Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

noworoczne skarby 2011

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: noworoczne skarby 2011

    Oj z tymi szpilami i pończochami toś mnie zainspirowała

    No ja też kilka ciuchów w smyku dla młodej kupiłam ale przez neta. Ale szczerze to gatunkowo większość ubranek ze smyka jest gorszej jakości niż reserved kids czy coccodrillo. Ale to tylko moje zdanie

    Chlopki od rana się tłuką, chce szwagier jak najwięcej nam pomóc bo w poniedziałek jedzie bo tego cybucha (drugiego) szwagra do Boliwii, bo przecież dziecko (ma pod 40) samo nie wróci, jeszcze by się zgubił. A szkoda...
    Mają wrócić coś ok 9 marca, do tego czasu musimy się przenieś na druga połowę domu, bo już zapowiedziałam że ani godziny nie wytrzymam w jego obecności, tj. za ścianą. Wrrr, na samą myśl ciśnienie mi skacze.

    Idę trochę ogarnąć, popoludniu pojadę sobie do cioci na ciacho i kawkę.



    Skomentuj

    •    
         

      Odp: noworoczne skarby 2011

      hehe moze Twojemu bardziej będzie się podobało albo przynajmniej się do tego przyzna

      no to niezły ten 40latek... ja mając 11 lat sama do kanady polecialam - no w zasadzie pod opieką stewardess ale wracając powiedziałam stryjowi, że nie chcę żadnej opieki poradzę sobie sama, bo one mi nic potrzebne nie są
      a że byłam bardzo rezolutna i rozsądna to się stryj zgodził i wracałam sama. Rodzicom mało serce nie wyskoczyło na lotnisku jak nie wyszłam ze stewardesami bo tak wychodziły dziei pod opieką - a ja poprosiłam pana do dźwigania walizki i wyszłam normalnym wyjściem i odszukałam przerażonych rodziców, mysłałam że mnie zaduszą ze szczęścia że jestem hehe dopiero potem mi się oberwało za moją samodzielność heheehe

      a z tymi szwagrami przez scianę to teraz mieszkasz czy potem będziesz mieszkać bo się pogubiłam?

      co do ubranek to w smyku są niektóre ciuchy fajne a część to niestety zwykłe szmaty... wiem o tym najlepiej bo blisko rok tam pracowałam
      reserved kids czy coccodrillo są super ciuszki jakościowo gorzej z ceną


      Skomentuj


        Odp: noworoczne skarby 2011

        heja
        a ja nic nie dostalam,my zrobilysmy sliczna laurke
        troche sie zdziwil
        Co do przebieranek juz od dawna to stosuje,moj uwielbia nawet jak nie ma ochoty a sie przebiore to zaraz nabierahehe



        Skomentuj


          Odp: noworoczne skarby 2011

          a to niedobry, moze zapomnial
          no ja juz chyba nie bede probowala przebeiranek po takiej reakcji
          kiedyś z naszymi najlepszymi qmplami rozmawialismy ze oni a to pielegniareczka a to kuchareczka a to dziwka i costam innego on też kombinuje no to w sumie dlaczego nie.. no ale nie wyszło

          zastanawiam się coby nowego wprowadzic zeby zbyt rutynowo nie bylo...


          Skomentuj


            Odp: noworoczne skarby 2011

            aga nie zapomnial na fb dostalam wiadomosc po tym jak wyslalam mu wierszyk , <tez Cie kocham >W sumie juz sie przyzwyczailam
            moze sprobuj jeszcze raz wiem ze to moze zniechecic ale co tam do odwaznych swiat nalezy jak mawiala moja wychowawczyni w gimnazjum
            he he pamietam ze po takiej przebierance poczelismy Alunie



            Skomentuj


              Odp: noworoczne skarby 2011

              agusza woowww z tymi szpilami i pończochami u mnie jest na odwrót, to Em mi kupuje i przynosi żebym ubierała a ja tłumaczę, że po co, nie chce mi się na 2 minuty, przecież i tak zaraz to ściąga w życiu nie nazwałby tego głupota hahahahaha
              Miłego weekendowania, odpocznij sobie u rodziców.

              Uluś trzymak kciuki żebyście zdążyli z przeprowadzką do tego 9 marca!

