Ogólnie podałam cielęcinkę w sobotę i niedzielę. W niedzielę zrobił kupkę i pomimo tego że od razu zmieniona pielucha zrobiły się odparzenia. W tym momencie wygląda to jeszcze gorzej bo organizm oczyszcza się. Kupki są śluzowate i strasznie się męczy przy ich robieniu. Dziś dzień drugi w żłobku Pawełek znosi to dzielnie i niestety już przyniósł katarek
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
życie wrześniowych dzieciaczków 2011:)
Collapse
X
-
Odp: życie wrześniowych dzieciaczków
Ogólnie podałam cielęcinkę w sobotę i niedzielę. W niedzielę zrobił kupkę i pomimo tego że od razu zmieniona pielucha zrobiły się odparzenia. W tym momencie wygląda to jeszcze gorzej bo organizm oczyszcza się. Kupki są śluzowate i strasznie się męczy przy ich robieniu. Dziś dzień drugi w żłobku Pawełek znosi to dzielnie i niestety już przyniósł katarek
-
-
Odp: życie wrześniowych dzieciaczków
Byłam u lekarza i lekarka z tekstem że na chorego nie wygląda. Katarek ma mały za to z kaszelkiem gorzej. Dostał syrop wykrztuśny i sinecod do tego C i wapno. Więc póki co delikatne rzeczy i mam nadzieję że pomogą.
Jeżeli chodzi o żółtko to podam dopiero jak 7 miesięcy skończy. Na razie to za wcześnie.
Nowością w żywieniu jest u nas soczek marchewkowy .
Ja wczoraj też zrobiłam nalot na słoiczki w tesco. W niedziele jak wypisywałam które posiłki mały może jeść (pani ze żłobka prosiła), to przy okazji zrobiłam listę co mogę kupić. Ok 2/3 produktów nie znalazłam, ale z moich ogólnych oględzin wynika że i tak najwięcej produktów dla Pawełka ma Gerber. Kupiłam też ten mięsny słoiczek. Fajny pomysł w sumie bo można coś swojego ugotować i dodać już mięsko ze słoiczka (mniej roboty).
A w żłobku usłyszałam, że Pawełek lekceważy inne dzieci. Nie wiem na czym to polega, ale moim zdaniem to za dużo tam nowości. Jak się oswoi ze wszystkim to i z maluchami zacznie się bawić Zresztą był tam zaledwie kilka godzin więc chyba ma jeszcze czas na oswojenie się ze wszystkim. Ogólnie wczoraj zawiózł go tata (i jak to stwierdził zrobiło mu się tak jakoś smutno i żal że go zostawia - teraz choć w części poczuł co ja czuję). Ogólnie Pawełek zostaje bez problemu, zero płaczu. Wszyscy mówią że jest bardzo otwartym i kontaktowym dzieckiem
Skomentuj
-
Odp: życie wrześniowych dzieciaczków
a cóż to za mięsny słoiczek, pierwsze słysze
a dzieci w tym wieku nie zawsze jeszcze interesują się innymi dziećmi, w końcu w koło jest tyle ciekawych rzeczy, Kalina interesuje się tylko starszymi, już biegającymi dziećmi, a kumpli w jej wieku jakby nie zauważa
jakiś cięzki dzień mam dzisiaj, dobrze ze usneła,mykam odpoczac
Skomentuj
-
-
Odp: życie wrześniowych dzieciaczków
Gerber wypuścił ostatnio kilka nowych smaków. Między innymi indyka i kurczaka. Gramatura 80gram. Masz w tym mięsko ze skrobią kukurydzianą. posiłki po 6 miesiącu. Tak myślę, że będę dodawać to do moich zupek. poza tym fajne jest to do próbowania jako nowość. Możesz podawać dziecku to co lubi plus mięsko które powinno zacząć jeść. Moim zdaniem genialne przy rozszerzaniu diety. Ugotuję zupkę dodam mięsko i nie muszę zastanawiać się czy jest seler, który króluje np w obiadkach bobovity (zresztą sporo obiadków ma też sok winogronowy, którego np wy nie możecie stosować). Te słoiczki to moje odkrycie po studiowaniu stron producentów w weekend. Z resztą tak jak mówiłam zrobiłam nalot na tesco i w śród kilkunastu słoiczków tylko 1 był bobovity a reszta to gerber.
Skomentuj
-
Odp: życie wrześniowych dzieciaczków
Juz jesteśmy, póki co promocja duzych obiadków hippa po 3.99 w rossmanie sklonila mnie do zrobienia zapasów, takze gotowanie chwilowo odpada, moze i dobrze w zwiazku z problemami z pradem i tym ze nieraz zamrazarka plywa ;-)
rusza rekrutacja do zlobków, zloze, zobaczymy, najwyzej na za rok dodatkowe punkty beda
Skomentuj
-
-
-
Odp: życie wrześniowych dzieciaczków
A chcesz opowieści to daję z weekendu z teściową w tle.
Rozchorowałam się i z racji tego że szłam na zakupy poprosiłam ją o kupienie tabletek na gardło. Kupiła mi septolete. Ładne opakowanie takie błyszczące. Siedzimy sobie późnym popołudniem Pawełek zaczął coś marudzić, a ta sięga pudełko i go zagaduje jakie ładne kolorowe. (przypominam teściowa jest pielęgniarką). Zwróciłam jej uwagę, że nie ma zabawiać dziecka opakowaniem leków bo teraz bawi się pudełkiem a potem sam sobie spróbuje co jest w środku. Teściowa wielka obraza i tekst że to tylko pudełko i dalej swoje Patrz Pawełku jakie ładne. Wkurzyłam się i wyszłam z Pawełkiem do drugiego pokoju. Normalnie jej nieodpowiedzialne zachowania mnie wnerwiają. Niech małemu da jeszcze butelkę z domestosem do zabawy. No bo przecież to tylko butelka. Normalnie szkoda słów.
Skomentuj
-
Odp: życie wrześniowych dzieciaczków
ooo niezle, wiesz tesciowe dostaja swira chyba z zazdrosci i chca pokazac co to nie one,moja u siebie to sie popisuje jak ja pierdziele,ostatnio próbowała mi dziecko nakarmić sernikiem, pomysł jak ja pierdziele ( 8 jaj z białkiem) albo dac jej cokolwiek sprobowac bo przeciez " a ty bys tak chciała tylko mleko i te ochydne papki jesc"?
Skomentuj
-
Skomentuj