Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Kwiecień 2010

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Kwiecień 2010

    Karola - tyle razy życie kładło Wam kłody pod nogi, a Ty i Franio to wszystko pokonywaliście. Masz w sobie tyle siły, jak mało kto i życzę Ci, by ta siła Cię nie opuszczała. Ty i Franio jesteście bardzo dzielni. Jestem z Wami!


    Aniołek (1.11.2011r - 8 t.c.)

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Kwiecień 2010

      Karolcia na pewno jest Ci bardzo ciężko pogodzić się z tym że ta cukrzyca spotkała akurat Frania, biedactwo się nacierpiał i już zawsze będzie musiał się z tym cholerstwem zmagać.
      Dokładnie to samo przechodziła w zeszłym roku moja kuzynka ze swoją wówczas 3 letnią córką, obecnie mała ma pompę insulinową a ich życie toczy się w miarę normalnie jednak początki były bardzo ciężkie ona też nie umiała się pogodzić z tą wiadomością.
      To straszne że Was to spotyka na pewno każda z nas jako matka wolałaby wziąśc to cierpienie dziecka na siebie gdyby tylko tak się dało
      Trzymaj się jesteś bardzo dzielna co nam już nie raz udowodniłaś przechodząc trudne chwile.

      Skomentuj


        Odp: Kwiecień 2010

        Hej, dziękuję Wam za wsparcie. Niestety u nas bez zmian. Uczymy się ciągle jak postępować z małym, żeby utrzymywać cukier w normie. Wiemy już, że wysiłek fizyczny podnosi mu cukier. Czekamy na pompę - we wrześniu mamy ją dostać. Niestety nie mogę nigdzie znaleźć forum dla mam z cukrzycą, żeby móc podpytać i poradzić się co i jak. Na mamacafe chyba jesteśmy jedyni bo nikt nie odpowiedział na mojego posta o cukrzycy.
        Dzisiaj moja mama odebrała wyniki egzaminu. Zdałam dosyć dobrze i od dzisiaj jestem już dyplomowaną kosmetyczką. Niby jakiś sukces, ale jakoś mnie nie cieszy. Może kiedyś taki dyplom mi się do czegoś przyda, ale dzisiaj i tak jestem w czarnej d****************.
        Jestem też już bardzo zmęczona nocnym czuwaniem nad małym, ciągle boję się, że coś mu się w nocy będzie działo a ja nie zauważę w porę objawów.
        Ściskam Was mocno.

        Skomentuj


          Odp: Kwiecień 2010

          Karolcia - gratuluję zdania egzaminów Może nie teraz, ale za jakiś czas ten dyplom Ci się przyda.

          Znalazłam takie fora - na obu stronach są tematy poświęcone dzieciom - może coś znajdziesz:
          http://diabetica.pl/
          http://forum.mojacukrzyca.org/

          Powodzenia!


          Aniołek (1.11.2011r - 8 t.c.)

          Skomentuj


            Odp: Kwiecień 2010

            Dziewczyny koniec wakacji - odzywajcie się co u Was... bo brakuje naszych pogadanek

            Skomentuj


              Odp: Kwiecień 2010

              ja pracuję pełna parą. dziś odebrałam właśnie wypłatę z pierwszą premią warto było czekać i pracować za "gołą" pensję, bo docenili mnie dodatkowa kaska w tym miesiącu bardzo się przyda, bo Nadia chodzi do przedszkola a opłat we wrześniu będzie sporo.
              Michał pod opieką babć oczywiście nadal jest megarozpieszczany a w ostatnim czasie bardzo się rozgadał. do tej pory to gadał raptem kilka słów i to tylko wtedy jak miał ochotę. teraz powtarza prawie wszystko i składa jakieś podstawowe zdania. postępy nocnikowe też mamy. było już i siusiu i grubsze sprawy również. tylko, że u nas to na razie w formie luźnej - proponuję Michałowi, żeby sam poszedł po nocnik do łazienki. jeśli się zgadza, to wiem, że posiedzenie zakończy się sukcesem. jeśli odmawia, to na nic moje prośby. dzisiaj np cały dzień był nocnik "beee", a przed wyjściem na spacer po południu umyślił sobie siusiu. spacer opóźnił się ponad pół godziny, a nocnik jak był suchy taki pozostał...


              Skomentuj


                Odp: Kwiecień 2010

                Cześć Dziewczyny
                U nas po wakacjach zostały tylko wspomnienia. Udało nam się wyjechać na 10 dni na wczasy w góry.

                Antoś ma opanowane załatwianie do ubikacji, bardzo dużo mówi i zaczął już składać wyrazy w krótkie zdania. Czeka mnie jeszcze przegląd szafy Antosia, bo dużo ubrań zrobiło się za małe. Jutro mamy pierwszą wizytę u dentysty.

