Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Kwiecień 2010

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Kwiecień 2010

    Gratuluję Daria.. nie pochwaliłaś się :P


    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Kwiecień 2010

      Dziękuję Monika. Nie chciałam nic mówic mówić żeby nie wywołać burzy bo to jakoś się mnie tu bardzo trzyma. Ale mówiłam, nie wiem czy pamiętacie, że się cieszę i po nowym roku wszystkiego się dowiecie.
      DAMIANEK 04.06.2007R
      BARTOSZEK 21.05.2008R
      NATANEK 30.04.2010R
      OLIWKA 17.02.2012R

      Skomentuj


        Odp: Kwiecień 2010

        Hej

        No i mam trzeci antybiotyk, tym razem przyczepiło sie zapalenie zatok..Mam wielką nadzieje, że szybko przejdzie. Cebula u nas schodzi na potęgę, bo robię syrop za syropem i czekam na uzdrowienie

        Daria no gratulacje! wreszcie córcia

        spadam, bo tu jakieś spazmy Lila odstawia..


        Skomentuj


          Odp: Kwiecień 2010

          Monika - ściskam za Was kciuki Już tak niewiele zostało Wam do rozwiązania.

          Daria - gratuluję córeczki Teraz masz odmianę Kurcze, nic się nam nie pochwaliłaś. Kiedy urodziłaś i jak się czujecie? Masz już imię dla córci?

          Sylwia - zdrówka życzę

          A co do sikania, to kupiliśmy nasadkę na toaletę, którą Antoś sobie wybrał. Są już małe postępy, bo często zgłasza siusiu - czego przy nocniku nie robił wcale, ale kupka jest obowiązkowo do pieluszki.


          Aniołek (1.11.2011r - 8 t.c.)

          Skomentuj


            Odp: Kwiecień 2010

            W piątek urodziłam. W 38 tygodniu. Poród 3,5 godziny. Wywoływany z powodu braku ruchów. Malutka dostała imię Oliwia Hanna.
            Czujemy się dobrze. Cycuchy mnie bolą ale daję radę. A malutka grzeczniutka i ma straszny apetyt.
            DAMIANEK 04.06.2007R
            BARTOSZEK 21.05.2008R
            NATANEK 30.04.2010R
            OLIWKA 17.02.2012R

            Skomentuj


              Odp: Kwiecień 2010

              A ja przyznam szczerze, że myślałam że Twoje aluzje dotyczące zmian w życiu dotyczą odebrania chłopców... i jeśli oni nie są z Tobą, to nie umiem Ci gratulować narodzin kolejnego dziecka ...no chyba że przeoczyłam, albo się nie pochwaliłaś i masz chłopaków przy sobie....

              Monia a Ty się trzymaj i nie rodź za wcześnie - powiedz małemu że ma jeszcze grzecznie siedzieć w środku, aż pan doktor pozwoli wyjść. Trzymam za Was kciuki!!

              Sylwia - życzę zdrowia... mam nadzieję że się w końcu uporacie i nabierzecie odporności.

              Alinka - super zdjęcie Twojej córeczki!!

              Marietka - mam pytanie... tak z ciekawości - jak u Was z ząbkami? Dużo już macie? W ogóle to ma ktoś już komplecik? Nam jeszcze dwóch piątek na górze brakuje... chyba że przeoczyłam... bo jak zwykle ciężko zajrzeć

              Skomentuj


                Odp: Kwiecień 2010

                Cześć mamusie

                Dzieki za zyczenia zdrowia, niechże sie wreszcie pojawi...

                wiecie co, rozbecze sie chyba zaraz, bo brat z dziewczyna organizują jutro kulig z pochodniami w górach, po cudownych terenach z ogniskiem i wódeczka, a ja chora!!!!!!!!!! No załamka

                A tak z innej beczki, to chciałam moja Lileczkę przstawić na picie mleka z kubeczka, zakupilam taki fajny ze słoniami, ale mała nie chce za nic..Nie sadziałam, że tak ciezko bedzie jej sie rozstac z butelka. Jak to u Was wygląda?

                No i nasz buntownik trochę odpuszcza..albo ja sie nauczyłam ja podchodzić..w kazdym razie jest lepiej, ufff I nawet zaczeła sie sama bawic! Dostała mnóstwo klocków lego i ciagle cos tam sobie buduje z tatusiem, ale i ja daje sie wciagac, bo to fajne

                I jeszcze jedno pytanko, czy Wasze maluchy wymiotuja w czasie jazdy samochodem? My mamy kłopot z Lilą, po miescie jest ok, ale na dłuższych dystansach nie wytrzymuje..Strach z nia jechac gdziekolwiek, dzaidkiobrazone, ale my juz kilka razy musielismy zawracac, bo wszystko było upaplane, a to tez nie o to chodzi, zeby sie i dziecko wymeczyc..No i nie wiem czy to juz choroba lokomocyjna czy co..Na bilansie dwulatka popytam lekarki, ale to dopiero za miesiac..A jak narazie wszyscy maja zakaz chorowania, bo limit wyczerpany gdzies na 2 lata, wiec sie nie wybieram wczesniej do przychodni

                U Was tez taka koszmarna pogoda?


