Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Jak sobie radzicie ze złością u dziecka

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #31
    Odp: Jak sobie radzicie ze złością u dziecka

    Jak córka zaczyna sie złościć i wtedy krzyczy i płacze jednocześnie to głośniejszym tonem mówie ze ma się uspokoić zaczym policzę np do 10. I u nas to działa, córka się uspokoi i wtedy jej tłumaczę że jej złośc była nie uzasadniona i nie potrzebna

    Skomentuj


      #32
      Odp: Jak sobie radzicie ze złością u dziecka

      Jeśli dziecko już faktycznie rozumie na tyle, to jak najbardziej tłumaczyć i szczera rozmowa. A czasami najlepiej ignorować i nie okazywać zainteresowania.

      Skomentuj


        #33
        Odp: Jak sobie radzicie ze złością u dziecka

        Nie okazywanie zainteresowania złoscią dziecka dobrze działa na mniejsze dzieci którym jeszce nie można wytłumaczyć ze źle robi.
        U synka na złość pomaga wyjście do innego pomieszczenia tak zeby mały nie widział i za chwile przstaje się denerwowac i nas szuka

        Skomentuj


          #34
          Odp: Jak sobie radzicie ze złością u dziecka

          Napisane przez cwiklak Pokaż wiadomość
          Jak radzicie sobie ze złością swoich dzieci.
          Witam!
          Jeżeli chodzi o radzenie sobie ze złością, to głównym pytaniem jest jak się owa złość przejawia?
          Czy jest to histeryczny płacz, pokładanie się na podłodze, bicie, kopanie itd.?
          We wszystkich tych objawach musimy być ostrożni i umiejętnie na nie reagować.
          Nie ma bowiem najlepszego „złotego środka”, ale istnieje wiele skutecznych porad, które potrafią ułatwić życie niejednemu dorosłemu.
          Moim zdaniem najgorsze w tym wszystkim jest nie reagowanie. Oczywiście stosujemy je wiele razy, a innym rodzicom czy obserwatorom tłumaczymy, że to tylko dziecko, ale skutkiem takiej naszej reakcji może być uświadomienie sobie przez malucha, że może pozwolić sobie na wszystko, bo przecież skoro mama/tata nie zabrania, oznacza to, że wszystko co robię jest w porządku. Może to tylko skutkować tym, że w przyszłości przekona się, że wcale tak nie jest – im będzie starsze tym trudniej będzie mu się z tym pogodzić, a jeżeli będzie powtarzało swoje „złe” zachowanie, to może dorobić się kiepskiej opinii.
          Uważam, że kolejnym problemowym przykładem, jest sytuacja w której nasz maluch okazuje swoją złość np. poprzez bicie, pociąganie za włosy itp.
          Co w takiej sytuacji możemy zrobić? Większość rodziców skłania się do tak zwanego „oddawania” czyli krótko mówiąc – pokazywania dziecku jak to jest, gdy „ktoś nam tak zrobi”. Według mnie jest to bardzo niebezpieczna reakcja dorosłego, ponieważ uczymy w ten sposób dziecko, że agresją odpowiadamy na agresję – nie uczymy je w ten sposób niczego dobrego. Możemy nieświadomie dać mu do zrozumienia, że rozwiązania siłowe są właściwe – problem pojawi się wtedy, gdy dziecko utrwali w sobie taką reakcję i w przyszłości najzwyczajniej nie damy sobie z nim rady zarówno mu jak i inni.
          Istnieje jeszcze jeden sposób na radzenie sobie z „rozwścieczonym maluchem” , który moim zdaniem jest najbardziej skuteczny.
          Pozwolę sobie podać taki sam przykład jak powyżej.
          Jeżeli nasz maluch okazuje swoją złość np. poprzez bicie, pociąganie za włosy, kopanie, gryzienie itd. Stawiamy sprawę jasno. Stanowczym tonem mówimy mu: „Nie wolno tego robić…”. Jeśli istnieje taka potrzeba to przytrzymujemy malca, ale nie szarpiemy się z nim. Czekamy do momentu aż ochłonie i wtedy tłumaczymy mu, dlaczego nie wolno się tak zachowywać np. Nie wolno tego robić (bić), bo to boli.
          Warto spróbować też dowiedzieć się co jest przyczyną agresji. Możemy podpowiedzieć mu warianty wyjścia z trudnej sytuacji np. Jeżeli chcesz się pobawić tym samochodem poproś o niego, albo zaproponuj w zamian inny.
          Dzięki takiemu postępowaniu dziecko ma okazję nauczyć się reguł i dowiedzieć się, że okazując swoją złość np. Poprzez bicie – sprawia innej osobie ból.
          Musimy być świadomi tego, że maluchy nie wiedzą o tym sami z siebie. Warto zwracać na to uwagę i ustalać z dzieckiem, że jeżeli zrobi komuś przykrość, to należy za to przeprosić. U dzieci niemówiących wystarczy jeśli będzie to odruch w stylu „cacy, cacy”, ale dzieci muszą pamiętać o konsekwencjach swoich zachowań.
          Agresja u małych dzieci nie wynika z tajemniczych złych instynktów, tylko może być wynikiem zmęczenia, nadpobudliwości lub ogromnej chęci kontaktu z innymi i jednocześnie braku wprawy w tych kontaktach.
          Niezależnie od tego, co zrobi nasz maluch – nie może poczuć się odtrącony.

          Skomentuj

                 
          Working...
          X