Zauważyłam, że większość zabawek obecnie ma jedynie super kolory i wydaje głośne dzwięki, ale nic ponadto raczej...
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
Zabawki rozwijające kreatywność - jakie znacie??
Collapse
X
-
-
Odp: Zabawki rozwijające kreatywność - jakie znacie??
popieram drewniane klocki o roznych kształtach,ale i klocki z "cypkami" wielkoscia odpowiednie do wieku az po lego technic
fajnymi zabawkami sa figorki zwierzat czy ludziki ktorymi mozna sie bawic samymi, z klockami ,samochodami i innymi
z mojego dziecinstwa pamietam hit korkowa tablica gwozdziki mloteczek i drewniane roznego rodzaju kształty z dziorka na gwozdzik do nabijania.no ale to juz dla przedszkolakow.
od tygodnia hitem u mojego 2latka jest ciastolina, wycina foremkami do ciastek albo lepimy zwierzatka czy postaci z bajek(niestety zabawa w ktorej musze i ja bardzo aktywnie brac udzial)ale sa to same "wklady nie mamy zadnego zestawu zabawy do ciastoliny
jak dla mnie to czym mniej gra i swieci tym bardziej kreatywna zabawka, jest duzo gier zrecznosciowo edukacyjnych(np wyszywanie obrazkow sznureczkami)
Skomentuj
-
-
Odp: Zabawki rozwijające kreatywność - jakie znacie??
Ja na alegro ostatnio widziałam super żółwika i nie drogi był, za 20 parę złotych. Wkładało sie do niego klocki o odpowiednim kształcie oprócz tego grał melodie, świecił się i można go było prowadzic na sznurku. Super zabawka, chyba niedługo go kupie naszej małej.
Skomentuj
-
Odp: Zabawki rozwijające kreatywność - jakie znacie??
A mi przychodzi na myśl jedno - rodzic.
Wtedy każda zabawka może byc rozwijająca, bo możemy delikatnie naprowadzać malca na nowe pomysły, inne zastosowania. Książki staną sie tunelem lub garażem, z klocków można zrobić np. domek dla strażaków lub zabudowania dla farmera, tory kolejki stają się torem wyscigowym dla rajdówki lub elementem zoo.
Ale fakt, że wszystko zalezy od wieku i zainetresowań. Bo kiedy syn miał pół roku to najbardziej odpowiadała mu grzechotka z trzema małymi kółkami, które mógł przekładać na rączce zabawki.
Teraz np. nie interesują go zbytnio układanki i kredki. Ale wszelkie samochody (ma 2,5 roku), piłki, rowery to jest to. A jak samochody połączyć z klockami (domki, stacje benzynowe, wierze przeciwpożarowe itd.) i figurkami (strażak, elfik jako pan na stacji i jeszcze inne wedle pomysłów) to powstaje wielkie lub małe miasto.
Ale jeśli mam coś wybrać i doradzić to u nas ulubieniec nr 1 to dwie pacynki: Łoś i Ararar. One mogą wszystko i sa tak kreatywne, jak tylko tata jest w stanie wymyslić. A przy tym pomagały rozwijać komunikatywność, mowę i wyobraźnię naszego syna. Polecam całym sercem pacynki, fantastyczna zabawa. Tylko ręce bolą, zwłaszcza o 7 rano, kiedy Młody przynosi je do nas i każe tacie zakładać.
Skomentuj
-
-
Odp: Zabawki rozwijające kreatywność - jakie znacie??
ja mam np kubeczki (12sztuk od najmniejszego do największego,kosztują 7zł) które wspólnie z moja roczną córeczka ciągle wkładamy jeden w drugi,robimy z nich wieżę.Bardzo tez lubi wkładać przedmioty różnego kształtu do odpowiednich otworków(to tez niedrogie bo okolo 10zł).Natomiast starsza córka-2 latka 8mc-bardzo lubi puzle.To takie najprostrze zabawki a uczą pamięć dziecka.
Skomentuj
-
Odp: Zabawki rozwijające kreatywność - jakie znacie??
Dla 2-latka klocki Duplo i klocki drewniane (najlepiej w wózeczku), dla 5-latka zwykłe Lego.
