Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Kwiecień 2010

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Kwiecień 2010

    Dzień dobry
    Melduję się o poranku po porządnie przespanej nocy.
    Miłego dnia śpiochy, korzystajcie póki czas....

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Kwiecień 2010

      Dzieńdobry ja również się melduję, wprawdzie noc średnio przespana z urodzin kumpla wróciliśmy przed pierwszą, jeszcze nocne pogaduszki i tak poszliśmy spać ok 2 no a o 7 pobudka i dalszy ciąg remontu. Ale ja w sumie sobie leżę i odpoczywam więc jest ok, gorzej z mężem ale dzielnie walczy
      Mam dziś wieczorem gości, będę robić jabłecznik No i mam też do Was pytanko może któraś jakiś ciekawy przepis na sałatkę zna, często robię sałatkę grecką i sałatkę "gyros" ale chciałabym podać coś innego, może któraś jakąś smaczną doradzi?

      Skomentuj


        Odp: Kwiecień 2010

        A ja mam Beatko fajny przepis na sałątkę warstwową - nie wiem czy Cię zainteresuje, ale sałatka jest rewelacyjna i nie ma osoby, któej by nie zaskoczyła smakiem:
        Seler marynowany (może być ten z dodatkiem ananasa) - 1 słoiczek
        2 pory (pokrojone w plasterki, sparzone gorącą wodą i ostudzone zimną)
        1 puszka mandarynek (poprzekrajane na pół)
        1 puszka kukurydzy
        szynka konserwowa (może być inna podobna w smaku) pokrojona w plasterki
        ser żółty (potarty na grubej tarce)
        szynki i sera potartego daję na oko - nie wiem ile wagowo - 10-15 dkg...
        Jak masz przezroczystą, szklaną miskę to wykładasz po kolei te wszystkie skłądniki warstwami, z tym, że po wysypaniu pora, kukurydzy i na wierzchy sera żółtego smarujesz delikatnie majonezem, lekko solisz i pieprzysz a majonez na samej górze posypujesz papryką słodką w torebce. Wygląda świeżo i wiosennie bo robią się kolorowe paski
        Jak nie masz przezroczystej miski to wrzucasz wszystkie składniki, mieszasz z majonezem (tyle ile lubisz, ale nie za dużo) dajesz pieprz i sól do smaku.
        Sałatka szybka do zrobienia - zwłaszcza jak wszystko mieszasz, nie należy do tych super tanich (mandarynki, szynka), ale doznania zapewnia na najwyższym poziomie!!
        Ja zawsze serwuję ją na ważniejszych imprezach, albo robię po prostu sałatkę jarzynową i sledzie w porach i jabłku

        Skomentuj


          Odp: Kwiecień 2010

          Cześć czołem

          Mam pytanie, może głupie... co znaczy "jedna puszka mandarynek"? Są mandarynki w puszce?

          Ja wzięłam się z rana za przegląd ciuszków większych. Chcę trochę zrobić porządku, bo trochę tego mam i straszny bałagan się zrobił... a ja nie lubię, jak jest jak u cyganów Więc wyciągam skrzynki i wory, wszystko oglądam jeszcze raz i porządnie układam. Na razie zrobiłam może jedną czwartą lub jedną piątą i już nie mam siły. Kondycja masakra... a w sumie przecież nie jest to ciężka robota.

          Jadę dzisiaj do mamy na troszkę. No i ładna pogoda za oknem

          Miłego dnia

          Skomentuj


            Odp: Kwiecień 2010

            Karola dzięki za przepis wypróbuję go dzisiaj
            Ola tak są mandarynki w puszce takie już bez skórek, nawiasem mówiąc bardzo smaczne
            Zmykam na zakupy bo paru składników brakuje bajjjj

            Skomentuj


              Odp: Kwiecień 2010

              Cześć Olu,
              Tak, są mandaraynki w puszce, w syropie - tak samo jak ananas w kawałkach i brzoskwnie. No i seler w słoiczku też jest

              Skomentuj


                Odp: Kwiecień 2010

                Witam wszystkich, ja dzisiaj to gości się spodziewam, więc trochę leniuchuję, zrobiłąm biszkopt, czekam aż galaretka wystygnie i z bitą smietaną i z jagodami wym ieszam - pychotka.
                Karola, jak się robi śledzie w porach?? bo my jemy dużo śledzików i wypróboiwałabym coś nowego.


                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Kwiecień 2010

                  Widzę, że dziś kącik kulinarny mamy
                  Gosieńko - śledzie bardzo prosto się przyrządza - filety śledziowe (te słone) kroisz na kawałki (ale nie drobno) - takie o szerokości 1,5-2 cm. 2 spore pory przekrawasz wzdłuż na pół a potem kroisz w paski (takie półksiężyce). Pokrojonego pora przez sitko zlewasz wrzątkiem i za 2-3 minutki przelewasz zimną wodą, żeby nie był bardzo ostry. Wrzucasz go do śledzi jak jest zimny i na grubej tarce trzesz jabłuszko, trzeba je skropic sokiem z cytryny (ale nie całej!! tylko tak łyżeczkę soku). W szkalnce mieszasz majonez na pół z jogurtem naturalnym - do tego wrzucasz sos koperkowo-ziołowy knorr (1-2 torebki zależy jaki intensywny lubisz). Roztrzepać widelcem żeby się pomieszał z majonezem i dokładasz do miski ze śledziami, jabłkiem i porem. Porządnie wymieszać i gotowe!! Najlepsze jak przejdą te skałdniki sobą tak po 30 min. Czas przyrządzenia max 15 minut

                  Skomentuj


                    Odp: Kwiecień 2010

                    Gośka fajna fotka na NK widzę że nie tylko mnie się płaszczyk nie dopina:P

                    Karola nie udało mi się nigdzie kupić selera w słoiczku kupiłam zwykły i go ugotuję, myślisz że będzie duża różnica?

