Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Czerwiec 2013

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Czerwiec 2013

    Aluś sam się nie podciąga do siadania,jak ma za cos zlapac to tak. U nas wczoraj była masakra. Zrobiłam małemu ok 18 sinlack. mniejsza porcje. zjadł moze z jakis 10 łyżeczek. za jakiś czas zaczął wymiotować. Biedny chaiał już spać ok 20 więc wyglądało to mniej więcej tak: wymioty,płacz i przysypianie na jakieś 20 min. i tak może z 10 razy. Tata trzymał go na rączkach. Po jakimś czasie podałam mu ibum z nadzieją,że go nie zwróci. Udało się,przestał wymiotować i po troszku w nocy ssał pierś. Rano nie było śladu,wymiotów. Już więcej nie dam mu tej kaszki. Choć nasza lekarka ją polecała,i bratowa dawał swojemu synkowi też ze skazą. no cóż kazdy ma inny organizm. Potem w necie patrzyłam opinie o tym sinlacku i były różne. jedni zachwalali a inni właśnie pisali o wymiotach po tym. Twja malutka szybka jest,no no już śmiga sprytna panna ;] jak Aluś zacznie raczkować to dopiero się zacznie. Jeden w jedną,drugi w drugą stronę hi hi A wy dziewczyny skąd pochodzicie ?? Ja jestem z Warszawy,ale obecnie mieszkam na wsi niedaleko Suwałk


    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Czerwiec 2013

      Marek na razie ani nie siada sam, ani się nie podnosi do stania. Kornelek co to za pediatra?! Każde dziecko rozwija się we własnym tempie. Są dzieci co chodzą jak mają 8 miesięcy, a są takie co mają 1,5 roku i to też jest ok.
      Izutek ja mieszkam też na wsi, między Lesznem a Rawiczem. Na studiach i kilka lat po mieszkałam w Poznaniu, ale postanowiliśmy wrócić w rodzinne strony.





      http://adaslodkieprzepisy.blogspot.com/

      Skomentuj


        Odp: Czerwiec 2013

        Hej

        Ja zakatarzona i z bolącym gardłem.

        Kornel ma się lepiej, za to Karolinka zaczęła kaszleć, mam nadzieję ,że to od katarku. Nie przejmuje się opinią lekarza, boa tak jak piszecie każde dziecko jest inne. Ale on jest bardzo miły i dobry pediatra, nie poczułam się urażona bo na koniec stwierdził że taka jej natura.

        Izute, ale stracha mieliście z rzyganiem. Ja zawsze mówię, że nie każdy lubi "marchewkę", co to by było gdybyśmy jedli i robili to samo. Wojna albo pokój.

        Ja mieszkam w Przemyślu na Podkarpaciu


        Skomentuj


          Odp: Czerwiec 2013

          Hej

          Ja na moment. Karolinka ma zapalenie uszu, do tego gorączka i w ogóle do bani.


          Skomentuj


            Odp: Czerwiec 2013

            Kornelek oj biedna Karolinka. Zdrówka życzę! Dostała antybiotyk?

            Ja dostałam okres. Skończyło się dobre





            http://adaslodkieprzepisy.blogspot.com/

            Skomentuj


              Odp: Czerwiec 2013

              Hej

              Ada, tak ma Amotaks, niby owocowy ale jakiś silny bo się pręży i jest nerwowa.

              Mi też się zbliża @, niby w piątek.

              Wczoraj dałam małej sernika, takiego kupowanego ale baba robiła ze swojskich jaj i z prawdziwym serem, pychotka była dla niej.


              Skomentuj


                Odp: Czerwiec 2013

                No ja dopiero pierwszą od porodu dostałam.

                Amotaks Marek brał w styczniu. I o ile dobrze kojarzę (bo miał jeszcze jeden antybiotyk), to jest on dość gorzki, to może dlatego nie chce go pić. U nas nawet sama lekarka mówiła, że nie jest dobry w smaku. Ja dazieliłam dawkę na kilka razy i po każdej dawałam mu popić mleczkiem (z łyżeczki szybko, żeby nie poczuł tego gorzkiego smaku).

                Widzę, że Twoja też smakosz. Marek też na każde jedzenie aż się trzęsie. Bardzo np. chleb lubi. Ostatnio jak byliśmy u kuzynki i chleb był nakrojony na talerzu, to musieliśmy wkońcu go schować, bo by chyba pół bochenka zjadł

                Wszystkiego najlepszego dla Karolinki z okazji 8 miesięcznicy!





                http://adaslodkieprzepisy.blogspot.com/

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Czerwiec 2013

                  Dziękujemy.

                  Amotaks pachnie mi owocami, więc myślałam że ma też taki fajny smak. A ja jej daje ze strzykawki.

                  Moja też zjadłaby bochenek, wieczorem mąż kupił ciepłe kajzerki to zjadła pół, ale miała radochy.


