Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Kwiecień 2010

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Kwiecień 2010

    Znalazłam taką stronkę, na której można sobie sprawdzić ile można przytyć w ciąży:
    http://ciazaporod.pl/kalkulator_wagi_w_ciazy.html
    _______________


    Aniołek (1.11.2011r - 8 t.c.)

    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Kwiecień 2010

      hej dziewczynki ja narazie wg.ostatniej wizyty przytyłam 10 kg a jak byłamw szpitalu to nawet pokazywało miej na wadze

      o tym ubezpieczeniu ciężarnych nie słyszałam bo jak byłam w szpitalu to legitymacje wołali(mam rodzinną mnie ubezpiecza mąż) a jak idę do pani doktor to nigdy nie woła

      Monika duża ta twoja dzdzia i cieszę się że te wyniki dobre,Beatko widzisz u dentysty nie jest tak strasznie ,Gosiu napisz co z synkiem ,Olcia czekamy na relację z wizyty
      ja wizytę mam w sobotę no i w wekend wyjazd trzeba poodwiedzać dziadków wkońcu ich święto

      miłego wieczorku

      Skomentuj


        Odp: Kwiecień 2010

        Mój synek ważył na ostatniej wizycie równe 1000g a ja przytyłam 11 kg od początku ciąży. Koszmar.
        DAMIANEK 04.06.2007R
        BARTOSZEK 21.05.2008R
        NATANEK 30.04.2010R
        OLIWKA 17.02.2012R

        Skomentuj


          Odp: Kwiecień 2010

          Już po wizycie. Jestem pozytywnie zaskoczona. Bardzo miła atmosfera. Położna może być a lekarka super. Pogadała chwilę, zbadała mnie i zrobiła takie szybkie usg, żeby zobaczyć pracę serduszka. No w gabinecie ma takie starsze usg, ale dała mi skierowanie na usg po 30 tyg. A jak chcę to 4d to muszę zadzwonić i się zapisać i mogę zrobić. Także będę miała 2 usg Na razie jest główką w dół, ale lekarka powiedziała, że to się sprawdza po 35 tyg, bo wcześniej dziecko może się obkręcić - także się nie przejmujcie jeśli Wasze maluchy jeszcze nie są główką w dół - jeszcze się powinny przekręcić. No i przytyłam 10kg zakładając ze wagi ważą tak samo. Ale podobno w 9 miesiącu już się nie tyje Jestem naprawdę pozytywnie zaskoczona, to Wam chciałam napisać, że u państwowego lekarza może być tak w porządku. A jeszcze jak mi robiła to usg, to nie dość że spokojnie sobie mogłam patrzeć, to jeszcze mi opowiadała co widać. Jak widać są lekarze i lekarze. No to tyle. Słodkich snów

          Skomentuj


            Odp: Kwiecień 2010

            Olu super, że u Ciebie i Malutkiej wszystko dobrze. Mamy pierwszego dzidziusia, który jest już prawie gotowy do wyjścia. Trzymam kciuki by już Twoja córeczka nie zmianiała pozycji
            Może ta nasza służba zdrowia zaczyna się polepszać...

            Ja przytyłam na razie 8 kg.

            Dobrej nocki
            ________________


            Aniołek (1.11.2011r - 8 t.c.)

            Skomentuj


              Odp: Kwiecień 2010

              Monika, wysłałam Ci tą dietę na maila - mam nadzieję że jeszcze nie masz bo pomyślałam, że jak Gośki synek chory to nie będzie miała teraz głowy do tego.

