Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Kwiecień 2010

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Kwiecień 2010

    Przez te nasze ploteczki o świętach to już chce mi się choinkę ubierać

    Daria - ja bym wzięła... ale chętniej młodą myszkę... no ale przecież nie przyślesz pocztą

    A co do nawigacji... to tylko napisałam że mojemu się marzy.. ale w tym roku nie ma na to szans... może jak wróci z tej Francji to na urodziny w kwietniu dostanie

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Kwiecień 2010

      Cześć dziewczynki, u nas zawsze choinka żywa duża, pachnąca, ubieramy w ostatnim tygodniu przedświętami, bo stwierdziliśmy, ze jak za wcześnie się ubierze, to nie czuć tak tych świąt, jak juz przyjdą, bo ta choinka juz dawno stoi.
      My sobie prezentów nie robimy, tylko dzieciakom. Brak kasy i kłopot z niechcianymi prezentami.
      Robert dostanie figurki z ulubionego bohatera, no i dziadki się rzucili, i też coś z Bena 10 kupili. Dla Martyny mam takie kubeczki co się zamyka (pamiętam, ze Robert uwielbiał coś czamykać i otwierać, moze jej też przypadnie).
      Co do remontu mojej kuchni, to zostało mi odmalować ściany, będzie na żółto żółto.Póki co nie stać nas na generalny remont, a chcemy ścianę rozwalać, więc to większy bałagan się szykuje.
      Ja drzwi nie odnawiałam. Póki co, zrobiłam pokój Roberta i łazienkę. Teraz przyszła kolej na kuchnię. Ja "odnawiałam" meble - stare graty - okleina, farba... i jakośto wygląda.
      Mój Martyniak już raczkuje, wspina się na krzesła i póki co się na nich zawiesza i płacze. Mama i tata i baba "mówi", tylko nie wiem, czy dla niej to samo oznacza. Zębów póki co brak no i mamy duuży katar.


      Skomentuj


        Odp: Kwiecień 2010

        A co do rozupszczania dzieciaków zabawkami, to z mężem miałam kłopot, bo często kupował Robkowi zabawki, ale w koncu dał się przekonać że to nie wychowawcze i teraz mamy prezenty tylko na jakieś okazje. Nie ma kłopotu przy zakupach, bo był moment, ze Robek płakał, bo chciał zabawkę. Teraz chodzimy tylko je obejrzeć i nie ma problemu.


        Skomentuj


          Odp: Kwiecień 2010

          A co do zaparć, to rewelacyjne są suszone śliwki, moze można podać kompot z suszonych śliwek, nie jestem pewna.


          Skomentuj


            Odp: Kwiecień 2010

            Cześć! Ale sie nam tu świątecznie zrobiło, az miło
            Ja co roku o tej porze juz miałam jakąs choinke albo stroik, ale teraz nie mam na nic miejsca, a że na świeta jedziemy do rodziny i to już 17 grudnia, to pewnie jeszcze sie nam zdąży udzielić ten cudny klimat juz tam na miejscu.

            Powiem wam, że juz nie mogę sie doczekac wyjazdu - Jasiek w tej ciasnocie nawet nie bardzo ma gdzie poszaleć, a ja cały czas musze go sciągać z krzeseł i szafek. Teraz to najdłużej ze 3 minuty siedzi - poza tym cały czas sie wspina to na mnie, to na meble. Nie wyobraząm sobie przygotowywania śwąt w takiej sytuacji, nie mówiąc o jakichś bardziej gruntownych porządkach, bo nawet jak on śpi to nie poszaleję, bo nie mam drzwi między kuchnia a pokoikiem w którym jest łóżeczko...

            Co do prezentow to Jasiu dostanie kostki z Fisherprice-a (małe i fajne) dla męża albo golarka, albo jakiś sweter a ja pewnie dostane telefon , bo akurat "wyszła" mi umowa. No i te przeraza mnie góra zabawek pod choinka ale uprzedzaliśmy wszystkich ze nie mamy miejsca, więc licze na drobiazgi.

            Ola, może nie będzie trzeba wyjeżdżać, zawsze po nowym roku pracy jest troche więcej... My tez na to liczymy, że cos sie zmieni.

            Miłego wieczorku

            Skomentuj


              Odp: Kwiecień 2010

              moj Gabrycho oglada zabawki, fajne to , podchodzi do wystawy... i ja co chwile "no idziemy" a on tak kilka razy "jeszcze nie""jeszcze trzy" po czym po chwili mowi "dosc" i sam odchodzi od wystawy slodkie to. ale do sklepu zadko wchodzimy i tam nie jest juz tak fajnie, ale maly jeszcze.

