Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Kwiecień 2010

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Kwiecień 2010

    pustki na forum zapanowały...

    Karolina a co Tobie się tak szybko te macierzyńskie kończy ja mam do 6.11 a przecież między naszymi bąblami jest tylko 6 tygodni różnicy a w macierzyńskim wychodzi aż 10 tygodni
    Każdej z nas przysługuje 20tygodni plus 2 tygodnie dodatkowe.
    Ja mam jeszcze tegoroczny i zaległy urlop do wybrania to u mnie wychodzi że muszą mi płacić do 8.12.

    Ja do fryzjera idę we wtorek mam nadzieję że efekt będzie zadowalający bo za tydzień w sobotę idziemy na wesele, a jutro jadę odebrać sukienkę.

    Alinka a byliście na basenie krytym czy na powietrzu? Też myślałam żeby się wybrać z małym ale faktycznie chyba wszędzie woda będzie za zimna dla takiego maluszka. Chyba że na jakiś termalnych ale to z kolei nie wiem czy dobre dla dziecka

    Jenyy Marietta to już jutro!! Ale Ci fajnie

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Kwiecień 2010

      Witajcie.
      Dziewczyny szalejecie z fryzurami Wklejajcie fotki jak teraz wyglądacie.

      My też myśleliśmy by zabrać Antosia na basen i chyba się wybierzemy do Aquaparku. U nas jest specjalny basenik dla małych dzieci z podgrzewaną wodą.

      Miłego popołudnia


      Aniołek (1.11.2011r - 8 t.c.)

      Skomentuj


        Odp: Kwiecień 2010

        My już w domu... niestety... nie możemy się zaklimatyzować w mieście Tam było lepiej...

        Jutro napiszę więcej i jakieś fotki wkeję na nk

        Skomentuj


          Odp: Kwiecień 2010

          Dziewczyny! Przywołuję Was do porządku - pisać coś czasem na forum!!

          Wkleiłam zdjęcia na nk

          Skomentuj


            Odp: Kwiecień 2010

            My też w domku, po 8h jazdy. Mam dzielnego syna! Ale wyleczyam się z wczasów nad polskim morzem.

            Jutro napiszę więcej.

            Buziaki.

            Skomentuj


              Odp: Kwiecień 2010

              Witajcie dziewczyny w domu

              Marietko, dzisiaj Wasz ślub - pewnie teraz szalejecie na parkiecie. Mam nadzieję, że wszystko się udało i życzę wszystkiego dobrego na nowej drodze życia

              Podałam dzisiaj Antosiowi po raz pierwszy deser jabłko z brzoskwinią. Mały robił śmieszne minki, ale mu zasmakowało.

              Miłej nocki


              Aniołek (1.11.2011r - 8 t.c.)

              Skomentuj


                Odp: Kwiecień 2010

                To ja też się dołączam do życzeń dla Marietki

                Ja Justynce dawałam złociste jabłka - bardzo jej smakowało, pierwszą łyżeczkę zawsze robiła kwaśne miny, ale później aż dziubek otwierała A wczoraj dałam jabłka z marchewką, też smakowało i soczek jabłkowy

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Kwiecień 2010

                  witajcie,
                  widzę, że już nowe smaczki idą w ruch. Ja też planuję kupić Alusi jablko w sloiczku, ale czekam aż skończy 4 miesiące. I to chyba tak okazyjnie będę jej dawać.
                  Marietko wszystkiego dobrego na nowej drodze życia.

                  Marlenka, ja co roku jeździlam do Jastrzębiej Góry. Kocham to miejsce i chyba nic nie jest w stanie mnie wyleczyć z Baltyku Napisz co ci tak na nerwach zagralo.

                  Olcia fotki cudne, piękna fryzurka

                  Dziewczyny my byliśmy na odkrytym basenie i wczoraj zaliczyliśmy powtórkę. Woda byla cieplejsza, więc mloda nie plakala, a zanurzona byla po pas




                  Skomentuj


                    Odp: Kwiecień 2010

                    Ja myślę że Marlenkę dobiła pogoda - zgadłam? U nas też pogoda była średnia, dość chłodno i pomimo planów nie wykąpaliśmy się w zalewie. Z drugiej strony dla Justynki upały też nie byłyby dobre, więc jak na wakacje w górach to może być. Kilka dni tak mocniej padało, więc siedzieliśmy u teściów, no i w weekend mieliśmy 'grila' z piekarnika, bo tak lało cały dzień.

