Mamy z Listopada 2008

[Sloneczko8]

Odp: Mamy z Listopada 2008

a III czesc rownie dobra jak pierwsza?? zanim ja zaczne czytac II pewnie duzo czasu minie... hmm a czy ja cos moge wam polecic hmm no nie wiem bo ja to lubie kinga, robina cooka ale napewno rewelacyjna ksiazka to "kolekcjoner kosci" jeffreya deavera oraz bardzo mi sie podobalo "diabel ubiera sie u prady"Lauren Weisenberger oraz :kwiat pustyni" Waris Dirie

[BGKM]

Odp: Mamy z Listopada 2008

hej kochaniutkie ja również życzę Wam wszystkiego naj w Nowym roku aby wszystko co sobie wymarzyłyście spełniło się i oby ten rok był jeszcze lepszy od zeszłego
My zrobiliśmy sobie spontaniczną imprezkę w domu i musze przyznać że całkiem się udała a mnie zaszumiało od wina i szampana w głowie...nowy rok przywitaliśmy z mężem cudnie hehehehe fajerwerki oglądaliśmy sobie leżąc w łóżku
Niestety moja Gabusia jeszcze nie wydobrzała najgorszy jest ten katar bidulka się męczy z oddychaniem i nadal mi kaszle... mnie już odpuściło troche choć wolałabym żebym to ja była chora a nie niunia.
Dziś się troche wkurzyłam bo zadzwoniłam do opiekunki żeby się z nią umówić że ma od poniedziałku przyjść (przez ten kres świąteczny wszyscy wybierali sobie zaległe urlopy i zostawali z Gabusią), a ona mi mówi, że we wtorek urodził jej się wnuczek i ona nie wie czy bedzie mogła jeszcze przychodzić...a dziś jest piątek, kurde przecież jestem człowiekiem zrozumiałabym i poszukałabym kogoś a tak to nie raczyła zadzwonić i mnie powiadomić... ehhh nie wiem co zrobić dalej powiedziała że może jeszcze z tydzień poopiekuje się Gabusią ale to jeszcze da mi znać jutro.... Ciekawe co by było jakbym tak zadzwoniła w niedziele. No i w ten sposób jestem w nieciekawej sytuacji....

[Sloneczko8]

Odp: Mamy z Listopada 2008

BGKM noto kobieta bardzo nie ladnie postapila mogla dac znac od razu jak jej sie ten wnuczek urodzil w ogole szkoda gadac niektorzy to nie maja wyobrazni...

[ewisienka]

Odp: Mamy z Listopada 2008

Hej dziewczynki my Sylwestrową noc spędziliśmy w trójeczkę przy TVP 2. Potem o północy wypiliśmy szampana i ja poszłam spać a mąż oglądał jakiś film i potem pojechał po teściów bo jakby nie mogli wsiąść sobie taksówki. Mała też przespała fajerwerki ale mój M strasznie tego żałował bo on jej strasznie chciał je pokazać.
BGKM kochana to ta opiekunka jakaś nienormalna jest. Nie tak łatwo znaleźć kogoś do dziecka w tak krótkim czasie, a poza tym to musi być osoba zaufana, także ja to bym ją chyba odpowiednio opierniczyła. Przecież wiedziała na co się pisze, a to że jej się wnuk urodził to nie znaczy że od razu będzie bawić noworodka bo chyba matka ma zamiar karmić małego i być przy nim- rozumiem oczywiście że ona chce córce pomóc ale tak się nie robi- oj wkurzyłam się. Nie dość że teraz mam sama problem innej natury to jeszcze ta baba mi popsuła humor w Nowym Roku.
Jaka_ja super że mieliście czas tylko we dwoje i kolacyjka się udała, ja niestety ostatnio się w tych sprawach zaniedbałam tzn zaniedbaliśmy oboje


Kochane mam problem i nie wiem za bardzo co robić. Od jakiegoś tygodnia może dwóch zaobserwowałam, że moja Weronika utyka na nogę tzn jak chodzi to od czasu do czasu tak jakby ją nóżka bolała i idzie jakby utykała. Na początku myślałam, że to kwestia butów i że stopa nie jest jeszcze przyzwyczajona bo praktycznie mała dopiero chodzi od dwóch miesięcy, a dzisiaj jak byliśmy u szwagierki i jej powiedziałam o tym to ona też to zauważyła. Mój M twierdzi że sobie wymyślam i mówi, że to utykanie dzisiejsze to efekt wczorajszego uderzenia się o drzwi, a właściwie o futrynę drzwi. (Weronika została przez dziadków nauczona usypiania w wózku i jak ją woziłam wczoraj to to koło przednie w naszym trójkołowcu skręciło za bardzo w lewo i zamiast wjechać do pokoju uderzyłam nóżką małej o futrynę i mała zaczęła płakać, ale dzisiaj jak dotykałam jej nóżki to nie zabierała jej- czyli tak jakby nic jej się takiego nie stało chociaż oczywiście to dla mnie jest straszne i nie mogę sobie tego wydarować do teraz). W poniedziałek jadę po skierowanie na usg ale się bardzo boję tego badania. Nie wiem ale dzisiaj to chyba spać nie pójdę wcale. kochane czy wasze dzieciaki miałe robione usg bioderek bo moja tylko w szpitalu i nie wiem czy to czasem nie przejaw dysplazji bioder oj jak ja sie tego boję nawet nie chcę myśleć o tym

