witam kochane
jaka_ja dzieki.. wiem ze Tobie tez było ciezko worcic do pracy. Po szkoleniu ok tesknił, dał buziaka a dzis jak moja mama go pilnowała to nawet nie zauwazył, ze wrocilam. Przykro mi sie zrobiło ale coz troche mi serce pokrwawi i chyba przestanie no nie...??
jagodzianka, ewisienka, BGKM wam tez dziekuje za słowa otuchy napewno bedzie dobrze.
jagodzianka co do obcinania paznokci koszmar. U rak jeszcze idzie ale u nog, porazka. Poza tym zycze powodzenia w staraniu sie o drugie dzieciatko (nie dziekuj )
verona GRATULACJE!!! naprawde szok, planwaliscie? Ja z mezem nie planowalismy pierwszej ciazy wiec druga chcielibysmy zaplanowac (postaramy sie kiedy dostane umowe na czas nieokresony, no chyba ze los zdecyduje inaczej).
ewisienka rozumiem Cie z tymi finansami. Ja robie plan wydatkow miesiecznych na pazdziernik od koniec wrzesnia (itd.). Dziele pieniazki na kupki i trzymam sie zaplanwanego budzetu wierzcie lub nie ale z jednej pensji przy takim systemie oszczedzamy troszke. Fakt nie zyjemy na wysokiej stopie.
Poszłam do pracy po to zebysmy nie musieli tak bardzo zaciskac pasa i odmawiac sobie wielu rzeczy a nadal (i wiecej) oszczedzac.
jaka_ja ma racje kobieta nie moze nie miec pieniedzy. Prznajmniej ja czulam sie nieswojo i teraz mimo ze ciezko (bo rzadzej razem) bede sie czula pewniej.
w pracy ok. praca na produkcji nie jest zbyt ambitna ale ta akurat jest przyjemna. sami mili (jak narazie) ludzie i nie jest to nic trudnego czy uciazliwego. Odpowiada mi jak narazie.
Padam Uciekam do mojego brzdaca. Pozdrawiam
jaka_ja dzieki.. wiem ze Tobie tez było ciezko worcic do pracy. Po szkoleniu ok tesknił, dał buziaka a dzis jak moja mama go pilnowała to nawet nie zauwazył, ze wrocilam. Przykro mi sie zrobiło ale coz troche mi serce pokrwawi i chyba przestanie no nie...??
jagodzianka, ewisienka, BGKM wam tez dziekuje za słowa otuchy napewno bedzie dobrze.
jagodzianka co do obcinania paznokci koszmar. U rak jeszcze idzie ale u nog, porazka. Poza tym zycze powodzenia w staraniu sie o drugie dzieciatko (nie dziekuj )
verona GRATULACJE!!! naprawde szok, planwaliscie? Ja z mezem nie planowalismy pierwszej ciazy wiec druga chcielibysmy zaplanowac (postaramy sie kiedy dostane umowe na czas nieokresony, no chyba ze los zdecyduje inaczej).
ewisienka rozumiem Cie z tymi finansami. Ja robie plan wydatkow miesiecznych na pazdziernik od koniec wrzesnia (itd.). Dziele pieniazki na kupki i trzymam sie zaplanwanego budzetu wierzcie lub nie ale z jednej pensji przy takim systemie oszczedzamy troszke. Fakt nie zyjemy na wysokiej stopie.
Poszłam do pracy po to zebysmy nie musieli tak bardzo zaciskac pasa i odmawiac sobie wielu rzeczy a nadal (i wiecej) oszczedzac.
jaka_ja ma racje kobieta nie moze nie miec pieniedzy. Prznajmniej ja czulam sie nieswojo i teraz mimo ze ciezko (bo rzadzej razem) bede sie czula pewniej.
w pracy ok. praca na produkcji nie jest zbyt ambitna ale ta akurat jest przyjemna. sami mili (jak narazie) ludzie i nie jest to nic trudnego czy uciazliwego. Odpowiada mi jak narazie.
Padam Uciekam do mojego brzdaca. Pozdrawiam
Skomentuj