Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik 2010

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

    Annamaja dałaś do myślenia Ja też sobie zapamiętam, dzięki
    Niunia to nieciekawie się u Was w przedszkolu zrobiło. A masz jakąś pomoc do Kubusia? Bo sama taka słaba to nie za bardzo.





    http://adaslodkieprzepisy.blogspot.com/

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

      Hej dziewczyny!
      Nie zaglądałam przez parę dni, ale Zosia coś mi ostatnio znowu popisy daje i jestem dętka, dobrze że Kuba w przedszkolu i mam tylko ją na głowie.
      Niunia zdrówka, kurcze współczuję Ci bardzo, mam nadzieję że już CI choć troszkę lepiej....
      Agata sto lat dla Was!
      Ada zdrówka dla Zosi, a powiedz Ada masz trochę wytchnienia jak Zosia w przedszkolu? Czujesz różnicę?
      Aduś co do kiecki to robiłam ją długo zaczęłam w maju w tamtym roku i prułam z 8 razy ten dekolt ciągle coś było nie tak i ja tak mam że jak mi nie wychodzi to rzucam to wszystko i zaczynam coś innego i w ten sposób mam 5 sukienek niedokończonych
      Annamaja ciekawe informacje przekazałaś,a ostatnio nawet miałam taką sytuację że Kubuś bawił się radiobudzikiem i nastawił alarm na 2 czy 3 w nocy i jak to zadzwoniło to obudził się z taką histerią że szok!

      Skomentuj


        Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

        hejka,

        dziewczyny, nie ma sprawy - jak cos ciekawego/przydatnego wiem, to sie dziele i tyle

        niunia, alez Cie zlapalo... ale to takie krotkie jest, tak? skoro Gabi juz ok...? miejmy nadzeje, ze na malego nie przejdzie... szybkiego powrotu do zdrowia!

        a my sie organizujemy zajeciowo - od jutra angielski a od piatku baby ballet

        Skomentuj


          Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

          Cześć Dziewczyny!
          Ale mam zaległości.
          Doła ostatnio mam i jakaś zmięta chodzę. Igusia ze mną w domu.Od dwóch tygodni próbuję dostać się na bilans.Dziś już wkurzyłam się i poszłam do przychodni,bo przez 1,5 godziny nie mogłam się dodzwonić i okazało się,że jeden pediatra na L4,a drugi na urlopie. Nie ma lekarza w przychodni.

          Agatko,najlepsze życzenia dla Was.
          Niunia, zdrówka dla Was.Jak się czujesz psychicznie?

          U nas to różnie bywa w przypadku złego zachowania u Igi. Ja też jej nie upominam po sto razy. Jeśli biega,to niech sobie biega.Przewróci się,to na następny raz będzie wiedziała,że tak może się to skończyć.Dziecko musi się uczyć konsekwencji.Moim zdaniem nie można dmuchać na dziecko,by broń Boże nie przewróciło się. Co innego jeśli bierze coś do buzi, wkłada łapki tam gdzie nie trzeba.Reaguję od razu i nie odpuszczam.Nie odpuszczam również w sytuacji kiedy proszę,by przebrała się rano,posprzątała zabawki itp.A jeśli np.lata jak harpagan po domu i ja powiem: Igunia, nie biegaj,bo wybijesz zęby,a ona dalej lata,to i tak jak się przewróci i mimo iż wszystkie ząbki ma na miejscu,płacze,to przytulam ją i tłumaczę,że uprzedzałam jak to może się skończyć i będzie miała nauczkę. I najczęściej to skutkuje.
          Ogólnie w ostatnich dniach Igunia jest bardzo grzeczna.Ładnie się bawi,słucha mnie.Dopiero jak D.wraca z pracy,to zaczyna z nim wariować. I wtedy też czasem mi odpyśnie albo muszę kilka razy powiedzieć zanim mnie posłucha.Trenuje mnie wtedy na ile może sobie pozwolić.

