Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Eco topic

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #76
    Napisane przez magda8528 Pokaż wiadomość
    generalnie wiem, że człowiek po 3-cim roku życia już nie ma enzymów, które by to mleko strawiły i może stąd ta cała szkodliwość? bo wiadomo niestrawione to będzie zalegać.
    madzia słuszna uwaga.... soki trawienne już nie są tak silne by strawić
    mleko. Może i tu być pies pogrzebany.
    Julek: 10/3/2008

    Skomentuj

    •    
         

      #77
      ale co z przetworami mlecznymi? w tym samych programie o szkodliwości mleka, który kiedyś oglądałam mówili o przetworach z mleka, żeby je jeść.
      osobiście bardzo lubię jogurtym sery żółte i jakby się okazało, że i one są szkodliwe?
      z drugiej strony nasuwa mi się takie pytanie (jak zdanie to mądrze mi wyszło hahaha): co w dzisiejszych czasach nie jest szkodliwe? wystarczy, że człowiek z domu wyjdzie i już się truję, bo musi spaliny wdychać.

      Skomentuj


        #78
        Madzia w tym artykule pisali o mleku i przetworach mlecznych. Ale jak się
        ma to do rzeczywistości to niestety już nie wiem.
        Właśnie, wszystko szkodzi więc nie wolno dać się zwariować, ja mleko piję ( nie w gigantycznych ilościach, głownie do kawy) ale jem budynie, naleśniki,
        do innych ciast mleko również się dodaje. Jogurty, sery, twarogi też jem.

        Ale coś mi się jeszcze przypomniało.... natrafiłam niegdyś na bardzo ciekawy artykuł dotyczący witaminy B17 znajdującej się w .... pestkach owoców
        Ponoć w krajach, gdzie ludzie są bardzo "blisko natury" typu Tybetańczycy, Eskimosi, którzy zjadają wszystko co na drzewie, krzaczkach, w trawie rosnie i konsumują całe owoce (łącznie z pestkami) nie chorują na raka.
        Mój mąż zafascynowany tym odkryciem pałaszuje wszelkie pestki
        Julek: 10/3/2008

        Skomentuj


          #79
          moja mama zjadła owoce, tj. gruszki, jabłka z ogryzkiem od razu. ale nigdy chyba nie słyszała o tych odkryciach

          Skomentuj


            #80
            Ja znam takie "cuda" do odplamiania:

            Mydło odplamiające
            [300 gr] 24,90zł

            Najlepiej plamy na pieluszkach i ubrankach likwiduje słońce! Jednak, gdy brak słonecznych dni warto sięgnąć po mydełko odplamiające.

            Usuwa ono większość plam i może być używane do ręcznego prania otulaczy, pieluszek oraz dziecięcych ubranek.

            Zawiera olej kokosowy oraz naturalne wybielające ekstrakty z owoców cytrusowych.


            Mydło odplamiające galasowe
            [0.25 l] 15,00zł


            Mydło odplamiające galasowe / żółciowe

            Usuwa plamy z tłuszczu, skrobi oraz z białka.

            Nadaje się idealnie do usuwania plam z pieluszek wielorazowych.

            Zawiera koncentrat z żółci bydła hodowanego w ekologicznych warunkach, aktywne substancje piorące z olejku kokosowego i olejku z nasion palmy oraz roślinnego szarego mydła.

            *

            Ulrich natürlich to środki do czyszczenia i prania wysoko skoncentrowane, oszczędne w użyciu oraz skuteczne w działaniu.
            *

            Ulrich natürlich to nieszkodliwe środki do czyszczenia podlegające szybkiej biodegradacji. Nie zawierają fosforatów, enzymów, surfaktantów olejowych, wybielaczy optycznych, środków zapachowych, barwników, agresywnych kwasów, konserwantów, chloru, salmiaku (chlorku amonu) i nie są genetycznie manipulowane.
            *

            Produkty Ulrich natürlich są na bazie surowców odradzających się (olej z nasion palmy, olej kokosowy, oliwa z oliwek) oraz mało obciążających środowisko naturalne. Jednocześnie zachowują one przyjazne pH dla skóry.
            *

            Ulrich natürlich to również dbałość o system opakowań. Ekologiczne produkty Ulrich natürlich są w pojemnikach 1-litrowych, ale także 5-, 10- czy 25-litrowych w zależności od produktu, które są przeznaczone do wielokrotnego napełniania.
            *

            Ulrich natürlich to środki do czyszczenia i prania zgodne z programem Niemieckiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.