              Justynka, dzięki za miłe słowa. Z tą gotowością, to niby główką w dół, ale się trochę wczoraj podłamałam. Lekarka kazała mi przynieść na następną wizytę pierwsze usg, żeby zobaczyć jaki tam wychodzi termin porodu. Przez to przejrzałam wszystkie usg w poszukiwaniu owej tajemniczej daty i jestem przerażona: na pierwszym usg wyszedł mi 12 kwietnia Jeśli ten termin z usg może być znaczący, to może się okazać że urodzę przynajmniej półtora tygodnia później... A przypominając sobie moje początki ciąży, jest możliwe żebym po prostu miała trochę później owulację, gdyż na pierwszym usg bodajże w 7tyg nie było jeszcze bicia serduszka, zaczęło się trochę później, czyli dzidzia może być ten tydzień, czy półtora młodsza niż by wychodziło z kalendarzyka. Niby nie ma co marudzić... ale jakoś tak się już nastawiłam na początek kwietnia, pomyślcie, że byście się dowiedziały że macie termin na 2 tyg później. Ale że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło - to będę rodzić z Wami no i mąż powiedział, że mogę mu urodzić Justynkę na urodziny (on ma 20 kwietnia) Zobaczymy, co ona powie na następnej wizycie, bo na razie, to co Wam piszę to tylko moje przypuszczenia. No i zobaczymy, co to wyjdzie z usg, jaki termin - ale to się zazwyczaj pokrywało, bo zawsze była ciuń mniejsza i termin wychodził później. No i jestem ciekawa czy znów da się podejrzeć między nóżkami:-D Mojemu poprzedniemu lekarzowi zdarzyło się kilka razy pomylić, więc fajnie że będę mogła to potwierdzić u kogoś innego.

              A co do tego szpitala i przychodni to mam jedną obawę tylko: Tam jest dużo młodych lekarzy - niby fajnie, bo nie są tacy zmanierowani jak starzy komunistyczni lekarze, ale czy nie brak im doświadczenia? A w ogóle to niepotrzebnie naczytałam się opinii o lekarzach w necie, tam można znaleźć na każdego haczyk, na tego mojego starego też, a przecież był dobry, byłam zadowolona... i powiem Wam - nie wiem co myśleć. Nie potrzebnie czytałam te bzdury...

              To chyba tyle przemyśleń z wieczoru... jak widzicie znów nie mogę spać. Chyba zobaczę czy nie mam herbatki z kurzu (meliski) to sobie zaparzę.

              No i przepraszam że Wam pomarudziłam, ale Wy mnie zrozumiecie:-D No i od razu mi lepiej trochę. Jestem bardzo szczęśliwa że dzidziuś zdrowy. To najważniejsze:-) No i wieczorem idziemy na szkołę rodzenia - będzie o etapach porodu i o znieczuleniu, więc bardzo ciekawe, zwłaszcza ta druga część:-D A za tydzień będą zajęcia z P. Zawitkowskim, więc pewnie też będzie wesoło

              A to jest program tych bezpłatnych badań finansowanych z miasta:
              http://www.szpital-inflancka.pl/site/co-to-daje3
              Jak myślicie? Fajne nie?

              No i usg 4d z płytką i filmem za 200 to chyba tanio, a jak się jest pacjentem to za 100. Ja jutro dzwonię się zapisać:-D
              Last edited by ola1981; 20-01-2010, 05:29.

              Skomentuj


                Odp: Kwiecień 2010

                http://www.mamazone.pl/artykuly/bede...w-brzuchu.aspx
                bardzo fajny artykul, warto zobaczyć co nasze maluszki uszczęśliwia.
                W ogóle fajna ta strona mamazone, polecam.

                Olcia bardzo się cieszę, że trafilaś na taką fajną babkę. Widać są jeszcze porządni lekarze.
                Ja przytylam ok 9kg. Chcialabym by juz tak zostalo, ale to chyba nierealne. No cóż, taki nasz żywot. Potem będziemy się wspólnie odchudzać

                Mnie chyba niestety po tych antybiotykach znów zlapal jakiś grzybek. Ola, zdaje się Ty mówilaś o tych wspomagaczach przy kuracji antybiotykowej. Niestety zalecone jogurty na niewiele się zdaly i teraz swędzi...oj swędzi.
                Dzwonilam do mojego lekarza, okazalo się, że jest na zwolnieniu i zapisana jestem dopiero na 3.02. Do tego czasu to chyba oszaleję.




                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Kwiecień 2010

                  JESZCZE TYLKO 90 DNI!!!
                  Last edited by Lutek; 20-01-2010, 09:04.




