Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Kwiecień 2010

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Kwiecień 2010

    Gosia, zaszalej z tym kolorem - raz się żyje. Zawsze możesz później zmienić kolor, jak Ci się nie spodoba

    Monia, z chęcią bym wpadła, ale za daleko. Mam nadzieję, że uzbieracie ładną sumkę dla tej dziewczynki

    Marlena - super, że macie już przeprowadzkę za sobą

    Olu - pozdrów Asię

    Antoś ma 10 kg i ma 78 cm. Co do jego choroby, to lekarze podejrzewają 3 opcje: refluks (mocz się cofa z pęcherza do nerek) lub układ moczowy jeszcze nie w pełni pracuje lub wadę układu moczowego.
    Z pierwszych dwóch może wyrosnąć, a trzecia może się oprzeć o operację w zależności jaka to jest wada.
    Jedyne nasze leczenie polega na podawaniu wit. C na zakwaszenie moczu i robienie co 2 tyg bad. moczu i 1x w mies. posiew.
    Najprawdopodobniej czeka Antosia cystografia, ale o tym zadecyduje nefrolog (wizyta dopiero za miesiąc).


    Aniołek (1.11.2011r - 8 t.c.)

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Kwiecień 2010

      To Antoś prawe taki duży jak Justynka - 80 cm
      Życzę Wam, żeby Antoś szybko z tego wyrósł i oby się już skończyły Wasze kłopoty...:*

      Marlenka - fajnie że się przeprowadziliście

      A my jutro jesteśmy umówieni z rodzinką do zoo, zobaczymy co z tego wyjdzie, bo jak będzie brzydka pogoda to się nie piszemy... no ale oby ładnie było. A w niedzielę idę z koleżanką na "kawkę bez dzieci" - mężowie zostają z dzieciakami w domach JUPPI trochę wolności

      Skomentuj


        Odp: Kwiecień 2010

        Hej Mamusie!!
        Widzę, że pozytywne nastroje w pełni
        Kurcze to te Wasze dzidziorki duże i uzębione w pełni. U nas to jak na razie 6 ząbków. Franek ostatnio ważył 8500 ale jest taki chory że teraz pewnie jeszcze mniej. Chudy i blady jest koszmarnie, aż nie mogę patrzeć na niego. Jutro idziemy już do naszego lekarza bo zaczął kaszleć. Antybiotyk dostaje przez cały czas już 6 dni. I nie chce mi kompletnie nic jeść. Tylko pije herbatkę bo soków ani wody nie chce. Nawet mleka mi nie pije. a do tego jest taki niegrzeczny, marudny i piskliwy, że horror. Nie wiem skąd on bierze siły na ciągłą walkę z nami.
        Wypad na Mazury średnio się udał. Droga nawet spoko - jechaliśmy w jedną stronę 11 godzin a w drugą 10. Mały dobrze zniósł podróż. Ale na miejscu lało, wiało no i mój mąż się rozchorował a potem mały. Także pobyt ogólnie w domku, w którym dla mnie przyjemnością było palenie w kominku
        Oczywiście wczoraj jak musieliśmy jechać to była piękna pogoda a ja obudziłam się chora jak diabli. Mamy więc w domu szpital. Moi rodzie też chorzy.

        Skomentuj


          Odp: Kwiecień 2010

          Cześć kobitki

          Ja też sie rzadko pojawiam, bo zawsze coś..wieczorami mam troche czasu, ale mąż robi jakis projekt, a laptop jeden..

          Gocha, widziałam ostatnio babeczke z pięknymi, bujnymi rudymi włosami.. booosko wygladała!Az mi sie zamarzyło

          Alina ja tez obstawiam za czerwonymi dodatkami, bedzie tak "z pazurem"

          No to pieknie wypoczęliście Karola..:/ Wszystko przez te skoki temp.
          Moja mała tez nic nie chciała jeść, jak była chora, to normalne, byleby Franio duzo pił..a może jabłko starte? ma jakies witaminki i jest soczyste..moja Lilka tylko to chciała.
          No i moj chłop tez chory..ja sie załamie..z 5 razy do roku choruje, a wszystko przez krzywa przegrode,ale za nic nie pojdzie na zabieg..

          Monika, Twój Miko ile godzin przesypia w nocy? Mam nadzieje, że to prawie nie spi-to jednak przesada..bo przeciez wykonczyc by sie mozna było!

          U nas tez jedna drzemka w dzień, godzina do połtorej, a noc trwa 10-11 godz z przerwami na mleczko, ale juz tak rozrzedzam, ze niebawem przejdziemy na sama wode i mam nadzieje, ze moja mała bedzie ksiazkowym dzieckiem i stwierdzi, ze na wode, to sie nie opłaca budzicMarze, coby sie wreszcie kurde wyspać!Mąż miał zryw pare razy, ze do niej wstanie..ale wygladało to tak, że musiałam go budzic, bo jej nie słyszał i tylko sie denerwowałam, wiec zostało po staremu..

