Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Kwiecień 2010

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Kwiecień 2010

    rolka dzieki za komplement dla mojej Poli

    a jeśli chodzi o znieczulenie w kręgosłup to ja nie miałam żadnych dolegliwości po, ale może bywa różnie

    a ty może jestes takim przpadkiem w którym narkoza bedzie lepszym rozwiązaniem w trakcie cc, ale to już napewno lekarz prowadzący bedzie wiedział co dla ciebie jest najlepsze, w każdym razie jeśli nawet w kręgosłup to wcale sie nie obawiaj napewno wszystko bedzie ok,

    rolka podczytuje czasmi wasz wątek i wiem że twoje maleństwo nie rosło tak szybko jak trzeba, ale ja miałam podobnie tylko troche później ok 30 tyg ciązy powiedziano mi że dziecko ma hipotrofie i że jest za małe , starsznie sie bałam , ale przepływy były zawsze dobre, ilość wód płodowych też prawidłowa i nie wiedziano skąd ta hipotrofia

    i Pola urodziła sie w 39 tyg wiec donoszona bardzo mała tzn 2400g i 49cm (jak widać w podpisie ) ale zdrowa i dostała 9 pkt apgara, i po urodzeniu bardzo dobrze zaczęła przybierać i teraz ma 10 mcy , waży 9 kg, rozwija sie bardzo dobrze i jest radosnym i zdrowym bobasem,
    wiec nie martw sie , jeżeli nawet twój dzidziuś miałby sie urodzic mały (choć nie wiadomo bo może jeszcze nadrobić )
    Pola 27.03.2009 godz 18 10, 2400g i 49cm miniaturka moja



    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Kwiecień 2010

      Hejka
      ja byłam całkiem uśpiona i żałuje bo nie wiedziałam co się dzieje i nie widziałam go od razu, nie mogłam nakarmić i dopiero póżniej pokazali mi dzieciątko. wolałabym w kręgosłup ale mnie nikt nie pytał i u nas w szpitalu wszystkie dziewczyny były całkiem usypiane,
      ja byłam tydzień po terminie i zielone wody mi odeszły i okazało się że mały ma za słabe tętno i mało się rusza więc decyzja o cc zapadła szybko. później powiedzieli że był owinięty pępowiną i mógł się udusic jak sobie pomyśle co mogło sie stać to szok

      Skomentuj


        Odp: Kwiecień 2010

        Jak cesarka jest planowana to zwykle dają znieczulenie w kręgosłup i jest się świadomym, a jak w trakcie porodu naturalnego wyjdą komplikacje i trzeba szybko działać, to usypiają, bo narkoza szybciej działa. Tak przynajmniej mówili, że tak robią w moim szpitalu. A czy wysokie ciśnienie może być powodem do narkozy to musisz lekarza zapytać. W ogóle to najlepiej z nim porozmawiaj, powiedz mu o swoich obawach itp. Ja bym chyba wolała miejscowe, bo jak dzidziusia wyciągną to go pokażą... zawsze tak jakoś inaczej A pozatym taki zabieg nie trwa długo. No i ja pewnie też będę brać znieczulenie, spróbuję bez, bardzo chcę spróbować, ale jakoś nie nastawiam się że wytrwam, bo jestem z tych którzy mocno odczuwają ból. Przy miesiączce jak mnie boli, to zawsze apap biorę więc podejrzewam że pokusa znieczulenia będzie silniejsza. Ale za to może będę mniej wymęczona i będę miała więcej siły na wyparcie dzidziusia i potem na pielęgnację.

        Skomentuj


          Odp: Kwiecień 2010

          Marietka, a z tą mamą to straszna historia, dobrze, że się wszystko dobrze skończyło.

          Skomentuj


            Odp: Kwiecień 2010

            Wiecie co.. chcieliśmy wczoraj zobaczyć jak będzie to łóżeczko wyglądało z baldachimem.. no i ni pioruna nie potrafimy go założyć To dla nas czarna magia
            na razie poszło go gościnnego bo jak byśmy wstawili do Mikusia to ciężko byłoby je wynieść później - meble są tak ustawione, że jest wąskie przejście przy wejściu..