                  Skomentuj


                    Odp: Czerwiec 2013

                    Ja też dawałam ze strzykawki. Ale nie wiem czy nie masz jakiejś ulepszonej wersji, bo nie kojarzę, żeby mój pachniał owocami.
                    Jestem w szoku, bo Marek chyba stracił zdolność przekręcania się z brzucha na plecy. Dość szybko zaczął się tak praekręcać i jak tylko się nauczył nie mogłam go na brzuchu położyć, a teraz jak go położę to chwilę poleży i płacze.





                    http://adaslodkieprzepisy.blogspot.com/

                    Skomentuj


                      Odp: Czerwiec 2013

                      CZeść dziewczyny. Widzę,że u Was ok. Zbliża się termin zabiegu Bercika(9 marzec) i coraz bardziej się denerwuję. Na dodatek po tym sinlacku Aluś nie cche nic jeść oprócz chrupek kuku. . Choć ostatnio jak został z tatą to zjadł słoiczek. Ode mnie nic nie je z łyżeczki,nawet jak daję z ręki. Nie weim co mam zrobić,żeby go zachęcić. Ma juz praktycznie 8 mc. Myśle,że powinien coś jeść oprócz cycka...


                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Czerwiec 2013

                        Hej

                        Ada, jest coś takiego jak skoki rozwojowe, może Mareczek ma cosik takiego? Dziecko niby zapomina nauczonych czynności na chwilę, po to aby nauczyć się czegoś nowego. A po jakimś czasie przypomni sobie o obracaniu.
                        Teraz ten skok jest w "8" miesiącu, czyli jakby się zgadzało.

                        A u nas bez zmian, Karolinka ma katar, i to chyba alergiczny, daje zyrtec i zobaczymy. I chyba wychodzi nam górna jedynka, bo wyczuwam jakąś gule


                        Skomentuj


                          Odp: Czerwiec 2013

                          Dziś udało mu się przerwócić, ale idzie mu to ciężej niż kilka miesięcy temu. Wtedy chyba wykorzystywał ciężkość głowy
                          A Karolinka ma już dolne jedyneczki? Markowi też wychodzi, ale dolna dwójka. Też ma spuchnięte dziąsło.
                          Izula nie dziwię się, że się denerwujesz, ale będzie ok. Długo będziecie w szpitalu?
                          Aluś może należy do niejadków. U mnie Zosia też nie bardzo jadła obiadki, trochę lepiej kaszki. Jedynie chrupki jej smakowały i deserki. Dopiero z czasem zaczęła jeść więcej.
                          A mnie Marek w środę tak ugryzł przy jedzeniu, że mnie cały czas sutek boli. A przy karmieniu, aż mi słabo i wczoraj nawet krew mi leciała, do tego sutek mam spuchnięty. Aż się boję, go karmić tą piersią.
                          Last edited by ada84; 28-02-2014, 12:01.





                          http://adaslodkieprzepisy.blogspot.com/

                          Skomentuj


                            Odp: Czerwiec 2013

                            Ada współczuję ... Aluś po trochu zaczyna jeść. Z Robciem jeszcze nie przesądzona sprawa. Jedziemy do innego lekarza. Może uda się uniknąć zabiegu i starczy tylko maść. Dowiedzieliśmy się,że jest taka możliwość i trzeba spróbować. Jedziemy we wtorek do Białegostoku właśnie w tej sprawie. Jeśli nie to za tydź Bercik idzie z Tatą do szpitala. Wstępnie mówiono 2-3 dni. Ma być pod narkozą,tego też się boje. Podobno dość bolący jest ten okres po zabiegu. Malutki zaczyna pełzać. Troszeczkę do przodu a nawet i do tyłu


                            Skomentuj


                              Odp: Czerwiec 2013

                              Hej

                              Ada, jak karmienie? Karmisz nadal piersią?

                              Izute, co z Robercikiem? Załatwiliście coś?

                              Mi się zepsuł lapek, dzisiaj już mam naprawionego.

                              Jak wasze dzieciaczki?

                              Bo mi Karolina zdobywa nowe umiejętności. Potrafi sama stanąć, łapiąc się za coś albo kogoś, kilka razy udało jej się usiąść z płaskiego, bo w łóżeczku sama siada bez problemu, robi kosi, kosi, papa. Je, pije, zdrowa jest, w końcu nie ma katarku, hurrrrrrra.

                              Mnie głowa boli masakrycznie, chyba przesilenie wiosenne


                              Skomentuj


                                Odp: Czerwiec 2013

                                Brawo dla Karolinki za nowe umiejętności!

                                U nas brak nowych umiejęstności. Mam wrażenie, że od jakiegoś czasu Marek stoi w miejscu. Na razie jeszcze sam nie siada i nie wstaje. Za to mamy kiespskie dni, bo zęzby chyba niedługo się przebiją. Od kilku dni mały ma też problemy z brzuszkiem. Strasznie płakał w sobotę, nie mógł kupy zrobić. Ale mi go szkoda było.

                                Karmię nadal, ale w tylko nad ranem i rano i jeszcze koło 17 mu pierś daję, chociaż już powoli rezygnuję z tego ostatniego karmienia. Marek gryzie mnie cały czas, więc zostawię tylko poranne karmienia, bo wtedy zaspany no i wygodniej dla mnie, bo nie muszę wstawać, żeby mleko zrobić.





                                http://adaslodkieprzepisy.blogspot.com/

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X