Odp: Kwiecień 2010
ależ dzisiaj mroźna nocka była.. nie pomylili się , że najzimniejsza jak do tej pory.. ehh...
no i dzisiaj Mężuś pomknął do pracy po tygodniowej przerwie.. żal mi trochę bo znów tylko z psiakiem będę przesiadywała a tak fajnie było jak się mną opiekował - nic prawie w domku nie musiałam robić..
NO i jeszcze kurcze jakiś ból gardła mnie dopadł , głowy.. plus ogólnie złe samopoczucie.. napiłam się na noc mleczka z miodkiem - słodzizna jak nie wiem i mnie nieźle wygrzało. ale gardło wciąż trochę boli.. zatem dziś przed kompem z kocykiem na plecach siedzę.. a może nawet będę pisać dziś teksty na laptopie, co bym mogła w łóżku się "powylegiwać"..
Hmm... jutro są urodzinki mojej Mamci.. kwiatki właśnie wybrane - poczta kwiatowa - zobaczymy czy się spiszą.. mam nadzieję Bo gdy zamawiałam dla Taty czekoladowy upominek z tej samej firmy kurier kazał mu samodzielnie po swój prezent przyjechać.. tak mnie zdenerwował , że go nieźle "obsmarowałam" i dostał upomnienie. Dobrze mu! Paliwo by sobie pewnie zlał i tyle.. a Tata musiał 40 km w jedną stronę jechać.. Uh! to za co ja płacę?
Ten wózek to właśnie z tej serii co mój.. Ja kupuję za 1200 ale tam będzie jeszcze parasolka, śpiworek, pościel do wózka od razu itp.. jak przeliczyłam, to mi taniej wyszło..
No nic Dziewczynki.. to zmykam coś na siebie założyć cieplejszego... bo dziś jeszcze niezły mrozik trzyma..
ależ dzisiaj mroźna nocka była.. nie pomylili się , że najzimniejsza jak do tej pory.. ehh...
no i dzisiaj Mężuś pomknął do pracy po tygodniowej przerwie.. żal mi trochę bo znów tylko z psiakiem będę przesiadywała a tak fajnie było jak się mną opiekował - nic prawie w domku nie musiałam robić..
NO i jeszcze kurcze jakiś ból gardła mnie dopadł , głowy.. plus ogólnie złe samopoczucie.. napiłam się na noc mleczka z miodkiem - słodzizna jak nie wiem i mnie nieźle wygrzało. ale gardło wciąż trochę boli.. zatem dziś przed kompem z kocykiem na plecach siedzę.. a może nawet będę pisać dziś teksty na laptopie, co bym mogła w łóżku się "powylegiwać"..
Hmm... jutro są urodzinki mojej Mamci.. kwiatki właśnie wybrane - poczta kwiatowa - zobaczymy czy się spiszą.. mam nadzieję Bo gdy zamawiałam dla Taty czekoladowy upominek z tej samej firmy kurier kazał mu samodzielnie po swój prezent przyjechać.. tak mnie zdenerwował , że go nieźle "obsmarowałam" i dostał upomnienie. Dobrze mu! Paliwo by sobie pewnie zlał i tyle.. a Tata musiał 40 km w jedną stronę jechać.. Uh! to za co ja płacę?
Ten wózek to właśnie z tej serii co mój.. Ja kupuję za 1200 ale tam będzie jeszcze parasolka, śpiworek, pościel do wózka od razu itp.. jak przeliczyłam, to mi taniej wyszło..
No nic Dziewczynki.. to zmykam coś na siebie założyć cieplejszego... bo dziś jeszcze niezły mrozik trzyma..
Skomentuj