            Co do tego znieczulenia.. ehh.. ja się niby nastawiam , że nie wezmę.. no ale jak będzie? Tym bardziej, że mi takie popularne leki na miesiączkę nie wystarczają bo mam zwykle potworne bóle.. i zjadam pół słoiczka.. ketonalu

            Wczoraj wylicytowałam fajną kurteczkę dla MAłego - za złotówkę z dostawą poleconym 6 zł więc się opłacało.. a ten czas kiedy będziemy wychodzić ze szpitala jeszcze dość chłodny będzie więc kurteczka się przyda..
            I w ogóle jak szukam ciuszkowej okazji - to znaczy jestem w jakimś ciucholandzie i są jakieś ubranka markowe - to już biorę te na rozmiar 68. a niech tam... nie będę musiała się później martwić i w dodatku koszty się podziela..

            no a wczoraj miałam dobry dzień nagrodowy Najpierw dotarł proszek lovela z ręcznikiem dla Malca - już trzeci..
            A później okazało się, że wygrałam kosmetyki pielęgnacyjne dla Dziecka ( Bambino ) a w drugim kaszki , obiadki i soczki bobovita. Cieszą mnie szczególnie te nagrody dla Małego ...

            Dobra.. biorę się za pisanie tekstów.. do 13 muszę zrobić sporo bo dziś wypłata..


            Skomentuj


              Odp: Kwiecień 2010

              No to Miiciia mnie uspokoiłaś że też robiłaś te EKG myślałam już że tylko u mnie tak wymyślają.
              Ja dziś jeden dzień w pracy tak dziwnie po 3 tyg a co dopiero będzie po prawie roku jak wrócę
              No i dziewczyny za Waszą namową zapisałam się do szkoły rodzenia w poniedziałek o 12 mam pierwsze zajęcia i nie muszę dojeżdżać bo okazało się że u mnie jednak działa już się nie mogę doczekać
              Miłego dzionka

              Skomentuj


                Odp: Kwiecień 2010

                Kala8 - bardzo Ci dziękuję za Twoją historię. Widac mam podobną sytuację. Wody ok, przepływy w granicach normy. Ja się najadłam strachu bo o hipotrofii dowiedziałam się chyba 24/25 t.c. i nagadali mi, że mauch nie ma najmniejszych szans na przeżycie. Masakra! Waga 2400 to szczyt moich marzeń, wiadomo, że nie każde dziecko musi ważyć ponad 3 kg, ale żeby przynajmniej miało ponad 2kg. Także dzięki za dodanie otuchy
                Co do tego znieczulenia to rzeczywiście jak przyjdzie do decyzji to będę polegała na opinii mojego lekarza... chyba...

                A dziś wstałam wściekła jak osa... mąż dostał opierdziel bo by mnie z łóżka zrzucił, pies oberwał jako drugi za lizanie i pchanie się do łóżka (a śpi zawsze w przedpokoju w budce), a papuga trzecia za wrzeszczenie z rana... śniły mi się te całe cesarki, szpitale no i boli mnie brzuch bo nad ranem jak się obudziłam to na nim leżałam (nie wiem jakim cudem reszta nie była w powietrzu)... Także mam Dzień Marudy

                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Kwiecień 2010

                  Witajcie.
                  Monika, Ty to potrafisz wyszukać okazji... A nagrody fajne i bardzo przydatne.
                  Beata, jak będziesz po pierwszych zajęciach, to opisz jak było.
                  Karolina, może na poprawę humoru zrób dzisiaj coś tylko dla siebie.

                  A u mnie wciąż pada śnieg. Jest go już tak dużo... Jak tak dalej pójdzie, to będą problemy by dojechać do mnie samochodem. Parę lat temu przy takich opadach musieliśmy zostawiać samochody w mieście i na piechotę do domu. No ale cóż, takie są uroki mieszkania na wzniesieniu.
                  Wiecie, czasem to mam taką ochotę żeby wyjść na podwórko i wyszaleć się w tym śniegu. Przynajmniej jak będzie dziecko, to będzie okazja

                  Miłego dnia
                  _________________


                  Aniołek (1.11.2011r - 8 t.c.)

