Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Kwiecień 2010

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Kwiecień 2010

    Dzięki Beatko! Wiesz, to chyba wymarzony zawód dla matki z dzieckiem. pracujesz sobie w domku, nikt Ci nie może narzucic godzin pracy bo wystarczy ze powiesz ze nie masz weny wiec sama sobie te godziny dobieram,jak trzeba to siedze po nocach. poprostu umawiam sie z klientami ze projekt bedzie gotowy np. za tydzien, i nie obchodzi go czy siedze nad tym przed kolacja czy przed sniadaniem tyle ze zlecen nie ma! mialam troche orzerwy i teraz musze od poczatku przejsc ten proces wgryzania sie na rynku. ale jutro ide na spotkanie w sprawie ilustracji do kalendarza dla dzieci..zabieram na spokanie Janka bo nie mam wyjscia moze cos sie ruszy...
    Olcia - www.verycherry.pl , zapraszam

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Kwiecień 2010

      Beatko, tak mi się przypomnialo...Ty dalej jestes na tej twojej diecie? czy jesz już wszystko normalnie?




      Skomentuj


        Odp: Kwiecień 2010

        witam

        a ja mam dzisiaj areszt domowy niedosyć że ja i Julka zakatarzone to dziś Ala sie obudziła z katarem i kaszlem

        Ania nie ma co masz talent no i powodzenia na spotkaniu

        co do chusteczek to ja używam też tych biedronkowych sensitiwlub naturalnych bo jak miałam te lawendowe to Julka dostała wysypki na pupci belli uzywałam przy alicjii też byłam zadowolona raz kupiłam bambino ale byłam z nich niezadowolona bo takie suche mi sie wydawały

        Skomentuj


          Odp: Kwiecień 2010

          hej miiciia nie siedz w domu jak to tylko katar, spacer wrecz pomaga, dzieciak moze sie np spokojnie wyspac bo chlodne powietrze pomniejsza sluzowki, to najwiekszy bla d jaki sie robi jak (TYLKO) katar to siedziec w domu gdzie sucho i cieplo.(choc i kaszel moze byc od wydzieliny z noska, ale to nie mnie oceniac)

          u nas noc srednia wlasnie sie mala odezwala wiec ide...

          mnie za to zatoki znow atakuja... cieknie mi jak z kranu i lep boli wrrrrrrrr

          Skomentuj


            Odp: Kwiecień 2010

            Mnie wczoraj tak bolała głowa że to jakiś koszmar. Wypiłam kawe. Nic. Wzięłam tabletkę. Nic. Dopiero jak wypiłam kolejne dwie kawy to mnie przestała boleć na jakąś godzinke, może dwie. Chlodno dzisiaj ale wybieram się na spacerek z Natanem.
            I też mam katar kurcze. Natan też raz po raz kicha.
            DAMIANEK 04.06.2007R
            BARTOSZEK 21.05.2008R
            NATANEK 30.04.2010R
            OLIWKA 17.02.2012R

            Skomentuj


              Odp: Kwiecień 2010

              pieczulka ja wiem że z katarem można wyjść Ale wydaje mi śie że moja starsza córcia ma temp. no i kaszel taki że zaraz płuca wypluje a u nas tak wieje że szkoda gadać

              Skomentuj


                Odp: Kwiecień 2010

                Kurcze... sezoz przeziebieniowy sie jak widac zaczal Dziewczyny - zdrowka dla was i maluszkow!!
                Ja pozałatwiałam w urzędzie co trzeba, wróciłyśmy do domu na jedzonko i teraz chyba do parku pójdziemy... słoneczko pięknie świeci i chyba nawet wiatru nie ma...

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Kwiecień 2010

                  Kurczaczki jak u nas zimno. Wyszliśmy na 10 minut i wracałam z Natankiem do domu bo to powietrze mroźne czy coś. Zimnica nie możliwa.
                  DAMIANEK 04.06.2007R
                  BARTOSZEK 21.05.2008R
                  NATANEK 30.04.2010R
                  OLIWKA 17.02.2012R

                  Skomentuj


                    Odp: Kwiecień 2010

                    My się ciepło ubieramy i codzień łazimy bez względu na pogodę, jakoś nie mogę w domu usiedzieć... a tak szybciej czas mija

                    Alinka - a ta Twoja Alutka to nie jest głodna że tak do cyca i do cyca? Przepraszam, może głupie pytanie, ale Gośka mi ostatnio opowiadała taką historię o Martynce.