                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Kwiecień 2010

                  witajcie mychy,

                  Daria ja też gratuluję córci. Choć tak jak Ola, mam nadzieję, że chłopaki są z tobą i tym samym wasza radość jest pełna.
                  Sylwia życzę zdrówka. Wiem co przeżywasz, bo sama jestem już na drugim antybiotyku. Ciągle mam ropny wysięk z ucha. I mimo iż nie boli lekarz zdiagnozował przewlekłe zapalenie i dał drugi antybiotyk. Biorę go już 3 dzień, a ucho nadal jak rafineria naftowa

                  Co do jazdy samochodem, Ala miała 2 razy takie zdarzenie, że podczas jazdy wymiotowała. Bałam się, że to też choroba lokomocyjna. Ale pomogło podawanie wody podczas jazdy i ustawienie fotelika tak, aby głowa była mocno wysoko, tzn. że widzi wszystko z wysoka. Podobno dobre efekty daje ustawienie fotelika po środku. Wtedy dziecko patrzy do przodu i mózg nie otrzymuje jakiś tam fałszywych bodźców. Niestety w naszym samochodzie nie mamy możliwości ustawienie fotela w tym miejcu, więc nie wiem czy to przynosi efekt.

                  Dziewczyny , wiecie jaka to ulga budzić się o 5 rano? Już nie wierzyłam, że dotrwam chwili kiedy alutka będzie spała całą noc lub budziła się tylko raz

                  Monika ściskaj nogi i każ Filipkowi siedzieć tam, gdzie mu najlepiej.
                  Chłopaki z mojej szkoły przynoszą jakies kredki, pisaki, tak więc pewnie wkrótce dotrze do was jakaś paczka

                  Karolka a Ty co? Dlaczego się obijasz i nie piszesz? Halo!!!Wzywam Cię do meldunku!!!

                  I mam 2 kg mniej. Jeszcze długa droga przede mną, ale myślę, że powolutku jakoś się doczołgam do tego wymarzonego efektu
                  Miłej niedzieli dziewczynki




                  Skomentuj


                    Odp: Kwiecień 2010

                    No to melduję się na rozkaz!! Dzięki Alinko za mobilizację.
                    Przyznaję, że zerkam tutaj czasem, ale jakoś nie potrafię zebrać się do napisania kilku słów. Chodzę ostatnio bardzo przemęczona bo dużo mam na głowie a do tego chyba wyczerpują mi się baterie słoneczne...
                    Franuś strasznie daje mi popalić w nocy. Należy do tych dzieci, dla których pójście spać to największa kara i tragedia na świecie. Od kilku dni nie chce drzemek popołudniowych i jest na pełnych obrotach co mnie wykańcza!! Kładę go około 20:00-20:30 i po krótkim buncie zasypia z misiem, ale po 4-5 godzinach budzi się i nie śpi czasami do 5 rano. Mąż wstaje o 6 do pracy a my potem śpimy do 9. Alu strasznie Ci zazdroszczę tych przespanych w końcu nocy!!
                    Pisałyście o chorobie lokomocyjnej... wczoraj mój mały pierwszy raz w swoim życiu zwymiotował mi w aucie i nie wiem czy to jej początek czy efekt tego, że obżarł się ogórkową...
                    Z jedzeniem u nas znacznie lepiej - je wszystko, pije wszystko i są takie dni, że non stop przeżuwa. Ma 10 kg i mierzy 84 cm. Ostatnio nauczył się jeść zupę łyżką. I jest to zasługa naszej forumowej cioci Justyny, która cierpliwie ryzykowała plamy na spodniach, żeby moje dziecko z Antkiem zjadło ładnie zupkę Także teraz nie ma mowy o karmieniu bo wszystko robi siam!
                    Na kolację i czasem na śniadanie pije już krowie mleko. Zagotowuję je z kaszką manną i budyniem. Bardzo mu takie smakuje i wieczorem wypija 200-250ml takiego gęstego mleczka. Niestety nie ma to wpływu na nocne jedzenie - 2x100-120ml w nocy to obowiązek.
                    Siku robi jeszcze w pampki, które coraz częściej się poddają po nocy :P
                    Smoczek mamy dalej, ale głównie na noc, w dzień chowam i daję tylko w wyjątkowych sytuacjach.
                    Z mówieniem bywa różnie- raz mam wrażenie że lada moment zacznie gadać a potem znowu się zacina i nie chce nic powiedzieć.
                    Powiem Wam szczerze, że na 100% nie wyobrażam sobie posiadania drugiego dziecka i podziwiam te z wad, które mają więcej niż jedno!! A im Franek starszy tym bardziej nie chcę mieć więcej dzieci. Nie wiem czy to wygoda, egoizm czy rozsądek i piętno przeszłości, ale nie i już!!
                    Chyba tyle jak na razie...
                    Trzymajcie się Dziewczyny, zdrowiejcie, odpoczywajcie i nie dajcie się pochłonąć pędowi życia!!

