Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Kwiecień 2010

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Kwiecień 2010

    No ja na tego zębola cieszę się jak z wygranej w totka. Ale jak mu zaglądalam na dziąsełka drugi ząbek wyjdzie mu bardzo szybko.
    DAMIANEK 04.06.2007R
    BARTOSZEK 21.05.2008R
    NATANEK 30.04.2010R
    OLIWKA 17.02.2012R

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Kwiecień 2010

      prawda? my przezywalismy to 2 dni temu i do dzis mam banana na buzi i tez juz nie moge doczekac sie kolejnego - choc przeraza mnie tylko kwestia karmienia..

      Skomentuj


        Odp: Kwiecień 2010

        Super kolejny zajączek
        Ja też bardzo przeżywam wszystkie nowości z Mikulkiem związane.. i z radości, że ma zębola poryczałam się jak dziecko..
        Przy drugim już mniejsza radość była, bo już mi się takie oczywiste wydawało to , że ząbek wyłazi..
        ale wciąż czekam niecierpliwie na kolejne. nie chce wyleźć ten trzeci choć go czuć już dawno i widać pod dziąsełkiem..

        U Was też dziś taka śliczna pogoda? ZImne i rześkie powietrze ale piękne niebo. Żadnej chmurki i słonko wielkie.. czy to zapowiedź mrozu jest?

        A powiedzcie Dziewczynki.. nie pozwalacie jeszcze MAluszkom w chodzikach brykać? Bo jakoś żadna z Was się nie chwali.. Mikula już sobie radzi jak stary
        I stoi ładnie kilka sekund bez siadania i trzymania jak się zamyśli w chodziku nad zabawką.. nóżkę ładnie stawia całą - nie na paluszkach a z bioderkami też problemów nie było więc uważam, że krzywdy mu nie robię. a ma niesamowitą frajdę z tego chodzika.


        Skomentuj


          Odp: Kwiecień 2010

          w Szczecinie dziś jest przecudnie! piękna jesienna pogoda, ani jednej chmurki, slonko od samego rana i nawet nie jest chlodno..ze spacerku nie chcialo nam sie wracac

          co do chodzika, to my nie probujemy - nasluchalismy sie o minusach stosowania chodzikow, ale jesli tylko przynosi to radosc maluszkowi, to to jest najwazniejsze my na razie szlifujemy raczkowanie
          ps. Spóżnione buziaczki dla półrocznego Mikusia my dzis dmuchamy polowe świeczki

          Skomentuj


            Odp: Kwiecień 2010

            Gratuluje pierwszych ząbków!!! U nas chyba trzeci sie pcha - jasiek idzie jak burza
            Dziewczyny jaki kocyk macie na zimę, zastanawiam się między akrylowym a takim z mikrofibry. Akrylowe wyglądaja na solidniejsze i cieplejsze ale podobno mikrofibra jest równie ciepła, ale delikatniejsza. Co polecacie?

            Skomentuj


              Odp: Kwiecień 2010

              Gratuluje pierwszego Natankowego ząbka!!
              U nas jeszcze nic i albo się kompletnie nie znam albo narazie się nie zapowiada

              My też zdecydowaliśmy nie stosować chodzika, też słyszałam wiele złego, jaki to zły wpływ na kręgosłup itd, nie wiem ile w tym prawdy. Pewnie jak ze wszystkim, jeśli stosowane z umiarem nie zaszkodzi.

              A u mnie szaro buro i ponuro, niebie całkowicie zachmurzone.

              Skomentuj


                Odp: Kwiecień 2010

                My my kocyki z mikrofibry. jest cieplutki i milutki, jednak zima zapowiada sie hardkorowa, jesli sprawdza sie te prognozy..mowia ze przez zatoke meksykanska i wybuch wulkanu w islandii cieple masy powietrza i prady ktore zazwyczaj docieraly do nas o tej porze, nas omina na sama mysl o tych -30 stopniach w listopadzie mam gesia skorke..no,miejmy nadzieje ze sie nie sprawdzi. tak czy inaczej na zime jestesmy mocno "wysprzętowieni" nie ma nic gorszego niż marznąć, więc ten kocyk z mikro jest tylko pro forma my mamy w wozku skore owcza dla niemowlat - rewelacja. a na wierzch wełniany kocyk nieco grubszy,niż te "różowo-błękitne" dedykowane są maluszkom, ktory jeszcze pamieta moje dziecinstwo. ale przynajmniej mam pewność że nie zmarzniemy i możem hulac po dworzu do woli niezaleznie od pogody

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Kwiecień 2010

                  my mamy chodzik (bo dostalismy w spadku) ale Gabrys ani razu w nim nie siedzial, i Gosia raczej tez nie bedzie,
                  po 1 nie mam miejsca,
                  2 nie widze potrzeby 3. jestem fizjologiem i wole jak naturalnie dzieci sie rozijaja i poznaja swiat

                  byla gdzies na forum duza dyskusja o chodzikach, jak na pare minut to nie szkodzi.ale trzeba pamietac ze nasze pokolenie(w duzej mierze wychowane na chodzikach) ma okropne problemy z kregoslopem , a starsze pokolenia mimo ze praca byla ciezsza i obciazajaca kregoslop ma mniej problemow(chodzi o mlody wiek bo na starosc to wiadomo ze kazdy sie kruszy)

                  u mnie ciezkie nocki, Gabrys sie nabawil kataru i budzil sie z krzykiem, i razem z nim budzila sie Gosia do cyca, wiec ciezko. jednak cos nas dopadlo - musze zrobic syrop z cebuli, i kupilam syrop lipowy.

