Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Kwiecień 2010

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Kwiecień 2010

    Cześć dziewczynki. Ja też się pochwalę, dawno sie tak nie wyspalam. Janek zasnął o 20, spał do 2:30, po butki zasnął od razu - tylko wlozylam go do łózia, i spal do 6 rano!! po czym dostal amciu i wstał dopiero o 11 nieee,no tak to ja moooge!
    a ja podjęłam decyzję, że musze bardziej pomyśleć o sobie i zakładam od dziś 3 miesięczny plan -10 już jutro lece na basenik, a dziś żegnam się z cukrem i mąką pszenna pod każdą postacią

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Kwiecień 2010

      witam
      no to ja tez sie pochwale ze dawno sie tak nie wyspałam Julcia zasneła 09 i dzis wstaliśmy o 10

      no i zrobiła sie jakas marudna nie wiem czy to po tym szczepieniu czy na ząbki no i nie chce jeść jak wczoraj wypiła mleczko na dodranoc to dzis udało mi sie wmusic jej mleczko dopiero o 13 dobrze ze w miedzyczasie herbatke wypiła bo tak to bym sie bała że mi sie odwodni

      jesli chodzi o telewizje to nie ukrywam ze u mnie właczony non stop jakos tak mi pusto jak mi nie gra no i Alicja bajki czesto oglada i nie widze żeby Julke specjalnie interesował czasem w chodziku podjedzie blizej ale to tylko na chwileczkę i zaraz zmyka predzej Alicje musimy przywoływac do porzadku bo za blisko siada

      Aniu wytrwałałości w postanowieniach i sto lat dla jasia

      a ja dzis stwierdziłam że pożegnam sie ze słodzikiem bo jakos tak mnie strasznie do słodkiego ciągnie

      Skomentuj


        Odp: Kwiecień 2010

        Cześć dziewczyny.
        Ja tylko na chwilkę - mam wam coś bardzo ważnego do przekazania:
        Rozmawiałam z klientką moich rodziców, która pracuje w sanepidzie i jestem po prostu przerażona. Przestrzegała mnie, żeby nie dawać Frankowi żadnych słoiczków z Gerbera bo bardzo często mają dzieci zarażone salmonellą. Skupiska pałeczek salmonelli znajdują się na wieczku w tej zastygłej zupce.. Powiedziała, żeby bardzo uważać bo w ostatnim czasie mieli 2 przypadki śmierci malutkich dzieci. Bardzo przestrzegała mnie przed Danonkami bo ją o nie zapytałam. Powiedziała, żeby Danone absolutnie małemu dziecku nie podawać. Za to można np. Bakomę bo badają i jest w porządku. Tak samo jeśli słoiczki to np z Hippa nigdy im się żadne zatrucie nie przydarzyło.
        A tak wogóle to najlepiej gotować samemu bo wysokie temperatury zabijają bakterie i pasożyty, nawet jeśli warzywa nie są ekologiczne to po ugotowaniu są pewniejsze niż słoiczek Gerbera.
        Bardzo często mają też zarażenia Lamblią - matki nie myją piersi przed karmieniem i nie myją rąk po skorzystaniu z toalety. A podobno dla malutkich dzieci salmonella może być śmiertelna. Zdarzają się też przypadki śmierci z powodu takich "brudnych" bakterii (tzn tych z brudu, niedomycia butelki) wśród kilkudniowych dzieci.
        No i powiedziała, że czasem zdarza się zatrucie mlekiem modyfikowanym bo te się rozpuszcza nie we wrzątku. I lepiej rozpuścić w bardzo ciepłej wodzie i ostudzić. No i jak najczęściej parzyć smoczki i butelki.
        Mam nadzieję, że napisałam wszystko, bo od razu postanowiłam się tym z Wami podzielić. nie wiem jak Was, ale mnie to przeraziło.

