Hej kobitki
Olcia widzisz jak Justynka obroty załapała super.To teraz już będzie głównie podłoga jak będziesz ją chciała spuścić z oka, jak u nas.
Ja prasuję nadal, też nie mogę patrzeć na te ciuszki jak są wygniecione.
Kurcze u mnie ostatnio taki czas przemyśleń, koleżanka robiła niedawno badania prenatalne które wykazały że jej dzieciątko będzie chore, jest już po amniopunkcji, teraz 4tyg czekania na wyniki aby się dowiedzieć na którą z chorób. Jest jeszcze cień nadziei że się okaże że jednak będzie zdrowe ale lekarze mówią że to bardziej jak liczenie na cud.
I jakoś ciągle o niej myślę,to strasznie trudne. Zaczęłam wiele czytać o chorobach genetycznych (bo prawdopodobnie chore będzie na którąś z genetycznych). Trafiłam też na trudną aczkolwiek piękną książkę Terakowskiej - Poczwarka, niesamowite jak zmienia sposób myślenia i patrzenia na chorych ludzi. Bardzo polecam tę lekturę.
Nie wiem czy coś takiego w ogóle da się poukładać w głowie, bo mnie nawet nie dotyczy to bezpośrednio a nie umiem przestać myśleć o tym jak bardzo niesprawiedliwe jest to że dzieci w ogóle chorują.
Skomentuj