Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Maj 2010

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    #91
    Odp: Maj 2010

    ja jakos wizje porodu wypycham z mysli i pamieci, staram sie myslec tylko ze co ma byc to bedzie, przetrwalam pierwszy porod to i drugi przetrwam.
    co do zdrowia maluszka, to tez sie boje, dlatego wybieram szpital(Gdansk-zaspa) w ktorym odrazu zajma sie w razie czego maluszkiem a nie beda przewozic miedzy placowkami.
    i boje sie jak sobie moi mezczyzni poradza sami, no raczej jak Gabrys to przezyje.

    Skomentuj

    •    
         

      #92
      Odp: Maj 2010

      Ten lęk to chyba domena wszystkich Matek. Dobrze Ci Pieczulka że możesz sobie wybrać dobry szpital -ja nie mam wyboru tutaj jest tylko jeden i odpukać jakby coś nie tak to wiozą do Łodzi - jak leżałam w lutym kilka dni to się dowiedziałam. Też się boję, jak sobie poradzi moja Kalinka. A najgorsze jest to że mąż cały kwiecień i maj będzie dojeżdżał 150 km do pracy więc w razie ....jestem sama No cóż taki los.



      Skomentuj


        #93
        Odp: Maj 2010

        witam. prosimy o głosiki http://ebobas.pl/konkursy/zobacz_zdjecie/9785 jak się zalogujecie na portalu to będą dodatkowo 3 głosy, jesli nie to 1, można codziennie głosować. tylko nie dawajcie linków do innych stron -jak chcecie to prześlijcie mi na priva ja chętnie zagłosuję pozdrawiam




        Skomentuj


          #94
          Odp: Maj 2010

          mam podobne obawy! jak poradzi sobie slawus beze mnie i jak ja bez nich! bylam ostatnio na wizycie i lekko sie dobilam bo za 3 tyg przytylam ponad 4 kg, na szczescie mala juz zmienila pozycje i lezy glowka w dol! tylko teraz strasznie sie rozpycha i czasami to niezle zaboli jak gdzies tam przylozy!
          a co do szpitala to bede rodziala tam gdzie slawusia. teraz otwarli tam oddzial dla noworodkow! pozdrawiam


          [url=http://****************][img]http://****************/zabki/img5-

          Skomentuj


            #95
            Odp: Maj 2010

            Cześć Dziewczynki!
            Jestem mamą majowej dziewczynki, z tym, że ona w maju będzie miała już roczek!

            Tak sobie ostatnio siedzę i wspominam te czasy, kiedy to ja siedziałam jak na szpilkach, szykowałam wyprawkę, czytałam wszystko o pielęgnacji, no i siedziałam, jak na szpilkach, czekając na godzinę zero! Więc pomyślałam, że zajrzę do Was.

            Malutko Was jakoś!
            Jak się czujecie i co się urodzi? Przewaga dziewczynek, tak jak ostatnio ma to miejsce, czy będą chłopcy?

            Jeśli nie macie nic przeciwko, to będę do Was co jakiś czas zaglądać i Was poczytywać.

            Życzę Wam powodzenia i trzymam mocno kciuki za szczęśliwe rozwiązania!
            Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

            Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


            Skomentuj


              #96
              Odp: Maj 2010

              zapraszamy i witamy.
              w niedziele mamy 2 latka Gabrysia dla rodzinki,wiec troche przygotowan mnie czeka,(juz ciasta wypieczone, tylko je jutro dopiescic kremami) ale najbardziej mnie przerazaja poizadki, moj pracuje od 9 do 21, czasem ma czasu troszke w dzien wiec pomoze mi troche, alei tak pewnie niewiele zrobie tylko po "rynku" posprzatam.

              a po tej imprezie zajme sie juz tylko spokojnym przygotowywaniem gniazdka dla naszego malenstwa.
              szok bo nad imieniem ciagle dumamy i wydumac nie morzemy, mi najlepiej pasuje mowic do brzuszka Małgosia, ale mojemu to nie pasi... z reszta sama nie wiem...

              Skomentuj


                #97
                Odp: Maj 2010

                No to moja droga, wkrótce czeka Cię najprzyjemniejsze: wicie gniazdka dla dzidziusia! Super!
                Edytka - 27 maj 2009 r. Godz. 21.00, waga 3810 g, wzrost 56 cm

                Marta - 23 kwiecień 2014 r. Godz. 00.50, waga 3750 g, wzrost 59 cm


                Skomentuj

                •    
                     

                  #98
                  Odp: Maj 2010

                  Cóż tutaj taka cisza zapanowała? Jak samopoczucie Majowe Mamy? My się cieszymy wiosną i już niedługim spotkaniem z Maluszkiem. Maluszek już się tylko wierci - tak najbardziej pomiędzy 24 a 4 rano - mam nadzieję, że nie zostanie mu tak po urodzeniu...


