Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Oblizywać dziecku smoczek ,albo łyżeczkę, czy nie?

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #61
    Napisane przez Marzenaz23 Pokaż wiadomość
    Oj ale była ostra dyskusja
    a mój jak miał 5 miesiecy to zjadł kromle chleba z dzemem truskawkowym.Mnie sie wydaje że wy to dziewczyny myslicie jak już przeczytacie setki gazet o żywieniu dzieci to jesteście madre,ha wcale nie.Ja daje dziecku to co uważam za dobre i to co mi podpowiada instynkt matki.Ja tak do końca to nie wieże tym gazetom i sie do nich nie stosuje.Ja mam wyobrażenie że wy dziewczyny to cały dzien spedzacie z książkom w reku,to wolno a to nie wolno dac dziecku dlamnie to śmieszne

    Pewnie będe zlinczowana
    Ha, mylisz się bo jak gazet i książek nie czytam.
    Więc masz złe wrażenie.
    Pewnie Cię zaskoczę ale u mnie działa zdrowy rozsądek
    Oczywiście, że daje się kilka łyżeczek, ale tego co należy
    dać malcowi a nie tego co my sami uważamy za dobre.
    Kurcze powiem szczerze, że pierwszy raz się spotykam
    wogóle z takimi osobami.
    Ale tak się zastanawiam czy to nie jest kwestia wieku?
    Może im się jest starszym tym inaczej podchodzi do
    wychowywania dzieci.

    Ale po co ja właściwie znowu do tego wracam to sama nie wiem
    Last edited by colleen; 31-10-2008, 07:14.

    Skomentuj

    •    
         

      #62
      Last edited by antalis; 03-11-2008, 13:42.

      Skomentuj


        #63
        antalis no to może nie wiek a wykształcenie ?
        Ja z racji, że studiowałam taki a nie inny kierunek
        miałam dużo zajęć z lekarzami (fakt, że z ortopedami),
        może za dużo się nasłuchałam jaki wpływ ma pożywienie
        na nasz organizm, dlatego podchodzę do zywienia niemowląt
        w sposób "zdrowy".
        Sama już nie wiem ....
        Ale ja nadal nie rozumiem jaki sens ma dawanie 4-5 miesięcznym
        niemowlętom takich rzeczy ??
        Bo ani im to potrzebne, nawet nie wiemy czy im to smakuje,
        krzywią się dławią, a ludzie mają radochę, że to zjadł.
        No nie wiem, nie wiem

        Skomentuj


          #64
          antalis Ty jesteś z Katowic ??!!!
          A z jakiej dzielnicy dokładnie ???

          Skomentuj


            #65
            Widzę, ze powrot do tematu hehe na szczescie tym razem ja sie nie wypowiadam szkoda sie klocic...

            colleen antalis Ty jesteś z Katowic ??!!!
            A z jakiej dzielnicy dokładnie ???


            To jestesmy trzy
            Bartuś 26.06.08
            Już potrafię raczkować i mam 8 ząbków

            Skomentuj


              #66
              Last edited by antalis; 03-11-2008, 13:42.

              Skomentuj


                #67
                kitty249 tak ?? A dokładnie ??
                Ja jestem z Piotrowic

                Aaaaa Antalis a myślałam, że się na jakiś spacerek umówimy

                kitty249 a no powrót, ale myślę, że już nie będzie takiego
                huku
                Ale przecież my się nie kłócimy

                Wiecie jak ktoś zdoła mnie przekonać do swojej racji to mu to
                przyznam, ale na to potrzeba konkretnych argumentów, ale
                nie babci czy mamy, które wychowywały swoje dzieci 20-30
                lat temu

                Skomentuj

                •    
                     

                  #68
                  A moim zdaniem to nie kwestia wieku, czy wykształcenia, ale doświadczenia (co nie zawsze jest równe z wiekiem), jak ktoś w środku nocy pojedzie z dzieckiem na ostry dyżur, to później pomyśli zanim coś zrobi.
                  A chleb z dżemem? Jeśli chlebek był upieczony w domu (bez polepszaczy i środków anty pleśniowych) i dżemik z owoców z własnego ogródka, bez cukru, ew. z łyżeczką glukozy , to jeden gryz nie zaszkodzi, to samo dotyczy parówek, jeśli przygotujemy je sami, z dobrego mięska, to czemu nie? Ja mieszkam na Podlasiu i tu na prawdę pieczenie chleba w domu czy samodzielne robienie wędlin jest dość popularne.