            Opakowania bardziej przyjazne dla środowiska dostępne na zamówienie: 5l, 10l, 25l.

            Dostępny w przyjaznych dla środowiska opakowaniach: 250 ml butelce do ponownego napełniania lub 5l.

            Na zamówienie 10l kanistry.

            Sposób użycia: Bezpośrednio natrzeć plamę i pozostawić na chwilę lub dodać mydło bezpośrednio do prania, bez żadnego innego środka piorącego.

            Dozowanie: maksymalnie 30 ml na pralkę (zakrętka z płynu do prania)

            Skład: (zgodny z dyrektywą UE o detergentach): amfoteryczne związki powierzchniowo czynne < 15%, anionowe związki powierzchniowo czynne < 15%, żółć zwierzęca pochodzenia ekologicznego, woda.




            Odplamiacz kokosowy w sztyfcie STAIN STICK Super Sensitive - 19,90 PLN



            Stain Stick Super Sensitive to nowoczesny odplamiacz w sztyfcie, którego składniki dobrano tak, aby zapewnić łagodność ubrań dla wrażliwej skóry. Unikalna kompozycja na bazie olejku kokosowego zapewnia bezpieczeństwo nie tylko Twojej rodzinie, ale także środowisku naturalnemu. Idealny do każdego rodzaju tkanin i obić skórzanych. Nie zawiera fosforanów. Sposób użycia: Nanieś bezpośrednio na zabrudzone miejsce, lekko zwilżone wodą. Po upływie 2-3 minut wrzuć tkaninę do pralki i wypierz zgodnie ze wskazówkami producenta (patrz na metce) lub po prostu spłucz resztki odplamiacza wodą. Okres przydatności: 3 lata. Składniki: naturalny olejek kokosowy, niejonowe środki powierzchniowo czynne, HY czynnik wzmacniający, empicol. Waga 180g.
            Last edited by Chemical; 15-09-2009, 17:04.

            Skomentuj


              #81
              A słyszałyście, że żarówki energooszczędne wcale nie są takie eco i
              energooszczędne? Tutaj tylko artykuł z tvn24.pl mogę przytoczyć, ale
              czytałam o tym w jakimś innym miejscu wcześniej. A to mi przypomniało
              po prostu tą sprawę:
              http://www.tvn24.pl/12690,1617095,0,...wiadomosc.html


              Skomentuj


                #82
                Pawimi facet to zawsze musi mieć rację, no chyba, że go jakiś inny kolega
                przekona


                Skomentuj

                •    
                     

                  #83
                  nie,nie dziewczyny ja się też z tym nie zgadzam.
                  Oczywiście, że energooszczędna jest energooszczędna ponieważ taka 9 watowa podczas godziny pobiera tylko 9 wat a nie 40, 60, czy 100.
                  Po drugie zwykłe żarówki pobierając prąd tylko w niewielkim stopniu przekazują go na światło, reszta idzie na oddanie ciepła - więc jest to
                  po prostu marnowanie pradu, bo my chcemy aby żarówka dawała światło a nie ciepło, prawda ??
                  Jedyny mankament to ta rtęć. A promieniowanie ultrafioletowe jest niewielkie i na pewno nie takie jak w solarium, inaczej pod żyrandolem moglibyśmy się poopalać a tak nie jest.
                  Dla mnie ten artykuł to jakieś bzdury .... jakaś propaganda... pewnie przemysł żarowych żarówek próbuje się jakoś ratować.

