Witam! Mam do Was może śmieszne pytanie, ale mnie zastanawiające.. a mianowicie, zastanawiam się do jakiego czasu trzeba dziecku zakrywać dokładnie uszka czapeczką czy hustką? Jak to wyglądało u Was? Pozdrawiam
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
dokładnie zakryte uszka, do kiedy?
Collapse
X
-
-
Hmm... ale przy upale ?? To ja już w tamtym roku w lato czapki nie zakładałam a syn miał 4-6 miesięcy. W tym roku już w kwietniu założyłam kapelusik, który uszka nie zakrywał. A teraz już bez czapki go wychodzi.
Oczywiście przy ładnej pogodzie.
Uważam, że nie ma co niepotrzebnie główkę grzać czapą, dziecko leżące w wózku,osłonięte przy bezwietrznej upalnej pogodzie... co się mu może stać?? Nic. Oczywiście trzeba uważać i być czujnym, bo mimo wszystko przewód słuchowy dziecka jest krótszy niż u dorosłego, w związku z tym
narażone jest na nieżyty ucha o wiele szybciej.Julek: 10/3/2008
-
Moja Milunia urodziła się w lutym a już w maju paradowała w kapelusiku bez "uszów" a jak było bardzo gorąco i pociła się, to w ogóle nie zakładałam jej czapeczki, oczywiście w cieniu, bo w słońcu musiała mieć.Tylko teraz mam problem bo przyzwyczaiła się bez czapki, a na słońce musi miećLast edited by anna31; 24-05-2009, 10:50.
Skomentuj
-
-
ja tez szybko nie zakrywalam uszek a nawet glowki, wiosna/lato w wiekszosci spedzil syn w glebokim wozku wiec osloniety od wiatru czy slonca, teraz tez juz staram sie mu nie zakrywac uszu chyba ze wieje zimny wiatr(albo mocny, bo u nas zawsze bryza... wiec nei ma bezwietrznych dni) i jeszcze nigdy nie mial problemu z uszkami.
Skomentuj
-
-
U mnie Niunka zawsze ma uszka zasloniete, po co mi potem ciaganie po lekarzach bo gdzies tam przewialo, jest tyle rozniastych czapeczek i tych na lato i na wiosne, ze i takie cienkie dobierze sie z "uszkami". Ma dopiero 4 miesiace i nie widze potrzeby nie zakladania, tak samo po kapieli zakladam jej jeszcze cienka czapeczke, zeby nie przewialo w domku. Potem do spania juz zdejmuje. Troszke juz z nia posiedzialam w szpitalu (zapalenie oskrzeli) takze jestem przeczulona na jakiekolwiek przeziebienie, bo nie chcialabym tam wracac. Takie moje zdanie.
Skomentuj
-
-
czytam i czytam...powiem tak dziwi mnie bardzo a raczej strasznie drażni jak widze w letni gorący baa ciepły dzien maleńkie niemowle które jest ubrane w długi rękaw, przykryte kocykiem i do tego ma ,,szczelnie,, czapkę zawiązana...!!!
Kobietki same chodzicie w przewiewnych sukienkach i jest wam gorąco..to pomyślcie co taki malec czuje dla niego to sauna!!! i po co ta czapka??????
Ja urodziłam pod koniec lipca w tamtym roku i dzień po wyjsciu ze szpitala poszłam na pierwszy spacer...dziecko w bodach na krótki rękaw, bez skarpet ..i bez czapki!!! baaa ja ze szpitala wychodziałam to czapki nie nałozyłam gdzie wiało dziecko leżało w nosidełku przez kocyka.
Nie chce przechwalić, ale do tej pory synek ma 1 rok i miesiąc nie zachorował mi...u mnie na osiedlu mówią na niego mały mors...bo zawsze jest lekko ubrany.
jeśli od małego będziecie zakładały dzieciom czapki w ciepłe dni to niestey ale uszka będą bardziej wrażliwe i narażone na to że jak tylko podwieje lekki wiatr to niestety zapalenie...
Trzeba pamiętać, że takiemu dziecku jest jeszcze cieplej niż nam przez brązową tkankę.
Skomentuj
-
My na pierwszą wizytę u pediatry, jako niedoświadczeni i przewrażliwieni rodzice, opatuliliśmy małą w swetrzysko i czapeczkę. Temperatura ok 17 stopni. Lekarz miał załamkę i zapytał "A jakbyście się państwo dziś czuli w czapkach na głowach?" hehehehh
Zalecił trzymać się zasady: ubieraj dziecko tylko odrobinę cieplej. niż siebie.
Skomentuj
Skomentuj