          Annamaja,to bardzo mądre co mówisz.I tego się trzymajmy!

          Skomentuj


            Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

            Hej witam się. Że ma już lepiej ale poniedziałek to był koszmar. Poprosiłam męża żeby na wtorek wziął wolne żeby mi pomoc trochę i co?! W nocy zaczęły się u niego sensację i wstawał z łóżka tylko w kierunku toalety cały dzień. Na szczęście ją już we wtorek czułam się znacznie lepiej, mąż dziś już też prawie ok. W sumie to Gabi najgorzej to przeszła bo wymiotowala całą noc i cały weekend slabiutka. Do tej pory apetytu nie ma. Nawet szczepionka jej zbytnio nie pomogła.

            Myssia nieźle się załatwili w przychodni że bez lekarza zostali. Iga z tata tak szaleje jak Gabi z dziadkiem jak zostawał w domu, nic nas wtedy nie słuchała.

            Beau Kubek też czasem w kość daje. Nie wiem czy ząbki nie zaczynają doskwiera bo smoczek mocno zagryzaniem i czasem moje sutki tak zagryzie że mam mroczki przed oczami.

            Ją też znalazlam Gabi zajęcia teatralne i w poniedziałek idziemy. Chodzilysmy już do tej pani na zajęcia przygotowujące do przedszkola więc wiem że będzie fajnie.



            Zapraszam do bloga Didi Gagi: http://didigaga.blogspot.com/

            Skomentuj


              Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

              hejka,
              niunia, jeju dobrze ze juz koniec z tym paskudztwem u Was...
              myssia, ale numer ze przychodnia bez pediatry zostala... no masakra. ja natomiast nie bede zawracac sobie glowy bilansem. uwazam, ze nie jest to nam do nieczego potrzebne ale oczywiscie jak ktos potrzebuje...

              my po warsztatach jezykowych ale sama nie wiem... moze grupka sie nie zawiaze bo tylko matyska byla pani sugeruje, zeby z piecio i szescioaltkami chodzila. nie wiem, jeszcze sie zastanowie albo poszukam czego innego. a jutro idziemy na taniec prosto z przedszkola. ciekawa jestem, bo zajecia trwaja 60 minut a rodzicow ma nie byc na sali...

              myssia, ja tez cos ostatnio jakas taka wymieta chodze... kapiele magnezowe mi pomagaja ale na krotko praca mi nie idzie przez to i jeszcze bardziej sie doluje, ehh..

              Skomentuj


                Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

                Annamaja,ja nie mogę odpuścić bilansu,a powiem szczerze,że po tym cyrku w przychodni chętnie bym to uczyniła.U nas bilans jest musem.

                Iga chodzi na rytmikę.Zajęcia trwają 45 minut i rodzice też muszą zagospodarować sobie czas.Na pierwszych zajęciach byłam.Igunia tańczyła,ale widać,że moja obecność ją rozpraszała,ciągle po coś latała.Na następne też bardzo chciała iść,ale jak usłyszała,że mnie nie będzie,to była niezadowolona.Musiałam ją przekonywać,by została,no i udało się.
                Mam nadzieję,że w przyszłym tygodniu uda nam się ogarnąć bilans i Iga pójdzie do przedszkola.

                Ja dziś bardzo cierpię.Rano nachyliłam się do Igi,by dać jej buzi na dzień dobry i coś strzyknęło mnie w kręgosłupie.Boli mnie przeokropnie.Praktycznie nic nie mogę zrobić,nie wiem jak się ułożyć.Chwilami łzy mi się cisną do oczu.D.musiał mnie dziś ubierać,bo sama nie dam rady.Skonałabym chyba z bólu.

                Annamaja,ja jestem zdołowana głównie przez brak pracy.