                  Skomentuj


                    Odp: Kwiecień 2010

                    A u nas ciepło i ładne słoneczko, chyba się skuszę na jakiś spacerek Ja też mam jakieś tam cieplejsze rzeczy dla małej, już niczego nowego ie kupuję, bo pewnie przyda się na tylko na wyjście ze szpitala, ewentualnie na kilka pierwszych spacerków, zależy jak to będzie z tą pogodą. Wczoraj odłożyłam sobie już część ciuszków, które chcę wziąć do szpitala. Jeszcze muszę wyszukać skarpetki i czapeczki. Udało nam się kupić książkę P.Zawitkowskiego i dostaliśmy wczoraj autograf No a dziś już zaczęłam oglądać film (dodatek do książki) trwa ok 3 godz i jest pokazane jak się zajmować niemowlakiem.

                    Już zaszło słoneczko buuuuuuuu

                    Skomentuj


                      Odp: Kwiecień 2010

                      A, zapomniałam Wam napisać: zmienialiśmy wczoraj pieluchy lalkom Ale byłam przerażona tym jakie te pieluchy na noworodka są maleńkie!!

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Kwiecień 2010

                        Witajcie mamusie

                        Muszę się Wam szybko pochwalić...zdałam dzisiaj egzamin z prawka!!juhuuu tak się cieszę, o mało egzaminatora nie ucałowałam Bałam się tego śniegu i, że ślisko będzie i mi placyk zasypie, ale poszło jak po masełku.Och jak się cieszę!!

                        Teraz nareszcie mogę się oddać dyskusjom na forumWidzę, że temat znieczuleń aktualnie mamy..no właśnie ja też mam mnóstwo obaw związanych z porodem i raczej nie jestem odporna na ból, więc na poniedziałkowej wizycie mam w planach wypytać ginka o szczegóły tych znieczuleń..A najbardziej to chciałabym mieć CC bo słyszałam dużo dobrego o tym sposobie..ale to już pewno decyzja lekarza.

                        Idę się przygotować do oblewania mojego egz..będzie się lało..picolochoć chyba większą ochotę mam na soczek Karoliny, z marchewek i pomarańczy..mniam...

                        Pozdrawiam cieplutko!


                        Skomentuj


                          Odp: Kwiecień 2010

                          No i zapomniałabym.. Olka, mam na imię Sylwia i przewidywany termin na 22 kwietnia..
                          Dobrze mi w tej ciąży, ale już chciałabym mieć tą Kruszynkę na rączkach...

                          Monika, gratuluję tego zmysłu i łatwości pisania ..ja to chyba nigdy niczego nie wygrałam..no może męża ale co go pochwale, to potem mnie zezłości więc stawiam kropkę.

                          to zmykam,pa


                          Skomentuj


                            Odp: Kwiecień 2010

                            cześć kobietki, jakoś tak spokojnie dziś na forum. Chyba ocieplenie zawrócilo wam w glowach!

                            Bylam dziś na badaniach. Glukoza wstrętna. Ale najlepiej mi się podobala próbka moczu. Wczoraj najadlam się buraków, więc mial kolor buraczkowy. Ale pani laborantka stwierdzila, że nie ma to wplywu na wynik.

                            Wiecie, ja się nad cesarką w ogóle nie zastanawiam. Jakoś tak przyjęlam, że urodzę naturalnie. Przy Pauli odmówilam znieczulenia i mam nadzieję, że teraz też się uda. Podobnie jak Karolcia mam wstręt na myśl, że ktoś będzie mi coś wbijal w kręgoslup.

                            Czy u was poród rodzinny jest platny? U nas sobie życzą 150 zl




                            Skomentuj


                              Odp: Kwiecień 2010

                              Alinko u mnie porod rodzinny jest bezpłatny ale z tego co slyszałam to takie zasady ustaliło nfz i to zależy od szpitala czy pobiera opłaty


                              Skomentuj


                                Odp: Kwiecień 2010

                                Alinko u mnie porod rodzinny jest bezpłatny ale z tego co slyszałam to takie zasady ustaliło nfz i to zależy od szpitala czy pobiera opłaty


                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X