                  Skomentuj


                    Odp: Kwiecień 2010

                    Jeśli chodzi o kocyk to my mamy z mikrofibry.
                    A co do chodzików to Damian dużo chodził w chodzi ale za to nie raczkował. Za Boga nie mogłam go nauczyć raczkowania. Kładł się na brzuch i zero postępów Bartosz za to raczkował więc chodzik używałam tylko wtedy kiedy byłam bardzo zajęta. Z Natanem też mam zamiar bardzo rzadko używać chodzika.
                    DAMIANEK 04.06.2007R
                    BARTOSZEK 21.05.2008R
                    NATANEK 30.04.2010R
                    OLIWKA 17.02.2012R

                    Skomentuj


                      Odp: Kwiecień 2010

                      Pieczulka trzymajcie sie cieplo i kurujcie szybciutko! pogoda teraz taka przeszywająca i zdradliwa. u nas na katarek suuuuper pomagaja inhalacje z OlBasu, zalewam 2 kropelki wrzatkiem i stawiam w kącie pokoiku na noc. albo wlewam do nawilżacza. również profilaktycznie, co 3-4 dni. narazie odpukac, z naszym noskiem wszystko gra

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Kwiecień 2010

                        dzieki, no wlasnie w nocy rozbijalam sie z olbasem ,ja kropelke daje na chusteczke i kolo glowki klade, ale dopiero jak mlody przyszedl do naszego lozka bo nie chce mlodej inhalowac, po co ja przyzwyczajac do tego, a potem jej nie pomoze.


                        tez 3mam kciuki za szybkie powroty do zdrowia forumowych maluszkow, i gratuluje zabkow, jak i skonczenia 6 miesiecy

                        Skomentuj


                          Odp: Kwiecień 2010

                          DAMIANEK 04.06.2007R
                          BARTOSZEK 21.05.2008R
                          NATANEK 30.04.2010R
                          OLIWKA 17.02.2012R

                          Skomentuj


                            Odp: Kwiecień 2010

                            Wszystkiego najlepszego dla Jasia z okazji pół roczku

                            Gratulacje dla Natanka

                            My chodzika nie mamy, też nasłuchałam się o niedobrym działaniu chodzików, pewnie gdybyśmy taki sprzęt posiadali (odziedziczony czy dostany) to bym czasem pozwoliła. Wkładałam ją w taki chodzik w smyku i owszem była zainteresowana ale zabawkami które były na jego stoliku a wydaje mi się że jakoś tak w takim chodziku to dziecko ma dziwną pozycję... Więc nawet jakby miała to bym jej na za długo raczej nie wkładała... też wolę żeby uczyła się raczkować... na chodzenie przyjdzie czas.

                            U nas też dziś pięknie... byliśmy w parku... Zdjęcia wiecie gdzie

                            A co do zimy i mrozów, to mam nadzieję że to się nie sprawdzi... tak już się przyzwyczaiłam do spacerków, a mrozy -20 to uważam że już nie dla dzieci takich małych...

                            Skomentuj


                              Odp: Kwiecień 2010

                              Brrr, na samą myśl o zimie mam ochotę wkoczyc pod kołdrę i nie wychodzić! Zwłaszcza, ze juz mroźne wiatry wieją i robi sie niefajnie zimno

                              A to fotka mojego słonka (mam nadzieje ze mi sie uda wkleic )
                              Attached Files

                              Skomentuj


                                Odp: Kwiecień 2010

                                O, jaki przystojny A jaki duży!! - buziaczki dla Jasia

                                Dziewczyny czy wy też tak macie, że czasem nie możecie się nadziwić jakie te dzieci już duże?? Ja to nieraz nie mogę uwierzyć, że mam już taką dużą córkę... przecież dopiero co się urodziła

                                Zapomniałam wam napisać najlepszego! Jadłam wczoraj na kolację kabanosa... no i Justynka też musiała spróbować... strasznie jej posmakowało, a jak dałam jej do rączki, to nie wyjmowała z buzi tylko dziamdziała tymi swoimi dziąsłami namiętnie... normalnie płakałam ze śmiechu... no i nie muszę pisać, że trudno było jej zabrać...

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X