          A co denerwowania sie, to chyba łapie jakas mała depreche..bo moja Lila sama sie postanowiła odstawic od cycusia..buuu Musze cos o tym poczytac, bo na serio jest mi jakos tak łyso..;/

          Buziale dla Dawidka:*

          Do napisania babeczki,papa


          Skomentuj


            Odp: Kwiecień 2010

            Spóźnione życzenia dla Gosi z okazji roczku

            Karolcia życzę Wam szybkiego powrotu do zdrówka Daj znać co powie lekarz.

            Olu, podobało się w zoo?

            Sylwia, nie denerwuj się tym - taka jest kolej rzeczy. To musiało kiedyś nastąpić. Pomyśl sobie w ten sposób, że było Ci dane karmić piersią i dzięki temu dałaś Lilce, to co najlepsze. Teraz jest pora na kolejny etap. Poradzisz sobie
            Mi też było przykro, że te chwile bliskości się skończyły, ale nadal, jak podaję Antosiowi mleko, to biorę go na ręce i przytulam tak, jak to robiłam gdy karmiłam piersią.


            Aniołek (1.11.2011r - 8 t.c.)

            Skomentuj


              Odp: Kwiecień 2010

              Witam z rana

              Karolina to smutne że Wam tak pogoda i te choróbska wyjazd zepsuły życzę szybkiego powrotu do zdrowia biedny Franulek

              Sylwia pociesz się że rok karmiłaś ja tylko miesiąc.

              Ola zoo wypaliło?na Śląsku wczoraj było ładnie ale wietrznie nie wie jaak w stolicy.

              Monika dla mnie niestety też za daleko.

              My już po imprezie roczkowej było fajnie a to mój roczniak z tortem (jak się raca wypaliła to się bidulek rozpłakał)
              Attached Files

              Skomentuj


                Odp: Kwiecień 2010

                Sylwia - dasz radę!! Pomyśl sobie że nie można swoimi sentymentami zatrzymywać dziecka w jednym miejscu... mi szkoda było że mała chciała już w łóżeczku zasypiać, bo do tej pory usypiałam na kolanach... i jakoś żal mi było tej bliskości... no ale taka kolej rzeczy... Dasz radę! Głowa do góry!

                Wypad do zoo nie wypalił - w ogóle żeśmy nie poszli. Bo brat męża wymyślił 14 godzinę... a mała jak zwykle śpi przed południem, to za chiny nie chciała dać się uspać i poszła spać tuż przed 14, a niewyspanej nie było sensu ciągać więc odwołaliśmy... jeszcze pójdziemy

                ZDRÓWKA DLA FRANULKA!!!!!!!!!!!!!!!!! I JEGO MAMY!!!!!!

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Kwiecień 2010

                  Martyna też sama odstawiła się od cyca jak skonczyła 10 miesięcy, więc jak chciała, to nie protestowałam.
                  Oli się nie udało, ale my byliśmy wczoraj w zoo, (nie wiedziałam, ze się wybieracie) taki nieplanowany wypad zaraz po śniadaniu i całe szczęście,bo jak zajechaliśmy na 10 to pusto było, a jak wyjeżdżaliśmy to nie było gdzie zaparkować dookoła zoo pozastawiane, także Ola, jak się będziecie wybierać radzę z rana, tylko nie wiem o której otwierają. A wypad był całkiem przyjemny. Martyna ciągnęła do dużych zwierzątek, a Robert do groźnych
                  Nie mogę się zebrać do tego fryzjera, ale pójdę.


                  Skomentuj


                    Odp: Kwiecień 2010

                    cześć laski,
                    dzięki za rady dotyczące dodatków. Chyba zaszaleję i kupię czerwone buty za waszą radą. Tylko czy już nie minęla moda na czerwień??? Wlosy chcę ściąć i rozjaśnić. Zobaczę co powie fryzjerka na te moje pióra. Gośka, a ty rób się na rudo. Będziesz taką ognistą laską

                    Sylwia, a ja ci zazdroszczę. Chcialabym, żeby Alka się odstawila,.bo ona cyca jak osesek. 5 razy w ciągu dnia i ok 4-5 w nocy. Wszystkie inne posilki sa dla niej ylko uzupelnieniem cyca, a powinno być odwrotnie. Ale na razie nie podejmuję żadnych dzialań, bo ma znów jakiś okres buntu i wsztsyko chce wymusić krzykiem, zlości się o byle co. Pewnie za chwilę jej przejdzie i wróci do normy.

                    Kupiliśmy jej rowerek, też taki wrzeszczący. Zadowolona na maksa! A my kupiliśmy sobie rowery. Jejku już zapomnialam jak to fajnie. Weekend spędziliśmy więc czynnie na rowerkach. Alka w foteliku bardzo zadowolona, jedynie kask ją denerwowal.

