Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Marzec-kwiecień 2011

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Marzec-kwiecień 2011

    Ja też właœnie słyszałam same pozytywne opinie i w pewnym sensie zostałam na ten wózek namówiona. Nie powiem bo najpierw byłam doœć długo zadowolona, bo wózek faktycznie jest super w prowadzeniu, skrętny, lekko sunie, można go sterowac jednym palcem i to od nogi. Z czasem jednak zaczełam w nim zauważać coraz więcej mankamentów Po PIERWSZYM praniu zbiegła się wewnętrzna tapicerka z gondoli i przestała być snieżno biała, po kilku praniach już bym w ogóle tego bielš nie nazwała, a wiadmowo nie zastosuje jakiejœ progresywnej chemi do rzeczy dla niemowlęcia. Jeden rzep już na stałe odstawał bo nie dało się go nacišgnšć i wyœciółka gondoli już do niej nigdy nie przystawała tak jak się należy Sama gondola doœć mała, mój duży synek szybko jš wypełnił i zczeło być ciasno.. No i mój największy koszmar, już w spacerówce, po wyjęciu gondoli - paskowe sterowanie podnoszeniem oparcia - NIENAWIDZĘ !!! nie doœć że zatrzask na tym pasku jest bardzo silny, nawet z czasem użytkowania nie dało się go wyrobić ani poluzować, to jednoczesne wciskanie go i nacišganie paska do siedzenia to już dla mnie jest udręka. A zimš, kiedy synek był grubo ubrany, do tego on sam mało nie waży, dzwiganie tego całego majdanu, łšcznie z samym siedziskiem, żeby posadzić dziecko, do tego samej będšc w płaszczu, serio można się spocić. I właœnie podczas takich manewrów przeklełam ten wózek. Poza tym ten wózek wcale nie jest taki lekki jak reklamujš, pomimo aluminiowego stelaża, a jego budowa nie ułatwia znoszenia go przez jednš osobę ze schodów, jednym słowem nie ma jak go wygodnie złapać. I taka jest moja opinia o tym KLAMOCIE! cieszę się że przynajmniej orginalna Z drugiej strony ludzie często jak na coœ postawiš i to majš, to to chwalš nawet wbrew rozsšdkowi.

    ulcia a szwagra współczuję dzielna jesteœ zę to znosisz! U mnie by chyba była regularna wojna


    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Marzec-kwiecień 2011

      ulcia dobrze słyszeć, że i u ciebie dobre opinie na temat tego wózka. Ja nie mam niestworzonych wymagań, chcę tylko żeby sprawnie jeździł, Bartusiowi było wygodni i nie rozwalił mi sie po miesiącu używania.

      Co do szwagra, to brak słów dobrze, że kończycie to piętro dla was, bo mieszkanie z takim gościem, to tylko scysja na scysji. Bardzo dobrze, że zaprzestałaś prania jego gaci. halooooo to dorosły facet, jak mu nie wstyd hahaha przecież ty nie jesteś ani jego żoną, ani mamą, ani dziewczyną Pralkę i odkurzacz może sobie trzymać w łóżku jak to jego. Ciekawe tylko czy wie ja z nich korzystać
      Ja właśnie nasłuchałam się i naoglądałam takich historii i od samego początku wiedziałam, że jak mieszkać, to z daleka od jednych i drugich. Myślę, że u nas też by to tak wyglądało, że jak nie jedni to drudzy wtrącaliby się do: gotowania, prania, wydatków, wychowywania dzieci. Chyba by mnie coś trafiło


      Kolejny dzień pięknej pogody, aż chce się żyć.
      Nadrobiłam trochę spanie, bo jak wczoraj wyszliśmy na spacer tak pół dnia byliśmy poza domem i Bartuś spał jak zabity. Jednak jest tak jak myślałam: mało spacerów= fatalne spanie. Więc jak dla mnie, to już cały czas może być tak pięknie, bo i dziecko będzie mi spało jak taralala

      lulla no głeboki x lander właśnie mi na taki niezgrabny klamot wygląda. Ja mam wielofunkcyjne coneco i jestem zadowolona. Jak na taki wózek, to bardzo zgrabny. Nie jest specjalnie ciężki, po roku używania nic się nie odkleiło, nie zbiegło, kolory są jakie były, gondolka spora. Wygląda jak nowy. Jednak jak opisujesz swój, to widzę, że parasolka, to zupełnie co innego.
      Last edited by Scaarlett; 04-04-2012, 09:19.