                    Skomentuj


                      Odp: Kwiecień 2010

                      cześć
                      widzę, ze u Was weekend zapowiada sie goscinnie.
                      Ja niestety musze sie pożalić, dzis drugi dzien leze plackiem bo tak mnie brzuchol boli ze boje sie nadwyrężać. dzis naszczescie jest lepiej ale wczoraj myslalam ze urodze (dobrze ze jest no-spa).
                      No nic kochane zmykam do lozka a Wam zycze udanego weekendu.

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Kwiecień 2010

                        Karolcia dzięki za przepis, na pewno skorzystam. Ja najczęściej robię w oleju z ogórkiem i cebulką.
                        Beata, ja to juz od jakiegoś czasu się nie dopinam, myślałam, że zima się skończy i nie będę się musiała zapinać, nie chcę juz inwestować na miesiąc w kurtkę, dam radę w tym co mam.
                        Julita, moze ciepła kąpiel pomoże no i używaj nospy, na pewno pomoże.


                        Skomentuj


                          Odp: Kwiecień 2010

                          Witam tak przelotnie. W przerwie między sprzątaniem a szykowaniem obiadu.
                          Ja już jadłam tą sałatkę warstwową. Jest bardzo smaczna.
                          No to zmykam.
                          DAMIANEK 04.06.2007R
                          BARTOSZEK 21.05.2008R
                          NATANEK 30.04.2010R
                          OLIWKA 17.02.2012R

                          Skomentuj


                            Odp: Kwiecień 2010

                            Beatko, szczerze mówiąc nigdy nie robiłam z gotowanym selerem, ale jak potrzesz na wiórki i ugotujesz to chyba będzie spoko. Daj znać albo podeślij trochę na spróbowanie
                            Ja dziś zrobię te śledziki bo mi smak przyszedł no i chcę upiec na jutro ciacho marchewkowe Olci
                            Julitko leż i nie forsuj się - lewy bok, głębokie wdechy i pełny relaks.
                            A co do płaszczyka - kupiłam w listopadzie na ciuchach za 20 zł czarny płaszcz do kolan, rozszerzający się od biustu w dół. Wyglądam w nim jak wielka czarna orka, ale trudno, nie będzie mi żal się go potem pozbyć.
                            A dziś w sklepie przysiadłam sobie na ławeczce i usłyszałam jak taki 3-4 letni chłopczyk mówi głośnym szeptem do mamy " mamoooo patrz jaki ta pani ma wielki brzuch!" myślałam, że padnę a biedna mama uciszała malucha i tłumaczyła, że tam jest dzidziuś...

                            Skomentuj


                              Odp: Kwiecień 2010

                              To z tym chłopcem musiało być zabawne

                              Widzę że dziś wszyscy coś gotują, pichcą itp... a ja nie Byłam u mamy. Podjadłam kanapki z domowym smalczykiem. Posiedzieliśmy i pogadaliśmy. Fajnie było. A jak wróciłam to stwierdziłam, że głodna jestem, ale że nie chce mi się już nic robić to kupiłam sobie kebaba podwójnego i dałam radę go całego zjeść zwykle ciasto albo bułkę zostawiam... Najwidoczniej Justynka też była głodna.

                              Ja dostałam w grudniu od teściowej jakąś taką używaną kurtkę rozmiaru wielkiego (mam w niej na nk zdjęcie - taka brązowa). Teraz już coraz ciężej się dopina, ale się jeszcze dopina. Liczę że starczy do końca zimy/ciąży. Bo nie mam zamiaru już nic kupować. A gdyby się bardzo ciepło nagle zrobiło, to mam jakiś taki szeroki polar, który dostałam od koleżanki.

                              Julitka, to Ty biedna jesteś z tym brzuchem. Uważaj na siebie. Kiedy masz wizytę u lekarza?

                              Skomentuj


                                Odp: Kwiecień 2010

                                witam widzę ze dziś kącik kulinarny ja tez juz sie ledwo dopinam w kurtkę cięzko mi sie oddycha no i musze miec odpięte kieszenie to etedy sie zapne czekam az sie zrobi ciepło bo mam taka dużą wiatrówke w której napewno mi bedzie lżej

                                ciesze sie że sie wysypiacie bo ja jakos w tym tygodniu nie moge spac dzis jak o 4 mi sie zaczeły zamykac oczy to mnie curka obudziła ze chce siusiu no i usnełam o 6 masakra

                                miłego wieczoru wam życzę

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X