[BGKM]

Odp: Mamy z Listopada 2008

ewisienka oj kochana nie zamartwiaj się na zapas, ja myślę że jeśliby miała problemy z bioderkami to już wczesniej by się ujawniły. Może Mała się przewróciła i ją pobolewa nóżka albo to uderzenie. Oczywiśnie nie lekceważ tego i wiadomo lepiej iść do lekarza i sprawdzić ale kochana nie idz z takim nastawieniem.
Co do opiekunki to mnie faktycznie zdenerwowała tym że nie dała znać. Ona wogóle była zaskoczona tym że dzwonie bo myśleła że zrezygnowałam z niej a przecież mówiłam jej że w tej przerwie będzie mi miał się kto zająć Gabusią i że dam jej znać w styczniu. Zresztą mówiła że jest chętna żeby jeszcze w styczniu przychodzić.Sama nie wiem czy sobie zapomniała o tym. A mnie jest szoda bo Gabi się przyzwyczaiła do niej i znowu trzeba szukać kogoś obcego i ją jakoś przyzwyczaić.

[jaka_ja]

Odp: Mamy z Listopada 2008

Słoneczko gdybyś przygotowała taką kolacyjkę, to nawet jeśli mąż nie jest romantyczny, to pewnie skorzystałby

BGKM co do tej opiekunki, to rzeczywiście bardzo nie fair postąpiła...Jak mogła Cię postawić w tak trudnej sytuacji? Współczuję kochana. Mam nadzieję, że szybko uda Ci się znaleźć jakąś opiekunkę dla Gabusi godną zafania.Ludzie naprawdę nie mają wyobraźni i nie umieją wczuć się w sytuację bliźniego. Znieczulica...ot co...

ewisienka my byłyśmy na kontrolnym usg bioderek.Dostałyśmy skierowanie od pediatry. Na Twoim miejscu poszłabym z Weroniczką do lekarza, niech ją obejrzy fachowiec. Nie martw się na zapas. Zrobicie usg i zobaczycie co jest grane.
Usypiasz Weronikę w wózku? Zawsze?

Dzisiaj jedziemy do moich rodziców. Nie byliśmy w Święta z powodu mojej choroby. Mamy do siebie 100 km, więc nie odwiedzamy się zbyt często. Dziadkowie nie widzieli jeszcze jak Nadusia chodzi.

Miłego weekendu kochane.

[ewisienka]

Odp: Mamy z Listopada 2008

Hej
Kochane wiem że muszę podejść do tego na trzeźwo ale same wiecie, że tak się nie da. Jak tylko małej coś dolega to od razu człowiek się zamartwia.

Jaka_ja Weronika przy mnie zasypia w wózku tylko na spacerkach ale niestety jak jest np u moich rodziców albo teściowe się nią opiekują to nie potrafią inaczej jej uśpić. Wkurza mnie to bo nie po to uczyłam małą żeby zasypiała w łóżeczku ale na łóżku ze mną żeby teraz przyzwyczaiła się do wózka. Miałam znieść go na dół ale niestety mój małżonek od 1,5 tyg ma problemy z kręgosłupem i nie może dźwigać małej, a z racji że był na l4 to on teraz zajmowała się małą i jak tylko kręgosłup się odzywał to pakował małą do wózka i jeździł z nią po domku bo ona wręcz to uwielbia.
Miłej niedzieli kochane

[BGKM]