      Piotruś 13.08 2007r. 2820g i 53cm

      Bartuś 14.03 2011r. 3410g i 56cm




      Bez moich dzieci dom pewnie byłby czysty, portfel pełny.. tylko, że moje serce byłoby puste

      Skomentuj


        Odp: Marzec-kwiecień 2011

        U mnie już były ze 3 porządne bo ile razy można przemilczeć. Śmiałam się kiedyś z mężem, że następna będzie za 3 miesiące bo przemowę musi sobie szwagier przygotować, szkoda klawiatury na niego

        A moja młoda dziś znów koło trzeciej obudzila się. Nie pomógł ani cumel, ani woda. Wkońcu wpadła w histerie i dopiero na mleko się uspokoiła. Wyduldała całe i zasnęła. Kurde, a już myślałam że koniec nocnego jedzenia...



        Skomentuj


          Odp: Marzec-kwiecień 2011

          Napisane przez ulcia04 Pokaż wiadomość
          U mnie już były ze 3 porządne bo ile razy można przemilczeć. Śmiałam się kiedyś z mężem, że następna będzie za 3 miesiące bo przemowę musi sobie szwagier przygotować, szkoda klawiatury na niego
          i on miał być księdzem?! no coment

          Nasza nocka super, ale na te poprzednie, to brak mi słów, bo jak się zaczęła histeria, to końca nie było Jak wcześniej na przebudzenie pomagało kilka łyków wody czy herbatki, tak teraz absolutnie nie ma o tym mowy żeby się napił. O nocnym jedzeniu dawno zapomnieliśmy.
          Teraz chyba jak nie będzie pogody, czy będzie lało, to będę z nim siedzieć pod parasolem na balkonie żeby wdychał powietrze, bo widzę, że dzięki temu ładnie sypia

          Piotruś 13.08 2007r. 2820g i 53cm

          Bartuś 14.03 2011r. 3410g i 56cm




          Bez moich dzieci dom pewnie byłby czysty, portfel pełny.. tylko, że moje serce byłoby puste

          Skomentuj


            Odp: Marzec-kwiecień 2011

            Od dwóch dni Lila je więcej kaszy przed spaniem no i się budzi w nocy na jedzenie. Czy to mógłby być jakiś związek?

            A z tym księdzem, to presja chyba rodzinna bo ma trzech braci księży...



            Skomentuj


              Odp: Marzec-kwiecień 2011

              Lilicia zaczęła biegać, ma więcej ruchu, szybciej spala i potrzebuje większego zapotrzebowania energetycznego?
              Może odwrotnie, zaczęła jeść mniej w dzień niż dotychczas i próbuje nadrobić w nocy?

              Bartuś lubi sobie zjeść i w dzień i na nocna kolację, biega jak szalony i widzę, że zjada więcej niż do czasu kiedy zaczął chodzić.

              U nas jedzenie wygląda tak:
              8.00 210 ml mleka modyfikowanego + kawałek chlebka
              11.00 słoik 190g owoców lub duży banan
              13.30- 14.00 300-350g domowego obiadu (gęstej zupki: jarzyny+ mięso+ kasza/ryż/makaron)
              17.00 120- 150g serka/jogurtu
              19.00-19.30 250ml gęstej kaszki z butelki

              w nocy nic nie je, a przez dzień pomiędzy posiłkami zje jakiegoś biszkopta, chrupkę kukurydzianą, ciasteczko dla niemowląt. Pije mało bo przez cały dzień ok 100-150ml wody z domowym sokiem malinowym.

