Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Nauka spania w swoim łóżeczku

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Napisane przez jaroszka80 Pokaż wiadomość
    dalej nie wiem co robić to doszłam do wniosku że jednak wolę się pomęczyć niż słuchać płaczu dziecka w końcu mu to przejdzie z wiekiem
    Napisane przez jaroszka80 Pokaż wiadomość
    odniosłam dziwne wrażenie że tu głównie ci chodzi o mnie wybacz ale ja nie napisałam że mi jest źle oczekiwałam odpowiedzi
    jaroszka80 a ja odniosłam wrażenie,że jednak wolałabyś sie już nie męczyć

    Nie bujasz dziecka,nie masz później problemu z zasypianiem....proste jak budowa cepa....niektóre matki same sobie utrudniają życie....
    Last edited by Miss; 14-09-2009, 20:56.
    FROCH

    Skomentuj

    •    
         

      Napisane przez Miss Pokaż wiadomość
      jaroszka80 a ja odniosłam wrażenie,że jednak wolałabyś sie już nie męczyć

      Nie bujasz dziecka,nie masz później problemu z zasypianiem....proste jak budowa cepa....niektóre matki same sobie utrudniają życie....
      zapytałam czy jest jakiś sposób na odzwyczajenie nic nie pisałam na temat że mi to przeszkadza czy mi źle po prostu uznałam że moje dziecko jest już tak duże że mogłoby zasypiać bez kołysania zresztą
      Last edited by jaroszka80; 14-09-2009, 22:01.
      KRYSTIAN ur.08.08.2000 KONRADEK ur.23.02.2009

      Skomentuj


        ale po co odzwyczajac,skoro jest wg Ciebie ok?? a zdanie" doszłam do wniosku że jednak wolę się pomęczyć" to jest wyraz twojego zadowolenia

        trudno przyznać rację,że bujanie jest męczące??
        FROCH

        Skomentuj


          Napisane przez Miss Pokaż wiadomość
          ale po co odzwyczajac,skoro jest wg Ciebie ok?? a zdanie" doszłam do wniosku że jednak wolę się pomęczyć" to jest wyraz twojego zadowolenia

          trudno przyznać rację,że bujanie jest męczące??
          źle ujęłam swoje myśli w słowa proszę wybaczyć tę nieścisłość
          KRYSTIAN ur.08.08.2000 KONRADEK ur.23.02.2009

          Skomentuj


            jaroszka ponieważ ja nie uważam by spanie z dzieckiem, kołysanie czy jeszcze Bóg wie jakie inne rzeczy były złe. Po drugie mało mnie interesuje kto co robi
            Ja też niektóre tego typu rzeczy praktykowałam ale nie zadawałam pytań jak tego odzwyczaić/oduczyć, bo wiedziałam, że sama sobie jestem winna i nie mam teraz co narzekać, a po drugie wiele z tych rzeczy przynosiły mi radość i nawet jak bolały mnie ręce to nadal kołysałam.
            Więc jeśli Cię to nie męczy, nie jest Ci z tym źle no to przecież nikt Cię nie ukamienuje za to, że usypiasz tak a nie inaczej - Twoja sprawa jak i wielu innych dziewczyn

            Ale czytając

            Napisane przez jaroszka80 Pokaż wiadomość
            a jak nauczyć dziecko zasypiania bez kołysania?może ktoś doradzi
            odniosłam wrażenie, że chcesz porady jak zmienić pewne nawyki.

            Rozmowa schodzi zupełnie na inne tory bo nikt tutaj nie twierdzi, żeby zostawić dziecko samopas w łóżeczku by się zapłakało.
            Julek: 10/3/2008

            Skomentuj


              Napisane przez FamilyTree Pokaż wiadomość
              Ależ wcale nie uraziłaś moich uczuć. Po prostu uświadamiam, że każdy ma inne zdanie

              A moja wypowiedź raczej odnosiła się do sytuacji kiedy dziewczyny proszą o radę a jak się im radę da to stwierdzają, że wolę tak niż słuchać płaczu.
              Więc skąd to pytanie o radę ??
              Albo się coś robi i liczy z konsekwencjami ( w tym przypadku bóle rąk i kręgosłupa) albo próbuje coś zmienić, prawda ??
              mój tekst dotyczył tej wypowiedzi a raczej jego poczatek potem niepotrzebnie odniosłam się do innego właśnie o tym zostawianiu dziecka na tym samym poście nie sadziłam że tak to weźmiesz do siebie
              KRYSTIAN ur.08.08.2000 KONRADEK ur.23.02.2009