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

                  Myssiu ojej może do lekarza idź z tym kręgosłupem.
                  Dzieki dziewczyny za życzenia.Jutro urodzinki w klubiku dziewczyny nie mogą się doczekać.
                  Niunia zdrówka życzę ale cie dopadło. U nas na razie zdrowe Hani się zaczął katar mam nadzieje że się nie rozwinie.
                  Ja z Hania pójdę na bilans ale w wolniejszej chwili.
                  W przedszkolu Pani logopeda przepadała Hanie i musi do niej chodzić bo przekręca litery i dosyc nie wyraznie mówi ostatnio ja złapałam że np zamiast papier mówi napier. Jak ja prosze by powiedziała pa to ładnie a jak papier to znowu napier.Myślę że jeszcze na to wpływa ten powiększony migdał.

                  Miłego weekendu


                  Skomentuj


                    Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

                    Agatko u nas Zosia też przekeca słowa i litery, ale u nas to wynika z tego, że ona źle usłyszy, a potem tak mówi. Oczywiście poprawiam ją za każdym razem. A logopedę macie w przedszkolu?
                    Myssia oj współczuję bardzo, ale idź od razu do lekarza, ne ma co czekać.
                    Niunia jak zdrówko, już lepiej się czujecie?
                    Annamaja ja właśnie też jakoś specjalnie chyba nie będę do pediatry dzwonić. U nas na takie badania i szczepienia sami dzwonią do rodziców, więc ja na siłę się pchać nie będę. A do dentysty i tak chodzę z Zosią i włąśnie muszę się wybrać.
                    Beau pytasz czy mam chwilę wytchnienia. To zależy, są dni, że od rana włąśnie mam spokojniej jak Zosia w przedszkolu, ale np teraz była 3 dni w domu i tak się z Markiem super bawili, że miałam chwilę dla siebie, bo właśnie Zosia była w domu. Chociaż teraz o wytchnieniu nie ma mowy, bo Marek stawia pierwsze samodzielne kroki i cały czas chce chodzić, a ja muszę na razie za nim, bo trzeba go jeszcze asekurować.
                    Zosia dziś poszła do przedszkola z cukierkami. Jak wróci, to zrobimy babeczki urodzinowe, a w niedzielę torcik, bo przyjadą dziadkowie i mój brat.





                    http://adaslodkieprzepisy.blogspot.com/

                    Skomentuj


                      Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

                      Aduś wszystkiego najlepszego dla Zosi
                      Tak logopedę mamy w przedszkolu.A u Was nie ma? Powinien byc w każdym przedszkolu.


                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

                        hejka,

                        ada, najlepsze zyczenia dla Zosi! 100 lat!
                        i brawa dla maluszka, ze juz pierwsze kroczki stawia!

                        myssia, zycze uporania sie z bilansem, aby Iga mogla jak najszybciej pojsc do przedszkola. jak kregoslup? moze trzeba kregi nastawic, co? mam nadzieje, ze Twoj nastroj juz lepiej. trzymam kciuki za prace!

                        agata, u nas tez wlasnie logopeda wzial sie za smerfy. ale z moja akurat nie ma problemu. no chyba, ze o czyms nie wiem? z Hania pewnie szybko pojdzie i bedzie mowic poprawnie. a z tym migdalem cos bedziesz robic? wycinka? bo sie pogubilam... udanej imprezki jutro! wstaw moze poznej jakies foty.

                        my, po baby ballet. malej sie podobalo. ja czekalam na korytarzu. dobrze sie zlozylo bo kuzynka tez przyszla ze swoja coreczka wiec szybko nam wszystkim zlecialo z tym, ze moja juz dzis od rana jakis katarek ma.. mam nadzieje, ze sie nie rozwinie choroba. a na niedziele mamy zaproszenie na urodziny do kolegi Matysi z przedszkola. w fajnym miejscu i z animatorkami wiec moze byc fajna zabawa wiec juz kuruje mala.

                        milego weekendu.

