Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Eco topic

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Napisane przez majajula Pokaż wiadomość
    wiesz dziecko mogli badać i nic nie wykryć
    a jak kruszynka pisze po tyg. zachorował a szczepionka jeszcze krążyła w organiźmi
    moze i masz racje ,mamajulcia..Ateraz cos z moich porannych refleksji przy herbacie.Drogie mamcie!Wpadla mi w rece etykieta po granulowanej herbatce firmy H.dla niemowlat.Czytam sobie skladniki itp itd.Wszystko ladnie ,pieknie..pisze jak byk ze,,bez dodatkow srodkow konserwujacychitd.,,tuz za tym stoi gwiazdka ,taka mala,co oznacza ze pod spodem na samym dole etykiety drobniutkim drukiem(zeby to odczytac musze wlozyc okulary)wedlug przepisow prawa.No to jak dla mnie powinno oznaczac ze tego dodatku nie ma a jak widac jestcos co nie jest biale a jest biale.Opakowanie wyladowalo w smietniku z cala zawartoscia.Warto sie zastanowic dziewczyny nad wszystkimi produktami czy sa warte kupna.Przemysl dla niemowlat jest dochodowy ale nie wszystko jest dobre,nawet jesli jest przeznaczone dla niemowlat.

    Skomentuj

    •    
         

      Annes ale nawet na słoikach tak jest napisane. ciężko teraz dostać coś bez choćby minimalnej ilości konserwantów. sama kupuję słoiki, bo wydaje mi się, że mimo wszystko mają mniej konserwantów i zanieczyszczeń niż warzywa czy owoce z targu i mięso ze sklepu. zaufanych źródeł nie mam.

      Skomentuj


        Napisane przez magda8528 Pokaż wiadomość
        Annes ale nawet na słoikach tak jest napisane. ciężko teraz dostać coś bez choćby minimalnej ilości konserwantów. sama kupuję słoiki, bo wydaje mi się, że mimo wszystko mają mniej konserwantów i zanieczyszczeń niż warzywa czy owoce z targu i mięso ze sklepu. zaufanych źródeł nie mam.
        tylko madzik ja juz otych herbatkach sie naczytalam tyle ,ze wole akurat herbatki z ziolowych saszetek herbapolu robic jednak..co do jedzonka,ja zpoczatku tez kupowalam sloiczki ,ze wzgledu na pore roku ,i higiene chociazby a i pewnosc ze jest swieze.

        Skomentuj


          ja parzę takie owocowe herbatki (z suszu) i czasem dam trochę soku z herbapolu do picia.

          Skomentuj


            Napisane przez magda8528 Pokaż wiadomość
            ja parzę takie owocowe herbatki (z suszu) i czasem dam trochę soku z herbapolu do picia.
            ja tez ,ale zazwyczaj daje sama wode

            Skomentuj


              Napisane przez annse3 Pokaż wiadomość
              ja tez ,ale zazwyczaj daje sama wode
              to jesteś prawdziwą eko mamą i dbasz o zdrowe odżywianie syna ja wodę generalnie przed snem daję, czasem w ciągu dnia. za to słodyczy zero. no dobra, raz dałam gorzką czekoladę polizać i raz ugryźć swoją kanapkę z nutellą. ale mówię tu o takim codziennym podawaniu słodyczy. jak już to tylko herbatinka, biszkopta albo chrupka kukurydzianego dam. już wystarczająco dużo cukru jest np. w kaszkach (które też dosyć często daję), w owocach, sokach.
              znam mamy, ktore gotują dzieciom zupy na kostakach rosołowych, solą itp. o, nawet babcia na mnie krzyczy, ze nie solę i to jedzenie jest bez smaku. dla nas jest bez smaku, ale dziecku smakuje, więc o co chodzi?
              a jak jest z tym gotowaniem zup na mięsie? od kiedy można? z tego powodu też toczę wieczne batalie z babcią i mamą (chociaż mama jest bardziej wyrozumiała i się aż tak nie wtrąca).

              Skomentuj


                Napisane przez magda8528 Pokaż wiadomość
                to jesteś prawdziwą eko mamą i dbasz o zdrowe odżywianie syna ja wodę generalnie przed snem daję, czasem w ciągu dnia. za to słodyczy zero. no dobra, raz dałam gorzką czekoladę polizać i raz ugryźć swoją kanapkę z nutellą. ale mówię tu o takim codziennym podawaniu słodyczy. jak już to tylko herbatinka, biszkopta albo chrupka kukurydzianego dam. już wystarczająco dużo cukru jest np. w kaszkach (które też dosyć często daję), w owocach, sokach.
                znam mamy, ktore gotują dzieciom zupy na kostakach rosołowych, solą itp. o, nawet babcia na mnie krzyczy, ze nie solę i to jedzenie jest bez smaku. dla nas jest bez smaku, ale dziecku smakuje, więc o co chodzi?
                a jak jest z tym gotowaniem zup na mięsie? od kiedy można? z tego powodu też toczę wieczne batalie z babcią i mamą (chociaż mama jest bardziej wyrozumiała i się aż tak nie wtrąca).
                madzik ,ja to moze i jestem eko ale moi domownicy ,jak nie widzeczestuja malego lakociami..co do zupek ,na wywarze robilam odkad maly zaczal jesc staly pokarm i po wstepie z samych warzyw.okolo 10 mca zaczelam gotowac miesko,wtedy bardzo chetnie jadl miesko ,teraz jakos nie chce ,nie wiem ,moze nie ma takiej potrzeby?Nie wciskam mu na sile,jak nie chce.Co do soli,masz racje .Moj pierwsze lekko osolone produkty dostal ok.roku.A babci sie nie da wytlumaczyc ,ze sol jej tez szkodzi?Idzie sie przyzwyczaic do niektorych rzeczy,w szybkowarze sol pochodzi z samych warzyw i produktow ,wiec chyba mozna sie bez nich obyc?