                No i jeszcze jedno się u nas zmieniło - jestem w ciąży. Jeszcze muszę to potwierdzić u gin. Cieszę się, ale moją radość przewyższa strach, że znów poronię...


                Aniołek (1.11.2011r - 8 t.c.)

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Kwiecień 2010

                  Czesc

                  My tez juz po wakacjach, bylismy nad morzem, było cudownie:-)Bałam sie strasznie szczególnie podróży, bo Lileczka ma chorobe lokomocyjna, no i o moje plecy tez sie bałam, bo juz wielka jestem:-)Całe szczescie zadziałał lokomotiw, tyle, ze mała na 10 godzin jazdy spała tylko przez 3!!Podziwialismy wiec trase, spiewaliśmy, ogladalismy znaki drogowe wypatrujac saren, uczyłam mała wierszyka o kotku i jajeczku itp itdSam pobyt był extra, potrzebowalam juz bardzo takiego odpoczynku czynnego ale z mezusiem, który chyba z radoscia do pracy wrócił, bo tak go Lilka wymeczyłaNo i to nasze morze..och..i chyba dzieki temu,ze sie wyposazylismy w sprzety przeciwdeszczowe, to padało tylko raz i raz była burza w nocy, a rano juz bez sladu..Mała szalała z wiaderkiem a ja trzaskałam fotki, bo kazda chwila wywdawła mi sie taaaaka wyjatkowa:-) No a teraz jeszcze góry na chwilke no i juz jestesmy spowrotem w naszym zakurzonym Krakowie..

                  Jutro idziemy do przedszkola, póki co sie zapoznac z nowym miejscem i podpisac umowe..Mam wielka nadzieje, ze małej sie spodoba, szczególnie, ze bardzo ja ciagnie do dzieci.

                  Przykro mi czytac o małym Franku:/Mam nadzieje, że jest juz nieco lepiej i ze dajecie sobie świetnie radę.

                  No i ogromnie gratuluje Justyna!!!!!Trzymam kciuki, zeby było dobrze, dbaj o siebie i fasolkę i badz dobrej mysli
                  a i gratuluje nocniczka! U nas wciaz bunt w tym temacie, za to mala sie mocno rozgadała i w ogóle jest fajowa!

                  No i z newsów to jeszcze Wam napisze, ze byłam na usg ostatnio i sie dowiedziałam, ze dzidziulek, który zdrowo rosnie i wszystko ma na miejscu jest dziewczynką z czego bardzo sie cieszymyPrzywiozłam sobie juz z domu rodzinnego ciuszki takie w rozmiarze 56 i powolutku zaczynam spisywac liste zakupów dla małej...jeszcze nie wiem jakie imie...chyba Maja, ale niestety ciagle je słysze na placu zabaw i zaczynam sie zastanawiac nad innym..

                  No i mam jeszcze pytanie na koniec czy Wasze maluchy jeszcez spia w ciągu dnia?? Lilka nie chce za nic, a potem wieczorami mamy sceny dantejskie i niestety im bardziej jest padnieta tym wiekszy ma problem z usnieciem a my z ogarnieciem jej samej..

                  Pozdrawiam cieplutko
                  Last edited by slowik7; 10-09-2012, 21:16.


                  Skomentuj


                    Odp: Kwiecień 2010

                    Cześć dziewczyny
                    Justynko wspaniała wiadomość. Bardzo mocno trzymam kciuki a Ty na siebie bardzo uważaj. Na pewno wszystko będzie dobrze :*

                    Jutro jedziemy po pompę do szpitala, musimy przejść szkolenie żeby wiedzieć jak ją obsługiwać w potem na 3 dni do szpitala z małym na jej założenie. Moja sytuacja psychiczna i fizyczna raczej bez zmian. Ciągle dzieje się coś co mnie stresuje, podłamuje i odbiera chęci do życia. Przynajmniej Franio jest wiecznie zadowolony i robi duże postępy w mówieniu, siada na nocniku, pije ładnie ze szklanki i zupełnie sam je posiłki bez brudzenia wszystkiego dookoła. Tylko rękaw lewy ma zawsze brudny bo w niego wyciera buzię. obudziła się w nim tez straszna przekora i nie lubi się ubierać. najchętniej biegałby po domu cały czas na golasa. tyle u nas nowości...

                    Skomentuj


                      Odp: Kwiecień 2010

                      Karolcia trzymamy kciuki za Frania, żeby pompa dobrze się przyjęła i żebyście dzięki temu mieli troszkę lepiej i łatwiej.