                        Skomentuj


                          Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

                          Dziękujemy za życzenia

                          Agatko no właśnie jak zapytałaś, to mi się przypomniało, że coś dyrektorka mówiła o logopedzie. Znaczy dojeżdża do naszego przedszkola, pojawia się kilka razy tylko, ale głównie panie które sie dziećmi opiekują kierują do logopedy, bo przez tak krótki czas na jaki przyjeżdża, nie jest w stanie wychwycić, które z dzieciaczków potrzebują.

                          Annamaja piękny suwaczek i awatar. Bardzo ładne zdjęcia. Matysia taka "dorosła" już
                          Też bym chciała Zosię na jakiś balet, albo inne tańce zapisać. Tylko czy ja coś takiego znajdę na tej mojej wsi?! Super, że Matysi się podobało

                          Właśnie po wielkich trudach uśpiłam Marka. Przez ponad godz płakał, wyginał się na wszytskie strony, wyrzucał smoczka i nie dał się uspokoić. Początkowo myślałam, że zęby znowu dają mu się we znaki, ale potem zwątpiłam i już się zaczęłam zastanawiać czy to nie coś poważniejszego albo np. czy nie połknął czegoś a ja nie zauważyłam. Sama już nie wiem. Obawiam się, że się obudzi za pół godz.





                          http://adaslodkieprzepisy.blogspot.com/

                          Skomentuj


                            Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

                            Ada sto lat dla Zosienki. Kolejna solenizantka.

                            Myssia jak plecy?

                            Ada dobrze że logopeda będzie pracował z dziećmi, po to tam jest.

                            Annamaja możecie sprobowac w tej starszej grupie. Może Matysia będzie równać do starszych i tylko na na korzyść wyjdzie.

                            Ją idę w poniedzialek z Gabi na zajęcia teatralne po przedszkolu. Choć podobnie jak Iga nie bardzo chce zostać sama ale idą koleżanki z przedszkola to może będzie ok.

                            Ją już wyzdrowialam ale mąż też był chory. W sumie to dostał do piątku zwolnienie. Ją zmęczona jestem bo cały tydzień dwa razy na spacery wychodziłem żeby Kubuś że slonka korzystal ile się da.



                            Zapraszam do bloga Didi Gagi: http://didigaga.blogspot.com/

                            Skomentuj


                              Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

                              O tym logopeda to do Agaty oczywiście było.



                              Zapraszam do bloga Didi Gagi: http://didigaga.blogspot.com/

                              Skomentuj


                                Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

                                Hej mamcie!
                                wpadłam zobaczyć co tam u Was słychać...
                                Aduś spóźnione życzenia dla Zosi, sto lat!
                                Agata Kuba też czasem przekręca wyrazy i np. pomimo że go upominam to ciągle mówi " chodź poło mnie" zamiast "koło mnie", a u Hani z tym migdałem to na zabieg idziesz?
                                Niunia dobrze że już zdrowi jesteście! A co do spacerków to kurcze zazdroszczę, ja ostatnio siedzę w chałupie bo w wózku Zosia mi płacze, muszę ją wyciągać i nieść i nawet teraz dwa dni z rzędu z syreną do przedszkola szłam i z syreną wracałam
                                Annamaja, Myssia fajnie że u Was jakieś dodatkowe zajęcia dla dzieci u nas nie ma nic ani angielskiego ani rytmiki nic a nic!
                                Myssiu jak Twój kręgosłup byłaś u lekarza?

                                U nas w ogóle fochy, Kuba dostał na urodziny lepszy tablet i powiem że jest masakra, zachowuje się jak uzależniony, tylko tablet i tablet a jak mu nie dam to robi się agresywny wrzeszczy i histeryzuje. W ogóle zrobił się niegrzeczny i nie słucha. W środę byliśmy na urodzinach u znajomego chłopca, Kuba oczywiście miał muchy w nosie jak zobaczył że prezent trzeba oddać a tam autka były (on maniak aut) to oczywiście zaczął się płacz i histeria No i się spóźniliśmy bo nie chciał iść a jak go wzięłam na ręce to wierzgał i się wyrywał zła byłam jak nie wiem!

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X