Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik 2010

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

    no, podolec musze kupić jej kakao i spróbować podawac. Bo inki z mlekiem absolutnie. Ale u ciebie to duży plus ze starsze rodzenstwo jest i jak widzi to moze sie skusic.

    my mamy ok 10 grudnia pediatre i wtedy skierowanie do ortopedy dostane.



    Zapraszam do bloga Didi Gagi: http://didigaga.blogspot.com/

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

      Hej, jakie pustki dzisiaj u nas. Gabi juz spi ale cos dzis kiepsko bylo z zasypianiem. Modle sie o fajna nocke i tego samego wam zycze. Dobranoc.



      Zapraszam do bloga Didi Gagi: http://didigaga.blogspot.com/

      Skomentuj


        Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

        Hej mamunie melduje się po weekendowej nieobecności!

        U nas inhalacji ciąg dalszy, już lepiej 5 minut wysiedzi ale trzeba rączki mu trzymać bo umie maskę ściągnąć, z reguły oglądamy bajkę to jakoś wytrzymuje ufff. Superowo nocka nam tez minęła spał u siebie- bo ostatnio jak tak kaszlał to nad ranem kaszel go budził i już u siebie spać nie chcial i brałam go do nas...

        Ada z tym siadaniem to też tak mieliśmy, tak jak Agata pisze staram się coś dać ciekawego do rączek, czasem nie działała i niestety wyrywa się i wydziera! Jak mi Kubuś siadać zaczął to ja nie mogłam go spać polożyć ciągle siadał!!!

        Myssia koniecznie nakapuj na teściową, z tymi słodyczami to teściowa przegina, ja też nie lubię jak mojemu dają słodycze, ostatnio brat z bratową też lizaka przynieśli a wczoraj moja mama małemu cukierka dawała takiego lentylka a on nie chciał ja mu takich rzeczy nie daję, za to ciastko wziął heh

        Kurde remont obok mają w piątek wiercili że swoich myśli nie słyszałam a dziś od rana stukanie i pukanie

        Skomentuj


          Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

          Cześć Dziewczyny!
          Ja również witam po łikendowej nieobecności. Widzę,że pustki tutaj jak nie wiem.

          Beau, to Kubuś pewnie już nieco zdrowszy?

          Beau, nakapowałam na teściową. Obawiałam się,że dojdzie do małej wojny między mną i D., ale pomyliłam się. Jakiż on jest cudowny! Z teściową widziałam się, rozmawiałyśmy, ale czuć,że są między nami niesnaski. Tematu słodyczy żadna z nas nie podjęła.
          Ja powiedziałam,że nie pozwolę sobie wejść na głowę i rządzić moim dzieckiem. Ona miała swoje i nikt jej się nie wtrącał. Wyrzuciłam wczoraj D. wszystkie żale, które mam do jego rodziców, a on był taki zdziwiony, bo o połowie rzeczy nie wiedział. I powiedział,że od razu mam mu o wszystkim mówić.
          Moi rodzice jakoś się nie wtrącają, nie pouczają mnie jak mam Igę ubierać, co dawać jej jeść itp. O wszystko pytają, co mogą jej podać, czy mogą ją gdzieś zabrać z sobą. A mnie bardzo podoba się takie zachowanie, bo szanują nas i liczą się z naszym zdaniem.

          Skomentuj


            Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

            Myssia dobrze, że masz wsparcie w D. Będziesz miała wsparcie przy kolejnym starciu z teściową, ale życzę żeby takiego nie było.
            Niuniakura spodobało mi się to o łapaniu króliczka
            Beau ja właśnie się obawiam, że za chwilę nie będę mogła jej spać położyć, bo będzie siadać. Na razie siada tylko u nas na łóżku. Jak leży w łóżeczku albo na dywanie, to się nie podnosi. Może myśli, że tę zdolność ma tylko w jednym miejscu
            Zosi właśnie spodobało się picie z mojego kubka. Jestem teraz cała mokra po tym piciu





            http://adaslodkieprzepisy.blogspot.com/

            Skomentuj


              Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

              ada u nas własnie problem z zasypianiem zaczał sie jak zaczeła siadac a potem wstawac w łózeczku. Ale po kilku miesiacach sie ulożyło, teraz sama zasypia bo jej ekscytacja siadaniem i stawaniem mineła i teraz jej przeszło. Wszystkie stadia musisz kochana zaliczyć.

              Myssia
              jak napisalas ze męzowi nie mówiłas o tych problemach z tesciowa to sie naprawde dziwiłam. Pierwsze co to bym swojemu powiedziala, co sie mam z obca baba sama użerać.



              Zapraszam do bloga Didi Gagi: http://didigaga.blogspot.com/

              Skomentuj


                Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

                Niuniakura no niestety, chyba mnie to nie ominie. Będziemy musiały to jakoś przeżyć
                Wklejam moje słoneczko, bo dawno nie było zdjęć
                Attached Files





                http://adaslodkieprzepisy.blogspot.com/

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

                  ada jaka ona słodka!!! I ile włosków. A kiedyś z tesknota bedziesz wspominać czasy jak nie musialaś Zosi gonić

                  Moja panna spac nie chciała a jak już usnęła to juz 2,5 godz. spi. A wczoraj cały dzień nic. Chyba teraz co 2 dni bedzie spać. Przspala drugie śniadanie i zaraz obiad przespi.

