Mamy FRIDĘ ale nie odciąga nawet w połowie tak dobrze jak KATAREK.
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
Czyszczenie noska aspiratorem
Collapse
X
-
Mamy "KATAREK" zresztą polecony nam przez pediatrę. Sprawdza się rewelacyjnie. Nie muszę biednemu, zmęczonemu katarem dziecku pchać niczego (tzn. gruszki) do nosa. Nie podrażniam śluzówki bo aspirator dotyka jedynie wejścia do noska. Chcę się jeszcze podzielić moim spostrzeżeniem: więcej wydzieliny można usunąć gdy dziecko ma otwartą buźkę
Mamy FRIDĘ ale nie odciąga nawet w połowie tak dobrze jak KATAREK.
-
-
od ktorego tygodnia mozna uzywac tego aspiratorka??? a ta sol fizjologiczna to sie na lezaco dziecku aplikuje czy na siedzaco, balabym sie ze sie zakrztusi... moj maly ma dopiero 2 tygodnie ale jak pije mleczko to slysze jak mu tam cos rzesi w nosku chociaz tak z wierzchu nic nie widac, zreszta on ma takie male te dziureczki:/
Skomentuj
-
My również używamy aspiratora do noska ale zwykłego nie na baterie. Muszę zmienić sobie na Fridę jak piszecie, że jest dobra bo ja mam Gilberta aspirator i kurczę muszę się tak namęczy przy jego oczyszczaniu że szok. Na instrukcji obsługi pisało, że aspirator się bardzo łatwo czyści bo się części jego bardzo łatwo zdejmują, a ja miałam oczywiście pecha i trafiłam na taki że nic nie można w nim rozkręcić i tylko mogę czyścić wrzątkiem ale to już teraz też nie pomaga bo coraz bardziej zachodzi. Jak czyszczę małej nosek to na początku psikam jej roztworem wody morskiej i potem łatwiej jest wyciągnąć "śpiki".
Dziewczyny mam pytanko czy używałyście kropli olbas (chyba tak się piszę) je się na poduszkę kropi albo do nawilżacza powietrza ale nie wiem czy one są dobre. Moja Weronika ma katarek bo się ode mnie zaraziła i chciałabym się go szybko pozbyć, żeby małej ulżyło.
Skomentuj
-
-
Hej, ja używałam długo Fridy, ale przeszłam teraz na Katarek i uważam, że jest dużo, dużo lepszy. Po każdym użyciu psikam dzieciom wodę morską do noska, żeby im zbytnio śluzówki nie wysuszyć.
ewisienka - jak moi młodzi mają katar to daje max 2 krople Olbas na chusteczkę higieniczną i kładę gdzieś w ich pokoju. Olbas jest dość mocny, więc dobrze je czuć Poza tym smaruję im pod noskiem maścią majerankową, bo się wtedy lepiej oddycha przy zapchanym nosku.
PowodzeniaMama
Martynki (31.03.2007)
i
Kamilka (27.11.2008)
Skomentuj
-
-
Ja co do Fridy to mam mieszane uczucia. Na początku kiedy mała się
urodziła, kupiłam ją bo poleciła mi położona. Ale kiedy pojawił się lekki
katarek nijak nie dało rady jej stosować w takim malutki nosku. Działałam
zwykłą gruszką i rewelacja. Potem jak miała już koło roku i pojawiło się
zapalenie gardła razem z katarem (lejącym, ale niezbyt uciążliwym) to Frida
pomogła. A przynajmniej dało się ją już stosować. Ale teraz moja Julka ma
bardzo męczący katar (gęsty) razem z wysoką temp i mam ochotę rozwalić
ten aspirator. Guzik jej ulżyłam, więc skombinowałam sobie gruszkę,
którą używałam jak była mała i jest poprawa.
Skomentuj
-
-
Powiem Ci Izuś, że jak ktoś by mnie zapytał jeszcze tydzień temu o Fride,
to bym raczej poleciła. Bo do tej pory katarki były raczej lejące i mało
upierdliwe. Ale teraz kiedy na prawdę potrzebuje ulżyć jej trochę z tym
katarem to kicha straszna jeśli chodzi o Fridę. No tak jak pisałam zresztą
Skomentuj
-
a ja nigdy nie używałam Fridy (jakoś sam fakt wkładania rurki do noska i drugiej końcowki do ust źle mi się kojarzył)
ja nosek czyszcze wlewając do noska sól fizjologiczną (używam w ampułkach tylko i wyłącznie - psiukane jakoś mnie nie przekonują) i wyciągam co przeszkadza patyczkiem higienicznym
i gruszki też nie używam
Skomentuj
-
Skomentuj