Są też teraz rozmaite wynalazki klockowe, ale ile kasy by trzeba było mieć, żeby to wszystko ogarnąć
Dla obu grup wiekowych książki, dla 5-latka nie wiem co by się nadało, ale moja 2-latka lubi serię bajek o Findusie Nordqvista, Melę Orłosia i Kuleczkę Widłaka.
Figurki, np. Schleich, albo pluszaki, dzieci bawią się aż miło, a takie scenki odgrywają, że głowa mała
Zabawa w "wymyśloną" kuchnie - żarcie to kawałki kredy, spinki, gumeczki, młoda gotuje, nakłada mi porcje, ostrzega że gorące a na koniec pyta, czy chcę dokładkę
W ogóle wszystko co nie-oczywiste, nie-nachalne, nie-wprost, rozwija kreatywność. Wszystko czego można użyć na milion dwieście sposobów. Do kitu są te plastikowe zabawki, co to sobie producent przewidział że tu trzeba wcisnąć, tam wyskoczy, a tam zaświeci - i cała przyjemność. Nudzą się z prędkością światła.
Skomentuj
-
Odp: Zabawki rozwijające kreatywność - jakie znacie??
Dziś pierwszy raz wprowadziłam nową zabawę. Wkładanie kształtnych przedmiotów w odpowiednie miejsce. Mam 2 typy takich zabawek. Aż się zdziwiłam, ze chłopców to zainteresowałao- na zabawkach jest napisane, że to od 3go roku życia. Oczywiście póki co wybrałam kilka najprostszych kształtów typu: kwadrat, koło, książyc...a nie np. skomplikowane kawałki, co do których nawet ja muszę pomyśleć- gdzie je umieścić
Chłopcy mają niecałe 18mies.
Skomentuj
-
-
Odp: Zabawki rozwijające kreatywność - jakie znacie??
Eeeee, to od 3 lat to pewnie zastrzeżenie związane z normami, pewnie zabawka ma małe elementy albo coś w tym stylu Bo zabawki tego typu są zalecane już od 6. miesiąca (garnuszek na klocuszek, żółw pełen kształtów Playskool - swoją drogą bardzo fajny).
Chociaż taki 6-miesięczniak to sobie te klocki polizać może co najwyżej
A wkładanie się tak koło 18. miesiąca zaczyna właśnie.
A koło dwóch latek dziecku już można puzzle ramkowe kupić (np. takie w książeczkach, 6-12-elementowe), to jest dopiero frajda
Skomentuj
-
Odp: Zabawki rozwijające kreatywność - jakie znacie??
Żółwia też mamy Póki co leży w szafie, bo chłopcy się nim nie interesują.
Puzzle już koło 2 lat? Nie sądziłam, ze tak szybko. Jeden synek uwielbia siedzieć i w skupieniu układać klocki, albo jakiekolwiek inne zabawki, a drugi od razu przybiega i mu wszystko psuje-jeszcze sam nie potrafi się czymś bawić. Zawsze musi być z kimś.
Co do zastrzeżeń, że od trzech lat, to pewnie wiąże się z tym, że nie wszystkie firmy stać na robienie certyfikatów i testów na zabawkach...jak z lekami.
Skomentuj
-
Odp: Zabawki rozwijające kreatywność - jakie znacie??
Z lekami to tak właśnie jest, jak piszesz - atestowanie dla dzieci poniżej 3 lat wymaga mnóstwa ceregieli.
Co do zabawek, to to jest trochę mniej wymagająco
Producent sam sobie wykonuje (albo nie wykonuje) testy bezpieczeństwa zabawki, i sam sobie deklaruje, dając np. znaczek CE, że zabawka spełnia wymagania jakie stawiają odpowiednie przepisy.
Nikt tego odgórnie nie bada. Często są to laboratoria przy firmach, a w przypadku jednotygodniowych firm chińskich w ogóle żadnych laboratoriów nie ma. Deklarują zgodność z normami, a potem szukaj wiatru w polu
Ze strony UOKiK:
"Znak CE stanowi deklarację producenta, że wyrób wprowadzany do obrotu spełnia zasadnicze wymagania".
A potem inspektorzy na wyrywki sprawdzają, jak ta deklaracja ma się do rzeczywistości.