                  My 4 grudnia idziemy na chrzciny, mąz zostal za chrzestnego proszony. Kurcze, troche nam nie pasuje bo 200km od nas a ja w sobote 7 godz. pracuje no ale nie odmawia sie. No i trzeba złotem sypnąć....



                  Zapraszam do bloga Didi Gagi: http://didigaga.blogspot.com/

                  Skomentuj


                    Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

                    Niunia a ty prywatnie chodziłaś z małą na bioderka że ci skierowanie potrzebne?
                    Bo jak raz sie było to potem nie potrzeba skierowania tylko umówic się trzeba.

                    Ja sama malej czasami dam coś slodkiego-chrupki lub gumę.
                    Słodycze rzadko kupuję bo kasy szkoda,no i wiadomo nie zdrowe i ja wyjadam jak mam wszystko.
                    A tak dzieci zdrowsze,ja chudsza itp


                    Co do wstawania-u nas też tak było,mała nauczyla się siadać to masakra,ja ją do spania ta myk i siedzi i tak w koło

                    Skomentuj


                      Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

                      Aduś, faktycznie, Zosia bardzo ładna. No i jaka bujna fryzurka. No i kucyki chyba możesz już robić?

                      My już po obiadku. Zrobiłam dziś filet z indyka. Bardzo smakował Igusi.
                      Igusia teraz grzecznie się bawi, więc i ja zmykam się pobawić.

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

                        podolec moge tez bez skierowania, własciwie to tak mi sie napisało tylko ale mialam iśc najpierw do ogolnego i potem ortopeda bo wtedy minie 3 miechy jak mala chodzi.

                        myssia fasjnie ze mała je rózne rzeczy. Jak jej tego fileta podajesz? Mielisz? Moja sie krztusi wiekszym kawałkiem bo sama nie pogryzie



                        Zapraszam do bloga Didi Gagi: http://didigaga.blogspot.com/

                        Skomentuj


                          Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

                          Niunia chciałam Ci pisać że ja np robię małej szaszłyki (marchew brokuł kawałek piersi z indyka) posypuję natką skrapiam oliwą i paruję ale czytam że młoda krztusi się większymi kawałkami bo moja to właśnie już pożegnała papki i tylko w kawałkach chce jeść


                          JULA

                          MAJA

                          OLGA

                          Skomentuj


                            Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

                            Niunia, ja już nie rozdrabniam Iguni jedzenia. Daję jej kawałki mięska. Gryzie sobie bez problemu mięsko, ziemniaczki, marchewkę itp. Nie muszę jej miksować, mielić. Dla niej kroję w kosteczkę i radzi sobie z nimi. No, ale Igusia też ma więcej ząbków. Widziałam na Twoim suwaczku,że u Was 4 ząbki, u nas jest już 9. <czas zmienić suwaczek>
                            Bananka też mogę jej dać do rączki i sobie zje, podobnie z jabłkiem. Dziś dałam malutkiej mandarynkę i tak jej zasmakowała,że ciągle chodziła i pokazywała mi na lodówkę, bo stamtąd wyciągnęłam mandarynki. W ogóle dziś Igusia ma nieziemski apetyt i zauważyłam,że ostatnio pije znacznie więcej niż dotychczas.

                            Majajula, no! W końcu do nas zajrzałaś.

                            Idę prasować.
                            Last edited by Myssia; 21-11-2011, 17:28.

                            Skomentuj


                              Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

                              majajulafajny pomysl, mozna tak tez rybe zrobić. Tylko my daaaaleko w lesie z dużymi kawałkami. Sama je kalafiora gotowanego, marchewke, ser zółty ale szynka już sie krztusi. Ma odruch wymiotny jak wiekszy kawałek jest. No i to straszny niejadek, banana by zjadła ale moge o tym zapomnieć. W lato jeszcze jadała ale teraz nie chce. Jabłko-beee. Winogron teraz wcina- obieram ze skorki i podaje. Papek tez nie chce- zupka nie za geste a miesko zmielone. No niestety- dalej 4 zeby.
                              Myssiula fajnie macie z tym apetytem-kiedy ja bede mogla o swojej tak powiedziec?!
                              Własnie boje sie o to jej jedzenie bo moja mama ma własnie taki odruch ściskania gardła przy polykaniu. Ona w zyciu zadnej tabletki nie połkneła bo jej staje w gardle. Wszystko rozpuszcza, tłucze i tak wypija. A smak niektórych jest przeokropny... no i troche sie tym martwie.



                              Zapraszam do bloga Didi Gagi: http://didigaga.blogspot.com/

                              Skomentuj


                                Odp: Jesienne maluszki Wrzesień-Pażdziernik

                                Dziękuję w imieniu Zosi.
                                Niuniakura niby się nie odmawia, a nam pierwszy kandydat na chrzestnego Zosi odmówił. Ale może to i lepiej. Jakby miał być tylko dlatego, że bał się odmówić.
                                Niuniakura nie martw się na zapas. Na razie się krztusi, bo dobrze nie pogryzie. Zobaczysz, jak będzie więcej ząbków, to ładnie będzie zjadać nawet kotleta Zosia też je ładnie kawałki, ale ma 12 zębów, więc ma już czym gryźć. Także głowa do góry, przyjdzie czas i na Gabrysię.
                                Myssia kitek jeszcze nie próbowałam, zresztą i tak pewnie nie miałyby szansy przetrwać
                                Majajula fajnie, że do nas zajrzałaś.





                                http://adaslodkieprzepisy.blogspot.com/

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X