              Skomentuj


                Odp: Kwiecień 2010

                cześć Cioteczki..

                co prawda do skończenia ósmego miesiąca mamy jeszcze dwa dni, ale już dziś wiem, że nie będę miała czasu napisać we wtorek.
                Tak więc już dziś podsumuję naszych osiem miesięcy

                Mikołajek tynia sobie w rytm muzyki. Franio rusza tyłeczkiem, a Miko chodzi dosłownie cały - nawet rączkami podryguje ostatni.
                Dodatkowo zrobiła się z niego wielka przylepa. Chodzi sobie w chodziku i przybiega co chwileczkę z wyciągniętymi rączkami , żeby się przytulić. to do nogi, to chociaż za rękę złapie. ale najbardziej lubi uwieszać się na szyi i wtulać mocno. później idzie się bawić dalej.
                Je ślicznie chlebek z masełkiem,. Daję mu skibeczke bez skórek i sobie radzi.
                Z niekapka też coraz lepiej pije. Wstaje , siada.. Pełza.. i.. chodzi potrafi chodzi SAM Ale uwaga. jak tylko się skapnie, że nie ma asekuracji kuca. albo siada od razu. Łobuz!
                A.. no i Mama mówi non stop. Jak mnie woła. albo coś chce ode mnie. Tata jest "Meme" dla niego. Jak chce pić , pokazuje butelkę i mówi "E!".
                i to chyba tyle.

                Z ospą już wygraliśmy. Jeszcze się goja te zmiany, ale już nie gorączkuje i jest wesolutki jak dawniej.

                prezenty.. ja już mam wszystkie. Tylko zMikołajem jest problem. bo i ja i Rodzice szalejemy dosłownie. Chcieliśmy, by prezenty dostal na Święta, ale jakoś nie mogliśmy się doczekać. i teraz co zakupy, to nowy prezent wymyślam.
                Dostał misia opowiadającego bajki, garnuszek na klocuszek - boski, kulę kręciulę - świetna zabawka, Miko ją uwielbia, huśtawkę i dwa świecące, jeżdżące samochody. Wszystko miało być już pod choinkę ale nie wytrzymaliśmy. dlatego teraz kupię mu cos małego dopiero w dniu Wigilii.. wtedy wytrzymam, by Mu nie dać wcześniej..

                Przejrzę póxniej co pisałyście przez ten czas. Pozdrowionka i uściski dla Maluszków.


                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Kwiecień 2010

                  Jej, jaki Mikuś zdolny, nono. Brawo!!!!!!!!!!!!!!!
                  DAMIANEK 04.06.2007R
                  BARTOSZEK 21.05.2008R
                  NATANEK 30.04.2010R
                  OLIWKA 17.02.2012R

                  Skomentuj


                    Odp: Kwiecień 2010

                    o prosze! juz po 10 a ja jestem pierwsza widze ze na dobre zagościły święta w Waszych domkach to świetnie!
                    Jestem w szoku. Mikuś!!! geniusz!!
                    bierzecie udział w konkursie "świąteczny czas"? my jesteśmy tutaj http://www.mamacafe.pl/forum/gallery.../8/9/9/4/1.jpg

                    Skomentuj


                      Odp: Kwiecień 2010

                      Moniczka, Miko to prawdziwy zdolniacha Ucaluj go od forumowej cioci

                      a my mamy zęba




                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Kwiecień 2010

                        Aniu, śliczna ta fotka. A psina jaka slodka. Nie ma to jak dzieciak i zwierzaczek. Magiczna przyjaźń




                        Skomentuj


                          Odp: Kwiecień 2010

                          to prawda! oni są niesamowici! janek codziennie, zaraz po przebudzeniu drepta do psa, a on jest genialny. pozwala jankowi na wszystko doslownie. janek po nim chodzi, wdrapuje sie na niego, ganiaja sie po mieszkaniu. ostatnio zdęiałam jak przylapalam Janka na tym, że złapał psa za ucho i caly czas ciagnąc za nie wstał na nogi..a pies? nawet nie mrugnął - tak sie zostaje bohaterem we własnym domu ;p

                          Skomentuj


                            Odp: Kwiecień 2010

                            Cześć mamusie.
                            Monia - zdolnego masz synusia

                            Gratuluję Alutce pierwszego ząbka

                            Aniu, jaki Janek wesoły - fajny ma uśmiech.


                            Aniołek (1.11.2011r - 8 t.c.)

                            Skomentuj


                              Odp: Kwiecień 2010

                              A ja przegapiłam pierwsze raczkowe kroczki Natanka. Przyjechałam do domu a mąz mi mówi że Natanek zaczął po czworakach chodzić. A jaki był dumny że to on a nie ja przy tym był. Ach ci tatusiowie.
                              DAMIANEK 04.06.2007R
                              BARTOSZEK 21.05.2008R
                              NATANEK 30.04.2010R
                              OLIWKA 17.02.2012R

                              Skomentuj


                                Odp: Kwiecień 2010

                                Wow Monika gratulacje dla Mikusia, szybki jest!

                                No i dla Natanka również gratulacje pierwszych raczkowych kroczków.

                                Chyba się przeniosę na majówki bo ciągle mam wrażenie że Dawidek jakoś w tyle;P żartuje

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X