Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

noworoczne skarby 2011

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: noworoczne skarby 2011

    ano zagląda się aniazio ) ale cos natchnienia do pisania brak.
    Zmęczony człowiek permanentnie normalnie.
    Kuba skoczyl sobie na kanapie i cos go noga pobolewa teraz, oby to nic powaznego nie bylo, ehh.
    =&:>sygnaturka<:&=

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: noworoczne skarby 2011

      hej
      moje dzieci kaszlą.Marysi juz przechodzi ale Ignaś za to.
      ja też zagladam ale pisać się nie chce.
      chyba ta pogoda tak na mnie działa.
      cały czas szukam pracy, bo coraz gorzej finansowo jest ale nikt nie dzwoni

      Marysia prze szczęsliwa odkąd chodzi do przedszkola. stała się bardziej odważna.
      a jak szpagat umie zrobić gimnastyczka z niej chyba będzie. już potrafi cały zrobić.




      Skomentuj


        Odp: noworoczne skarby 2011

        hej
        to juz dzisiaj...przeprowadzka
        niestety bez internetu bedziemy do polowy stycznia wiec juz teraz zycze Wam
        ZDROWYCH WESOLYCH I POGODNYCH SWIAT ORAZ SZCZESLIWEGO NOWEGO ROKU



        Skomentuj


          Odp: noworoczne skarby 2011

          Aniazio, trzymkajcie się tam na nowym miejscu i Wesolutkich!

          Karlin: u Ciebie wszystko w porządeczku? Ten pożar dziś w Sosnowcu, to nie u Ciebie, cio?
          =&:>sygnaturka<:&=

          Skomentuj


            Odp: noworoczne skarby 2011

            Hej dziewczyny?

            Szczepiłyście swoje Szkraby na ospę wietrzną albo pneumokoki? Chciałabym wiedzieć ile te szczepionki kosztują



            Skomentuj


              Odp: noworoczne skarby 2011

              ale sie wkurzylam caly dzien klecilam dtu do was poemat a teraz jak chcialam go zatwierdzic to szlag go trafil.... ggggggggggggrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr

              no to od poczatku

              witajcie babeczki moje kochane!!!!

              wiem wiem wieki mnie nie bylo ale wybaczcie prowadzenie firmy wymaga czasu czasu czasu... i pieniedzy...
              ja nie mam jednego i drugiego wiec dzisiaj olalam wszystko i postanowilam wykorzystac czas w pracy nie na dzwonienie do klientow ktorzy i tak maja mnie w dupu tylko na napisanie do Was moje drogie...

              a tym bardziej ze dzis odnalazlam w swoim starym telefonie ktory teraz uzywam jko sluzbowy wszystkie stare smski do was od was te cizazowe, przedporodowe, gratulacjowe-porodowe, poporodowe-przygodowe, zmartwienioowe zazaleniowe wesole i wszystkie no po prostu az mi sie lezka w oku zakrecila... i zatesknilam starsznie z atymi naszymi plotkarskimi chwilami spedzonymi na tym naszym kochanym forum... bardzo mi tego brakuje... nawet tego zeby sie ot tak po rpostu wygadac...

              no a co umnie? chlopy zdrowe na szczescie! od lutego nie mieli nawet tfu tfu tfu tfu kataru i mam nadzieje ze dlugo tak jeszcze zostanie... no chyba ze im przywloke jelitowe bo kreci mnie nieziemsko po zoladku

