Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Marzec-kwiecień 2011

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Marzec-kwiecień 2011

    Dziękujemy za życzonka!

    na obronę czekałam 2 miesiące, więc jestem zadowolona, ze jeszcze kolejnego miesiąca nie muszę czekać

    I brawa dla Lilci hehehe zdolniacha
    nasz zasuwa aż miło nie patrząc co taranuje na swojej drodze!

    Piotruś 13.08 2007r. 2820g i 53cm

    Bartuś 14.03 2011r. 3410g i 56cm




    Bez moich dzieci dom pewnie byłby czysty, portfel pełny.. tylko, że moje serce byłoby puste

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Marzec-kwiecień 2011

      Sto lat i samych kolorowych dni dla naszego przystojniaka Bartusia!!! Brawa za pierwsze samodzielne gonitwy Œlicznych masz chłopców Scaarlett, słodkoœci Tort też wyglšda smakowicie, brawa dla mamy za takie apetyczne dzieło!

      Oczywiœcie powodzenia na obronie, ale na pewno będzie bardzo dobrze.

      ulcia, mój ancymon też jest zbyt roztrzepany żeby na nóżkach pomykać, dla niego o wiele wygodniej jest ganić na czworaka, w tym jest mistrzem œwiata. Zachęcamy go, ale po kilku samodzielnych kroczkach ala marsz pingwina, opuszcza się na czworaka i do przodu. Tak jest łatwiej, szybciej i wygodniej... cóż my nadal czekamy na postawę pionowš. Brawa dla Lili że sama maszeruje

      Wiecie, Dominiœ mi się dzisiaj obudził w nocy na cyca Miałam mały dylemat co zrobić, próbowałam jakoœ odwrócić jego uwagę i uœpić z powrotem, ale się nie dało. W końcu rozbudził się na tyle, że wstałam i dałam mu wody. Jaki był bunt, krzyki, odpychanie niekapka...ale nie ustšpiłam. Wyciszyłam go trochę na rękach, w końcu ustšpił, popił trochę i zasnšł I spał już normalnie do rana. Mam nadzieję że to jednorazowy taki jego wspominkowy wybryk


      Skomentuj


        Odp: Marzec-kwiecień 2011

        sto lat dla Bartusia i dużo zdrówka

        Ja nie mam czasu na długie pisanie znów idziemy do szpitala tym razem przez duże zaparcia, z krwią i wychodzącym flaczkiem z pupy ja już normalnie nie wyrabiam ciągle się coś dzieje z tym moim małym jak nie oczy to pupka cały dzień mi się dziś ręce trzęsą i płakać mi się chce. Nie wiem dlaczego tak się dzieje, że ten mój mały musi tyle cierpieć psychicznie ledwo żyję. Cały czas w nocy mi się rozbudza po kilka razy a przy każdej kupie jest taki płacz, że się tego opisać nie da.
        Dziewczyny bardzo was proszę pomódlcie się za mojego Filipka pozdrawiamy i życzymy zdrówka d;la wszystkich maluszków.

        Skomentuj


          Odp: Marzec-kwiecień 2011

          Lulla moja młoda jeszcze sama nie biega Za dużo to koncentracji od niej wymaga. Ale ja się nie martwię, ma to po mamie <lol>

          Magda, głowa do góry. Ksiądz kapelan powiedział mi piękne słowa jak leżałam z Lilką na zapalenie płuc w szpitalu, że gdyby Bóg wiedział że nie podołamy temu co na nas zsyła to by tego nie robił. Że takie rzeczy mają zawsze jakiś sens, tzn, owocują w przyszłości. Będziemy za wami klepać zdrowaśki

          My mieliśmy dziś do Krakowa jechać ale niedaleko od domu Lilka zwymiotowała tak, że wszystko było brudne. Łącznie ze mną, bo szybko wyciągałam ją z fotelika. Prawdopodobnie zaszkodziły wczorajsze kluski śląskie zjedzone wczoraj u cioci, bo moją siostrę w nocy mordowało a mnie mdliło cały dzień. Choć Lila już je jadła w niewielkich ilościach, te zaszkodziły