              Co do ciuszków, to mam podobne zdanie. najgorszą jakość mają ciuchy w 5-10-15, trudno tam trafić na coś, co szybko się nie zeszmaci i nie spierze. Przestałam tam zaglądać. W Smyku można trafić dobre jakościowo ubranka, trzeba tylko baczniej się im poprzyglądać.Buty stamtąd i kapcie nigdy nie zawodzą. Do tego już 3 sezon z rzędu kupiliśmy chłopcom kurtki i też noszą się świetnie. Mamy trochę koszulek z tego sklepu, piorę na okrągło i dobre są jakościowo. Natomiast pamiętam, kiedyś kupiłam Bartkowi kombinezon i zamek rozpadł się w rękach po 3 tygodniach jedno co było bardzo ok, to bez problemu przyjęli reklamację i oddali mi pieniążki. Dlatego lubię tam zaglądać.
              Najbardziej lubię i uważam, że świetne jakościowo są ciuchy z H&M, c&a, reeserved i cubusa. Właśnie tam staram się zawsze kupować. Chłopcy ich nie oszczędzają, ja notorycznie piorę, a ciuchy jak nowe.

              aniazio to dobry patent znalazłaś na męża hihihi trudno się dziwić, myślę, że żaden by nie odmówił hihihi

              aguszasza a może jakiś miły gadżet?

              U nas dzisiaj cisza i spokój. Bartuś grzeczny, Piotruś szaleje z dziadkiem na nartach. Rano emka wysłałam do fryzjera, potem wspólne sprzątanko, gotowanko. Właśnie zjedliśmy obiad, Bartuś śpi, zaraz go będę budzić i ruszamy w teren spacer, bo pogoda dopisuje, potem może jakiś rajd po sklepach.
              Last edited by Scaarlett; 16-02-2013, 13:25.

              Piotruś 13.08 2007r. 2820g i 53cm

              Bartuś 14.03 2011r. 3410g i 56cm




              Bez moich dzieci dom pewnie byłby czysty, portfel pełny.. tylko, że moje serce byłoby puste

              Skomentuj


                Odp: noworoczne skarby 2011

                dokładnie tak jak piszesz h&m, c&a, reserved z cubusa raz dopiero kupilam spodnie ale rzadko w nich chodzi bo takie bardziej okazyjne a drugie dresowe czekają na dorośniecie
                w c&a sama uwielbiam się ubierać i tak na prawde to nawet jak idę gdzieś to na nim się kończy
                smyk jakosc obslugi klienta ma super zreszta nawet nagradzaną

                a gadzet? hmmm vibrocośtam juz przerabiałam... użyte raz i lezy na dnie szuflady... wybierałam sie do sex shopu ale mamy jeden w dodatku po drugiej stronie ulicy i jeszcze trzeba wejsc po schodach na zewnatrz budynku a budynek przy ryneczku gdzie się wszyscy znaja i mam jakies opory hehehe moze na necie pogrzebie

                miłego odpoczynku scarlett zapiątkowego jak mowiła moja znajoma zagorzała polonistka


                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: noworoczne skarby 2011

                  Aga teraz mam szwagra za ścianą. Wiesz, niedoszły ksiądz, straszną z siebie sierotę zrobił i wszyscy teraz muszą mu służyć. Ze swoją mamą i teściową mu wyszło, ze mną nie. Było ok jak mu prałam, gdy upiekłam coś to mu przynosiłam też ale potem się otrząsłam i powiedziałam nie. Nie będę jego gosposią, bo wyszłam za jego brata. do niczego się nie dokładał ale to już nic, nawet dziękuje nie dostałam. I wtedy się cyrki zaczęły. Aż pod koniec wakacji doprowadził do tego, że wynieśliśmy się do mieszkania mojej mamy (ma własnościowe i stoi puste, my się wybudowaliśmy a ono zostało). Potem w październiku pojechał do starszego do Boliwii (tam jest na misjach starszy) i właśnie wraca 9 marca. I dlatego właśnie musimy się sprężyć, bo jak chyba go zobaczę to zwymiotuję. Za dużo krwi nam napsuł... Wogóle to nie człowiek, bo takie rzeczy jak on wygadywał (pisał do męża sms, choć za ścianą był, tchórz) to nawet wrogowi bym nie życzyła. Jednak Bóg istnieje, że nie dopuścił do tego aby święcenia otrzymał....

                  Oj się rozpisałam, ale na samą myśl o jego gębie mam odruch wymiotny.

                  Co do przebieranek to jeszcze przed ślubem em mi kupował wiele takich. Także mam sporą kolekcję


                  Agusz allegro jest a tam jest tego spooorooo..

                  jeśli chodzi o ubrania dla Lilki to uwielbiam reserved kids czy coccodrillo. Kurtki fajne kupowałam z 5.10.15, w c&a zawsze kupiłam jej za małe, jakaś rozmiarówka mała? Wogóle to ja młodą ubieram na wyprzedażach w większości Jedyne co kupić tak muszę to buty, choć w tym roku tak nie ganiałam po sklepach bo dużo mniej czasu ale i tak jestem zadowolona. Na wiosnę szykują nam się jakieś trzewiki/adidaski i sandałki oraz kurtka z takich większych rzeczy.