              blazej diable wcielone nie bylo go chyba jedynie na zyrandolu... nie ma dla niego specjalnych ograniczen jak chce sie gdzies dostac ciagnie krzeslo wlazi na polki na parapet na stol w zaleznosci od potrzeby... jak chce jesc otwiera lodowke i wyciaga co siegniea zlosnik jest nieziemski... jak cos nie po jego mysli rzuaca sie do bicia, tupania albo sie kladzie i wali glowa rekami nogami... ostatnio we dwie go na dwor ubieralysmy bo nie chcial innych spodni zalozyc to spocilysmy sie we dwie i nie dalysmmy rady po czym uspokoil sie napil i sam zalozyl...
              ze spaniem sie poprawilo bo nie wstaje o 5 tylko o6 w dzien tak 2 godziny potrafi i trzy ale go budzuimy bo potem weczorem szalenstwo... wogole to ciezko go wieczorem polozyc spac... kiedys sprobowalam go nie klasc w dzien to o 5 zasypial na stojaco wiec go rozruszalam a potem nie moglam go uspic do 22!!!
              pocieszne to stworzenie bo i przytuli sie i ucaluje szymek nie byl taki calusny ale dziecko zywe srebro... nie gada jeszcze za specjalnie my z mama wiemy zazwyczaj o co mu chodzi godrzej z krzyskiem bo ten nie zawsze sie domysla a ten len maly jakby chcial toby mowil mysle ale tak mu wygodnie... jak chce pic to cmoka choc juz mu sie zdarzalo powiedzic pic... a przebojem jest mycie zebow moze to robic kilka razy na godzine hehe i najl;epiej samodzielnie!!! lazienka jest wiec zamknieta od zewnatrz w ciagu dnia bo chyba by tam wiekszosc dnia spedzil bo on chce łała - szczoteczke i pepeś - paste
              ma teraz nowa atrakcje bo u nas za blokiem zlikwidowali jedyne na osiedlu boisku i od kilku dni ruszyla budowa nowego bloku wiec same atrakcje - papapa- traktory, kopki - koparki itp. ale najlepsze bylo jak rozbierali plac zabaw przybiegl i mowi mama tam ze lzami w oczach TAM BABAW BABAW MAMA BABAW NIE MA i w ryk...


              Skomentuj


                Odp: noworoczne skarby 2011

                no a szymon jak to szymon on to pesymisycznie nastawiony do zycia pewnie juz mu tak zostanie chcoc go [robuje wybronic rekami inogami ale coz jak opo tatusiu chcarakterek ma... ostatnio posluchal wiadomosci o koncu swiata no i ma zmartwienie mimo ze dluga rozmowe przeprowadzilsmy w tym temacie... do przedszkola tez ostatnio mial jakiegos focha i nie koniecznie chcial chodzic... wogole to przeze mnie i blazeja zrobil sie skarzypyta straszny bo jak ja ide powiedzmyu do toalety a oni zostaja sami w pokoju to ma nakazane meldowac wszystko zle... no i w przedszkolu tez melduje poslusznie co trzeba i nie trzeba i dzieci go troche na bok odstawily... wczesniej mialam problem bo nie chcial brac zabawek do przedszkola wpiatki zeby mu dzieci nie zniszczyly... wiec tez byl troche odtracony co tez bylo moja wina bo nie pozwalalm mu zabrac ukochanego tarktrora bo szkoda mi bylo jakby mu mieli zniszczyc tak doioga zabawke... ale dla ratowania sytuacji i podniesienia prestizu w oczach kolegow pozwolilam no i wszystko wrocilo do normy wlacznie z calym i zdrowym traktorem do domu no i tak jakos leci

                cigle brakuje mi na wszystko czasu chodze spac kolo 1 wstaje o 6 i czas mi ucieka nieziemsko... firam nie bardzo wychodzi szczerze mowiac mam szczere checi rzucic to w diably tylko ze nie jest to takie proste... bo okazuje sie ze musze miec dzialalnosc przez rok pozakonczeniu wspopracy w celach rozliczeniowych a okres wypowiedzenia wynosi pol roku... masakra wkopalam sie jednym slowem w tto bagno niepotrzebnie i zaluje ale z drugiej strony kto mogl wiedziec ze bedzie az tak kiepsko? ale coz teraz po ptakach trzeba poniesc konsekwencje...

                z krzyskiem nawet ostatnio spokoj dogadujemy sie bez wikszych spiec, łoze malzenskie tez jest wykorzystywane przeszly naszczesciemoje niechciejstwa bo juz zaczynalam sie martwic ze cios ze mna nie tak...

                no i nie wiem co Wam jeszcze piasc kochane moje i tak poemat wyszedl pewnie go bede musiala podzielic bo mi buzki nie wejda!

                cmoki dla WAS moje drogie i Waszych maluchow od ciotki
                cmok!!!! :************************************************************************************************* **************************************************************************************************** **************************************************************************************************** **************************************************************************************************** **************************************************************************************************** **************************************************************************************************** **************************************************************************************************** **************************************************************************************************** **************************************************************************************************** **************************************************************************************************** **************************************************************************************************** *************************************************************************************


                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: noworoczne skarby 2011

                  aha i wszystkiego naj naj naj dla wszystkich naszych grudniaczkow


                  ulcia ja nie szczepilam - nie wiem jak to jest buzka!


