Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Mamy z Listopada 2008

Collapse
X
 
  • Filter
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts

    Odp: Mamy z Listopada 2008

    Hej!

    My jeszcze w łóżku. Gramy całą rodzinką w Little Big Planet 2.

    agajan1 Przepraszam, ja czasami mam problem z umiejętnym doborem słów. Przesadziłam. Powinnam napisać, że Cię nie pamiętam...może rzeczywiście jakiś post umieściłaś.Ja jestem bardzo zaangażowana w ten wątek, pisałyśmy tutaj z pamką już w ciąży...Czuję, że to wyszło, jakbym zrobiła na Ciebie nagonkę i nastawiła dziewczyny negatywnie. Nie powinnam tak. Uwierz, że mam teraz autentyczne wyrzuty sumienia. PRZEPRASZAM. Strasznie mi głupio. Mam nadzieję, że przyjmiesz przeprosiny...
    Ostatnio się nakręciłam, żeby to forum było zamknięte, bo tworzymy bardzo zgraną paczkę i chyba przez to przyjęłam Cię w taki sposób.
    Wkurzam się, bo bywa, że ktoś napisze nam coś tutaj nie na temat albo jakąś reklamę wrzuci...Nie lubię tego. Dla mnie ten temat to jak rozmowa z przyjaciółkami dlatego tak bronię tego terytorium.
    Jeśli masz ochotę z nami się dzielić doświadczeniem związanym z wychowaniem dziecka i innymi rzeczami,jakimiś babskimi sprawami itd. to ZAPRASZAMY.

    kala8 Masz rację, stare wątki zniknęły.Też mi żal moich z okresu ciąży.

    ewisienka Ojjj...tak takie godzenie dobrze robi

    Miłego dnia!


    Skomentuj

    •    
         

      Odp: Mamy z Listopada 2008

      ale tu dzisiaj cichutko...

      powiem wam, że strasznie się denerwuje... jutro Antek pierwszy dzień do przedszkola. bardziej przeżywam niż on... :/
      "Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjatkowym i niezastąpionym"












      Skomentuj


        Odp: Mamy z Listopada 2008

        Witajcie witajcie dzieci od godziny śpią, mąż się kąpie, a ja muszę tu zajrzeć choć na chwilkę moje kochane bo ja też bardzo się uzależniłam od forum, a poza tym z Wami moje kochane naprawdę się czuję tak jakbyśmy się znały od lat. To nic, że rozmawiamy ze sobą tylko przez słowa pisane .

        agajan1 fajnie udzielaj się u nas jeśli chcesz i masz tylko czas. Ja też dzielę laptopa razem z mężem i jak on jest wieczorkiem w domku to na tapecie tylko motorki , a moje forum dopiero wtedy gdy pójdzie się kapać. Hihi.
        Moja córcia Weronika tez chodzi do przedszkola już drugi rok, uwielbia tam teraz chodzić - non stop uczy się czegoś nowego, a przede wszystkim jest z rówieśnikami i to jest najważniejsze. Jak wraca to ciągle mi coś opowiada, albo śpiewa piosenki kochane te nasze przedszkolaczki.

        Pamka trzymam kciukasy za Antka, na pewno bedzie dzielny, a my mamusie zawsze bardziej przeżywamy niż dzieciaczki.

        Jaka_ja kochana czasami nam się zdarzy tak na gorąco coś palnąć

        Uciekam do męża bo woła dobranoc kochane
        WERONIKA JAGODA 5 listopad 2008 godz. 15.37 3870 g, 60 cm
        NADIA POLA 10 lipiec 2012 godz. 11.50 3130 g, 56 cm







        Skomentuj


          Odp: Mamy z Listopada 2008

          Jaja_ja nie ma problemu, najważniejsze żeby wszystko sobie wyjaśnić i mieć czyste sumienie. Mam nadzieję, że teraz to już z górki i zostanę przyjęta do Waszego grona

          U mnie dzisiaj ciężki dzień, od rana gonitwa po domu. Z racji tego, że wczoraj miałam strasznego lenia ( Wy też czasem tak macie??) to nic mi się nie chciało, jedynie jakiś tylko szybki obiad zrobiłam i nawet nie pozmywałam, a o sprzątaniu na weekend to nawet mi się myśleć nie chciało. Nie wiem co mi było, nawet kawa mnie na nogi nie postawiła, tylko bym spała i spała. Za to dzisiaj nadrobiłam za wczoraj i dzisiaj. Na dodatek teściową miałam na obiedzie, więc skoro świt wzięłam się za sprzątanie, a później w gary. Naszczęście mój m mi pomógł i jakoś zdąrzyliśmy.

          I tak minęła niedziela, pracowicie, a jutro do pracy i znowu cały tydzień przede mną łącznie z sobotą. Strasznie nie lubię tych pracujących sobót, na szczęście tylko co trzecia, ale cóż nie można mieć wszystkiego.

          Kasia już śpi od dwóch godzin a i tak pewnie będę miała problem żeby rano ją dobudzić. Mówię Wam dziewczyny, ta moja córcia to potrzebuje snu że nie wiem, 12 godzin czasem mało. W tygodniu to kładę ją spać o 19 a i tak rano jak to ona mówi oczka nie chcą się otworzyć. Śpioch z niej straszny. Wasze dzieci też mają taką melodię do spania??

          kala8 dzięki za wstawienie się za mną ale faktycznie tak musiało być. Nie ma jak solidarność lokalna, hahaha chociaż ja z samej Łodzi nie jestem, mam jakieś 20km

          Skomentuj


            Odp: Mamy z Listopada 2008

            Hej Kochane!