        Skomentuj


          Odp: Kwiecień 2010

          jeju Karolina to mnie przeraziłaś
          na szczescie ja słoiczków nie kupuje a jak już kupie to bobowity bo ten gerber to jakis sztuczny mnie sie wydaje a jeśli chodzi o mleczarnie totez stawiam na bakome powiem wam ze pracowałam w fabryce produkujacej kubeczki do takich serków i jogurtów no i bakoma była najbardziej rygorystczna jesli chodzi o jakosc takich kubeczków jak im cos im nie pasowało to odsyłali całe partie wiec może dlatego stawiam na tą mleczarnie

          Skomentuj


            Odp: Kwiecień 2010

            o Rany Karolina!!!co za wieści
            Całe szczęście ja przygotowuję jedzonko sama, po smaku wiem że domowe lepsze.

            Marietta myślę że wiem dlaczego Julcia nie chce jeść, Dawidek zjada za nią podwójne porcje

            Co do tv u mnie też częściej włączony niż nie, Dawid zwraca uwagę na telewizor tylko wtedy gdy leci jakaś wesoła muzyczka, czasem przez chwilę się wpatruje ale jak to dziecko szybko się wszystkim nudzi. Dzień bez wiadomości, tydzień bez mam talent, usta usta i Kuby Wojewódzkiego jest dniem/tygodniem straconym Więc czasem tv być włączony po prostu musi

            Widzę że jakiś czas postanowień macie

            Skomentuj


              Odp: Kwiecień 2010

              A ja mam czas ciężkich decyzji, dawno nie było mi tak trudno się zdecydować na coś. Wspominałam Wam że moim marzeniem jest otwarcie swojego biura no i jest lokal od stycznia, w świetnym miejscu za niską cenę, wprost idealny na moje biuro (a znaleźć lokal w rozsądnej cenie w moim mieście jest ostatnio naprawdę trudno - od 3 lat się za takim rozglądam). No i się trafił tyle że teraz... a Dawidek jeszcze malutki. Rozmawialiśmy z mężem że pogodzimy nasze godziny pracy tak że Dawidek będzie z babcią tylko 3-max 4h dziennie ale i tak mnie to przeraża (pewnie dlatego że będzie głównie z teściową). We wtorek mam rozmowę w sprawie tego lokalu i do wtorku muszę się zdecydować czy go brać. Bardzo chcę bo zawsze było to moim marzeniem ale ciężko mi nawet sobie wyobrazić 7h dziennie bez tego mojego łobuza.

              Ostatnio ktoś mądrze powiedział że nigdy nie ma dobrego momentu na powrót na ścieżkę zawodową dla mamy i że zawsze jest to bardzo trudne.
              Rannny dlaczego zabronili tego klonowania ludzi

              Skomentuj


                Odp: Kwiecień 2010

                Szok! Skoro sanepid wykrył bakterie i były przypadki śmiertelne, to dlaczego nic z tym nie zrobią? Przecież tu chodzi o zdrowie i życie dzieci.

                Antoś jadł kilka razy Gerbera, ale tylko dlatego, że je dostał od ciotek. Ja staram się robić sama obiadki i kupuję Hippa bo zauważyłam, że obiadki z tej firmy mu najbardziej smakują. A Danonów już nie kupię


                Aniołek (1.11.2011r - 8 t.c.)

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Kwiecień 2010

                  No i się potwierdza fakt (tak jak kiedyś z tymi testami fotelików) że duże koncerny po prostu przestają dbać o jakość. Lecą na kasę i tyle. My mieliśmy trochę gerberków i nic się nie działo... Teraz też sama już gotuję. Jakoś zorganizowałam się z tym i małej bardzo smakuje i wiem co je.

                  Beatka - okazja super, ale nie zazdroszczę rosterek Masz jeszcze kilka dni i na pewno podejmiesz właściwą decyzję.

                  Skomentuj


                    Odp: Kwiecień 2010

                    Beatka, myślę, że skoro trafiła się świetna okazja, to może warto z tego skorzystać. Do odważnych świat należy.
                    A jeśli chodzi o Dawidka, to masz szczęście, bo będzie w dobrych rękach, a te 3-4 h szybko przelecą


                    Aniołek (1.11.2011r - 8 t.c.)