                  Skomentuj


                    Odp: noworoczne skarby 2011

                    hej babeczki hop hop pojawcie sie pogadalabym z kims chyba znow zaczne czsciej zagladac bo w sumie co tam kilka minut w pracy dla WAS z checia poswiece tylko wrocic mi tu
                    dziubki


                    Skomentuj


                      Odp: noworoczne skarby 2011

                      och kobiety w zawirowaniu swiatecznym wszystkie.... a ja siedze w pracy... w punkcie czlowiek raz na godzine gdzie przed punktem dziki szal zakupow w carrefourze...

                      cmoki!
                      z zyczeniami wpadne jutro!!!


                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: noworoczne skarby 2011

                        Hej Agu aguszasza,

                        przepiekny poemat )))))))) Ja już do Ciebie esemeska z miesiąc ponad piszę. No i zapewne zauważyłaś, że nie doszedl jeszcze
                        Super, ze chlopaki zdrowe, ze sie Wam z Krzyskiem uklada, ale przykro mi, ze firma nie teges. Mialam caly czas cicha nadzieje, ze wszystko idzie dobrze. A moze sie jeszcze rozkreci, kurcze? Oby! Bede kciuki trzymac!!
                        Nasz Blazej tez tak ma, ze wszedzie go pelno, przeciagnie krzeslo przez pol domu, aby zobaczyc, co chce. A jak go sciagamy, to krzyk jest taki, ze malo mury nie popekaja i potem rzut na podloge. Ale mowi skubany juz bardzo duzo, w zasadzie nawija na okraglo i da sie dogadac prawie zawsze, chociaz mowi koncowki wyrazow, np. babcia Halinka to "apcia alinka". Uwielbia mikrofale obserwować "ooo, grzeje" i w ogole cudak z niego nieziemski - dzis sobie postanowil sam po schodach chodzic, mi nawet nie pozwolil za nim isc (na szczescie sluchal, jak mowilam, ze ma sie trzymac poreczy, albo przejsc przy scianie). I w chwili nieuwagi nasypal mi proszku do pralki - co najlepsze we wlasciwe miejsce!
                        Jak sie budzi, to zawsze jest seria pytan: a dzie tata? a dzie Uba? no i mimo, ze stoje obok, to "a dzie mama?"
                        To z placem babaw niezle musialo byc Wzruszyl sie chlopinka no. Nasz jak cos niechcacy ała zrobi komus, to glaska i mowi "aja mama, aja"

                        Wesolych Swiat Aga, Wesolych Swiat dziewczyny!
                        I najlepsze zyczonka dla grudniaczkow
                        =&:>sygnaturka<:&=

                        Skomentuj


                          Odp: noworoczne skarby 2011

                          Hej kobietki wszystkiego naj naj naj naj naj naj naj dla Was Waszych dzieciaczkow i tych wyrosniętych u boku tez
                          no i pusto dalej myslalam ze moj poemat kogos natchnie...

                          WZYWAM WAS


                          Skomentuj


                            Odp: noworoczne skarby 2011

                            Aga odpowiadam na Twoje wezwanie

                            mnie to juz tu wieki nie było albo dłużej

                            ano jakoś tak czas szybko ucieka praca dom i tak na okraglo,ze wieczorem padam na twarz a dzisiaj postanowiłam wejsc i zobaczy jak dziala nasze forum widze, ze na szczescie dziala

                            Aguszasza powiem ci,ze ja tez tesknie za tymi pogaduchami wiec musze czesciej zagladac

                            Zosia sie obudziała wiec sie upisałam, jutro dpoisze reszte

                            buziaki
                            Gosia

                            Zosieńko rośnij zdrowo

                            Skomentuj


                              Odp: noworoczne skarby 2011

                              No hej dzieweczki.
                              u mnie tak :