Odp: Mamy z Listopada 2008

hej dziewczynki
Nie wyspałam się zbytnio ale to chyba efekt siedzenia do późna bo Gabi wstała standardowo o 7. Siedziałam i przekminiałam wczoraj skąd wziąść kase na wyposażenie mieszkania i jedyne rozwiązanie to znowu pożyczyć lub szukać dodatkowej pracy.....ja się chyba wykończe
Kurde martwie się troche bo Gabusi nic nie przechodzi. Katar jest nadal i z rana bardzo kaszle-wiem że po nocy jej to spływa i dlatego tak odkasłuje....ale to już piąty dzień coś powinno zacząć jej puszczać.... Opiekunka jeszcze przyjdzie ten tydzień-tzn. mam o 12 dzwonić i jeszcze potwierdzić na 100% żeby potem nie było rozczarowania, a w tygodniu pomyślę co robić dalej. O jak mi się marzy żeby już moją mame zwolnili, a tu może dopiero to nastapi w marcu, kto to wie, albo ją jeszcze mogą przesunąć na inne stanowisko ehhhh, co ja bym dała żeby zostawałą z Małą....
marzeni doczytałam, że twoja Martysia zjada paproszki ja mam taki sam problem od kiedy Gabi raczkuje każdy paproch, okruszek z dywanu ląduje w buzi i to cwaniara sama ich szuka ja nie wiem co z tym zrobić
jaka_ja Nadusia chodzi to super brawo !!!!

U nas z chodzeniem też nie jest xle ale Gabusia nie chce żeby ją prowadzać za rękę-taka "zosia samosia", nie boi się i się puszcza ale po 2-3 krokach ląduje na pupce... pewnie roczka nie przedepta ale to nie waże...ważne jest że sobie radzi!!!!!Nawet jak już idzie trzymając się stołu to tylko jedną ręka i co chwile ją odrywa tak jakby chciałą sprawdzić czy sama potrafi
ewisienka i jak Wercia? utyka jeszcze? umówiłaś ją do lekarza?
marzeni,słoneczko u was dziewczynki już biegają???

Pozdrawiam was mamusie i życzę miłej niedzieli


Aha dziewczynki za 2 dni moja myszka kończy roczek!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! SZOK JAK TO ZLECIAŁO!!!!!

[Sloneczko8]

Odp: Mamy z Listopada 2008

BGKM no wlasnie to juz niedlugo roczek!!!! kiedy imprezka?? ja tez kombinuje jak tu kase zdobyc zanim znajde prace a wy kiedy sie przeprowadzacie do nowego mieszkania?? co do chodzenia to idzie coraz lepiej puszcza sie sama i na male dystanse chodzi mysle ze do lata juz do zdecydowanie opanuje

a mnie cos bierze jakies male przeziebienie nic mi sie nie chce do tego oliwi znowu na buzi jakies chrostki wychodza tyle ze nie wiem od czego to moze byc no chyba ze to w koncu ta ospa sie wybija

[ewisienka]

Odp: Mamy z Listopada 2008

Hej kochane ja tylko na chwilkę. Mała dopiero wróciła z sanek i muszę się nią zająć bo zaraz jedziemy na kawusię do mojej kochanej siostry.
BGKM idę z małą prywatnie bo nie mogę opuścić teraz dnia w pracy a wiadomo, że jak na fundusz to tylko do południa. Szukam ciągle jakiegoś dobrego gościa który robi usg dobrze dla dzieci. Weronika już nie utyka tak bardzo, przynajmniej staram się nie patrzeć ciągle bo wiadomo, że jak wiem że coś jest nie tak to zawsze to widzę. Mój kamil mówi że na pewno trzeba zrobić usg ale jest 100% pewien, że jej nic nie jest i toi efekt tego, że przecież stosunkowo niedawno poszła na nogi. Oki uciekam słońca kochane. Trzymajcie się jak się uda zajrzę wieczorkiem bo moje dziewczę piszczy oj jaki niedobrzelec sie z niej zrobił to szok!!!

[marzeni]

Odp: Mamy z Listopada 2008

Hej kochane

Wczoraj wróciliśmy do domku,po urlopowaliśmy że hej.
Sylwester bardzo udany.Uspaliśmy małą i poszliśmy do kuzynki.Było super pogościliśmy się przywitaliśmy Nowy Rok i wróciliśmy do domku.W głowie nam trochę zaszumiało po szampanie,ale bawiliśmy się znakomicie.

BGKM No tak Martynka też tak mi wyszukuje paproszki i zjada.Nie wiem jak sobie poradzić,mam nadzieję że szybko jej przejdzie.
Co do chodzenia to jeszcze sama całkiem nie śmiga,nie czuje sie za pewnie.Przy meblach i jak ma lekkie podparcie porusza się znakomicie.Co raz częściej zaczyna puszczać się sama więc moze już niedługo i bedzie latała sama.

Ewisienka Mam nadzieję,że to nic poważnego i usg wszystko wyjaśni.Trzymam kciuki.

