Dziewczyny chciałabym z wami porozmawiać o owsikach.Przyszła do mnie przyjaciółka i mama 4.5 letniego Kacpra z prośbą o pomoc ,jej synek przyniósł z przedszkola pasożyta dość uciążliwego i niebezpiecznego.
Z racji tego ze mam troje dzieci ,pomyślała ze jestem doświadczona i wiem co robić.
Wiem co robić,ale sama byłam przerażona bo przyszła z synem do mnie i dzieci razem się bawiły a jak wiadomo "owsica" jest zarazliwa.
Nie ważne ,że w domu jest sterylnie ale dzieci to dzieci biorą wszystko do buzi, zapominają myć ręce po wyjściu z toalety i tp.
Poradziłam koleżance -przede wszystkim musi iść do lekarza z dzieckiem po preparat który dostaje się na receptę- nie zawsze jest pomocny trzeba go stosować w odpowiednich dawkach.(Niektóre mamy uważają że to wstyd iść z takim problemem ,ale trzeba się przełamać bo chodzi o zdrowie dziecka)
Prócz tego środki zapobiegające-nie można aby dziecko miało zaparcia, trzeba stosować odpowiednią dietę. Wyeliminować słodycze i cukry ,gotować dużo warzyw i pić wody mineralnej ,nie wolno gazowanych napoi,unikać nadmiaru soków owocowych(dawka dozwolona 150 ml.)bez cukru.
Pieczywo ciemne razowe ,pestki z dyni,marchewka,buraki.
Z racji tego ze interesuje się ziołami jak moja babcia i tato moge polecić WROTYCZ jest to pospolite zioło na pasożyty (poczytajcie w internecie Wrotycz-leczenie)
ale trzeba bardzo uważać bo w nadmiarze jest trujące.
Wydaje mi się ,że owsiki są bardzo popularne w przedszkolach i w szkołach ,nie wynika to z zaniedbania dzieci lecz higieny w placówkach .My mamy musimy naszym maluchom wpoić -powtarzać z uporem maniaka żeby myły ręce po wyjściu z toalety, czy po przyjściu z podwórka, przed jedzeniem.
Po wyjściu koleżanki,przebrałam Ole umyłam jej ręce i wszystkie zabawki którymi się dzieci bawiły umyłam. Moze to szaleństwo ale bałam się ze coś złapie.
Tak tez powinni robić w przedszkolach zdezynfekować zabawki przynajmniej raz w miesiącu a nie raz w roku na wakacyjnej przerwie.Jestem przerażona bo moja Ola za rok idzie do tego przedszkola....
Co Wy na to?????
Z racji tego ze mam troje dzieci ,pomyślała ze jestem doświadczona i wiem co robić.
Wiem co robić,ale sama byłam przerażona bo przyszła z synem do mnie i dzieci razem się bawiły a jak wiadomo "owsica" jest zarazliwa.
Nie ważne ,że w domu jest sterylnie ale dzieci to dzieci biorą wszystko do buzi, zapominają myć ręce po wyjściu z toalety i tp.
Poradziłam koleżance -przede wszystkim musi iść do lekarza z dzieckiem po preparat który dostaje się na receptę- nie zawsze jest pomocny trzeba go stosować w odpowiednich dawkach.(Niektóre mamy uważają że to wstyd iść z takim problemem ,ale trzeba się przełamać bo chodzi o zdrowie dziecka)
Prócz tego środki zapobiegające-nie można aby dziecko miało zaparcia, trzeba stosować odpowiednią dietę. Wyeliminować słodycze i cukry ,gotować dużo warzyw i pić wody mineralnej ,nie wolno gazowanych napoi,unikać nadmiaru soków owocowych(dawka dozwolona 150 ml.)bez cukru.
Pieczywo ciemne razowe ,pestki z dyni,marchewka,buraki.
Z racji tego ze interesuje się ziołami jak moja babcia i tato moge polecić WROTYCZ jest to pospolite zioło na pasożyty (poczytajcie w internecie Wrotycz-leczenie)
ale trzeba bardzo uważać bo w nadmiarze jest trujące.
Wydaje mi się ,że owsiki są bardzo popularne w przedszkolach i w szkołach ,nie wynika to z zaniedbania dzieci lecz higieny w placówkach .My mamy musimy naszym maluchom wpoić -powtarzać z uporem maniaka żeby myły ręce po wyjściu z toalety, czy po przyjściu z podwórka, przed jedzeniem.
Po wyjściu koleżanki,przebrałam Ole umyłam jej ręce i wszystkie zabawki którymi się dzieci bawiły umyłam. Moze to szaleństwo ale bałam się ze coś złapie.
Tak tez powinni robić w przedszkolach zdezynfekować zabawki przynajmniej raz w miesiącu a nie raz w roku na wakacyjnej przerwie.Jestem przerażona bo moja Ola za rok idzie do tego przedszkola....
Co Wy na to?????
Skomentuj