                  My powymienialiśmy w żarówki na energooszczędne i co miesiąc nasze zużycie prądu zmniejszyło się o 20-40 wat.
                  Last edited by FamilyTree; 16-09-2009, 19:24.
                  Julek: 10/3/2008

                  Skomentuj


                    #84
                    To ja je chętnie poznam, bo w sumie przeczytałam ten artykuł ale dalej
                    ich używamy, bo jeszcze nie wymagały wymiany od tego czasu.
                    My właśnie też mamy te energooszczędne i się na wymianę nie zanosi.
                    Ale chciałabym poznać właśnie zdanie Twojego męża.
                    Last edited by Nusiakova; 16-09-2009, 19:25.


                    Skomentuj


                      #85
                      Witam wszystkich,

                      ja ostatnio bardzo się zaczęlam interesować tematem eco, a dokładnie ubraniami eco i zdałam sobie sprawę z kilku prawd, o których wczesniej nie wiedziałam. Od zarania dbam, aby moje dzieci miały na sobie tzw. czysta bawełnę, ale do głowy mi nie przyszło, ze jak na metce jest 100% bawełny, to wcale nie oznacza, ze to jest dla nich takie zdrowe i eco, bo: 1. nie wiadomo gdzie była zbierana, 2. na czym rosła. 3. czy firma, która produkuje ubranka dba o środowisko etc. Strasznie trudno w w tym wszystkim się połapać. Oczywiscie nie mówię o tym o czym piszecie, segregacja śmieci, torebki biodegradowalne, palenie własnych papierów etc, bo to jest jak najbardziej zrozumiałe i do pochwalenia, sama sie staram. Ale czym więcej czytam o np. ubraniach organicznych,tym bardziej jestem przerazona. Choć są tego i dobre strony - dotykałyście tzw. bawełny naturalnej? bajka! az chce sie w niej chodzić. H&M wprowadził taki dział - std wogóle moje zainteresowanie tymi ciuchami, bo nagle w reku z tego samego sklepu trzymałam dwie różne bawełny...

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        #86
                        A pewno, ze sie tym interesuje i to od dawna, powinnas jeszcze dopisac: czym bawelna byla farbowana, czym traktowana podczas obrobki i czym sa kolorki utrwalane oraz w jakiej ilosci sa w niej rozmaite metale ciezkie i rozpuszczalniki organiczne.

                        Najchetniej kupuje z bawelny Bio, dobrze gdy chociaz certyfikat Oeko-Tex ubranko ma.

                        Skomentuj


                          #87
                          http://www.bangla.pl/dla-dzieci/higi...czne-p3284.htm

                          Recenzja Bambo Nature.
                          Kurcze byłam w stanie im dużo wybaczyć, ale są kiepściutkie niestety

                          Skomentuj


                            #88
                            Czyli nawet nie zamawiam tego zestawu próbnego. U mnie znowu mąż
                            zadziałał w porę (podobnie jak u Ciebie) i stwierdził, że Julka nie nosi
                            już pampków w ciągu dnia więc to bez sensu i że będziemy się zastanawiać
                            jak będzie drugie dziecię Oczywiście niepocieszona odparłam, że zestaw
                            możemy zamówić a dziś (tzn. 16.09 bo wtedy gadalismy) zrobić drugie :P
                            Ale się nie zgodził Na pampki oczywiście :P Bo na dzidzię, mówi, że chętnie


                            Skomentuj


                              #89
                              No niestety - zdecydowanie nie kupię ich po raz kolejny, nawet tych 6 szt. nie mam ochoty wykorzystywać. Strasznie ubolewam, bo zawsze byłaby jakaś alternatywa, a tak sa nadal Huggiesy

                              Skomentuj


                                #90
                                Pawimi czytałam Twojego posta o zdrowym żywieniu i zastanawiam się czy wiele ludzi z Twojego kraju się tak odżywia? m. był w Stanach i jego wrażenia są takie: w sklepach zwykłe produkty do przygotowania obiadu (czy ogólnie jedzenia) owszem są, ale są droge, generalnie ludzie kupują coś w stylu 'ready to eat'. Następnie na każdym kroku spotyka się fast foody i inne restauracje, ludzie sami nie gotują, kupują właśnie te gotowce, bo albo nie potrafią gotować albo im się nie chce. jak to jest naprawdę?

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X