Gdybym miała wybór Na pewno wybrałabym babcię Ale wiem że i moja mama już tyle sił na dzieci nie ma bo wiem jak potrafią dać w kość i jak czasem jest ciężko W grupie dziecko zawsze ma i być może lepiej ale jak maleńkie dziecko to tak szkoda np roczniaka Nie chodzę do pracy to i nie mam takiego problemu
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
niania, babcia czy żłobek?
Collapse
X
-
Odp: niania, babcia czy żłobek?
Gdybym miała wybór Na pewno wybrałabym babcię Ale wiem że i moja mama już tyle sił na dzieci nie ma bo wiem jak potrafią dać w kość i jak czasem jest ciężko W grupie dziecko zawsze ma i być może lepiej ale jak maleńkie dziecko to tak szkoda np roczniaka Nie chodzę do pracy to i nie mam takiego problemu
-
-
Odp: niania, babcia czy żłobek?
Katemom, nie wszyscy dziadkowie są tacy straszni jak ich malują
Np. dziadkowie naszego maleństwa nie narzucają nam zdania i zawsze jak się z nią bawią daję im wcześniej wskazówki co i jak. Mówię co uważam za słuszne, a co nie itp. dzięki dobrej komunikacji to oni mają jasną sytuację, bo widzą czego się od nich wymaga. Oczywiście wszystko odpowiednio często powtarzam
Skomentuj
-
-
Odp: niania, babcia czy żłobek?
Moja córka chodzi do żłobka odkąd skończyła roczek. Niestety nie mieliśmy mozliwości zostawienia z babcią, a od niani woleliśmy żłobek. Nie narzekam,córcia bardzo lubi tam chodzić,jak tylko ją zaprowadzam to chce jak najszybciej chce sie rozebrać i pędzi do "cioci" - wnioskuję więc że ma tam dobrą opiekę skoro tak się do nich rwie.
Skomentuj
-
Odp: niania, babcia czy żłobek?
Mieszkamy z dziadkami więc miałam trochę ułatwione zadanie jak wróciłam do pracy, tym bardziej że babcia na emeryturze więc ma czas.
Swoją drogą kiedyś pracowałam jako niania i myślę że to również donbre rozwiązanie, ja pierwszego podopiecznego nie pilnuję już lat a cały czas mam z nim kontakt i z jego mamą często się spotykam
Skomentuj
-
-
Odp: niania, babcia czy żłobek?
No i to jest temat rzeka...
Żłobek - nie każdego stać na niego...
Mama - o ile zechce, a jak jest daleko?
Teściowa - o ile ma się z nią dobry kontakt...
Mama może i by jeszcze uszanowała nasze nakazy, zakazy ale taka teściowa?
Moja mnie trochę zraziła do siebie...
Raz byłam świadkiem, jak kuzynka męża podrzuciła mojej teściowej swoje dziecko...powiedziała wyraźnie - Żadnych słodyczy, chipsów, koli e.t.c...
Tylko wyszła za drzwi a teściowa dała dziecku chipsy, jak zwróciliśmy uwagę to powiedziała, przecież nie ma mamy...jednego, masz, przecież dziecko chce!
Później takie dziecko przychodzi do domu i ma taki bałagan w głowie, nie słucha mamy bo przecież "babcia" pozwoliła a Ty nie, nie kocham Cie i w ogóle jakieś jazdy...
Skomentuj
-
-
Odp: niania, babcia czy żłobek?
Bo takie babki to nie babki. Dziecko jest przekupione a nie zabawiane. Babka by się nie zajmowac by np dziecko się słuchało to daje ten najgorszy syf. Ja dziękuje za pomoc babci . Wole z dzieckiem siedziec w domu niż dawać by truła. My nie idziemy na łatwizne , zajmujemy się dziwćmi a one byle by sobie ułatwić
Skomentuj
-
Odp: niania, babcia czy żłobek?
Mogę siedzieć póki mam urlop macierzyński . Później musze czegoś szukać, i też będe miała problem z małą ale nie dam na pewno teściowej . Kredyt do spłaty opłaty miesieczne samego mieszkania 700 zł kredytu też 700 zł to akurat męża pensja a żyć też trzeba za coś więc nie posiedze sobie w domu ...
Skomentuj
-
-
Odp: niania, babcia czy żłobek?
No to dziewczęta, co proponujecie? Myślicie, że prośby pomogą? Jak tak na poważnie siądziemy przy kawie, grzecznie i z kulturą wypowiem się jakie mam wymagania, myślicie, że to coś pomoże, a może syna (mojego męża) wysłać na taką pogawędkę, bo to syn a ja jestem tylko głupią babą...
Skomentuj
Skomentuj