                      Justyna - super wiadomość!!! Wierzę że się boisz, ale nie daj się zwariować. Zajmij czymś myśli a czas będzie działał na Waszą korzyść. Naprawdę bardzo się cieszę i trzymam kciuki!

                      Sylwia - to będziesz mieć drugą córeczkę - cudnie Ja też bym chciała córeczkę jakbym miała mieć drugi raz Choć przyznam szczerze że tu w Pl to chyba nie będziemy mieć drugiego dziecka, z jednym ledwo dajemy radę finansowo. A zanim się pozbieramy to już chyba za stara będę Chyba że się uda jakiś wyjazd albo co innego dobrego nas zaskoczy...

                      A co do spania, to Justynka już nie śpi. Teraz w wakacje się przestawiła. Jeszcze dosypiała w wózku na spacerach, ale teraz to już w ogóle. Jak się kimnie to nie sposób żeby wieczorem przed 23 zasnęła. Nawet ładnie wytrzymuje. Uregulowała sobie spanie po ok 12 godzin w nocy. Może i dobrze... grunt że złapała jakiś schemat... tylko brakuje tego czasu spokojnego po południu...;-) Z posiłkami też się już ładnie wszystko uregulowało. Lubię jak tak wiem co i kiedy, bo łatwiej coś zaplanować:-)

                      Sylwia - a Lila nie usnęłaby Ci w wózku na spacerze? Ja tak w wakacje robiłam trochę. Jak była marudna to w wózek i lulu. Trochę upierdliwe to było, bo musiałam łazić zamiast odpocząć w tym czasie, ale za to Dziumdzia się odświeżyła i lepiej było. Wtedy pozwalałam jej pospać godzinkę - półtorej i wracałam, to zwykle pod domem mi się budziła. U nas to też remont elewacji bloku się na to wszystko nałożył.... było tak głośno że w domu nie dało się spać w dzień... I jakoś tak przetrwałyśmy ten okres przejściowy.

                      A co do dzieci - to Justynka w ogóle nie ciągnie do dzieci;/ raczej jest niechętna... trochę mnie to martwi, ale może taki charakter po prostu... może i troszkę wyrośnie z tego... A do przedszkola to raczej za rok dopiero.

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Kwiecień 2010

                        Hej mamusie
                        Przyłączam się do gratulacji dla Justyny oraz słów wsparcia dla Karolci.

                        U nas też sporo zmian, troszkę spokojniejszy okres wreszcie nadszedł po ciężkim i burzliwym sezonie w mojej branży. Od lipca Dawid chodzi do prywatnego przedszkola, zdecydowaliśmy się na nie po tym jak kilka razy uciekł babci na ulicę, doszliśmy do wniosku że to za duże ryzyko w końcu pojedzie samochód i będzie nieszczęście. A Dawid wyczuł babcię że wszystko mu wolno ni słucha jej wogóle no i robi co chce a teściowa ma już swoje lata i swoje dolegliwości i nie nadąża za nim.
                        Początki w przedszkolu były różnie pierwsze dni zachwyt później bunt płacz i odrywanie go odemnie siłą. Teraz jest ok są znaczne postępy śpiewa piosenki których się nauczył wierszyki itd, ogólnie jestem zadowolona.
                        W ciągu dnia już nie nosi pampersów 90% woła że chce na nocnik ale oczywiście jeszcze zdarzają się wpadki. W przedszkolu też bez pieluchy.
                        Z mówieniem u Dawida od dawna było bardzo dobrze mówi dużo ładnie i wyraźnie 3- wyrazowe zdania składa wiele osób się dziwi że już tak ładnie mówi a mamusia jest bardzo dumna.
                        Ale jest też strasznym rozrabiaką non stop gdzieś się wspina na meble, rzuca zabawkami w przedszkolu często ma karę, jak twierdzi Pani przedszkolanka na 25 dzieci jest najbardziej ruchliwy i najwięcej kombinuje co tu napsocić.
                        Taki nam się trafił łobuziak.
                        Fajnie ż trochę odżywa forum po wakacjach.
                        My jeszcze przed urlopem może się uda za ok 2-3tyg gdzieś wyskoczyć ale czas pokaże.

                        Pozdrawiam wszystkie mamusie no i mobilizujcie się dziewczyny, miło poczyta o postępach naszych maluchów.

                        Skomentuj


                          Odp: Kwiecień 2010

                          Gratulacje dla Justyny kolejnej dzidzi - trzymam kciuki i przesyłam pozytywne wibracje wszystko będzie dobrze!
                          Karola Trzymaj się dzielnie - oby teraz z Franiem było już tylko lepiej!

