Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Mamy z Listopada 2008

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Mamy z Listopada 2008

    10 dni od mojego wpisu i cisza...Gdzie jesteście Dziewczyny? Już nawet nie zaglądacie?


    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Mamy z Listopada 2008

      Hej

      Ja zaglądam czy któraś nie napisała.
      U mnie jakoś w tygodniu brak czasu.Po pracy jak wrócę,domowe obowiązki się zwalają.
      Dzieciaczki też chcą się pobawić,więc czasu dużo z nimi ucieka.
      Martynka uwielbia robić co raz przedstawienia.
      Przebiera się ,niekiedy i nas i teatrzyk gotowy
      We wtorek miała bal karnawałowy w przedszkolu.Przebrała się za księżniczkę Kopciuszka.Zadowolona była bardzo.
      Dziś jak ją odebrałam z przedszkola to mówiła tylko o tym,że musi zrobić laurkę dla Kuby na walentynki.
      Och mówię Wam co to za miłość przedszkolna.Zarówno Martynka jak i Kuba za sobą przepadają,bawia się razem w przedszkolu,chodzą za rączki.Ubaw mają Panie.A swoją drogą trwa juz to 2 rok.Niestety od wrzesnia Kuba idzie do szkoly bo jest z poczatku roku,także zostaną rozdzieleni.
      Poza tym to tak jak mówię,brakuje mi ciągle czasu,i tylko wyczekuję weekendu,a on jak szalony mija i znów praca.
      Co tam planujecie na Walentynki?
      My nic szczególnego.No chyba,że mnie czymś m zaskoczy.

      Lecę naszykować się do pracy.
      Buźka.
      Martynka ur.11 listopada 2008
      Iga ur.3 sierpień 2012



      Skomentuj


        Odp: Mamy z Listopada 2008

        Fajnie marzenia, że coś naskrobałaś
        Za nami też jeden bal przebierańców, a drugi w szkole nam się na wtorek szykuje.Nadia już się nie może doczekać.
        Co do Walentynek, to też nic nie planujemy.

        U nas dzisiaj zaległe przedstawienie na Dzień Babci i Dziadka. Przyjechała teściowa. Właśnie jest u Nadusi w szkole. Ja też chciałam iść ale Ignaś padł i śpi...Biedaczek ma katarek, to i zmęczony bardziej. Niech pośpi, może humorek będzie miał lepszy. Generalnie to mi już nie śpi w ciągu dnia.
        Zrobiłam serniczek, obiadek muszę dokończyć, bo Dziewczyny pewnie głodne wrócą.
        Tak to nic ciekawego...
        W poniedziałek mam konsultację w sprawie torbieli. Denerwuję się.Muszę
        iść prywatnie, bo w Akademii Medycznej czekałabym prawie do końca kwietnia. Dla mnie to za długo...w tych nerwach i niepewności czekać.

        Piszcie Dziewczyny.


        Skomentuj


          Odp: Mamy z Listopada 2008

          Jestem i ja , nie zaglądałam do się uczyłam chociaż nie wiem po co bo i tak nie zdałam zresztą ciężko jest się nauczyć jak się człowiek skupić nie może i całymi dniami śpi.

          U nas nic nowego same nudy Dzisiaj był pierwszy dzień po feriach i znowu ciężkie wstawanie o 7 na szczęście już za oknem o tej godzinie ładnie słonko świeci.

          jaka ja ja też się ostatnio z m strasznie kłócę ale chyba u nas to przez to że mamy już dość mieszkania u moich rodziców mam nadzieje ze od września znajdę pracę w jakieś szkole i się coś ruszy Takie dni rozłąki dobrze robią mój m ostatnio niespodziewaine wyjechał za granice na dwa dni i od razu jakoś tak inaczej

          Skomentuj


            Odp: Mamy z Listopada 2008

            U mnie wczoraj kolejny RTG, konsultacja. Dzisiaj musiałam jechać na tomografię stożkową szczęki. W ogóle jestem jakimś wybrykiem natury, bo nikt nie słyszał o podobnym przypadku jak mój.
            W każdym razie przygotowuję się do zabiegu, prawdopodobnie przyszła sobota albo za dwa tygodnie w sobotę.
            Podczas zabiegu pobiorą też materiał histopatologiczny, trzymajcie kciuki, żeby było ok ze mną.

            Córcia miała dzisiaj bal przebierańców. Zadowolona.

            Piszcie coś pozytywnego Dziewczyny!


            Skomentuj


              Odp: Mamy z Listopada 2008

              jaka ja musi być dobrze

              Ja jutro mam wizytę u lekarza może dowiemy się co za diabeł we mnie siedzi mam nadzieję że chłopak bo Krzychu się załamie z 3 babami

              Skomentuj


                Odp: Mamy z Listopada 2008

                Hej

                U nas po staremu.
                Ostatnie kilka dni bolała mnie okropnie głowa,chyba przez niskie ciśnienie.Dziś już jest ok.
                Tydzień jakoś mi się wlecze,chciałabym już piątku.Wybieramy się na weekend do rodziców.Może u Nich troszkę odpocznę...

                jaka_ja Będę trzymała za Ciebie kciuki,mam nadzieję,że wszystko będzie dobrze.A ten zabieg to w znieczuleniu ogólnym czy miejscowym będzie?
                Wrzuć fotki tutaj albo na fb z balu

                słoneczko Powiem Ci,że nie jest tak źle z 3 babami w domu.Wiem coś o tymMój m jakoś daje radę.Musi hihihi
                No ale życzę Ci chłopca skoro bardzo chcecie.
                A wogóle to jak się czujesz?
                Martynka ur.11 listopada 2008
                Iga ur.3 sierpień 2012



                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Mamy z Listopada 2008

                  Jutro zaczynamy remont łazienki, mój kumpel z Norwegii zjechał, pobyt w Polsce mu się przedłuża i chce nam zrobić ten remont, aż się boję co to będzie...Nie cierpię remontów, planowałam na czas remontu pozbyć się dzieci...ale do teściowej najszybciej w niedzielę mogę je zawieźć.
                  Musimy sobie jakoś poradzić.
                  Najgorzej, że Nadia dzisiaj z temp się obudziła

                  Zabieg mam prawdopodobnie 1 marca więc też teraz zaraz...
                  marzenia Zabieg w znieczuleniu miejscowym.
                  Fotek z balu jeszcze nie mam, jakieś przed balem zrobiłam.

