Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

nie mogę oduczyć synka rąk

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    nie mogę oduczyć synka rąk

    Mam na imię Wiola i jestem mamą 3,5 miesięcznego syneczka. Mój malutki miał problem z potwornymi kolkami i z dosyć obfitym ulewaniem. Do tego stopnia że za każdym odkładaniem małego bez znaczenia czy to było 5,10 minut czy 2 godziny po jedzeniu ulewało mu się wiec był cały czas na rękach. Na szczęście udało nam się uporać z uporczywym ulewaniem i kolkami. Te problemy znikły ale pozostawiły po sobie kolejny. Mój Dawidek praktycznie 24 godziny na dobę jest na moich rękach Nie jestem wstanie nic w domu zrobić, iść do łazienki, zrobić sobie jeść. Najgorsze ze nawet do swojego taty na ręce nie chce. Piszczy jakby Go szczypał. Staram si go oduczać rak ale z bardzo mizernym skutkiem. Moja pediatra poradziła mi żebym po prostu zostawiała go płaczącego, że jak się zmęczy to przestanie. Ale mój synek to twarda sztuka. Mąż chciał żebym odpoczęła i wziął go na ręce do siebie. Boże drogi masakra. Wrzeszczał Misiaczek w niebogłosy z godzinę ale to tak przeraźliwie aż się czerwony zrobił, trząsł się cały i to nie miał zamiaru przestać. Serce mi pękało. Ja Go wzięłam i w momencie przestał. Nie mam już siły. Nie daje się odkładać nawet do spania. Śpimy na kangurka. Ja na wpół siedząco on na moim brzuchu. Jestem zrospaczona. Dawidek jest coraz cięższy a ja mam chory kręgosłup. Chwilami już płacze z bezsilności i bólu.
    Tu nie o to chodzi że mi się nie chce być przy dziecku. Przeciwnie, tak długo czekałam na malca, że nie mogę się nacieszyć jego obecnością. Tu chodzi tylko o to, że mój mały jest na tyle zjamujący, że obiadu nie jestam sobie w stanie sama przygotować (bo nie mam wolnych rąk), do ubikacjcji biegnę - dosłownie- tylko wtedy gdy uda mi się go na chwilę odłożyć i modlę się żeby zdążyć zanim się wybudzi i zacznie płakać. Mieszkanie przypomina pokój w akadamiku i daleko mu do tego porządku do jakiego przywykłam, na dwór praktycznie nie wychodzę. No i najważniejsze: jeśli w ciągu doby w sumie śpię 2-3 godziny (oczywiście w kilku/nastu/ odcinkach) to uważam to za sukces. A ostanio nie spałam 4 doby pod rząd, aż bałam się że upuszczę dziecko bo było już tak, że spałam na stojąco.
    Wiec pytam, czy mogę czuć, że trudno się cieszyć z takiego macierzyństwa. Pytam i szukam dobrego rozwiązania i będę wdzięczna za każdą mądrą podpowiedź. chustę i huśtawkę elektryczną już rozważam, chociaż trudno mi uwierzyć, że to pomoże, bo na przykład odkładanie do nosidełka (tego samochodowego) i bujanie w nim nie przynosi żadnych efektów. Ale spróbuję może rzeczywiście chusta pomoże, tylko jak to wpłynie na jego kręgosłup, czy nie będzie miał wady postawy?

    PS. Nie wiem czy napisałam w dobrym miejscu. Jestem tu nowa, więc jeśli to zły dział, to proszę moderatora o przesuniecie we właściwe miejsce.
  •    
       

