Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

śmierć łózeczkowa?

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #16
    nie wiem czy to co napisałam ma rzeczywiście wpływ na takie choroby, ale napewno na zdrowie nie wyszło, nie wiem jak można tak narazić własne dziecko

    Skomentuj

    •    
         

      #17
      nam mowili fizjolodzy, ze smierc lóżeczkowa to tak naprawde wiele przypadków wrzoconych w jeden worek, a sa to wylewy,wady fizjonomiczne i genetyczne(ktore czesto powoduja poronienie lub smierc niemowlaka) ,niedojrzałość układu nerwowego który podczas głębokiego snu "zapomina" o oddychaniu i wiele innych rzeczy na ktore nie mamy wplywu, ale tez sa napewno przypadki zaniedbania i glupoty,
      mowi sie ze jest to smierc lozeczkowa bo przeprowadzanie sekcji jest drogie,ale jezeli ktoras z matek ma zarzuty do siebie ze niedopilnowala dziecka czy cos zrobila nie tak to warto dla wlasnego spokoju poprosic o sekcje(jest to chyba platne, nie wiem ile ale dla wlasnego zdrowia psychicznego warto)

      Skomentuj


        #18
        Napisane przez pieczulka Pokaż wiadomość
        nam mowili fizjolodzy, ze smierc lóżeczkowa to tak naprawde wiele przypadków wrzoconych w jeden worek, a sa to wylewy,wady fizjonomiczne i genetyczne(ktore czesto powoduja poronienie lub smierc niemowlaka) ,niedojrzałość układu nerwowego który podczas głębokiego snu "zapomina" o oddychaniu i wiele innych rzeczy na ktore nie mamy wplywu, ale tez sa napewno przypadki zaniedbania i glupoty,
        mowi sie ze jest to smierc lozeczkowa bo przeprowadzanie sekcji jest drogie,ale jezeli ktoras z matek ma zarzuty do siebie ze niedopilnowala dziecka czy cos zrobila nie tak to warto dla wlasnego spokoju poprosic o sekcje(jest to chyba platne, nie wiem ile ale dla wlasnego zdrowia psychicznego warto)
        dorzucić do tego można jeszcze teorię o zakrztuszeniu ulanym mlekiem

        Skomentuj


          #19
          ja mam nadzieję, że palenie nie ma nic wspólnego z "śmiercią łóżeczkowa", bo mój narzeczony pali, ale na dworze ale jak jesteśmy u jego rodziców to oni palą w kuchni, a do pokoju gdzie jest mały jest tylko przedpokój w dodatku nieduży. a śmierć łóżeczkowa jest wtedy jak maluszek śpi na brzuszku w pierwszych miesiącach swojego życia i jak ma jakieś pluszaki czy miękki kocyk, może wtedy wtulić tam buźkę. nie wiem czy w tv przesadzają, ale skoro o tym mówią to chyba warto wziąć to pod uwagę - tak mi się wydaje
          Przemek 22.10.2008, godzina 00:50
          http://mamaczytata.pl/pokaz/6739/do_mamusi_czy_do_tatusia

          Skomentuj


            #20
            Nie prawda ze smierc łozeczkowa jest tylko jak maluch lezy na brzuszku czy ma pluszaki - wiele czynnikow sie na to zbiera.

            Nie są znane jej przyczyny, jednakże zaleca się:
            *układać niemowlę w czasie snu w pozycji na plecach lub na boku, chyba że lekarz zaleci kładzenie na brzuchu lub ulubioną pozycją dziecka w czasie snu jest pozycja na brzuchu.
            *Nie zaleca się używania poduszek i pościeli z pierza;
            *nie przegrzewać dziecka (nie ubierać grubo do snu, nie stawiać łóżeczka blisko kaloryfera);
            *nie palić papierosów przy dziecku (szczególnie kobiety nie powinny palić papierosów podczas ciąży i karmienia piersią);
            ł*óżeczko niemowlęcia powinno być usytuowane w pokoju rodziców lub w jego pobliżu;
            *zapewnić opiekę medyczną matce i dziecku już we wczesnym okresie ciąży;
            *w łóżeczku dziecka nie pozostawiać zbędnych przedmiotów i zabawek;
            *unikać infekcji dróg oddechowych i tłumów;
            *utrzymywać higienę dziecka i jego otoczenia.