No i dla przykładu takie wyniki, też ze strony UOKiK:
"Inspekcja Handlowa przebadała 1079 zabawek. Kontrola objęła 220 sklepów detalicznych, hurtowni i obiektów wielkopowierzchniowych na terenie całego kraju. Zakwestionowano 33,7 proc. zbadanych produktów.".
No i to oznaczenie co do wieku też producenci określają.
Jak określą sumiennie, to inspektorzy podczas ewentualnej kontroli się nie przyczepią i nie będzie problemów. A jak określą niepoprawnie (np. zabawka będzie miała małe elementy, a napiszą że dla dzieci 12M+) - no to jakieś tam konsekwencje tego są, począwszy od wycofania zabawki po wszczęcie postępowania o popełnienie przestępstwa.
No oczywiście, chińskim firmom, które dziś istnieją a jutro nie, zwisa to i powiewa, renomy nie stracą, bo jej nie mają
Tak, naprawdę 2-latkom już puzzle można podtykać. Najlepsze są takie 6-elementowe z książeczek, mające ramki ułatwiające układanie. Moja to miała z tego taką frajdę, że parę miesięcy układanie puzzli to była jej główna aktywność zabawowa
Skomentuj
-
-
Odp: Zabawki rozwijające kreatywność - jakie znacie??
Co do norm zabawek to ogladałam kiedyś program na ten temat i jest tak jak piszesz.
Co do puzli, to bardzo mnie zachęciłaś. Na pewno zakupię, bo widzę od wczoraj duże zainteresowanie chłopców wkładaniem kształtów w odpowiednie miejsce-jednym słowem dopasowywanie jednego do drugiego.
Są też takie dwuelementowe puzle. Myślę, że od tego zaczniemy.
Co do leków, to już nie raz się o tym przekonałam. Skład dwóch leków prawie identyczny (różni sie np jakimś ziołem), a normy wielkowe różne. Mój szwagier jest farmaceutą i zawsze go to irytuje. Bo od razu cena inna i przeświadczenie ludzi też. No ale jesli chodzi o leki, to tak musi być- w końcu chodzi o życie dzieci. ..choć z zabawkami jest całkiem podobnie.
Skomentuj
-
Odp: Zabawki rozwijające kreatywność - jakie znacie??
Co do puzzli, to zawsze wydawało mi się, że to wartościowa zabawka. Jakiś czas temu usłyszałam jak pani pedagog (ta parcujaca w warszawskim Edukado - często ją widać w tv jako ekspertkę od zabaw) mówiła, że puzzle nie są wartosciowe, bo nie rozwijają wyobraźni. Można je tylko w jeden sposób ułozyć.
Osobiscie uważam, że zapomniała o tym, że puzzle wymagają cierpliwości, a wiec ją ćwiczą oraz sprawności małych rączek, przez co maluszki moga tę sprawnośc doskonalić.
Łukasza puzzle średnio interesują, ale nasza znajoma układanki zaczeła układać bardzo wczesnie, około roku - np. obrazek z kilkoma wyciętymi gdzieś w środku elemntami, które trzeba dopasować. Trudno było mi w to uwierzyć, ale sama widziałam ją w akcji. Zadziwiające.
Około 1,5 roku spokojnie mozna spróbować podać duże puzle z 2-4 elementami. My zaczeliśmy od książeczki z 4 obrazkami po 4 puzzle. Teraz mamy 12-elementowe i choć czasem potrzebna jest niewielka podpowiedź, to w zasadzie potrafi je ułożyć. O ile akurat mu się chce.
Tez uważam, że najlepsze są zabawki, którymi można bawić się na różne sposoby, ale tak naprawdę w pewnym wieku (tak około 2 lat) to niemal wszystkie zabawki mogą już takie być. Tylko dziecko musi dorosnąć do odpowiedniego etapu rozwoju. Myślę, że najlepiej podsuwać dzieciom różne rodzaje zabawek. Część zainetersuje, a część nie, ale przynajmniej będą miały szansę sobie wybrać.
A jesli półroczne dziecko nie wie co zrobić z sorterem (bo z pewnoscią żadne nie będzie wiedziało) to dorośnie do niego za pól roku lub rok. A jeszcze później będzie je wykorzystywało do zupełnie innych celów niż przewidział producent.
Skomentuj
Skomentuj