    #2
    Odp: nie mogę oduczyć synka rąk

    Oj znam to dokładnie!
    Jakbym czytała o mojej najstarszej córce (teraz ma już 8 lat).
    Ja również nie miałam sumienia zostawić jej płaczącej, ale chciałam/marzyłam o tym żeby cieszyć się macierzyństwem. Ona natomiast ciągle wyła.
    Poradziłabym Ci zacząć od podstawowych badań ( mocz, krew), bo to nigdy nie zaszkodzi. Nam wszyscy zwalali winę na kolki, a jak miała 7 mies okazało się, że ma wadę ukł. moczowego (teraz już jest zdrowym dzieckiem). Wystarczyło zrobić zwykłe badanie moczu.
    A jeżeli chodzi o usypianie, to nam bardzo pomogła książka "Każde dziecko może przespać noc", czy jakoś tak. Jeżeli będziesz chciała to napisz mi adres mailowy, to ci podeśle ją na maila.
    No i Alicja nienawidziła do tego wózka.
    Ja nosiłam w nosidełku (chusty nie były jeszcze wtedy popularne) i rzeczywiście to ratowało mi życie
    Pozdrawiam i życzę odpoczynku!

    Skomentuj


      #3
      Odp: nie mogę oduczyć synka rąk

      Rozumię co czujesz ja nie spałam dwa miesiące (znaczy drzemki po 15,20 min ) a chłopców było dwóch..... na szczęście mieli zmiany jak jeden spał to drugi wrzeszczał tylko parę razy zdażyło się że obydwaj jednocześnie chcieli być na rękach... zostawić w łóżeczku bym nie mogła, ale u mnie podziałała taka metoda, że jak syn płakał to brałam na ręce, jak się uspokoił kładłam ale nie zabierałam rąk,aztwardo zasnął żeby czuł mnie przy sobie jak je zabierałam zaczynał wrzeszczeć to znowu brałam przytulałam i tak w kółko przez dwa dni.... ale podziałało na jednego i drugiego. co prawda do dzisiaj zasypiają najlepiej dotykając mojej ręki, ale śpią sami od tamtego czasu w łóżeczkach a nie na rękach.


      Skomentuj


        #4
        Odp: nie mogę oduczyć synka rąk

        Kolki przerobiłam codziennie przez 3 godziny o godzinie 18 wybijala h W i tak codziennie przez 3 miesiące. Ale niestety miałam jedno dziecko 4 letnie a Grześ sie darł w nieboglosy,byłam sama i mosiałam coś robić bo bym dom zaniedbała i dziecko.
        Kupiłam lezaczek i wszedzie Grzesiek chodził ze mna nawet do ubikacji,chwile to trwało zanim załapał ze wystarczy widziec mame ,gadałam bez przerwy zeby mnie słyszał machalam łyzka ,jak gotowałam obiad ,rozsmieszałam ale nie brałam na ręce-jak mi się material przetarł i zanim naprawiłam pokrowiec jako 7miesieczny maluch siedział w garnku na blacie bo musiał mnie widziec i byc blisko. A na spanie wymyśliłam bo zauwazyłam ze dziala na niego kojaco odkurzacz-czego nie wiem? moze szum przypominał mu przepływ krwi? stawiałam w drugim pokoju i włanczałam ,zasypiał od razu.Tak poradziłam sobie u mnie ,tez było ciezko ale potrzeba matka wynalazku .Przede wszystkim musisz zaczac odkładac dziecko,moze nie na plecki tak normalnie moze na golaska na brzuszku a ty połoz sie koł niego ,pomasuj pociumaj moze taka stymulacja pomoze,bedzie cie widzial i czół .A mezowi szkraba daj do kompania niech siadzie wygodnie w wannie ,nogi podegnie i usadzi jak na fotelu dzidziusia ,daje sobie reke uciac(obym dloni nie stracila) ze wiez bedzie bezcenna a woda lagodzi obyczaje.Ty tez spróbuj.POWODZENIA


        Skomentuj


          #5
          Odp: nie mogę oduczyć synka rąk

          Polecam Ci też wyjść wtedy, kiedy mąż się zajmuje dzieckiem. Jak Ciebie nie będzie, to on sobie na pewno poradzi, a tak maluch wyczuwa Twoją obecność i chce do Ciebie.

          Skomentuj


            #6
            Odp: nie mogę oduczyć synka rąk

            wiem co czujesz, to straszne, poproś męża albo mamę by ci pomogli chociaż przez chwilę byś mogła się wyspać zobaczysz że bedziesz bardzo szczęśliwa po chociaż 2 godzinach snu

            Skomentuj

                   
            Working...
            X