                    Skomentuj


                      Odp: Kwiecień 2010

                      DZiękuję dziewczyny.
                      Niestety jeeeeszcze nie są chłopcy ze mną. Robię co mogę.
                      DAMIANEK 04.06.2007R
                      BARTOSZEK 21.05.2008R
                      NATANEK 30.04.2010R
                      OLIWKA 17.02.2012R

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Kwiecień 2010

                        Napisane przez Daaruniaa Pokaż wiadomość
                        DZiękuję dziewczyny.
                        Niestety jeeeeszcze nie są chłopcy ze mną. Robię co mogę.
                        no głównie następne dzieci jak widać masakra takie baby , ludzie pożądni latami walczą o to żeby mieć dzieci a taka ledwo sie wystawi już ciąża, każde najlepiej z innym facetm , a "stare dzieci " już nie ważne można oddać
                        Pola 27.03.2009 godz 18 10, 2400g i 49cm miniaturka moja



                        Skomentuj


                          Odp: Kwiecień 2010

                          Napisane przez kala8 Pokaż wiadomość
                          no głównie następne dzieci jak widać masakra takie baby , ludzie pożądni latami walczą o to żeby mieć dzieci a taka ledwo sie wystawi już ciąża, każde najlepiej z innym facetm , a "stare dzieci " już nie ważne można oddać
                          przykre bardzo.... nie wiem mi brak słów

                          ale najgorsze że w rodzinie mam podobnie szwagierka maskara
                          mają 3 dziecko tylko dlatego że my mamy 3 szokujące ale prawdziwe
                          a najgorsze że mają chore dzieci ale uważają że wszystko w porządku
                          a teraz chyba najmłodszy jest niewidomy.... ech a oni niezaradni życiowo


                          kala ja chcę też 4 ale za 6-10 lat


                          JULA

                          MAJA

                          OLGA

                          Skomentuj


                            Odp: Kwiecień 2010

                            Napisane przez majajula Pokaż wiadomość
                            przykre bardzo.... nie wiem mi brak słów


                            kala ja chcę też 4 ale za 6-10 lat

                            majajula ale takie matki jak ty to niech mają nawet 10 bo na nie zasługujesz, świetnie sie nimi opiekujesz, wychowujesz i są dla ciebie najważniejsze na świecie ,

                            a nie coś takiego jak ta baba tutaj , zresztą wszystkim nam na forum znana historia
                            Pola 27.03.2009 godz 18 10, 2400g i 49cm miniaturka moja



                            Skomentuj


                              Odp: Kwiecień 2010

                              brak mi slów po prostu...







                              Skomentuj


                                Odp: Kwiecień 2010

                                widzę, że Daria znów wzbudza emocje.
                                Przykre to bardzo, że chłopcy nie są z tobą. Dobrze, że układasz sobie życie na nowo, ale na serio nie wyobrażam sobie cieszyć się z narodzin kolejnego dzieciątka, gdy pozostałe nie są ze mną. Moim zdaniem powinnaś najpierw uporządkować swoje sprawy, a potem decydować się na kolejnego maluszka.

                                Karolka, tak mi Cię żal. Wiem jak to jest. Przez prawie 2 lata wstawałam po kilka razy. Teraz mamy zazwyczaj pobudkę między 4 a 5 . Zazwyczaj jestem już wtedy w miarę zresetowana, więc daję radę.
                                Alusia waży 12, 500. Z jedzeniem nie ma problemu. Mleka wypija sporo i myślę, że to jest głownie przyczyna skoku wagi (przez kilka miesięcy trzymała się na 11 kg). Mówi bardzo dużo. Łączy już wyrazy w zdania, ale ma też mnóstwo wyrazów "swoich" i ciężko ją czasem zrozumieć. No i wścieka się niesamowicie kiedy jej nie rozumiemy. Korzysta z nocnika. Pampek tylko na noc, na drzemkę i na spacer. Smoka nie mamy już od 8 miesiąca, więc przynajmniej tu jest spokój.

                                Ja już kiedyś pisałam, ze po Pauli potrzebowałam długiej przerwy. Ona też byłą bardzo ciężkim dzieciakiem. Długo nie wyobra załam sobie, że jeszcze kiedyś będę miała drugie. Ale po ok 4 latach zatarło się permamentne zmęczenie i zaprgnęłam tulić maluszka. Gdyby Ala była pierwsza pewnie szybciej zdecydowałabym się na kolejne dziecko




                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X