                    Skomentuj


                      Odp: Kwiecień 2010

                      Beatko jak masz okazję to ty się nie zastanawiaj. Kiedyś moja kuzynka miała okazję i z niej nie skorzystała i żałuje do dzisiaj.
                      DAMIANEK 04.06.2007R
                      BARTOSZEK 21.05.2008R
                      NATANEK 30.04.2010R
                      OLIWKA 17.02.2012R

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Kwiecień 2010

                        Beatka no chyba faktycznie Dawid je za Julcie bo moja alicja to raczej nie z niej to dopiero niejadek

                        i podzielam zdanie dziewczyn jak masz okazje to korzystaj Dawidek bedzie w dobrych rekach chociaż domyślam sie że ci ciezko ale nigdy nie wiadomo kiedy taka szansa sie powtórzy

                        no i Alicja mi sie rozchorowała ma 39 temp i mówi ze ja czółko boli (głowa znaczy sie) ilerzy opatulona pod kołderką bo jej zimno aa wmusic jej syropek to jak walka z wiatrakaminormalnie szlak mnie trafi co chwilę coś

                        Skomentuj


                          Odp: Kwiecień 2010

                          Beatko kochana!! Łap okazję. Mówię Ci, że potem będziesz żałować. Każdej z nas jest ciężko na myśl, że będąc w pracy nie będzie przy dziecku. Ale to Twoje marzenie - i taka okazja to jak znak od losu!! Pamiętaj - dziecko wyrośnie, pójdzie do przedszkola, potem do szkoły, a Ty za parę lat będziesz żałować. Wszyscy kochamy swoje dzieci, ale to że je mamy nie znaczy, że musimy rezygnować z marzeń i planów. A szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko. I pomyśl, że jak będziesz więcej zarabiać to kupisz więcej rzeczy maluchowi i będziesz mogła spełniać jego marzenia.
                          Rozumiem Twoje rozterki - miałam takie same ze szkołą i decyzją co do pracy. Ale nie żałuję podjętej decyzji. Przemyśl wszystko z mężem na spokojnie i działaj!! Trzymam kciuki!!

                          Skomentuj


                            Odp: Kwiecień 2010

                            Karola a Ty pracujesz???

                            Marietka współczuję chorubska a może czopek jak syrop nie idzie? czy też nie da rady..?

                            I odnośnie telewizji,to żeby nie wyszło że jestem jakimś przeciwnikiem bezwzględnym. Też oglądam mam talent, M jak miłość,wiadomości, jaka to melodia i inne ale w dzień jakoś nie włączam... na wieczór z mężem...

                            Skomentuj


                              Odp: Kwiecień 2010

                              Olu - jestem oficjalnie na wychowawczym, ale ostatnio średnio 2-3 razy w tyg jadę do pracy, do rodziców, pomóc im. A od początku przyszłego roku będę miała praktyki w salonie kosmetycznym, więc też tak jak praca. A jak tylko będę mogła chcę działać z własnym salonem kosmetologicznym.
                              No i zostało mi 12 dni do własnego mieszkania!!!!!! Szkoda tylko, że moja siostra musiała zkwasić te ostatnie dni. Ale niestety wredotę to ona ma w naturze... a dzisiejszego dnia to jej do końca życia nie zapomnę!

                              Skomentuj


                                Odp: Kwiecień 2010

                                Karola, bo tak to właśnie z młodszymi siostrami jest - z czasem zlość minie.
                                Beata, ja tam bym spróbowała.
                                A co do telewizora, to ja tam nic na siłę. jak młody za długo ogląda, to go gonię. Martyna na razie nie okazuje zainteresowania. w ciągu dnia mam wyłączony, ale rano i wieczorami brzęczy. Mój nałóg to pytanie na śniadanie, na wspólnej, mam talent, usta usta i dr House no i wiadomości. Tak sobie uświadomiłam, że na wspólnej to oglądam od ciąży Roberta czyli tak już 6 lat minęło. To się nazywa wierność serialowi, ale czasami takie odmóżdżacze dobrze mi robią.


                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X