Czesc dziewczyny...
Jak tam weekendzik. ?? My siedzimy w domku,bo mrozik i nie chce mi sie wychodzic. Chandra na dobre wkradla sie we mnie,nic kompletnie mi sie nie chce. Najchetniej spalabym caly dzien. Juz nawet zastanawialam sie,czy nie kupic sobie polepszaczy humora hehehe...
Sylwia,fajne te rolko-wrotki Podoba mi sie tez garnuszek i jest w fajnej cenie. Daj znac,jak przyjdzie... zamowie tez dla Nanusia. On sie z Olkiem juz za puzzelki zabiera Co do dyrektorki..mila bardzo
Kamilka... zazdroszcze... sama chyba w Anglii sie wybiore.
Pytalyscie kiedy wyprowadzka. Planowalismy zabukowac bilety na 15-19stycznia.
Mam jednak maly problem i nie wiem jak z niego wybrnac. Otoz,jakies ponad pol roku temu moj wujek wystapil o rozwod. Okazalo sie pozniej,ze zonka zmienila mu wniosek z orzekaniem o jego winie. Poprosl mnie,zebym zostala jego swiadkiem(jako,ze duzo wiem). Zgodzilam sie,ale nie myslalam ze bedzie to tak dlugo trwalo. Dostalam wlasnie wezwanie na 6.lutego a wiem,ze na jednej rozprawie sie nie skonczy. Jak moge sie z tego wymigac..? Napisac pismo do sadu? Zglosic adwokatowi? Z moze wiecie cos na ten temat.
Milego wieczorku.
Skomentuj