                  Skomentuj


                    Odp: noworoczne skarby 2011

                    No to mamy odpoczynek Wyłożyliśmy się wczoraj, jelitówka. Najpierw ja się źle czułam do rana, jakieś mdłości, ból głowy, a od 16.00, to już kibelek co pół godziny, tak mnie wymordowało, że ledwo na nogach wieczorem stałam, a przy tym cała się trzęsłam jak galareta Emka dorwało o 20.00 i całą noc spędził z głową w w-c. Ja na dzisiaj już ciut lepiej, choć słaba jestem bardzo, rano przy przewijaniu Bartka zesłabłam, zdążyłam tylko krzyknąć na Emka, on wpadł, a ja ryp na ziemię Em dalej zdycha. Dałam mu teraz leki i zasnął. Mam nadzieję, że się lepiej poczuje.
                    Wszystko zaczyna się układać w logiczną całość, W czwartek Bartuś pół nocy wymiotował i płakał przy tym ogromnie, w pt. biegunka go trzymała i do wczoraj zero apetytu. Najwidoczniej, to od niego się zaczęło, a my podłapaliśmy
                    Piotruś miał dzisiaj wrócić od dziadka z nart, ale że jemu nic nie jest i szkoda mi dziecka, zostaje tam parę dni dłużej żebyśmy się pozbyli tego syfu z domu, bo pewnie do środy i on by leżał. Niestety to cholerstwo zaraża jeszcze kilka dni po objawach

                    Piotruś 13.08 2007r. 2820g i 53cm

                    Bartuś 14.03 2011r. 3410g i 56cm




                    Bez moich dzieci dom pewnie byłby czysty, portfel pełny.. tylko, że moje serce byłoby puste

                    Skomentuj


                      Odp: noworoczne skarby 2011

                      Anetka dobrze zrobilas ze starszy zostanie u dziadka
                      Zdrowiejcie szybko



                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: noworoczne skarby 2011

                        Dzięki Aniu
                        Wiem, że dobrze zrobiłam, choć tęsknie za nim i chciałabym go mieć już dziś przy sobie, to jednak jego zdrówko najważniejsze

                        Piotruś 13.08 2007r. 2820g i 53cm

                        Bartuś 14.03 2011r. 3410g i 56cm




                        Bez moich dzieci dom pewnie byłby czysty, portfel pełny.. tylko, że moje serce byłoby puste

                        Skomentuj


                          Odp: noworoczne skarby 2011

                          Łooo, bardzo wam scaarlett współczuję. Zdrówka kochani! No a co do Piotrusia to przynajmniej może jego nie wymorduje a i z dziadkiem dłużej poszaleje. wiem, że ciężka taka dłuższa rozłąka, jeszcze nieplanowa ale dacie radę. Pomyśl, jak się ty czujesz a co dopiero dziecko. Także twoje poświęcenie w tej sytuacji jest bezcenne



                          Skomentuj


                            Odp: noworoczne skarby 2011

                            Anetko takze uwazam ze dobrze ze Piotrus pobedzie u dziadka ten czas szybko minie a Piotrus na pewno szczesliwy ze dziadkiem moze byc jeszcze dluzej....

                            u nas starszego rozlozylo bylismy wczoraj znowu u lekarza bo maluszek bardzo duzo pil i nie oddawal moczu np jedna pieluszek mial chyba ze 30h.....ale zrobil kupke a d\ziwne bo nic nie jadl od srody/czwartku dzis juz ma lepszy apetyt

                            powiedziana nam ze mamy ze starszym miec sie na bacznosci bo on ma symtopy astmowe nie raz jechalismy wlasnie na pogotowie bo mial tak zwany weazing no i kaszlal az do wymiotow dostawal wtedy sterydy no i salbutamol wziewnie


                            Anetko jak twoj emek?
                            duzo zdrowka dla waszej calej 3 oby szybko wam to przeszlo




                            Skomentuj


                              Odp: noworoczne skarby 2011

                              Ninka ty to masz przeżycia z tymi dzieciaczkami. Nie zazdroszczę, ale mam nadzieję że wyrosną z tego.

                              Mi Lila dziś strzela zębowe kupki. "Pachnie" w całym domu...



                              Skomentuj


                                Odp: noworoczne skarby 2011

                                ninka ja wam również współczuję tych choróbsk dzieci i tych przejść z lekarzami masakra!
                                najgorsze, to jak dzieci chorują, my to jakoś przeżyjemy
                                Ja wróciłam do żywych, a Em cały dzień leży i jęczy. Nie wiem na ile jest źle, a na ile rozczula się nad sobą, gorzej niż dziecko. On właśnie z tych, co jak ich coś zaboli tak jęczą 2 tygodnie czasem mam wrażenie, że jeszcze dzień, a szału dostanę. Ja czy się wali czy się pali, gorączka 40 stopni, migrena rozsadza głowę, zawsze na nogach, w formie muszę być

                                Piotruś 13.08 2007r. 2820g i 53cm

                                Bartuś 14.03 2011r. 3410g i 56cm




                                Bez moich dzieci dom pewnie byłby czysty, portfel pełny.. tylko, że moje serce byłoby puste

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X