                  Skomentuj


                    #99
                    Odp: Maj 2010

                    czesc dziewczyny! u nas calkiem dobrze! niestety znowu jestesmy chorzy, slawus ostatnio mial prawie 40 st i teraz ma chrypke i katar. ja zreszta tez dostalam katar i znowu mnie kaszle! za to malutka strasznie sie wierci i to prawie caly dzien, za to w nocy i rano ladnie spi bylam ostatnio u ortopedy i stwierdzila ze nie ma przeciwskazan do porodu naturalnego. oby bylo wszystko ok! a co tam u was?


                    [url=http://****************][img]http://****************/zabki/img5-

                    Skomentuj


                      Odp: Maj 2010

                      u mnie tez ok, oprocz tego co ostatnio
                      musze sie zmobilizowac zeby pojsc do endokrynologa bo jakos tak przeciagam juz ta wizyte.... 12 mam kolejna wizyte w poradni diabetologicznej(palec od mierzenia cukru mam okropnie pokluty) a popoludniu do ginekologa.

                      jestem po szalenstwie urodzinkowym Gabrysia,teraz mielismy bardzo napiety weekend ale przyjemnie, tylko ze zmeczona i znowu nie przebralam ciuszkow dla córeczki, massakra.
                      na szczescie jedna nocke Gabrys spal u moich rodzicow i bylo calkiem spokojnie i bez zadnych cyrkow i placzow, przespal spokojnie nocke a po poludniu nawet nie za bardzo chcial jechac z tata do domku

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Maj 2010

                        Hej Dziewczynki!
                        Jak tam po Świętach? Ja mam dosyć jedzenia i nic nie robienia...i jakoś tak mi źle...Macie już jakieś oznaki zbliżającego się porodu?
                        Dziś chmury za oknem, deszcz i jakoś tak smutno. Powoli pakuję się do szpitala.



                        Skomentuj


                          Odp: Maj 2010

                          Czesc! a ja dzis od razu po swietach zawitalam u lekarza! mala ma juz ok 2.5 kg. a jesli chodzi o zblizajacy sie porod to mam cala liste badan do zrobienia. ostatnio kupilam tez komode zeby miec gdzie chowac ciuszki dla dzidzi i od razu po zlozeniu zajelam sie praniem a potem prasowaniem. w sumie to oprocz torby do szpitala to mam juz z grubsza przygotowane na narodziny malej misi
                          a w swieta mialam choc raz tyle luzu ze szok - pojechalismy do chrzesnej mojego slawusia i ta bez przerwy przez 3 dni sie z nim bawia! a ja i moj obolaly brzuch moglismy polezec i nabrac sily na zblizajace sie tyg:P
                          pozdrawiam


                          [url=http://****************][img]http://****************/zabki/img5-

                          Skomentuj


                            Odp: Maj 2010

                            ja tez w swieta odpoczelam, ale niestety sil nie nabralam, teraz ledwo zyje,spacer po mieszkaniu mnie meczy
                            a co do oznak porodu... hmmm mam czasem skorcze ale to chyba bardziej ze zmeczenia i jeszcze nie calym brzuchem.
                            tez w koncu wszystko poprasowalam i ulozylam w komodzie. teraz musze zaczac sie pakowac, Gabrys chcial te malutkie spioszki na swoje pytki naciagnac

                            juz tez wiekszosc mam, jeszcze kilka p-ierdol, miedzy innymi chusta, nie wiem czy kolkowa czy inna dla mnie to czarna magia.

                            Skomentuj


                              Odp: Maj 2010

                              Właśnie się spakowałam i się nie mieszczę Jak zwykle Komodę też kupiłam...wyprałam i pochowałam ciuszki. Nie mam jeszcze rzeczy z apteki, ale to już ostatki. Ale już najgorsze są noce, biegania do toalety mnie męczą, już niedługo do końca. Moja Niunia zadaje całą masę dziwnych pytań i próbuje mnie dopakować swoimi Misiami bo może się przydadzą, czy swoimi skarpetami - bo może będą pasować na Dzidziusia....
                              A tak to leci...... I dalej nie wiem co będzie i pewnie dowiem się na sali porodowej. Też Wam się śni szpital i wszystko co się tam dzieje? Bo ja się boję, normalnie panika mnie ogarnia...jakaś zupełnie irracjonalna.



                              Skomentuj


                                Odp: Maj 2010

                                ja wyparlam jakos mysl porodu i szpitalu, chmmm w myslach jestem w ciazy a potem rach ciach ciach i z dzidzia na rekach, nie ma nic wiecej, wrrr... no coz raz przezylam to i drugi raz dam rade, ponoc 2 jest szybszy.

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X