                          U nas postępów nocnikowych ciąg dalszy - kupka do nocnika właściwie za każdym razem. z siusianiem gorzej, właściwie przy okazji "posiedzenia", no i na spacerach i na spaniu pampers jeszcze jest. Michał gada coraz więcej. wszyscy cieszą się dookoła a najbardziej Nadia chyba, bo w końcu może normalnie z bratem pogadać.
                          Wzorem roku ubiegłego Nadia już w pierwszych dniach przywlokła z przedszkola jakąś infekcję. Ledwo oddycha, migdały powiększone i na dodatek po południu zagorączkowała jak do jutra nie przejdzie to pognamy do lekarza... oby Michał się nie zaraził...
                          my jeszcze przed urlopem - może końcem września uda nam się wykraść kilka dni wolnego, to na pewno uciekniemy na 2-3 dni w góry - pewnie sami z mężem. a z dziećmi to gdzieś w pobliżu. potrzebujemy z moim chwili wytchnienia bo od kilku miesięcy tylko praca-dom-dzieci i tak w kółko. ale z drugiej strony kto dziś ma inaczej?


                          Skomentuj


                            Odp: Kwiecień 2010

                            Hej
                            No widzę że same postępy Dawidek już w przedszkolu - fiu fiu My w tym roku siedzimy w domku. Na razie tak zdecydowaliśmy, a później się zobaczy co i jak. Justynka rozgadana ze ho ho. W kółko coś gada, śpiewa piosenki, "czyta" książeczki.

                            A my się wreszcie odzwyczajamy od mleka modyfikowanego Dajecie jeszcze? U nas jakoś tak się przeciągnęło aż dotąd. Teraz jakoś inne jedzenie jej się unormowało, to i mleko odstawiam - tzn przestawiam na krowie - bo ona kocha mleczko - więc tak czy siak będzie pić

                            Skomentuj


                              Odp: Kwiecień 2010

                              Michał bardzo długo był na "nie" z mlekiem i ogólnie nabiałem. tolerował jedynie jogurty i serki typu danonki oraz jaja ale to zależnie od jego widzimisię... trwało to odkąd skończył rok. wtedy też zbuntował się na mleko modyfikowane (kaszkami pluł już wcześniej). od kilku tygodni nagle mu się wszystko odwróciło i sam woła o mleko hehehe mleko (krowie) z płatkami mógłby jeść właściwie na każde śniadanie. niedawno z apetytem zajadał makaron z serem nic tylko się cieszyć!


                              Skomentuj


                                Odp: Kwiecień 2010

                                Hej! Dawno się nie odzywałam ale jakoś nie mam czasu praca -dok i w kółko tak samo. Powiem w skrócie co u nas ...
                                W lipcu (w największe upały) Dami załapał ospę wietrzną (nie mam pojęcia skąd bo nie chodzi do przedszkola i nie miał styczności z dziećmi chorującymi na ospę) ale na szczęście już mamy to za sobą i muszę powiedzieć że w miarę łagodnie znosił tą chorobę. Jak smarowałam Go maścią to wzyscy (ja, Dami i mąż) rozbieraliśmy się do bielizny i tak się "kropkowaliśmy" ja z mężem Młodego a Młody nas wszyscy mieliśmy "kropeczki" jak biedronka - innej opcji nie było na smarowanie. Przez ospę schudł 1.5 kg -nie jadł bo miał w buzi pryszczyki. W sierpniu wylądowaliśmy na antybiotyku bo Damuś załapał anginę ropną-masakra tydzień z życia wyjęty gorączka, brak apetytu i problem z podaniem leku. Schudł kolejne 1.5 kg.
                                A z jedzeniem jak to z jedzeniem nadal mamy pod górkę i nadal budzimy się w nocy . Stwierdziłam że pobudki nocne związane są z głodem-mało je w dzień a w nocy jest głodny. Jeśli chodzi o mleko to zeszliśmy z Nutramigenu i teraz przeszłam na Nestle Junior-także mleczko nadal jest w naszym menu . Muszę się pochwalić że my już w dzień chodzimy bez pieluchy i siusiu idziemy na sedes (kupiłam nakładkę na deskę) bo o nocniku nie było mowy-po prostu nie chciał na nocnik siadać. Pieluchę zakładamy tylko na noc i na dłuższą wyprawę. Tylko z qpsztalem jest gorzej - niestety robi w majty :/ ale powolutku pewnie też załapie o co chodzi . Zaczął też mi troszkę gadać, tzn. nie że już zdaniami ale pojedyncze słówka już są w jego słowniku co mnie bardzo cieszy bo łatwiej nam się dogadać . Damian jest małym urwisem i jak mu się nudzi to jakieś dziwne pomysły do głowy przychodzą, ale poza tym jest KOCHANY.
                                To tak w skrócie. Pozdrawiam wszystkie Mamuśki i Dzieciaczki.

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X