Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Marzec-kwiecień 2011

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Marzec-kwiecień 2011

    Magda u różnych dzieci co innego podchodzi. Najważniejsze żeby duuuużo pił. I coś lekkostrawnego jadł np. biszkopty. Możesz podać mu również Lacidofil, sama brałam jak biegunkę miałam.



    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Marzec-kwiecień 2011

      Witam.

      dziewczyny, co robicie na obiady dziœ? Szukam pomysłu właœnie, możecie mnie jakoœ zainspirować??
      U nas dzisiaj nocna pobudka Tak to właœnie jest jak się pochwali dziecko hahaha. O 3 młody sie przebudził i zaczšł domagać dostępu do biustu Próbowałam oszukać go wodš, ale narobił takiego wrzasku, że chyba postawił na nogi pół bloku. I przy okazji Viktorię, która powinna spać, żeby wstała wypoczęta do przedszkola. Dlatego skapitulowałam, wróciliœmy wszyscy do łóżek, a ten mały szelma ustatysfakcjonowany zasnšł przy cycusiu. Mam nadzieję że to znów taki jego przypadkowy wyskok...

      jawmagda, biedny ten twój synek, ze skrajnoœci w skrajnoœć, ale może kupka się już teraz tak wypoœrodkuje że już będzie ok? Ja ors 2000 też polecam, Viki go piła jak miała rota, faktycznie ma same zalety, nie doœć że leczy to dodatkowo jest lekkostrawnym posiłkiem (choć kleiku można jeszcze dogotować żeby go trochę zagęœcić). Na rozwolnienie można też podać kawałek prawdziwej czekolady, nie wiem czy dajesz taikemu maluchowi, ale jedna kostka mu z pewnoœciš nie zaszkodzi : )

      ulcia, dzięki za listę, wypasiona Na pewno skorzystam, ale to już na priv się odezwę : )

      Scaarlett, ja to zawsze poematy piszę, nie zauważyłaœ ?? Nigdy nie umiem poprzestać na dwóch zdaniach. Może to z racji wykształcenia, chociaż ja po prostu lubię pisać Mogę rzadziej zaglšdać, ale jak już wejdę na forum to muszę machnšć mega posta


      Skomentuj


        Odp: Marzec-kwiecień 2011

        lulla ja cię proszę wal te posty wal Lubię jak jest tu coś naskrobane i można odpisać
        Życzę ci żeby te nocne pobudki Dominika, to takie jednorazowe były.

        A na obiad dzisiaj serwuje makaron z łososiem. jedno z naszych ulubionych dań. Proste, szybkie i smaczne

        Pogoda dzisiaj znacznie lepsza, dosyć ciepło, mam dość siedzenia w domu! Od czwartku nie dało się wyjść, więc spacer musi być. Pewnie te gorsze spanie naszych dzieci spowodowane jest tym, że brakuje im spacerów. Dlatego jak dzisiaj jest można, nadrobię to

        Mam jeszcze takie pytanko, myślicie nad zmianą wózków dzieciom na parasolki, albo może już zmieniłyście?
        Ja całe 2 tygodnie oglądałam różne wózki, jeździłam po sklepach, wkładałam do nich Bartka, testowałam. U nas parasolka musi być. Dość mam tego dużego, ciężkiego wielofunkcyjnego wózka,który zajmuje dużo miejsca, czas na zmianę. Poza tym teraz zaczęło się już chodzenie i na pewno będzie wygodniej.
        W sobotę zamówiłam jednego z moich faworytów i czekam, pewnie dojdzie do jutra

        Piotruś 13.08 2007r. 2820g i 53cm

        Bartuś 14.03 2011r. 3410g i 56cm




        Bez moich dzieci dom pewnie byłby czysty, portfel pełny.. tylko, że moje serce byłoby puste