                  Skomentuj


                    Odp: Kwiecień 2010

                    a gdzie moje suwaczki




                    Skomentuj


                      Odp: Kwiecień 2010

                      To z mojego suwaczka wychodzi 70 ale pewnie urodzę gdzieś w -10 dniu

                      Alinka, gdzie Cię tak swędzi? bo jeśli dobrze rozumiem, że tam na dole, to może nie czekaj na swojego lekarza, tylko idź do jakiegokolwiek, bo Ci się rozpaskudzi...

                      Artykuł kapitalny. Chyba najważniejsze, że spokojna mama - spokojne dziecko. Moja dwa dni siedziała jak myszka pod miotłą może dlatego, że ja byłam poddenerwowana, że idę do innego lekarza, za to wczoraj wieczorem dała czadu Brzuch skakał na wszystkie strony.

                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Kwiecień 2010

                        Hej dziewczynki

                        Ola super że malutka zdrowa no i jakby nie było dobrze usłyszeć że są jeszcze fajni lekarze przyjmujący państwowo.

                        No to mnie dziewczyny załamałyście mam najpóźniej termin a najwięcej przytyłam
                        Dziwi mnie to bo nie jestem wielbicielką słodyczy ani przed ciążą ani teraz, jem dużo owoców i ogólnie nie jem dużo przynajmniej tak mi się wydaje i nawet wszyscy wkoło mówią że powinnam jeść więcej. Zawsze miałam tendencje do tycia może to dlatego. Muszę zapytać lekarza może powinnam przejść na jakąś dietę.

                        Skomentuj


                          Odp: Kwiecień 2010

                          Na początku Ola i Gosia dzięki za dietkę

                          No Ola.. cieszę się także, że masz super lekarza..

                          BEata
                          Mnie właśnie pani doktor wczoraj oświeciła, że słodycze nie powinny dla mnie istnieć. Bo Malec z nich niczego dobrego nie wynosi.. Mam je rzucić - łatwo powiedzieć. Zrezygnować z bananów, winogron i mandarynek. Mogę do woli jeść jabłka. warzywa i mięso też - a mięsa nie jadam. Więc rybki. Oczywiście zmienić chleb na ciemny i ziemniaków i ryżu nie jeść. No normalnie jak dieta odchudzająca..

                          Tak też myślałam, że mój Mikuś jest duży bo ma prawie 1200 gram ale widziałam na innym forum, że córcia jednej dziewczyny - starsza od mojego Malca o 2 tyg, ma już prawie dwa kilo..


                          Skomentuj


                            Odp: Kwiecień 2010

                            Beatka, nie martw się, będziemy na wiosnę latać z wózkami na spacery to schudniemy.

                            Zapisałam się na piątek na usg 4d, już nie mogę się doczekać

                            Skomentuj


                              Odp: Kwiecień 2010

                              Niby jak dieta, ale w sumie to zdrowe odżywianie. Ja też unikam słodkiego. No i powiem Wam najlepsze. Stoję sobie ostatnio pod prysznicem i mąż wszedł do mnie do łazienki i wiecie co powiedział na widok nagiej żony?? "Jaki ładny brzusio!". Normalnie masakra co??

                              Skomentuj


                                Odp: Kwiecień 2010

                                Witam wszystkich cieplutko - u nas śnieg pruszy.
                                Monika, zanim ja przeczytałam wszystko co od wczoraj napisałyście, Ty juz poczte zdążyłaś odebrać.
                                Ja przytyłam 10 kg, w ostatnim (grudniowo-świątecznym) miesiącu 3 kg. Pani doktor powiedziała, że to za dużo, ale to był świąteczny miesiąc więc moze mi wybaczyć. Ale wiecie, moja koleżanka tez tak w tych miesiącach przytyła ze 4 kg - aż sie przestraszyła jak weszła na wagę, to chyba w tym okresaie tak się "przytywa".
                                No a mój aniołek ma szkarlatynę (po raz drugi) - więc czeka mnie 10 dni antybiotyku i izolacji - ale co mi tam. ja mogMi to specjalnie nie grozi, mogę dostać anginy, a zarazić się mogę drogą kropelkową, więc zero całowania. Póki co nic mi nie jest. Ale dzisiaj to juz rewelacja, gorączki nie ma, wysypka prawie zniknęła, nóżki nie bolą - juz z górki.


                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X