Też dołaczam się do gratulacji jejku ja juz sie nie moge doczekac z jednej strony ale z drugiej troszke zaczynam sie bac, tez tak macie? Bylam 30 u swojej lekarki i mi powiedziala ze maly juz jest nisko głowka i szyjka juz jest gotowa do porodu i narazie mam rozwarcie na jednego palca wiec nie wiadomo kiedy dokladnie maluszek przyjdzie na swiat ale powiedziala lekarka ze watpliwe zebym donosila do terminu czyli do 31 stycznia.. A no i zycze Wam wszystkiego najlepszego w nowym roku zeby byl lepszy od tego co pozegnalismy
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
Mamusie styczeń 2010
Collapse
X
-
Odp: Mamusie styczeń 2010
Też dołaczam się do gratulacji jejku ja juz sie nie moge doczekac z jednej strony ale z drugiej troszke zaczynam sie bac, tez tak macie? Bylam 30 u swojej lekarki i mi powiedziala ze maly juz jest nisko głowka i szyjka juz jest gotowa do porodu i narazie mam rozwarcie na jednego palca wiec nie wiadomo kiedy dokladnie maluszek przyjdzie na swiat ale powiedziala lekarka ze watpliwe zebym donosila do terminu czyli do 31 stycznia.. A no i zycze Wam wszystkiego najlepszego w nowym roku zeby byl lepszy od tego co pozegnalismy
-
-
Odp: Mamusie styczeń 2010
Napisane przez kaasia_1989 Pokaż wiadomośćTeż dołaczam się do gratulacji jejku ja juz sie nie moge doczekac z jednej strony ale z drugiej troszke zaczynam sie bac, tez tak macie? Bylam 30 u swojej lekarki i mi powiedziala ze maly juz jest nisko głowka i szyjka juz jest gotowa do porodu i narazie mam rozwarcie na jednego palca wiec nie wiadomo kiedy dokladnie maluszek przyjdzie na swiat ale powiedziala lekarka ze watpliwe zebym donosila do terminu czyli do 31 stycznia.. A no i zycze Wam wszystkiego najlepszego w nowym roku zeby byl lepszy od tego co pozegnalismy
Skomentuj
-
-
Odp: Mamusie styczeń 2010
No ostatnio coraz czesciej mnie pobolewa brzuchol takie krotkie bole to chyba skurcze ale nie wiem bo pierwszy raz jestem w ciazy i w sumie ciezko mi okreslic i wlasnie boje sie tego najbardziej ze cos przeocze nie wiem kiedy jechac do szpitala.. wczoraj mi spuchly tak nogi ze mialam az palce odretwiale masakra z tym puchnieciem.. A jak narazie mam dwie duze paczki malutkich pampersow,z 3 paczki chusteczek nawilzanych, wanienke, 2 kocyki jeden maly drugi wiekszy, a reszte kupujemy w tym tyg. Jak pomysle ze musze wyjsc z domu na te zakupy to masakra brzuchol mam ogromny przytylam 18kg!
Skomentuj
-
Odp: Mamusie styczeń 2010
Wierzę Ci że jest Ci niewygodnie z dużym brzuchem chodzić, mi już jest jakoś dziwnie i trochę przeszkadza a dopiero III trymestr się zaczął, ten drugi najfajniejszy szybko przeleciał. Mi się wydaje, że te skurcze to może już być to, no ale mogą się jeszcze ciągnąć zanim coś się na dobre zacznie.Jak będziesz miała regularnie co 10 min to do szpitala, chyba że coś się będzie innego działo co Cię zaniepokoi, albo jeśli masz daleko to jedź wcześniej. Mówią że nie da się przeoczyć czy przegapić Trzymaj się!!
Dziewczynki co u Was? A jak tam nasza pierwsza mama?
Skomentuj
-
-
Odp: Mamusie styczeń 2010
Czesc mamuski, dziekuje za gratulacje Nasz maluszek skonczyl wczoraj tydzien, powoli uczymy sie siebie nawzajem. Minione 3 dni byly dla mnie koszmarem. Victor mial potworne problemy z brzuszkiem, zbieraly mu sie gazy, a biedactwo dopiero uczy sie puszczac baczki. Kurcze dziewczyny myslalam, ze mi serce peknie jak on plakal z bolu. Dzis jest juz lepiej (tfu tfu tfu zeby nie zapeszyc).