U nas po tym dłuugim świątecznym wolnym Martynka też się za mocno rozbrykała,dziadkowie ją rozpuścili.Teraz tzreba przyuczać spowrotem do" normalności "hihi

Sloneczko A czemu u was mówisz może sie wykluwać ospa u Oliwki?Panuje u Was w rodzinie?

[Sloneczko8]

Odp: Mamy z Listopada 2008

my chyba w domu posiedzimy dzisiaj nie ciekawa noc mielismy Oliwia jak zawsze poszla spac o 19 ale sie obudzila o 22.30 i nie chciala usnac do 1.30 potem sie obudzila o 5.30 z wielkim placzem cala cieplutka byla to tyle ile udalo mi sie zmierzyc jej temp wyszlo 37,5 ale dokladnie sobie zmierzyc nei pozwolila musismy w koncu kupic ten termometr na czolo maz daj jej nuforen bo zabki ja tez bolaly a to przeciw bolowe jest i jej przeszlo od 30min spi ciekawe ile pospi do tego cos kaszlec mi zaczyna mam nadzieje ze nic jej nie bierze

marzeni a mowilam o ospie bo moj siostrzeniec przyniosl ze szkoly my w pierwsze sw pojechalismy do tesciow a on przychodzi do swojej matki(mojej siostry) i mowi ze go cos swedzi i ma wysypke no i wyszla ospa a przez ostatni tydzien caly czas z nami siedzial

[Sloneczko8]

Odp: Mamy z Listopada 2008

a wy wszystkie gdzie?????
ja wlasnie wrocilam z Oliwia z pomocy wieczorowej bo mala miala juz ponad 39st goraczki a nurofen jej nie zbijal okazalo sie ze ma zawalone gardlo jakies ropne chrostki jej sie robia i mozliwe ze jej sie ospa wylegnie(moj siostrzeniec roznosil) do tego tak sie spieszylam ze zapomnialam wziasc Oliwi ksiazeczke a nie mialam nigdzie jej peselu zapisanego i teraz musze sama dopisac ale moga mi antybiotyku nie sprzedac no ale wymyslilam ze jak co to pojde do lekarza Oliwi i ona napisze nowa

[jaka_ja]

Odp: Mamy z Listopada 2008

Hej kochane, dzisiaj pierwszy dzień w pracy po 2 tyg. zwolnieniu i jakoś ciężko mi było...jutro już będzie lepiej

BGKM tak kochana, Nadusia chodzi od ok miesiąca.
Biega właściwieWszędzie jej pełno

ewisienka już się przestraszyłam, że tak zawsze usypiacie młodą
Ja mam problem, bo od kiedy Nadia chodzi to u nas w ogóle wózek nie jest używany, Nadia nie chce w nim siedzieć. Wózek kurzy się w wózkarni.
Moje dziewczę chce tylko o własnych nóżkach.
Czasami jest to nieco uciażliwe.

marzeniamiło tak odpocząć, prawda?
My spędziliśmy weekend u moich rodziców, też było miło...

Słoneczko dużo zdrówka dla Oliwki. Daj znać, czy to jednak ospa, czy nie...

Zmykam do łóżeczka.Ranko trzeba wcześnie wstać.

[marzeni]

Odp: Mamy z Listopada 2008

Hej

Co tam u Was?Pusciutko strasznie...

Ja wzięłam się za wywołanie zdjęć,nazbierało się tego że szok.Już dawno nie wywoływaliśmy.Mała śpi i mam chwilę.
Słoneczko Jak tam Oliwka??Zdrowa?
Jaka_ja Oj tak tak super jest taki wypoczynek,ja to i tak siedzę w domu ale dla męża to wolne bardzo się przydało.A i nam też było weselej że tata jest z nami.

Jutro mój mężuś wymyślił sobie wyjazd na nartyNo niech jedzie,poszaleje,już dawno nie śmigał.Ja nie należe do tych jeżdżących na nartach,więc nie wiem co w tym takiego fajnego.Zdecydowanie wolę jazdę na łyżwach.

Kurcze mamy problem z nianiąMieliśmy taką super kobietkę z za ściany dosłownie obok,bo z drugiej klatki.Więc wygoda dla niej i nas niesamowita.
Dzwonie wczoraj złozyc zyczenia i pogadac a ona mi na to że plany się pokrzyżowały i nie moze sie zobowiązać bo przywiozła do siebie swoją mamę po 80tce
A mnie serce aż zabolało.To był prawie,że pewniak.I ona też bardzo żałuje.No i musimy szukać kogoś innego.Kompletnie nie wiem jak to zrobić.Ta była z polecenia i wogole bylibyśmy raczej z niej zadowoleni...
No dobrze,że mamy jeszcze czas ale załamałam sie...
No i tak to z Nowym Rokiem nowy problem ehhh