                    A u nas wreszcie jakiś ład się robi w sprawie jedzonka. Posiłki tak co 2 - 3 godz. Śniadanie - mleczko, II śniad - owoc (czasem też mleczko) obiad - zupka, podwiecz - też jakiś owoc i kolacja - mleczko z kaszką z butli. Cyca daję głównie wtedy kiedy jest twardy najczęściej do popicia po jakimś posiłku i mała już nie je z niego dużo... a w nocy różnie... staram się uśpić bez cyca, ale czasem daję... w dzień bardziej odzwyczajam... sama przejawiła jakąś taką gotowość, więc korzystam... najchętniej bym w ogóle nie dawała już... ale nie chcę odciągać... Liczę że tak po malutku spokojnie skończymy sobie ten temat

                    Skomentuj


                      Odp: Kwiecień 2010

                      A to nie zgadniecie od kogo od naszej Julitki:

                      Witam po bardzo długiej przerwie. Dziękujemy za życzenia. Te pół roku strasznie szybko minęło Niestety mój profil na forum już nie istnieje, tzn. zapomniałam hasła i mam mały problem, ale tylko jak znajdę chwilkę wolnego, to czytam co u Was słychać. Właśnie się zastanawim czy założyć nowy profil i Was przeprosić za moją nieobecność i się odezwać. Nie ukrywam że teraz jakoś mi tak głupio . Może napiszę w skrócie co u nas ... od 2 listopada wracam do pracy i strasznie ciężko mi się rozstać z synkiem. Damian jak się okazało w szpitalu przy lub po porodzie załapał gronkowca złocistego i clobsielle. Obie bakterie szczepy szpitalne, więc mieliśmy strasznie długie leczenie. Niestety gronkowca dalej mamy ale jak narazie nic złego się nie dzieje więc tylko musimy obserwować. Damian te baktrerie ma w układzie pokarmowym więc i też z tego powodu nie chce nam jeść. Okazało się też że ma sklejony napletek i jeśli maść nie pomoże to musimy iść do chirurga-mam nadzieję ze wszytsko będzie OK. No to takie niezbyt miłe wiadomośi. Ale już mówię o molszych mamy 4 ząbki-pierwszy wyszedł jak Damian miał 3 m-ce i 6 dni a więc wcześnie. Mamy na dole dwie jedynki i na górze dwie dwójki ząbkowanie ma strasznie ciężkie wyje po nocach, nie chce jeść, spać tylko na rękach i na rękach. Jeszcze sam nie siedzi choć porywa się do wstawania.
                      To tak w skrócie o nas. A jak Tam Twoja Justynka ... jak trochę Was podczytywałam to duża z Niej panienka .
                      Mam nadzieję ze na mnie się nie gniewacie z moją nieobecność choć nie ukrywam że tak jakoś tęskno do Was i tych pogaduszek. Jak nie macie nic przeciwko to założę sobie nowy profil i znów będę na bierząco.

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Kwiecień 2010

                        matko i Julitka się jeszcze pyta, czy nie zalożyć nowego profilu??????????????????toć to jej obowiązek my też przecież tęsknilyśmy.
                        Wracaj do nas szybko.

                        Ola ja nie wiem czy to glód. Bo wlaściwie ona ostatnio nie chce deserków o zupkach już nie wspomnę. Kaszki od biedy kilka lyżek, a też nie zawsze. A tego cyca to tak od przedwczoraj ciągle chce. Ogólnie znów taka jakaś rozbita jest. Wszystko ja drażni, placzliwa i do cycunia. Leci jej też woda z noska. Może to jakaś infekcja?
                        I wyobraźcie sobie...dalam jej dziś zupkę z cielęciną i kaszką jadlaną. Zjadla 2 lyżeczki i zaczęla pluć. My mieliśmy ogórkową. Mloda jak zwykle rwala się do naszych talerzy, więc dalam jej spróbować. I jadla tak, że oczy mi na wierzch wychodzily. Kwaśna jak cholera, a ta glizda mala, aż się oblizywala. Pewnie gdybym pozwolila, to zjadlaby normalną porcję. I co mam z nią zrobić? Chyba zacznę dawać jej normalne jedzonko, kurde bele




                        Skomentuj


                          Odp: Kwiecień 2010

                          To dawaj normalne, ja Justynce dużo daję próbować, oczywiście w granicach rozsądku - nie za duże ilości i delikatne - nie tłuste, nie smażone itp. Też z mojego talerza najlepiej smakuje - nawet moją kawę chce pić!! (ale oczywiście nie daję jej)

                          Skomentuj


                            Odp: Kwiecień 2010

                            Może po prostu ma taki okres... a może jakaś faktycznie infekcja czy przeziębienie... - oby szybko przeszło i nic większego się nie wykluło...

                            Skomentuj


                              Odp: Kwiecień 2010

                              Moniczka mam pytanie. znalazlam stronkę, która proponuje zlecenia na pisanie tekstów (zdaje się, że ty sie czymś takim zajumujesz?). Każą napisać zadanie testowe, a potem wyslać sms z nr telefonu. Nie wiem czy mogę zaufać takiej witrynie. Co o tym sądzisz???




                              Skomentuj


                                Odp: Kwiecień 2010

                                Julita co to za pytanieZakładaj nowy profil i wracaj do nas jak najszybciej

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X