        Skomentuj


          Odp: Marzec-kwiecień 2011

          Ja obiadów nie gotuję bo u nas od początku robi to teściowa. A uwierzcie, że sama wolałabym to robić bo starsi ludzie przyzwyczajeni są do monotonni więc z utęsknieniem czekam na piątek i ucieczkę od ziemniaków i mięcha za to nadrabiam sobie kolacją
          lulla z tym wstawaniem w nocy to dziwne bo dziś Lila koło 3 też wstała co jej się od dłuższego czasu nie zdarza. Myślałam, że pojdzie lulać dalej ale ona siadła na łóżku i coś tam skrzeczy. Zrobiłam jej kachę i zasnęła. Mam nadzieję, że to jednorazowy wybryk.
          Spacerówkę (laskowy) kupiliśmy w zeszłym tygodniu. Taka dość prosta, chodziło mi żeby miała rozkładane oparcie i budkę. Oprócz tego małe wymiary. Mi to trzeba tylko jak jedziemy gdzieś dalej, do galerii czy na uczelnie. A tak to mam swoją większą spacerówkę gdzie na moje drogi jest idealna
          http://allegro.pl/wozek-spacerowka-e...205185120.html



          Skomentuj


            Odp: Marzec-kwiecień 2011

            Ja bym się nie pozwoliła tak podporządkować teściowej żeby mi nawet obiady gotowała od razu by mi się ambicha włączyła i na pewno walnęłabym tekstem: a co to ja swojemu mężowi obiadu nie potrafię ugotować!? hahaha jejku, to ja rzeczywiście mam dobrze ze swoją

            Widzę, że wszystkie dzieci spały dzisiaj niespokojnie, u nas też. W okolicach 2.00 Bartek miał najlepszą zabawę! wrr
            najpierw ryk, a później salwy śmiechu, wygłupy, bicie sobie brawa, stawanie na głowie heh no cuda na kiju. Usnął niestety u nas w łóżku, inaczej nie było mowy o spaniu. Kurcze przecież mu się to nie zdarza. Ja od razu mam lęk w oczach i wizję, że mi się przyzwyczai do takiego spania.
            Last edited by Scaarlett; 03-04-2012, 12:26.

            Piotruś 13.08 2007r. 2820g i 53cm

            Bartuś 14.03 2011r. 3410g i 56cm




            Bez moich dzieci dom pewnie byłby czysty, portfel pełny.. tylko, że moje serce byłoby puste

            Skomentuj


              Odp: Marzec-kwiecień 2011

              Moja teściowa ma 72 lata i jest przyzwyczajona do ciągłego robienia. gdyby nie miała nic do roboty to by się autentycznie rozchorowała. Gdy np. jest siano albo żniwa to ja szaleję z obiadem ale tak to nie zabieram jej tego. A mężowi to ja ciasta pieczę czego teściowa nie robi nigdy bo u nas ciasto na święta i inne okazje się zamawia. (nie powiem, świetne są)



              Skomentuj


                Odp: Marzec-kwiecień 2011

                aaaa ja jestem właśnie na etapie myślenia co upiekę na święta mmmmmm już się nie mogę doczekać chyba bym padła jakbym nie upiekła czegoś domowego, jakby w domu nie było tego zapachu świątecznego Ciast i tortów nigdy nie zamawiam i nie kupuję na święta, nie znoszę takich z cukierni Dla mnie cała przyjemnościowy to właśnie stać i zrobić coś swojskiego

                jak u nas pięknie słonko świeci jupiiiii

                Piotruś 13.08 2007r. 2820g i 53cm

                Bartuś 14.03 2011r. 3410g i 56cm




                Bez moich dzieci dom pewnie byłby czysty, portfel pełny.. tylko, że moje serce byłoby puste

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Marzec-kwiecień 2011

                  A ja wyjełam mięsko do rozmrożenia i poszliœmy z młodym na ryneczek dokupić swieżych warzywek i koperek i planuję nalesniki z farszem. Udało mi się jeszcze dostać wiejskiego twarogu od baby, to częœć na słodko zrobię. Przy okazji odbyliœmy spacerek, połaziłam po parku, mały pospał na powietrzu, teraz zjadl już swój obiadek i się bawi, a ja się biorę za mielenie mięsa.
                  Co do spacerów to ja codziennie muszę go przewietrzyć choć z pół godziny, mam autentycznie wyrzuty sumienia jak tego nie zrobię. Musi być naprawdę fatalna pogoda zeby mnie w domu zatrzymać. Ostatnio były ze 2-3 dni takie ze dosłownie głowę chciało urwać