                  SłoneczkoU nas było tak, że to ja miałam większe ciśnienie na synka. Mąż nieSynka życzę.

                  Oglądamy Krainę Lodu. Miłego wieczoru!


                  Skomentuj


                    Odp: Mamy z Listopada 2008

                    Hej!
                    Pusto tu jak zwykle
                    Szkoda,że dziewczyny nie zaglądacie.Widzę Pamka i BGKM piszecie na innym wątku.A tu nie wpadacie.Szkoda.

                    Ja dziś z rana na zakupki wybyłam.Obkupiłam troszkę moje panny.Jeszcze buciki i kurteczki muszę kupić i wiosnę będziemy mogli witać.
                    Teraz mieszkanko trochę ogarniam.Iga z m zaliczają drzemkę,a Martynka bajki ogląda.

                    jaka_ja Co u Was?Jak remont?Zabieg miałaś już?
                    Ja coś też mam problem z zębem ósemką,a dokładniej z dziąsłem za tym zębem.Ehh coś mnie boli,jakby odwarstwaiło się od zęba.Będę musiał chyba do dentysty sie wybrać.

                    Słoneczko A Ty gdzie?Jak wizyta?


                    Miłego popołudnia!
                    Martynka ur.11 listopada 2008
                    Iga ur.3 sierpień 2012



                    Skomentuj


                      Odp: Mamy z Listopada 2008

                      Cześć!

                      Remont powoli do przodu, powoli zaznaczam...Myślałam, że szybciej to wszystko pójdzie, a tu ciągle wszystko rozgrzebane...no ale tak to jest jak się robi gruntowny remont łącznie z hydrauliką, elektryką...sufit obniżony, wnęki w ścianie, montaż geberitu itd.

                      Dzieci u teściowej, rozmawiamy na Skype, ale tęsknię za nimi już bardzo...

                      Co do zabiegu marzenia to przełożyłam, bo sobie nie wyobrażam, żeby w tym bałaganie tutaj funkcjonować po zabiegu.
                      Teraz czekam na telefon, czy będę miała w przyszłym tygodniu w sobotę, czy za dwa tygodnie.
                      To już masz dziewczynki obkupione. Ja Ignasiowi muszę jeszcze buciki kupić, jakąś czapkę, a Nadia to chyba wszystko już ma.

                      Miłego wieczorka!


                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Mamy z Listopada 2008

                        marzeni wizyta ok powiedzmy mam nie najlepsze wyniki krwi wiec trzeba nad tym popracowac.

                        U nas nic nowego od niedzieli jestesmy z Oliwia same bo m wyjechal za granice wraca jutro w nocy. Troche mi sie przeziebila wiec siedzi w domu

                        Skomentuj


                          Odp: Mamy z Listopada 2008

                          Wszystkiego Najlepszego dla małych i dużych Kobietek

                          Piszcie coś dziewczynki bo forum nam pada....
                          Martynka ur.11 listopada 2008
                          Iga ur.3 sierpień 2012



                          Skomentuj


                            Odp: Mamy z Listopada 2008

                            U nas nadal remont, dzieci u teściowej...a ja już u kresu wytrzymałości
                            Przeciąga się to wszystko strasznie. Nie chcę Wam marudzić...


                            Skomentuj


                              Odp: Mamy z Listopada 2008

                              Hej

                              Zaglądam nikt nic nie pisze
                              My już ponad tydzień walczymy z rotawirusem.Martynka wymiotowała 20h non stop i wylądowała w szpitalu.Potem zaraziła się Iga.Cudem uszłyśmy bez szpitala.Już skierowanie mieliśmy,było bardzo źle ale przetrwaliśmy.Potem rozchorowałam się ja i m.Masakra.Jestem jeszcze do środy z dziećmi w domu.Powiem Wam,że ledwo żyję.
                              Pogoda się popsuła zimno wieje a mnie jeszcze dzisiaj gardło rozbolało.Pewnie wczoraj mnie przewiało.Jak latałam do przychodni.
                              Tyle w skrócie u Nas.

                              Piszcie choć nie wiem czy któraś jeszcze tu zagląda....
                              Martynka ur.11 listopada 2008
                              Iga ur.3 sierpień 2012



                              Skomentuj


                                Odp: Mamy z Listopada 2008

                                Zaglądam marzenia...ale co mam sama z sobą pisać?

                                Zresztą o czym tu pisać...
                                Gdy myślałam, że już gorzej być nie może, okazało się, że jednak może...Gorsze niż 3 tygodniowy remont łazienki, jest 3 tygodniowy nieskończony remont łazienki.
                                Nasz majster pojechał do Norwegii, a my zostaliśmy z problemem.Zostawił nas z takim bałaganem, że szkoda gadać...Od wczoraj mamy nowego majstra. Coś w końcu zaczyna wyglądać...dużo jest do poprawy.
                                Nie chcę opisywać stanu swoich nerwów. Ciężko jest.
                                Dzieci przywieźliśmy w piątek. Tęskniły bardzo.

                                Pozdrawiam Was.


                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X