A u mnie przed szczepieniem pediatra nie pyta ani o katar, ani o kaszel.., ani o nic. Jak kiedyś tam powiedziałam, ze mała ma chyba katar, to mi powiedziała, ze infekcja jest wtedy jak cieknie z noska tygodniami? U Lilki przeszło po kilku dniach i podobno to nie był katar tylko oczyszczanie noska...???? Co jeden lekarz to mądrzejszy..
A tak z innej beczki.. Jak ja się dziś wkur....! Poszłam na pocztę wysłać dwie przesyłki. Specjalnie poszłam o 15:00, bo wtedy nie ma socjalistycznych kolejek. Tym razem się nie udało.. 26 nr przede mną. Poszłam więc do parku na spacer zahaczajac o druga pocztę, ale tam były schody. Wróciłam na pierwsza po 1,5h. (dodam, ze poczty nie mam pod domem). Okazało się, ze są już dwa nr po mnie.. Podeszłam do okienka i spytałam, czy mnie obsluzy, bo przegapilam nr, a jestem z małym dzieckiem. A ona mi na to: NIE! Nikt oczywiście nie powiedział, ze mnie przepusci.. Prawie się poplakalam
Skomentuj