Witam Was serdecznie!!!
na obecną chwilę walczę o laktację, tzn. mam mało pokarmu a staram się mieć go więcej. Mam nadzieje, że się uda. Dostawiam malutkie do piersi tak często jak się da, a jak zaczynają płakać po piersi daję im mieszankę. Mam nadzieję, że pokarm wkońcu przyjdzie w takiej ilości że nie będę musiała je dokarmiać.
Z dziewczynkami jestem sama w domu, mąż ma jeszcze kilka dni urlopu więc pomaga mi w najtrudniejszym początkowym momencie.Jedna z dziewczynek jest spokojna, natomiast druga nadrabia za tą spokojne. Noce nieprzespane, ale jak patrzę na te małe stópki to szczęśliwa jestem Fajnalalka chyba urodziła swoje kruszynki bo cisza z jej strony, odezwij się jak będziesz już na siłach !!!!!
na obecną chwilę walczę o laktację, tzn. mam mało pokarmu a staram się mieć go więcej. Mam nadzieje, że się uda. Dostawiam malutkie do piersi tak często jak się da, a jak zaczynają płakać po piersi daję im mieszankę. Mam nadzieję, że pokarm wkońcu przyjdzie w takiej ilości że nie będę musiała je dokarmiać.
Z dziewczynkami jestem sama w domu, mąż ma jeszcze kilka dni urlopu więc pomaga mi w najtrudniejszym początkowym momencie.Jedna z dziewczynek jest spokojna, natomiast druga nadrabia za tą spokojne. Noce nieprzespane, ale jak patrzę na te małe stópki to szczęśliwa jestem Fajnalalka chyba urodziła swoje kruszynki bo cisza z jej strony, odezwij się jak będziesz już na siłach !!!!!
Skomentuj