dziś odwiedziłam koleżankę i jej 2 mc synka. Zaniepokojona opowiedziała jak to wczoraj cały dzień nie spał za to się darł, nie chce cycka i nic mu nie pomaga. Uspokoiłam ją, że to kolka (na co ona że kolka to u nich inaczej wygląda) a jak nie to po prostu ma dzieciak gorszy dzień i trzeba to przeżyć. I tu ukłony dla mojego dziecięcia, które komunikuje potrzeby i bóle i mało już w sumie beczy bo duże i zdrowe. I kocham to moje samodzielne dziecię, dorosłą pannicę i już dawno z pamięci wyrzuciłam tą kupkę nieszczęścia, która darła się Bóg wie o co. Teraz jak się drze to albo się wywaliła, albo świat się wali bo czegoś zakazują lub nie chcą dać.






                              http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...kiniak;page:-1
                              http://mamaczytata.pl/pokaz/8500/dusiek

                              Skomentuj


                                Odp: Październik 2009

                                a teraz ustosunkujemy się to tu to tam...

                                Kasia nudź, bo komu jak nie nam. Ja się tam jakoś takim akcjom punktowym nie poddaję. W świecie nie ma nic za darmo. I tak ktoś Cię wykantuje, bo o to chodzi. No i witamy z powrotem wśród nas. Pustki niestety coraz tu większe, no ale w ciąży siedziałyśmy jak lordy, a teraz nie wiadomo w co ręce włożyć.

                                Ebo, Kasia współczucia. Oby dzieciaczki Wam zdrowiały i więcej takich numerów nie kręciły.

                                Ebo, ależ Ty masz ślicznego cherubinka w blond loczkach.






                                http://www.bebilon.com.pl/pamietnik/...kiniak;page:-1
                                http://mamaczytata.pl/pokaz/8500/dusiek

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X