Na kaszel i ten mokry i suchy zawsze używam tego samego leku. Jest to syrop dla dzieci Dicotuss. Ma fajny ziołowy skład przez co działa też i na dorosłych. U mnie zazwyczaj po max 4 dniach kaszel znika.
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
duszący kaszel..:./
Collapse
X
-
-
Odp: duszący kaszel..:./
Świetnie działa syrop sambucol, tzn. faktycznie widać efekty podawania dziecku. Mowa o tym - http://www.aptekagemini.pl/sambucol-...rop-120ml.html Przyznam, że zdecydowana większość tego typu leków u nas nie dawała kompletnie nic - również te znane z telewizji. W tym przypadku różnica była znaczna.
Skomentuj
-
Odp: duszący kaszel..:./
Napisane przez kankiela Pokaż wiadomośćŚwietnie działa syrop sambucol, tzn. faktycznie widać efekty podawania dziecku. Mowa o tym - http://www.aptekagemini.pl/sambucol-...rop-120ml.html Przyznam, że zdecydowana większość tego typu leków u nas nie dawała kompletnie nic - również te znane z telewizji. W tym przypadku różnica była znaczna.
Syrop jest również dobry w smaku, delikatnie kwaśny, nie gryzie w język
Skomentuj
-
-
Odp: duszący kaszel..:./
Jeśli choroba mija a domowe sposoby pomagają to po co niby iść do lekarza? Żeby przypisał antybiotyki? W większości przypadków kaszel można wyleczyć za pomocą inhalacji oraz syropów w aptece bez recepty. Jeśli macie ochotę możecie sobie poszukać również przepisów na syropy na odkrztuszanie w sieci. Jest ich sporo.
Uporczywy kaszel pojawia się przy infekcjach:
http://pokonajkaszel.net.pl/kaszel/uporczywy-kaszel/
O tutaj możecie sobie o nim poczytać.
Skomentuj
-
-
Odp: duszący kaszel..:./
A słyszałyście o takim syropie na suchy kaszel http://levopront.pl/ ? To chyba jakaś nowość. Podobno jako jedyny hamuje kaszel w układzie oddechowym, a nie oddziałując na ośrodek kaszlu w mózgu. Może być też u dzieci stosowany po 25. m-cu życia.
Skomentuj
-
-
Odp: duszący kaszel..:./
Tego Bobolena z porostu islandzkiego mieliśmy w używaniu w zeszłym tygodniu, na szczescie szybko przeszło i długo nie był potrzebny.
Dziwacznie brzmi to, co wspomina Maggiczna_, że jakiś tam syrop nie działa niby na ośrodek w mózgu tylko na układ oddechowy... Jakoś nie mogę sobie tego wyobrazić.
Z resztą, dla mnie za gruby kaliber, spoko kiedy dziecko nie może np zasnąć, ale lepiej pozwolić mu "wykaszleć' co tam zalega.
A i tak wolę zaczynać od łagodnych sposobów, typu sok z malin, a potem łagodne syropy.
Skomentuj
-
Skomentuj