          Skomentuj


            Odp: Marzec-kwiecień 2011

            Dziewczyny pomóżcie!
            Mam wielką malinkę na szyi i nie wiem co zrobić by szybko znikła! W niedziele roczek młodej i muszę ją jakoś zlikwidować. Kiedyś tego mojego zastrzelę



            Skomentuj


              Odp: Marzec-kwiecień 2011

              Dziękuję kochane za życzonka, to bardzo miłe

              magda trzymamy za was kciuki! Strasznie mi przykro, że malutki musi tak cierpieć, a przy okazji wy z nim Nie poddawajcie się, bo przecież po każdej burzy wychodzi słońce!

              ula to nieźle was ta ciotka urządziła
              a malinka hmmmm chyba trzeba mieć nadzieję, że do niedzieli sama zniknie.. no albo.. golf pod szyję
              a tak przy okazji, to fajnego masz męża, ja bym na malinkę nie narzekała.

              lulla zaciskam piąstki żeby nocny, mleczny wybryk Dominika był jednorazowy Pisz jak dzisiejsza nocka? tez ci zrobił niespodziankę?

              A mój pan wrócił z delegacji chory i zawraca mi tyłek od wczoraj
              Napaliłam się na mycie okien, bo pogoda ładna, ale zrezygnowałam po umyciu dwóch, bo jednak chłodem zawiewa, a ten mi się plącze koło nóg zamiast wyłożyć dupsko na łóżku
              Last edited by Scaarlett; 15-03-2012, 14:19.

              Piotruś 13.08 2007r. 2820g i 53cm

              Bartuś 14.03 2011r. 3410g i 56cm




              Bez moich dzieci dom pewnie byłby czysty, portfel pełny.. tylko, że moje serce byłoby puste

              Skomentuj


                Odp: Marzec-kwiecień 2011

                Hej

                Dominiś super przespał całą nockę, więc na razie luz. I oby już tak zostało, bo przyznam szczerze że już się odzwyczaiłam od nocnych pobudek. Fajnie jest położyć się spać i pospać sobie jednym ciągiem do rana.

                Niestety mam inne zmartwienie... Vikusię mi dzisiaj wysypało, a więc wiatrówka niestety jej nie odpuściła (( Już sama nie wiem czy się cieszyć że teraz to przejdzie i będzie miała z głowy, czy martwić jak ona to będzie znosić itp I że może jednak lepiej by było gdyby nie zachorowała... O Dominika też się boję, ale nie wierzę za bardzo że w takiej sytuacji się uratuje...Dziś to normalnie jakąś schizę wyłapałam i oglądałam go co pół godziny Na razie jednak u niego ani śladu krostek, ale jeśli nawet nie zaraziła go Laura, to pewnie bakterie sprzedała mu już siostra, bo ta przecież ciągle na nim siedzi, całuje go, ściska i przytula. Cóż, będzie co ma być...jakoś damy radę!
                Martwię się jeszcze bo Domi ma za kilka dni bardzo ważną konsultację okulistyczną, na którą czekamy od kilku miesięcy pomimo że jesteśmy umówieni prywatnie, ale do pana profesora się dostać to niestety trzeba cierpliwie odczekać swoje. Mam nadzieję że teraz jak już audiencja tak blisko ospa nie pokrzyżuje nam planów...

                jawmagda, smutno bardzo czytać Twoje posty, niech ten los już się wreszcie odmieni i nie każe Filipkowi tyle cierpieć. Pomodlę się w jego intencji na pewno! I za was, dzielnych rodziców również.