Kasia_1989, ja tez sie starsznie obawialam, ze przeocze poczatek i nie bede wiedziala kiedy do szpitala jechac. Wierz mi, tego sie nie da przeoczyc! Mnie tez na dlugo przed porodem pobolewal brzuch. Okolo 00:30 27 grudnia polozylam sie do lozka i poczulam bol brzucha taki jak przed miesiaczka, moze troche mocniejszy. Na wszelki wypadek spojrzalam na zegarek. Kolejny raz poczulam ten sam rodzaj bolu po 6 minutach. Dokladnie godzine lezalam w lozku odmierajac sobie czas. Po godzinie czas skrocil sie do 5 minut. Wtedy wstalam i postanowilam sie przygotowac do porodu (ogolilam sie i zrobilam soebie lewatywe, bo to zawsze przyjemniej w domu niz jak Ci w szpitalu zrobia). Pare minut po godz 2 zadzwonilismy po taxi, jednak ze wzgledu na drugi dzien swiat - dzien imprezowy, do szpitala dotarlam na 3 rano, wtedy juz mialam skurcze co 3 min. I niestety tak juz zostalo przez kolejne 10 godzin. Dodatkowo mialam bole z krzyza, wiec to bylo baaardzo dluuugie 10h. Cale szczescie moj mezczyzna byl caly czas ze mna, pomogl mi niesamowicie. Ostatnia faza porodu - parcia trwala 30 min i 0 13:45 nasz skarb byl na swiecie. Z chwila kiedy polozono mi go na piersi zapomnialam o bolu minionych godzin. Brzmi banalnie, ale tak wlasnie jest, w jednej sekundzie zapomina sie o wszystkim
Trzymam za Was kciuki! I w jednym nie zgodze sie z Ola, zrobicie najwiekszy blad jadac do szpitala przy skurczach co 10 min, chyba ze nie przeszkadza Wam spedzenie doby albo i dluzej w szpitalu. Jesli nie odejda Wam zielone wody, to nie ma co sie spieszyc. Dzidzius z nienacka nie wyskoczy ( niestety )
Skomentuj
-
Odp: Mamusie styczeń 2010
Hej dziewczyny Widze ze u was wszystko ok.nasza jak dotad jedyna mamusia Kasia daje sobie rade a wiec wszystko w jak najlepszym porzadkuWczoraj wieczorem mialam cos jakby skurcze,albo moze poprostu to maly tak bardzo sie rozciagal..sama nie wiem co to bylo ,w kazdym badz razie zabolalo mnie tak moze z 3 razy w jakims dluzszym odstepstwie czasowym no i przestalo.W nocy jakies bzdury mi sie snily,ze juz zaczynam rodzic i idziemy a nie jedziemy do szpitala,ale nagle juz sie dobrze czułam i wracalismy do domu.. boze masakra z tymi snami.Ale podejrzewam ze tak mi sie w mieszało bo maly sie bardzo wiercil w nocy i sie budzilam co chwile.Ja wczoraj dokupilam reszte niezbednych rzeczy do szpitala i w razie czego torba od wczoraj stoi spakowana.mamakasia co do lewatywy to ostatnio prowadzilam dyskusje z kolezanka stad,ona nie miala zadnej lewatywy i malo tego to polozna kazala jej sie wlasnie najesc duzo czekolady,ryb zeby miala energie do rodzenia(ona byla w szpitalu ale odeslali ja do domu bo miala male rozwarce) wiec ona stwierdzila po porodzie ze nawet nie wie czy ,,cos,,zrobila podczas porodu bo tak szybko posprzatali po porodzie.Dzisiaj jedziemy z meżem na szczepionke przeciwko swinskiej grypie,ja juz dawno sie zaszczepilam a teraz pora na niegoPozdrawiam was bardzo gorąco choc za oknem śniezek i mróz.
Skomentuj
-
-
Odp: Mamusie styczeń 2010
Z tymi 10 minutami to tak tylko napisałam... nie mam żadnego doświadczenia w tym temacie... no i nie wiem jak macie daleko do szpitali, więc nie traktujcie tego jako mojego wiążącego zdania. Choć powiem Wam, że nie wiem jak długo ze skurczami wytrzymam w domu... mam na myśli taką świadomość że się już zaczyna itd. Zwłaszcza jakbym była sama... nie wiem czy w domu sobie znajdę miejsce... nie wiem czy wiecie o co mi chodzi... Też słyszałam żeby jechać przy 4 minutach... Zobaczymy co jeszcze powie mój lekarz
Trzymajcie się zdrowo
Skomentuj
-
-
Odp: Mamusie styczeń 2010
A co do tych skurczów to lepiej poczekac jak bedą silniejsze , wiem co mówie bo mam synka 5,6 letniego i czekalam do ostatniego momentu z przyjazdem do szpitala i rodziłam go 4 godziny i nie było tak strasznie.a skurcze da sie wytrzymac, oczywiscie jak kobieta jest odporna na ból. Zycze sobie i innym mamusią takiego porodu
Skomentuj
Skomentuj