Poród i wychowanie rocznik 2009

[Carin]

Odp: Poród i wychowanie

Jak dla mnie ciąża to był idealny czas, żeby chociaż przez jedno lato nie przejmować się figurą i wagą...Całkiem mi się to podobało

Mi tez, ale skwar był nie do zniesienia, poza tym wymiotowałam prawie do końca ciąży... Tak czy inaczej było cudowniee .

[Carin]

Odp: Poród i wychowanie

m_pat A kiedy rodziłaś?

[m_pat]

Odp: Poród i wychowanie

Najważniejsze ,że dalo się przeżyć... Ja nie mogłam narzekać, bo przytyłam tylko 12 kg.

[m_pat]

Odp: Poród i wychowanie

30 sierpnia, trzy tyg. przed terminem. Natan 2700 g. i 49 cm.

[Carin]

Odp: Poród i wychowanie

30 sierpnia, trzy tyg. przed terminem. Natan 2700 g. i 49 cm.

O a ja 29 sierpnia dokładnie był to 36tydz i 2 dni . Wstaw foto Natanka!

[Jamirka]

Odp: Poród i wychowanie

Ale się dziewczynki rozpisałyście no superowo jest co do poczytania.

Moim marzeniem jest mieć 3 dzieci ale to się wszystko okaże. Dwójkę na pewno. Podobnie jak Inka_R mam 27 lat, ale większość moich znajomych ma już dzieci, bądź są w ciąży. Niektóre to już nawet dwójkę mają.. no cóż. Także Carin jesteś młodziutka więc bierz się do roboty skoro ma być i 3 i 4

Co do kilogramów w ciąży to ja przytyłam 12kg. Strasznie żałowałam, że nie udało mi się karmić piersią bo raptem 6tyg mi się udało, no ale cóż. Nie czuje się przez to gorszą matką, po prostu nie wyszło.
Za to w ciąży czułam się super. Żadnych dolegliwości typu zgaga, wymioty itp. Także mój gin stwierdziła że jestem stworzona do bycia w ciąży, szkoda że nie do tego drugiego - porodu... Teraz to w sumie trochę się boję być drugi raz w ciązy bo wiem co mnie czeka :P a w pierwszej to w ogóle się nie bałam. Jak chodziłam do szkoły rodzenia ( tylko miesiąc, bo stwierdziłam, że szkoda kasy) to widziałam te wszystkie panny, które wręcz ryczały ze strachu, bo bały się porodu. Chyba najbardziej to bólu i ew. nacięcia krocza...

Ale niestety żyjemy w takim a nie innym Państwie... bezrobocie, kryzys, kobiety boją się zachodzić w ciążę bo mogą stracić pracę... niestety wszystko zawsze toczy się wokoło pieniądza... ehh...
Ale podobno szczęścia nie dają, także myślę że warto spróbować

Ale się rozpisałam.... chyba jakąś wenę dostałam..

A Carin co do ubierania to może Kubulek jeszcze lubić ubieranie, przewijanie itp bo jest malutki a jak będzie tak około 9mc ( jak moja Weronika i Szymek Inki ) to się może troche pozmieniać. Ja co prawda mam problem z przewijaniem bo się wierci, wyrywa itp. Po prostu świat stał się bardziej ciekawy i jak już się jest bardziej mobilnym to szkoda czasu na zmianę pieluchy - lepiej "biegać" z gołą pupą

[Carin]

Odp: Poród i wychowanie

Jamirka a czemu tylko 6 tygodni?

[Jamirka]

Odp: Poród i wychowanie

Od początku miałam mało pokarmu, robiłam cuda nie wida żeby pobudzić laktację ale niestety... w końcu go zabrakło

[Carin]

Odp: Poród i wychowanie

Od początku miałam mało pokarmu, robiłam cuda nie wida żeby pobudzić laktację ale niestety... w końcu go zabrakło

No to faktycznie, ja mam go chyba tak akurat, Kubuś się najada z jednego cycka.
Ciekawe od czego to zależy, że jedna kobieta ma pokarm, a inna nie.

[Jamirka]

Odp: Poród i wychowanie

Chyba to juz kwestia indywidualna
Przy drugim będzie już w porządku

[Carin]

Odp: Poród i wychowanie

Na pewno będzie .

[Jamirka]

Odp: Poród i wychowanie

a co już potrafi Twój synek ??

[Carin]

Odp: Poród i wychowanie

Hm,
może od początku:
uśmiecha się i śmieje się głośno, czasem, aż się zapowietrza!
gaworzy bardzo dużo, właściwie jak nie śpi to ciągle go słychać,
łapie przedmioty do rączki i utrzymuje bardzo długo (aż mu się znudzi) im przedmiot bardziej szorstki tym lepiej,
przewraca się na boki, oraz z plecków na brzuch i odwrotnie,
hmmmm... Co tam jeszcze on umie... A ostatnio nauczył się tak przeraźliwie piszczeć jak mu coś nie w smak . Takie wysokie dźwięki, że uszy pękają.
No i idą już zęby, póki co zrobiły się dziurki w dziąsłach .
A no i umie juz samodzielnie siedziec!

[Sloneczko8]

Odp: Poród i wychowanie

to szybko ida zabki a jak je przechodzi??

[Carin]

Odp: Poród i wychowanie

to szybko ida zabki a jak je przechodzi??

Tragedia, drze się, nie może spać w nocy, sraczkę ma, wkłada do buzi wszystko co chropowate, żele nie pomagają, gryzaki są zbyt gładkie i ich nie toleruje. Najlepiej jak gryzie moje kostki w palcach.