                ulcia, no ładnie, najpier się z mężem figluje, a potem trzeba zatrzeć ślady hahaha Nie mam pomysłu jak, może spróbuj korektorem coś tam zatuszować do niedzieli znak już nie powinien być tak intensywny, może makijaż wystarczy. Wiem ze Lila jeszcze nie biega, ale pisałaś że zagapiona w tv ładnie spacerowała przez cały pokój więc gratki jej się należą

                scaarlett, mój chłop jak jest chory to też jest upierdliwy na maksa, ten to dopiero pieści się ze sobą jaki to biedaczek i chce żebym mu matkowała. Na szczęście rzadko to się zdarza więc mu wybaczam i więcej dopieszczam Wiadomo infantylna natura chłopa, jak każde dziecko domaga się w chorobie więcej twojego zainteresowania, uwagii i współczucia haha


                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Marzec-kwiecień 2011

                  Sto lat dla naszej kochanej Liluni! Rośnij duża i zdrowa! Buziaki od cioci i Bartusia!

                  lulla trzymam kciuki za Dominika na wizycie, na pewno będzie wszystko dobrze. NIe martw się. Ospy współczuję, biedactwa.. ale w sumie z tego co wiem, to im mniejsze dziecko tym ospę przechodzi lżej. Ja ją przechodziłam w wieku 11 lat i pamiętam , to jako koszar
                  U nas ospę przyniósł 2 lata temu em, ale Piotrusia ominęła. Więc wszystko przed nami:/

                  U nas dzisiaj ponad 20 stopni,było superrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr, wiosna!
                  Poszliśmy na mega spacer. Em juz się lepiej czuje, to nam towarzyszył, wystawiliśmy buzie do słonka, ależ było miło Od razu przeszły nam złe humorki
                  Last edited by Scaarlett; 17-03-2012, 22:06.

                  Piotruś 13.08 2007r. 2820g i 53cm

                  Bartuś 14.03 2011r. 3410g i 56cm




                  Bez moich dzieci dom pewnie byłby czysty, portfel pełny.. tylko, że moje serce byłoby puste

                  Skomentuj


                    Odp: Marzec-kwiecień 2011

                    Dziękujemy za życzonka!

                    My też dzisiaj prawie caly dzień spędziliśmy na polu. Dopiero co mlodą położyłam spać, bo pomagała nam dzielnie w przygotowaniach do jutrzejszej imprezki. Ja jestem ogólnie padnięta i marzę o łóżku ale pasuje mi jeszcze odkurzyć przedpokoje i wymyć podłogi. Także zmykam, bo pasuje się przed północą wyrobić żeby mnie teściowa nie goniła że w dzień boży sprzątam



                    Skomentuj


                      Odp: Marzec-kwiecień 2011

                      Ulcia jak tam po imprezce? udało się? Lilcia była grzeczna, zadowolona z prezentów? oczywiście czekamy na zdjęcia

                      U nas dzisiaj też pięknie i jeszcze cieplej, pół dnia spędziliśmy na spacerze
                      W między czasie trochę podczytywałam na wtorkową obronę, ale prawdziwe nerwy, to się zaczną chyba jutro
                      Pod wieczór Bartuś zaczął mi psikać, a zaraz po tym polał się katar superrrrrrrrrrr Podałam mu witaminki, kropelki do noska, po kąpieli nasmarowałam maścią rozgrzewającą i podałam ibum, bo wydawał się cieplutki. Teraz modlę się o spokojną noc i o to żeby nic z tego większego nie wynikło
                      Tak się cieszyłam, że em mi swoją chorobą nie zaraził dzieci, a jednak chyba za wcześnie ta moja radość wrrrr

                      Lulla jak się trzymacie? jak dzieciaki? Mam nadzieję, że Dominisia ta ospa nie dopadła

                      Piotruś 13.08 2007r. 2820g i 53cm

                      Bartuś 14.03 2011r. 3410g i 56cm




                      Bez moich dzieci dom pewnie byłby czysty, portfel pełny.. tylko, że moje serce byłoby puste

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Marzec-kwiecień 2011

                        Hejo

                        Dopiero co młodą położyłam do spania. Impreza super się udała, goście dopisali. W rezultacie było ich 25 osób. Prezenty konkretne a mianowicie pieniążki, złote kolczyki, złoty wisiorek i bransoletka, gąsienica z fp, Biblia dla małych dzieci - bardzo kolorowa i ma grube karty oraz plaszczyk na jesień. Moja siostra nie przyjechała z Gabrysią, bo mała zagorączkowała w nocy i rano, polał się katar, zaczęła kaszleć. Grypsko jakieś?!:/ Był sam chrzestny ale oprócz tego wszyscy dopisali. Dużo teściowa nam pomogła jeśli chodzi o jedzonko.
                        Zdjęcia będą jutro jak wrzucę na kompa.