                  Ja gotować lubię i powiem wam nieskromnie że najbardziej mi moja kuchnia smakuje. Często jednak też obiadami u mnie zajmuje się moja mama, zwłaszcza latem, kiedy ja z dziećmi większš częœć dnia na powietrzu spędzam. Nasze kuchnie sš zupełnie inne, moja jest bardziej nowoczesna, lekka, urozmaicona, ale na obiadkach mamci się wychowałam więc podniebienie też nie protestuje hahaha

                  Scaarlett, pochwal się tš spacerówkš tak porzšdnie wyselekcjonowanš. Przede mnš jeszcze ten zakup, więc chętnie poznam wasze typy. Mam fajnš spacerówkę po córce, ale ja jš kupowałam jak Viki miała 2,5 roku, wybieraliœmy się na wakacje, a że lubimy dużo zwiedzać, to nabyliœmy jš aby nie obcišżać jej małych nóżek za dużo. W ogóle jest lekka, zwrotna, ma zdejmowanš budkę, ale np nie rozkłada się całkiem na płasko i to jej minus. Wsadziłam Dominika w niš jak właœnie jechaliœmy ostatnio na te duże zakupy, ale nie był to najlepszy pomysł, bo szybko okazało się że mój synuœ i wózek nie sš jeszcze niestety kompatybilni. Na spędzenie w tym ponad połowe dnia potrzebujemy jeszcze czegoœ wygodniejszego.


                  Skomentuj


                    Odp: Marzec-kwiecień 2011

                    Wybrałam mega lekką, zwrotną i dobrze prowadzącą się parasolkę x landera xs. Zależało nam na tym żeby zajmowała mało miejsca i prowadziła się jednym palcem. Posadzony w niej Bartuś ma jeszcze dużo miejsca w środku, a i podnóżek jest poza jego zasięgiem. Spokojnie może w nim jeździć już większe dziecko. Dojdzie na dniach więc zdam relacje Chyba rozkrada się na całkiem płasko, ale u nas to nie problem, bo Bartek nie sypia w wózku, a nawet jakby mu się to zdarzyło to i pod lekkim kątem kilkanaście minut się zdrzemnie.

                    Najbardziej podczas mojego testowania podobał mi się wózek Peg Perego mini. Polecam go obejrzeć, bo wizualnie i w prowadzeniu ideał, ponoć jakość też super, a w środku dla maluszka dużo miejsca. Cena tylko dość wysoka bo ok 700zł.

                    Spodobał mi się również wózek Bebe confort Viva, porównywalny do x landera i peg perego, a cena już atrakcyjniejsza ok 400 zł.

                    Panowie w dwóch sklepach próbowali nas namówić na Inglesinę, ale mam z nią złe wspomnienia. Szwagrowie mieli i głęboki i parasolkę tej firmy i byli niezadowoleni. Ja ją kiedyś pożyczyłam i masakra w prowadzeniu, zero zwrotności, nie chciał się podbijać.

                    Na początku byłam napalona na któreś chicco, ale na żywo nie zrobiły na mnie dobrego wrażenia. Lite way od początku wykluczyłam, bo ma pojedyncze kółka z przodu, nie wyobrażam sobie nim jeździć po wertepach. Mulitiway jak dla mnie za duży, za ciężki i za masywny, ale jak szukasz konkretniejszego, wygodnego wózka, to bym się nad nim zastanowiła. Chicco London (londyn?) wyglądał tak jakby sie miał zaraz rozlecieć hahaha a echo jest tak mały i ciasny, ze posadzony w nim w samej bluzie Bartuś ledwo wszedł w niego z łokciami.

                    To by było na tyle
                    Last edited by Scaarlett; 03-04-2012, 14:55.