              Piotruś 13.08 2007r. 2820g i 53cm

              Bartuś 14.03 2011r. 3410g i 56cm




              Bez moich dzieci dom pewnie byłby czysty, portfel pełny.. tylko, że moje serce byłoby puste

              Skomentuj


                Odp: Marzec-kwiecień 2011

                no nie gadajcie bo on właœnie wizualnie prezentuje się lekko zgrabnie i powabnie WyobraŸcie sobie jednak noszenie go po schodach z wpiętš np gondolš. Dla jednej osoby jest to wyzwanie, nie powiem. Ale tutaj design góruje moim zdaniem nad praktycznoœciš.
                oki już tak nie psioczę, bo jest multum gorszych wózków, poza tym jak Scaarlett mówisz każdemu co innego odpowiada. Przy Vikusi miałam np quinny i pomimo wielu skrajnych opinii ja byłam bardzo zadowolona.

                Dominiœ dziœ znów się w nocy na cyca obudził nie wiem czemu tak, bo już mi przesypiał tak długo całe nocki...
                Attached Files


                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Marzec-kwiecień 2011

                  lulla wszystkie wielofunkcyjne to klonkiery nie da się ukryć

                  a dużego x landera miałam przyjemność wynosić na 3 piętro hahaha wynosiłyśmy go we dwie z koleżanką i obie się u pociłyśmy ja swojego nie brałam nigdy na barana, bo w bloku mam windę, a poza tym zawsze zostawiam wózek w bagażniku w samochodzie.
                  Ale zgadzam się z tobą, że wielofunkcyjny x lander nie zalicza się do złych wózków raczej to ta górna półka
                  Last edited by Scaarlett; 04-04-2012, 10:24.

                  Piotruś 13.08 2007r. 2820g i 53cm

                  Bartuś 14.03 2011r. 3410g i 56cm




                  Bez moich dzieci dom pewnie byłby czysty, portfel pełny.. tylko, że moje serce byłoby puste

                  Skomentuj


                    Odp: Marzec-kwiecień 2011

                    Właśnie od kiedy chodzi to i w dzień więcej je. U mnie mloda je mleko przed każdym spaniem, rano i na wieczór. Wychodzi z 4 razy. Nieraz więcej jak np. jesteśmy cały dzień w podróży.
                    Lulla wlaśnie moja też obudzila się dziś na jedzenie, a spała cale nocki. Zmowa?



                    Skomentuj


                      Odp: Marzec-kwiecień 2011

                      Jednak sš klunkry i klunkry :P A poza tym to mi nawet nie o wagę chodziło (chociaż też), tylko że ten stelaż jest taki nieporęczny. Poza tym ja tam osobiœcie zdjełam je z górnej pólki na œrodkowš Ja mam w bloku na szczęœcie też windę, bo już siebie widzę jak zasuwam z tym klocem na 11 piętro hahaha

                      Widzę że Bartuœ lubi sobie podjeœć jak i mój i też niewiele pije. Choć u nas jest poprawa ostatnio odkšd niekapek ma na zawołanie, bo stoi naszykowany z sokiem lub wodš na półce w jego zasięgu, więc jak ma ochotę to sobie po niego sięga. I robi to częœciej. I powiem wam że niemal zawsze jak się napije, to niekapek odstawia na miejsce ! Sporadycznie gdzieœ porzuci, czy rzuci na podłogę.