                        Scaarlett we wtorek trzymam w kciuki Napewno będzie 5.

                        Lulla jak tam ospa? Ja zamierzam Lilę teraz na nią zaszczepić. Pamiętam jak mój 13 miesięczny brat ją przechodził i wcale nie było łagodnie Za to wtedy starszemu wyszły trzy krostki i tyle z jego ospy. 2 lata później znalazł się na zakaźnym z półpaścem a miał wtedy 6 lat. Do tego przyplątały się opony. Masakra wtedy było, ale by długo o tym gadać.



                        Skomentuj


                          Odp: Marzec-kwiecień 2011

                          Super, że imprezka udana, a prezenty ho ho super Dobrze, że wszyscy zadowoleni, a ty masz już z głowy przygotowania i myślenie tak jak u mnie teściowa pomagała i chwała jej za to
                          kolejne urodziny w sierpniu.. Piotrusia, ale te to ja lubię, bo zawsze organizujemy grilla na działce, na świezym powietrzu. Każdy ma frajdę, a i szykowania zawsze mniej

                          Piotruś 13.08 2007r. 2820g i 53cm

                          Bartuś 14.03 2011r. 3410g i 56cm




                          Bez moich dzieci dom pewnie byłby czysty, portfel pełny.. tylko, że moje serce byłoby puste

                          Skomentuj


                            Odp: Marzec-kwiecień 2011

                            Obiecane zdjęcia

                            Ze mną, tatusiem, z Nikosiem i z tortem oraz foto tortu
                            Attached Files



                            Skomentuj


                              Odp: Marzec-kwiecień 2011

                              Zdjęcia super!!! Lilcia śliczna lalunia chyba mama cała a torcik wypasiony! to twoja robota?

                              a ja mam nerwy przed jutrem...
                              Barti na szczęście po masakrycznej nocce obudził się zdrowy Katar zniknął zanim się pojawił Noc jednak koszmar, do północy chyba z 15 pobudek, a potem już regularna histeria. Skończyło się na tym, że em usnął na podłodze przy łóżeczku trzymając go przez strzeble za rączkę

                              Piotruś 13.08 2007r. 2820g i 53cm

                              Bartuś 14.03 2011r. 3410g i 56cm




                              Bez moich dzieci dom pewnie byłby czysty, portfel pełny.. tylko, że moje serce byłoby puste

                              Skomentuj


                                Odp: Marzec-kwiecień 2011

                                Właśnie wszyscy mowią, że cały tata Ogólnie jak widziałam zdjęcia męża jak był malutki to Lilcia kopia jego, tylko on był grubszy.
                                Tort nie moja robota, cukierni gdzie zawsze ciasta bierzemy. Szwagrów mam cukiernika, kucharza i piekarza a do seminarium poszli. Zresztą mój ma przecież kuchmistrzostwo a informatykiem jest Ja ogólnie dużo piekę (mam to po mamie) ale za takie cudo się nie biorę. Jeszcze...

                                Siostra się śmiała dzisiaj, że jakiś urok był na Gabrysi w weekend bo dziś po gorączce nie ma śladu i katar dużo mniejszy. Ech, tak to jest.

                                Stwierdziliśmy z emkiem, że Lilę teraz nie szczepimy. Zrobimy to po świętach, bo teraz pogoda strasznie zdradliwa a chcemy ją od razu na ospę i pneumokoki zaszczepić.

                                Scaarlett jutro pójdzie Ci super. Trzymamy w kciuki Kochana!

                                A gdzie reszta dziewczyn się podziała?



                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X