                    Piotruś 13.08 2007r. 2820g i 53cm

                    Bartuś 14.03 2011r. 3410g i 56cm




                    Bez moich dzieci dom pewnie byłby czysty, portfel pełny.. tylko, że moje serce byłoby puste

                    Skomentuj


                      Odp: Marzec-kwiecień 2011

                      Łooo matko Scaarlett toż Ty faktycznie ekspert


                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Marzec-kwiecień 2011

                        Napisane przez Lullaby Pokaż wiadomość
                        Łooo matko Scaarlett toż Ty faktycznie ekspert
                        raczej nie expert, każdemu odpowiada co innego, ja tylko wiedziałam czego szukałam

                        Piotruś 13.08 2007r. 2820g i 53cm

                        Bartuś 14.03 2011r. 3410g i 56cm




                        Bez moich dzieci dom pewnie byłby czysty, portfel pełny.. tylko, że moje serce byłoby puste

                        Skomentuj


                          Odp: Marzec-kwiecień 2011

                          Dla mnie jesteœ ekspertem bo twoja wiedza w tym temacie daleko przekracza mojš i na pewno z niej skorzystam Poczynić takie spostrzeżenia, do tego przetestować w praktyce, zwracajšc uwagę na poszczególne niuanse, to już trzeba mieć pewnš i fachowš opinię. Daj znać jak wózeczek się sprawdził i czy cię nie rozczarował.

                          Ja się do x-landerów uprzedziłam z racji posiadania teraz i prawdę mówišc żałuję że kupiłam ten wózek. Dla mnie sš przereklamowane! Jednak o samych parasolkach nic nie wiem, możliwe że sš jak dzień do nocy.


                          Skomentuj


                            Odp: Marzec-kwiecień 2011

                            a ja jestem do x landerów pozytywnie nastawiona, ponieważ wiele koleżanek, które posiadają małe dzieci nimi jeździ i jeszcze nie spotkałam się z negatywną opinią na ich temat, poza twoją Oby parasolki były równie dobre mam nadzieję, że się nie rozczaruję

                            Piotruś 13.08 2007r. 2820g i 53cm

                            Bartuś 14.03 2011r. 3410g i 56cm




                            Bez moich dzieci dom pewnie byłby czysty, portfel pełny.. tylko, że moje serce byłoby puste

                            Skomentuj


                              Odp: Marzec-kwiecień 2011

                              Wieciee co, mam takiego pokręconego szwagra aż nóż w kieszeni się otwiera. Ostatnio schował do swojego pokoju odkurzać i deskę do prasowania Że to jego i my nie możemy z tego korzystać, jakby mógł to i pralkę by wyniósł. I to jest właśnie mieszkanie z teściami, nic większego nie kupisz bo gdzie to postawisz. Już odliczam dni jak się wyniesiemy z tego piętra. Ciekawe kto wtedy będzie mu sprzątał, bo napewno nie ja! Zatrudni sobie mamusię, przecież moja teściówka jedzenie mu przynosi, pranie jego wiesza, wsio robi za niego. A on 34 lata i całymi dniami w pokoju siedzi przy laptopie. Ino do łazienki wyjdzie i tyle. Normalnie masakra. Wiecie, to niedoszły ksiądz i chyba Pan Bóg czuwał że nim nie został bo zero powołania. Tylko chamstwo i wywyższanie. Grrr... Trochę mi ulżyło jak się wygadałam
                              No nic, zamowiłam sobie fajną deskę z Viledy i super odkurzacz z Zelmera Solaris 5500 twix. Choć wolałabym to kupić ciut później, ale cóż.
                              Wiecie, jakbym wiedziała że tu będzie taki cyrk na kółkach to wolałabym zamieszkać w mieszkaniu mamy w bloku. Wszystko było ok, dopóki prałam też jego ciuchy, odkurzałam i nic się nie odzywałam. Po roku czasu pomyślałam sobie, że ani do proszku ani do niczego się nie dokłada. Już nie mówię żebym chociaż dziękuję usłyszała. I tak poprzestałam prania i sprzątania dla niego. To się zaczęło, że nie mam szacunku dla niego (chyba dlatego że nie piorę jego gaci?), że to jego pralka itp. Kupilibyśmy pralkę po ślubie ale gdzie bym ją zamontowała? W korytarzu? Normalnie mówię wam kochane, nikomu bym nie życzyła takiego współlokatora... Ech, rozpisałam się ale wzięło mnie. Najważniejsze że wnet wyniesiemy się na inną część domu i wsio będę miała swoje



                              Skomentuj


                                Odp: Marzec-kwiecień 2011

                                Co do spacerówki to nastawilam się na male koszty gdyż ma mi tylko służyć na zakupy czy dalsze wycieczki A o x-landerze dużo dobrego słyszałam os sąsiadki



                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X