            Naukowcy przypuszczają, iż przyczynami mogą być:
            *niedobór serotoniny;
            *bezdech, który występuje u każdego niemowlęcia i zazwyczaj nie jest niebezpieczny, jednak jeśli się przedłuża, rodzice powinni zareagować;
            *wady serca dziecka;
            *ucisk tętnicy kręgowej - podczas gdy dziecko śpi na brzuszku, gdy podnosi główkę może dojść do uciśnięcia tętnicy i odcięcia dopływu krwi do mózgu;
            *genetyczne podłoże tego zespołu, o czym mogą świadczyć wcześniejsze przypadki SIDS w rodzinie;
            *zakażenie bakteriami np. Esericha coli.

            Czynnikami ryzyka są:
            *młody wiek matki – poniżej 19 lat;
            *wcześniejsze kilkukrotne poronienia;
            *układanie do snu na brzuchu lub na boku;
            *wystąpienie SIDS u rodzeństwa;
            *nadużywanie narkotyków, kawy lub papierosów przez matkę;
            wcześniactwo;
            *okres zimowy – czyli czas obniżonej temperatury i zwiększonej ilości infekcji bakteryjnych;
            *niski status społeczno-materialny;
            *miękka poduszka;
            *spanie samotnie w pokoju – gdyby coś złego działo się dziecku rodzice tego nie zauważą.

            Skomentuj


              #21
              Odp: śmierć łózeczkowa?

              Moim zdaniem nie ma się co przejmować,śmierć łóżeczkowa to dość rzadki przypadek tak więc nie ma się o co zbytnio martwić.

              Skomentuj


                #22
                Odp: śmierć łózeczkowa?

                a ja dowiedziałam się od neonantologów z patologii noworodka, że najczęściej "śmierć łóżeczkowa" czyli wynikająca z tego, że dziecko po prostu przestaje oddychać, zdaża się wcześniakom, co wynika z niskiego napięcia mięśni, które jest bardzo częste u takich dzieci(oczywiście może zdażyć się i dziecku urodzonemu w terminie) Te słowa potwierdziła później nasza neurolog. Dlatego wcześniki mają zalecone używanie monitora oddechu do ukończenia roku. A że lekarze podpinają pod ten termin wiele przypadków innych to już inna sprawa. U nas monitory były na szczęście bo Piotrusiowi zdażyło sie raz coś takiego, ale na szczęście alarm się uruchomił i zdążyłam zareagować.Ale na pewno nie zapomnę tego do końca życia....


                Skomentuj

                •    
                     

                  #23
                  Odp: śmierć łózeczkowa?

                  wcześniaki są zdecydowanie bardziej narażone raz ze względu na napięcie mięsniowe o którym piszesz, dwa z powodu częstego występowania różnorakich dysfunkcji układu oddechowego, trzy z powodu możliwych urazów (wylewów) do centralnego układu nerwowego, takie z głównych przyczyn.

                  a teraz niech każda z bojących się mam zrobi rachunek sumienia, która daje swojemu dziecku poduchę do łóżeczka?




                  "Tępi ludzie są jak tępe noże. Większej krzywdy nie zrobią, ale jak wkurzają".

                  Skomentuj


                    #24
                    Odp: śmierć łózeczkowa?

                    Mój synek ma 2,5 roku i jeszcze nigdy nie spał w sumie na poduszce bo śmierć łóżeczkowa zawsze mi spędzała sen z powiek! Poza tym on bardzo się poci na wszystkich poduszkach i nie lubi na nich spać mimo iż już nie jest niemowlakiem.

                    Skomentuj


                      #25
                      Odp: śmierć łózeczkowa?

                      A ja gdzieś czytałam,że śmierć łóżeczkowa może spotkac dzieci nawet do 1-go roku życia... Wątpię, żeby tylko palenie na nią wpływało... mój mąż pali i nic sie z dziećmi nie dzieje na szczęście. Moją koleżanke to spotkało jej córeczka miała kilka miesięcy, wieczorem zasnęła a rano już się nie obudziła... coś strasznego! u niej w domu też się nie pali!!! najczęściej narażone są dzieci u których w rodzinie już taka śmierć nastąpiła, pisali w jakiejś gazecie dla rodziców, ale to nie znaczy, że nie spotka dzieci z rodzin gdzie nie wystąpiła!


                      ELENA ZUZANNA ur.12.09.2008r godz. 07:00 mierzyła 56cm ważyła 3660g




                      IGOR SEBASTIAN ur.16.06.2010r godz. 06:10 mierzył 59cm ważył 4350g



                      ---------------------------------------------------

                      Moderator działów: Walentynki / Dzień Babci i Dziadka / Czekając na dziecko, ciąża poród /

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        #26
                        Odp: śmierć łózeczkowa?

                        Polecam również monitor oddechu , o niebo spokojniejszy będziecie mieć sen , ja mam taki przyczepiany do pieluchy jest praktyczniejszy . Pozdrawiam

                        Skomentuj

                               
                        Working...
                        X