                              1- ZDAŁAM przed wczoraj prawo jazdy !!! Jupi Rok sie genialnie zaczyna
                              2- Moje dziewczyny zdrowe nawet
                              mała dalej niewiele mówi, a najlepiej wymyśliła na Marzenke, "ciuciu " to marzenka hehe.
                              3- Moja mała ma już 2 latka! jak to szynko leci! masakra
                              4- A Zrobiłam marzenie badania na robale bo brzuch ją boli często i usiedziec na miejscu , ale wyszło, że nie ma żadnych robali (na szczęście w końcu) ale czemu ją ten brzuch często boli to sama nie wiem.
                              5- mała znowu odkąd smoka nie ma budzi sie w nocy setki razy. potrafi 5 razy w nocy o mleko wołać! Przez ten czas sie mi troszke zaokrągliła. waży 14 kg. (ale czy napewno to nie wiem bo ważyłam ją na waze która nie wiem czy dobrze waży. A na tej wadze marzena miała 18 kg więc 1 kg mniej niż pół roku temu. I sama nie wiem czy dobrze waży.
                              6- Marzenka na 5 urodziny dostała świnkę morską i to teraz ulubieniec domu. Ciapek sie nazywa. Narazie marzena odpowiedzialnie jeść jej daje i robi porządek
                              7- a powiem wam, że na nk ostatnio rzadko siedze, tylko wchodze zobaczyć wiadomości czy doistałam i tyle w sumie. Na fb o wiele częściej siedze.
                              8- Nie wiem co wam narazie powiedzieć więcej, koniec pierwszego semestru w szkole, pierwsze egzaminy pozdawane
                              9- Aga szkoda, że interes nie idzie najlepiej. A to w sosnowcu to nie, daleko ode mnie. Znaczy sosnowiec jest rzez rzeke ale ja do samych mysłowic mam 14 km bo mieszkam w dzielnicy wiec i do sosnowca kawałek. nie masz sie co martwić
                              10- aha sikamy do nocnika tak jak wcześniej, choć w sumie to moja wina bo posikała nie raz łóżko czy gdzieś i jej na chama ubrałam pare razy pampka. Ale chce to sika do nocnika. niestety kupe do majtów robi
                              11- SZczęśliwego Nowego Roku dzieweczki


                              hmmm narazie tyle nie wiem co jeszcze
                              Karina


                              Skomentuj


                                Odp: noworoczne skarby 2011

                                Witajcie

                                widze ze wezwanie na chwile zadzialalo
                                gosiaczek mialas sie rozpisac , wracaj tu niedobra

                                wszystkiego dobrego w Nowym Roku - gdzies juz pisalam ale wcieło... to chyba dlatego ze jak zaczynam do Was pisac rano to koncze wieczorem i chyba niektore rzeczy mi wyparowuja a ja nie sprawdzam nieraz czy poszlo bo nie mam czasu..

                                w nowy rok wkroczylismy radosnie, spacerowo i wogole fajnie... natomiast potem juz tylko gorzej z krzyskiem klotnia, w pracy fatalnie- teraz juz na 100 % pisze rezygnacje... po prostu albo wykonczę się albo oni mnie... tylko zadowoleni z obslugi klienci trzymaja mnie przed nabluzganiem komus z wyzszego stolka...

                                krzysiek co prawda juz przeprosil ale uslyszalam kilka rzeczy przykrych i chyba tak latwo mi tym razem nie przejdzie...

                                blazej dzis w nocy wstawal ze 30 razy w sumie to nie spal od 00:30 do 4:30 tylko byla wędrówka ludów z łóżeczka do nas chwile u nas, pare lykow wody i on chce do lozeczka, kladlam go przykrywalam zakladalam szczebelki po czym nie zdazylam zasnac jak szczebelki byly wyjete a on znow u nas i tak przez 4 godziny.. wkoncu jakos zasnal u nas w lozku i dobrze ze krzysiek zadzwonil bo bym zaspala jak nic... i tak ledwo co wstalam i sie zebralam...

                                w pracy od samego rana same problemy klientow i moje, na dodatek popieprzyl mi sie grafik i bylam przekonana ze mam do 3 to o 3 15 dzwonie do damiana ze gdzie jest przeciez nigdy sie nie spoznia a on zdziwiony szefowa przeciez ja mam wolne... patrze w grafik qwa, faktycznie... no i siedze tu i uzeram sie z kochanymi abonentami i jutro tez na rano przychodze...

                                mam dosc... niech ktos wysadzi ten burdel w powietrze albo co i bede miala swiety spokoj no tylko niech sie dobrze ubezpiecze a nie jeszcze 6 m-cy udreki i dlugow... albo nie, najlepiej byloby wygrac w totka tak ze 100 tys. splaic to i miec swiety spokoj o takie rozwiazanie byloby dla wszystkich najlepsze bo jeszcze by mi SPORO zostało : D

                                ech pieroze jak potluczona chyba w zyciu nikomu bym nie zyczyla zadnych wybuchow... po prostu jestem zmeczona...

                                buziaki kochane i cmoki od cicoci dla wszystkich urodzinowców styczniowych!!!


                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X