                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Marzec-kwiecień 2011

                        ulcia, no wczorajszej nocy też sie tak jakoœ podobnie obudziły


                        Skomentuj


                          Odp: Marzec-kwiecień 2011

                          ulcia to ładnie Lilka pije tego mleka Bartek dał się namówić na jeden raz i więcej nie ma mowy, ale za to zawsze jakiś serek czy jogurt dojada i duuuzo tej kaszki

                          Z tym kubkiem niekapkiem, to u nas średnio, więcej wypija z butelki niż z kubka i ostatnio robię mu picie z butli. Coś mi się syn obraził na niekapka

                          Piotruś 13.08 2007r. 2820g i 53cm

                          Bartuś 14.03 2011r. 3410g i 56cm




                          Bez moich dzieci dom pewnie byłby czysty, portfel pełny.. tylko, że moje serce byłoby puste

                          Skomentuj


                            Odp: Marzec-kwiecień 2011

                            ulcia, no faktycznie sporo Lilcia tego mleka pije. Trochę zazdroszczę bo u nas mm jest cały czas na liœcie rzeczy niejadalnych. Od czasu do czasu próbuje podać Dominikowi ale pluje nim na prawo i lewo. Jak teraz skończył roczek kupiłam mu smakowe z nestle i...wreszcie mały sukces bo spił 150ml. Od tamtej pory podaje mu od czasu do czasu dla urozmaicenia, choć w mlecznym temacie to my nadal pozostajemy na cycu. Pije z piersi 3-4 razy na dobe.
                            A co do butelki to też nigdy nie znalazła zastosowania. Nie wiem czy pamietacie ale próbowałam wczeœniej mu podawać różne płyny, najpierw właœnie przez butelkę ze smokiem, naiwnie wierzšc ze tak mu będzie najłatwiej chwycić, ale od poczštku był protest. Dominik właœciwie dlugo nie pił nic. Butelka zatem u nas nie znalazła zastosowania, poszłam wreszcie po rozum do głowy, przestałam mu jš na siłę wpychac, tak samo jak i inne picie ufajšc ze cyc mu wystarcza. I tak było. Wczeœnie (miał pół roczku) zainwestowałam w niekapka i dałam mu wolna rękę, dostęp do niego miał zawsze, zaczšl używać jak odczuł takš potrzebę i już. Butle już dawno wydane i to nasz taki mały sukces że płynnie przeszliœmy od razu na niekapek Domi nigdy nie pił zagęszczanego mleka, kaszki dostaje tylko z łyżeczki. A niekapek teraz już jest w codziennym użytku, a wszelkim butelkowym dydolom mówimy a feee, czasem dziecko jest mšdrzejsze od matki


                            Skomentuj


                              Odp: Marzec-kwiecień 2011

                              No Lila bardzo lubi mleczko. Do tego jeszcze zje jakąś kaszkę mleczną z owocami, jogurcik, deserek, obiadek z gerberka + tradycyjny obiadek. Na przegrychę jakieś chrupki, biszkopta. A i młoda dużo pije. Potrafi nawet z 300ml wypić za dzień. Jak jem kanapki, to ona ze mną. Zresztą do każdego jedzenia się pcha Nie mogę powiedzieć, dużo je. Więc taka drobizna to po mnie

                              Przedtem oglądałam coś w tv i zagrodziłam nogą kaloryfer młodej, żeby nie podchodziła bo akurat ciepły. To ta franciszka mnie użarła. Normalnie wampirka mam w domu. Jeszcze mężowi odbite zęby pokazywałam

                              Idę pod prysznic, młoda śpi to tata ją przypilnuje. Potem obiadek i do spowiedzi.



                              Skomentuj


                                Odp: Marzec-kwiecień 2011

                                A ja Lulla zazdroszczę ci tego cycowania po części. Najbardziej wkurza mnie to, że jak idę gdzieś to z 10 torbami. A to mleko, flacha, pamki i parę innych rzeczy gdy karmiłam to tylko torba z pampersami szła z nami.
                                Zresztą ja uwielbiam mleko i wsio co z mleka. Choć mam alergię na białko z mleka krowiego to co 3 lata chodzę na odczulania (wtedy mam dietę bezmleczną 6 tygodni) by nie rezygnować z tej pyszności



                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X