                  Skomentuj


                    #69
                    GosiaInuszka ale własnie w tym jest sęk, że osoby tak robią
                    bo tym dzieciom nic się nie dzieje takiego, żeby np do lekarza
                    jechać (i oby się nie działo)

                    Co do chleba no cóż ja tutaj bardziej myślę o glutenie, którego
                    tak małe dziecko nie trawi a który w domowym też się znajduje
                    Dżemik własnej roboty jak najbardziej.

                    Ja sama daję dużo rzeczy synowi np kisiel, ale nie taki ze sklepu
                    tylko robię sama, ze soku do którego dodaję trochę wody z mąką
                    ziemniaczaną daje budyń ale na mleku modyfikowanym
                    Naprawdę można dietę dzieci urozmaicić na wiele sposobów i wcale
                    nie muszą to być "dorosłe" pokarmy

                    Skomentuj


                      #70
                      Wszystkie produkty które daje są domowe.
                      Jestem ciekawa czy dajecie dzieciom jogurty ze sklepu albo obiadki ze słoiczka,a to waszym zdaniem jest zdrowe!
                      Druga sprawa tak strasznie piszecie że miałyscie do czynienia ztyloma lekarzami,ze to wiek inne myslenie a to że używacie pampersów to też jest dobre i zdrowe zwłaszcza dla chłopców o tym nie napiszecie.
                      A myslicie że jak już ktoś skończył studia to co jest zawsze mądrzejszy od tego co ich niema.

                      Tak już na marginesie to jak nie oblizujecie łyżeczki to jak próbujecie zupke czy jest dobra?

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        #71
                        Marzena przede wszystkim nie napisałam, że kto nie skończył
                        studiów jest gorszy, osoba która studiowała np ekonomie
                        nie miała zajęć z lekarzami.
                        Oczywiście, że daję obiadki ze słoiczka, przeczytaj sobie etykietę,
                        nie ma tam ani jednego konserwantu, słoiki te są zwyczajnie w świecie
                        pasteryzowane. Jogurty też daję, te przeznaczone dla dzieci.
                        Ale tu nie chodzi o dzieci w wieku 6+ miesięcy, bo tym dzieciom
                        wprowadza sie już produkty stałe.
                        O pieluchach pisałam w wątku (jakie pieluchy)
                        A łyżek u nas jest więcej nie tylko te dla Malucha, więc tutaj
                        problemu nie widzę

                        A skoro wprowadzasz produkty domowe to wszystko jest ok, gdybym
                        ja miała dostęp do swojego ogródka (a nie warzywa z bazarku przy ruchliwej
                        ulicy) to też bym wiecej sama gotowała, a że nie mam wolę gotowe
                        słoiczki.
                        Last edited by colleen; 31-10-2008, 09:26.

                        Skomentuj


                          #72
                          pisze o słoiczkach bo z tego co pamietam w tamtym roku znaleziono w takim słoiczku odłamek szkła.

                          Skomentuj


                            #73
                            Marzenaz23 oczywiście może się tak zdarzyć, nikt
                            niestety nie siedzi w tym słoiku.
                            Chociaż mam nadzieję, że zdarza się to stosunkowo rzadko.
                            Ja przekładam zupkę do miseczki, więc myslę, że bym
                            zauważyła jakieś "obce ciało", ale dzieki Twojemu postowi
                            będę baczniej się przyglądała jego zawartości.

                            Skomentuj


                              #74
                              Napisane przez colleen Pokaż wiadomość
                              Marzenaz23 oczywiście może się tak zdarzyć, nikt
                              niestety nie siedzi w tym słoiku.
                              Chociaż mam nadzieję, że zdarza się to stosunkowo rzadko.
                              Ja przekładam zupkę do miseczki, więc myslę, że bym
                              zauważyła jakieś "obce ciało", ale dzieki Twojemu postowi
                              będę baczniej się przyglądała jego zawartości.
                              I to było znanej firmy,nie będe pisac jakiej napewno sie domyslicie.Ja słyszałam tylko jeden przypadek

                              Skomentuj


                                #75
                                ja kiedy mogę,to myję.Staram się nie oblizywać. Kiedyś oglądałam taki program w tv,gdzie lekarz mówił, że nie należy tego robić wcale.

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X