                    Dzisiaj zaliczyłam kąpiel z Justynką w wannie - pierwszy krok do basenu

                    Ja już codziennie daję Justynce owocki, bo skoro dokarmiam, to niech sobie je. Taki słoiczek na 3 razy idzie i jeszcze zostaje dla mnie... czyli tak dużo na raz nie zjada, ale bardzo jej smakuje

                    No i dziękuję za miłe komentarze do zdjęć Alinka - a Ty SUPER wyglądasz!! Laska jesteś jak się patrzy

                    Skomentuj


                      Odp: Kwiecień 2010

                      I chciałam Wam napisać, że właśnie się kapnęłam, że rozlazło mi się z wierzchu krocze... mam taki rowek jakby (sorry za obrazowość). Dość dawno, bo już zgojone... Tak mnie coś naszło żeby obejrzeć... Drugie to chyba adoptuje...

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Kwiecień 2010

                        Ola zgadzam się Alinka jest super laska! Alina skąd te kompleksy??
                        No i Ola nie umiem sobie tego wyobrazic jak to tam teraz u Ciebie wygląda ale chyba się cieszę że miałam cesarkę.
                        No i ode mnie też wszystkiego naj dla Marietki.

                        A ja wczoraj byłam na panieńskim ale chyba średnio się nadaję na takie wyjścia, ciągle się martwiłam o małego i wróciłam o 1.

                        Skomentuj


                          Odp: Kwiecień 2010

                          Wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia Marietko.

                          Ola super fotki
                          Alinka twoje też.
                          A tak przy okazji Alinko gdzie robiliście te fotki przy dinozaurach? My chcemy jechać do Rogowa gdzieś niedaleko Poznania. Tam też są dinozaury.
                          DAMIANEK 04.06.2007R
                          BARTOSZEK 21.05.2008R
                          NATANEK 30.04.2010R
                          OLIWKA 17.02.2012R

                          Skomentuj


                            Odp: Kwiecień 2010

                            My też już kąpaliśmy się z Antosiem w wannie i nie spodobało mu się. Będziemy jeszcze próbować, bo nie chcę płaczu jak wejdziemy do basenu

                            A dzisiaj byliśmy na imprezie u mojej mamy. Było dużo osób i zrobiło się duszno, a w Antosia jakby coś wstąpiło, zrobił się marudny, non stop przy cycku - musiałam siedzieć z nim w innym pokoju, bo tylko tam był cicho. Taki malutki, a już umie postawić na swoim

                            Dobrej nocki


                            Aniołek (1.11.2011r - 8 t.c.)

                            Skomentuj


                              Odp: Kwiecień 2010

                              Hej dziewczynki!!
                              Marietko - mam nadzieję, że bawiłaś się wspaniale - wszystkiego naj na nowej drodze życia!!
                              A ja się na basen boję Frania zabrać - mam bakteriofobię Wogóle baseny wydają mi się niehigieniczne. Za to Franio zażywa kąpieli w brodziku, kładę mu ręcznik pod głowę, żeby mu się do uszu nie nalało a resztę ciałka ma zanurzoną i fika jak szalony.
                              Mój maluch też nie lubi hałasu i tłoku - jakoś mu się tak odmieniło, ale w dalszym ciągu przesypia całe noce, ładnie je. Jednak czeka nas chyba wizyta u neurologa. Zauważyłam ostatnio, że od czasu do czasu drży mu ciałko... Nie jest to takie jak przy sikaniu czy z zimna... przeraziłam się jak to odkryłam i czekam aż nasz lekarz z urlopu wróci. Aż boję się pomyśleć co to może oznaczać po tym co sobie poczytałam w poradnikach medycznych i w necie...

                              Skomentuj


                                Odp: Kwiecień 2010

                                Karola, najczęściej to nie oznacza tego co możemy się w necie doczytać. Więc nie martw się na zapas. Pójdziesz do lekarza, porozmawiasz i mam nadzieję że będziesz spokojniejsza. Oby to nic poważnego.

                                Justyna - moja córeczka też potrafi postawić na swoim uparciuch mały, a najgorsze, że sobie wybrała prawego cycusia i często lewy jest bee i trzeba się nie lada nagimnastykować żeby karmić oboma.

                                No a z imprezami tak niestety jest. My u teściów mieliśmy podobnie. Justynka trochę pobyła ze wszystkimi, pouśmiechała się i pobrykała, ale przychodził czas że miała dosyć i trzeba było ją zabrać na górę do osobnego pokoju, gdzie okazywało się np że wcale nie jest śpiąca, tylko chce odpocząć od wrażeń i gwaru...

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X