              Skomentuj


                Rozmowa schodzi na inne tory,bo z kołysaniem dziecka jest tak jak ze smoczkiem.... jaroszka80 w zyciu płodowym dziecko tez ma odruch ssania,i jeśli nie dasz smoczka to dziecko go potrzebowac nie będzie....więc jak nie przyzwyczaisz to nie ma problemu..
                FROCH

                Skomentuj

                •    
                     

                  to żeby było ciekawiej dodam jeszcze że moje dziecko nocą śpi bez kołysania karmię go gaszę światło i zasypia a w dzień to nie działa
                  KRYSTIAN ur.08.08.2000 KONRADEK ur.23.02.2009

                  Skomentuj


                    Napisane przez Miss Pokaż wiadomość
                    Rozmowa schodzi na inne tory,bo z kołysaniem dziecka jest tak jak ze smoczkiem.... jaroszka80 w zyciu płodowym dziecko tez ma odruch ssania,i jeśli nie dasz smoczka to dziecko go potrzebowac nie będzie....więc jak nie przyzwyczaisz to nie ma problemu..
                    to teraz trzeba na inny wątek się przenieść o smoczkach
                    KRYSTIAN ur.08.08.2000 KONRADEK ur.23.02.2009

                    Skomentuj


                      dobra kończę tę beznadziejną dyskusję nie ma sensu ta pyskówka na posty
                      KRYSTIAN ur.08.08.2000 KONRADEK ur.23.02.2009

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        brak ci argumentów??
                        FROCH

                        Skomentuj


                          Napisane przez Miss Pokaż wiadomość
                          brak ci argumentów??
                          nie nie brak nie mam ochoty tracić czasu
                          KRYSTIAN ur.08.08.2000 KONRADEK ur.23.02.2009

                          Skomentuj


                            ja się śmiało i bez bicia przyznam, że też należę do tych lulających mam I pewnie,że na własne życzenie wyginam ten swój kręgosłup...ale niestety lub stety póki nie ważył 10 kg była to dla mnie czysta przyjemność. Że tak się tuli, że się uspokaja jak coś boli... ach usprawiedliwień dla lulania mogłabym podać naprawdę sporo. No ale... przyszedł czas, że ciężar Syna już nie dla mnie i staram się właśnie odzwyczaić, co oczywiście przychodzi z trudem. Na szczęście wieczorem mamy już ustalone zasypianie: kładziemy się razem na łóżku, on się wierci i kręci a ja w milczeniu go głaszczę. I trwa to 10-30 min... ale konsekwentnie nie biorę go na ręce. W tle lecą piękne kołysanki... i tak śpi. Już nawet zdarzało się zasnąć mu samemu w łóżeczku jak byłam obok, tylko nie miałam już siły przez szczebelki go głaskać więc dla własnej wygody zasypiamy razem i później jest przerzut A w dzień... problem się rozwiązał, że zasypia na spacerach co prawda dopiero od 3 tygodni.Wcześniej, jakieś 2 miesiące wogóle nie wsadzałam go do wózka bo kończyło się to niezłą histerią i na rękach oczywiście. I nie miałam siły się męczyć. A teraz odkrył na nowo wózek i jest cały happy. Tylko w domu, w dzień jeszcze nie bardzo bez lulania chce zasnąć...ale i nad tym popracujemy. Jednego jestem pewna... trzeba być konsekwentym Powodzenia!
                            Bóg nam nie daruje, Bóg dokopie nam,
                            gdy ktoś z nas zepsuje to, co dał nam sam...

                            Skomentuj


                              no i tu jest odpowiedź jakiej oczekiwałam dziękuję bardzo BACHUS myślę że to mogłoby się udać a ile ma twój maluszek?
                              KRYSTIAN ur.08.08.2000 KONRADEK ur.23.02.2009

                              Skomentuj


                                jaroszka Colorova podała Ci cały wątek podobnych postów gdzie rzekomo nie znalazłaś odpowiedzi
                                Już nie pierwszy raz ciężko Cię rozgryźć
                                Julek: 10/3/2008

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X