                Skomentuj

                •    
                     

                  daj spokój, moja babcia ma nadwagę, nadciśnienie i cukrzycę II typu, a i tak po kryjomu wcina słodycze. na sniadanko za to jedna kromeczka chlebka z chudą wędlinką, na obiad łyżeczka ziemniaczków i pół kotlecika itp. a w między czasie tylko słodycze je oczywiście myśli, że nikt o tym nie wie. dobre co? dorosła kobieta, a tak się zachowuje. no ale babcia ma już 70 lat, takim osobom trudniej wytłumaczyć, że coś jednak szkodzi.
                  u mnie babcia daje Asi słodycze. raz mała nie zjadła obiadu, to babcia przyleciała z ciastkami, bo dziecko przecież głodne chodzi!

                  Skomentuj


                    Napisane przez magda8528 Pokaż wiadomość
                    daj spokój, moja babcia ma nadwagę, nadciśnienie i cukrzycę II typu, a i tak po kryjomu wcina słodycze. na sniadanko za to jedna kromeczka chlebka z chudą wędlinką, na obiad łyżeczka ziemniaczków i pół kotlecika itp. a w między czasie tylko słodycze je oczywiście myśli, że nikt o tym nie wie. dobre co? dorosła kobieta, a tak się zachowuje. no ale babcia ma już 70 lat, takim osobom trudniej wytłumaczyć, że coś jednak szkodzi.
                    u mnie babcia daje Asi słodycze. raz mała nie zjadła obiadu, to babcia przyleciała z ciastkami, bo dziecko przecież głodne chodzi!
                    widzisz ,to jest nasz problem,bo ja wiem kiedy maly dostanie co nieco,to pozniej juz nie ma apetytu i pokazuje lapka ,skad slodycze mu dawaliZta babcia wspolczuje ,nawykow starszych sie nie zmieni ,ale czemu oni narzucaja cos naszym malcom,co w dodatku nie jest dla nich dobre?

                    Skomentuj


                      ja postaram się nie przesadzać ani w jedną ani w drugą stronę. na razie uważam, że słodycze nie są Asi do szczęścia potrzebne, ale przyszłości chyba nie da się ich uniknąć, jak nie zje w domu, to sobie gdzieś kupi albo od mojej babci dostanie. także nie będę jej robić całkowitego zakazu na słodycze, ale postaram się, żeby nie były one najważniejszą rzeczą w życiu.
                      a jakie kupujesz warzywa? zwykłe na bazaku czy jakieś eko? ja czasami sama coś ugotuję dla Asi, ale boję się, że ją zatruję wiem, może przesadzam. jak na razie nic jej się nie działo po domowych obiadach, więc chyba aż tak źle nie jest

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Napisane przez magda8528 Pokaż wiadomość
                        ja postaram się nie przesadzać ani w jedną ani w drugą stronę. na razie uważam, że słodycze nie są Asi do szczęścia potrzebne, ale przyszłości chyba nie da się ich uniknąć, jak nie zje w domu, to sobie gdzieś kupi albo od mojej babci dostanie. także nie będę jej robić całkowitego zakazu na słodycze, ale postaram się, żeby nie były one najważniejszą rzeczą w życiu.
                        a jakie kupujesz warzywa? zwykłe na bazaku czy jakieś eko? ja czasami sama coś ugotuję dla Asi, ale boję się, że ją zatruję wiem, może przesadzam. jak na razie nic jej się nie działo po domowych obiadach, więc chyba aż tak źle nie jest
                        i tu jest problem ,jestem skazana na sklep albo targ,nie mam wlasnego ogrodka a bardzoooo bym chciala miec.Wiec nie wybieram np.jablek tych wieeelkich ale te male ,z czasmi robaczkiem heheja mysle ze nasze domowe jedzonko nie zaszkodzi naszym maluchom,madzik

                        Skomentuj


                          no i oczywiscie czekamy na babcine sloiczki w piwnicymmmm..z takim sloncem letnim w sloiczkach

                          Skomentuj


                            Odp: Eco topic

                            puk puk,podnosze znowu temat ,moze ma ktos jakies nowinki na eko topic?

                            Skomentuj


                              Odp: Eco topic

                              pozwolę sobie wtrącić małą dygresję w tym temacie.
                              tak sobie bowiem własnie pomyslałam że żeby byc eko trzeba miec trochę kasy. Mam tu na mysli produkty eko. Bo te produkty to tanie nie są. Jest pewna firma która własnie wchodzi na rynek produkująca eko produkty - sery, jogurty, smietany. Nazwy nie piszę żeby nnie było że reklama.
                              Fajne mają rzeczy, świetnie zapakowane. no ale cena odstrasza przeciętnego klienta.
                              Bo 5 plasterków żółtego sera - 6 zł. kilogram białego chudego 20 zł, mały jogurt owocowy 2,60 , małaśmietana 2,20, masło osełka 20 dkg - 6 zł. Gdzie te same produkty innych marek mozna kupić o połowe taniej.
                              I co z tego że takie masło nie ma kompletnie żadnych sztucznych składników, że jest ręcznie formowane i ręcznie pakowane. Nikt tego nawet na opakowaniu nie czyta bo juz go cena odstraszyła...
                              Żyj tak by innym zrobiło się nudno gdy umrzesz!

                              Skomentuj


                                Odp: Eco topic

                                Pinklady napisz proszę cóż to za firma ? obiecuję, że nie uznam tego jako
                                kryptoreklamę
                                Julek: 10/3/2008

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X