                    No i kupilam w końcu spacerówkę. Zdecydowalam się jednak na parasolkę ze względu na gabaryty. Kupilam przez allegro, ale wcześniej widzialam ją w sklepie. Mam nadzieję, ze sie sprawdzi i nie będę żalowala.




                    Skomentuj


                      Odp: Kwiecień 2010

                      Alinka - wklej linka do spacerówki - pooglądamy Ja mam parasolkę od 9 miesięcy i jestem bardzo zadowolona - lekka i zwrotna, rozkłada się do spania. Tylko mały kosz na zakupy, ale ja noszę plecak z tyłu... pierdoły się tam mieszczą a jak większe zakupy to biorę jeszcze jakąś siatkę i daję radę

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Kwiecień 2010

                        Alina, a mała nie wypadnie z tego krzesełka, bo masz taki na bagażnik tak?? Bo też się zastanawiałam, czy juz można.
                        Ja też jak jadę gdzieś dalej, to tylko wózek parasolka, jakby mi przyszło mojego ciężkiego terenowca do autobusu tachać, to chyba bym padła. A parasolka leciutka, zwrotna, często wnoszę ją po schodach bo mi wygodniej niż po podjeździe.
                        U Was też taka piękna wiosna???


                        Skomentuj


                          Odp: Kwiecień 2010

                          Ola, wlaśnie o te zakupy się martwięW moim wózku mialam kosz gigant. Cale zakupy moglam wlożyć pod wózek i bylo git. Trudno, jakoś na rączce powieszę siatę czy co. Damy radę.
                          Kupilam taką:
                          http://allegro.pl/wozek-trip-2011-ba...583387133.html
                          ciężko mialam się zdecydować, bo budżet byl jaki byl. Myślalam o coneco, ale zaczęlam czytać opinie i bardzo dużo negatywów. A o baby design raczej dobrze się mamy wypowiadają. Choć to nowy model i nie wiadomo, ale w sumie firma to firma, pewnie podobnie robią. Z coneco są problemy przy reklamacjach, więc odpuścilam i wybralam ten. Zobaczymy jak dojdzie.

                          Karolka, a jak tam Franio??? Lepiej się czuje? Bidulo ty. Wyobrażam sobie jak musi ci teraz boroczek dawać popalić.

                          Alka zaczęla wymuszać krzykiem i ostatnio nawet w sklepie zrobila mi alarm. O niedoczekanie muszę ją szybko utemperować




                          Skomentuj


                            Odp: Kwiecień 2010

                            Gosia, to są takie specjalne foteliki dla maluchów. Mają uchwyty na nóżki, i pasy bezpieczeństwa. Wypaść raczej się z niego nie da. My lamaliśmy się, bo róznie mówią o takich maluchach na rowerach. Że uklad kostny nie wyksztalcony i niby nie jest ok. Ale pogadalam z moją panią ortopedą i powiedziala, że jeśli dziecko pewnie i stabilnie siedzi oraz chodzi to jak najbardziej można, byleby po plaskim terenie i nie za dlugo.
                            A frajda niesamowita




                            Skomentuj


                              Odp: Kwiecień 2010

                              hej dziewczynki
                              ale piękna pogoda u nas jest 25 stopni
                              a my byliśmy na szczepieniu Julka to bardzo ładnie zniosła nawet się nie skrzywiła ,na brak ząbków pani doktor zwiększyła dawkę witaminki d mam ją dawać do końca czerwca i nie mam sie martwić bo zawiązki ząbków widać a jak nie wyjda do następnego szczepienia tj do września to trzeba będzie sie udac do stomatologa lub na prześwietlenie

                              Alinka ja miałam do Alicji taki sam wózek tylko starszy model i byłam z niego bardzo zadowolona więc myślę że się tez nie zawiedziesz jedyny minus to mały kosz na zakupy ale tak to jest ok

                              Skomentuj


                                Odp: Kwiecień 2010

                                Alinka mój też podobny, tyle że innej firmy. Więc też myślę że będziesz zadowolona. Ja mam plecak na rączkach z tyłu, a jak większe zakupy to jakieś siatki biorę, i takie zakupy za 130 zł z Biedronki jestem w stanie nim przywieźć

                                Moja też się robi mała buntowniczka... to chyba już ten wiek Jak coś nie podpasuje to walczy o swoje Najgorzej jak jest głodna lub śpiąca... wtedy za nic się nie dogadasz, no ale wtedy trzeba uśpić lub nakarmić i tyle... chodzi za rączkę po parku, ale raczej w swoją stronę, jak chce się ją w swoją to pada na kolana i foch. W domu też miewa swoje humory... ale staram się odwracać uwagę i jakoś dajemy radę

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X