            Jako kolejna uzależniona musiałam zajrzeć jeszcze do Was

            Dzionek jakoś miło i szybko zleciał. Mężuś zrobił śniadanko, poszłyśmy z Nadią do kościółka. Później pojechaliśmy całą rodzinką na zakupy. Kupiliśmy dzieciaczkom fajne pudła na zabawki, bo już się wysypuje z organizerów Nadia dostała pudło z księżniczkami, Ignaś z piratamiNadii 2 bluzeczki kupiłam, obojgu jakieś skarpetki,Nadusi opaskę, gumki, takie tam drobiazgi.
            Przyjechaliśmy to dokończyłam gulasz. Nadia na chwilę wyszła z koleżankami na podwórko.Oczywiście przez okno mama czuwała
            Oglądaliśmy ''Man in black 3''. jakaś kawusia...Zrobiliśmy segregację w zabawkach w organizerach i pudłach.
            Bardzo miły, rodzinny dzionek.

            pamka Ja też strasznie wszystko przeżywam więc i przedszkole, jak szłam pierwszego dnia z Nadią na zajęcia adaptacyjne to z wypiekami na twarzy wróciłam, przynajmniej miałam takie wrażenie
            Wszystko będzie dobrze Kochana i Antek sobie świetnie poradzi tego pierwszego dnia.

            Dobrej nocki!


            Skomentuj


              Odp: Mamy z Listopada 2008

              Witam z rana moje drogie. Ja już po śniadanku, a teraz idę zaparzyć kawusię- pije któraś ze mną?
              Wczoraj kochane byliśmy w sklepie bo musieliśmy kupic ubranko dla M na chrzciny, które już w niedzielę. Kurcze wiecie jaki mamy problem, wszystkie spodnie są na niego za małe, marynarka by tam się jeszcze jakaś znalazła - ale w końcu praktycznie w ostatnim sklepie kupiliśmy taki jaki chciał. W H&M były super komplety ale oczywiście nie na mojego męża nie wymiarowy jest i tyle. Jeszcze problem z butami jest on mam rozmiar 46 czasami 47!!!! a w Wojasie rozmiarówka tylko do 45 normalnie szok tak jakby on jeden po świecie z takimi kajakami chodził.
              Ten tydzień zapowiada się pracowity, a i mam nadzieję, że Weronika mi się wykuruje i nie zarazi mi Nadii bo zaczęła mi trochę się smarkać.

              Jaka_jafajny dzionek mieliście- taki dni są nam bardzo potrzebne. My wczoraj tez byliśmy w sklepie z dzieciakami (mieliśmy iść sami, ale moi rodzice nas wystawili mówiłam mamie żeby mi została z dzieciakami już od czwartku a oni wczoraj umówili się z moim bratem) przykro mi się zrobiło ale dzieciaki były grzeczne i dało się z nimi chodzić

              Agajan1 kochana ja tez mam takie dni- zazwyczaj sprzątam w niedzielę. Co do spania to Twoja Kasia to spioszek taki jak moja Weronika hihi lubia sobie dziewczynki pospać.


              Trzymajcie sie kochane miłego dzionka życzę
              WERONIKA JAGODA 5 listopad 2008 godz. 15.37 3870 g, 60 cm
              NADIA POLA 10 lipiec 2012 godz. 11.50 3130 g, 56 cm







              Skomentuj


                Odp: Mamy z Listopada 2008

                witam

                jaka_ja
                dobrze, że nie tylko ja taka wrażliwa jestem

                ewisienka
                moja mama tez tak czasami ma. nic się nie poradzi ale widzisz grzeczne masz dziewczyny, dały po sklepach połazic
                zdrówka dla Werci zyczymy

                my dzisiaj rano do przedszkola. Antoś bardzo był zadowolony. Chętnie poszedł, pomachał mi na pozegnanie. Bardzo dzielny jest. Zupełnie sie nie bal nowego miejsca ani nowej cioci. tylko mam nadzieje, że wszystko bedzie tak jak trzeba bo dzisiaj zaniosłam poduszeczkę, pizamkę i komplet ubranek na zaś a ciocia była taka średnio przytomna, żeby mi tego nie pomieszały. przez jedną dodatkową grupę mają tam taki bałagan, że aż trochę wzbudza niepokój.

                ja już po śniadanku, pranie się pierze (zapowiada się piękna pogoda), muszę ogarnąć troszkę mieszkanko, wstawić obiadek... co tu ugotować??

                halooo... słoneczko...??
                "Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjatkowym i niezastąpionym"












                Skomentuj

                •    
                     

                  Odp: Mamy z Listopada 2008

                  agajan1
                  a gdzie pracowałaś...??
                  masakra jest teraz z pracą w Łodzi... :/
                  "Dziecko jest chodzącym cudem, jedynym, wyjatkowym i niezastąpionym"












                  Skomentuj


                    Odp: Mamy z Listopada 2008

                    Witajcie z rana!

                    ewisienkaKawkę piję z Tobą oczywiście Kochana
                    My już wszyscy od 6:30 na nogach, dłużej ani Nadia ani Ignaś spać nie chcieli.
                    Teraz Ignaś już drzemkę zalicza a my z Nadią bawimy się farmą i lepimy zwierzątka z piankoliny. Zabawkę dostała na gwiazdkę ale ostatnio zapomniała o niej, więc teraz zachowuje się jakby miała coś nowego
                    Ogarnę mieszkanko i później do koleżanki idę na kawkę.

                    ewisienka To już za tydzień chrzest? Zleciało, co? Niezły rozmiar stopy ma Twój m.

                    agajan1moja Nadia to też taki śpioszek, w przeciwieństwie do Ignasia. Jak skończyła 3,5 m-ca zaczęła przesypiać całe noce, 10-12 h snu przeważnie musi być. Dzisiaj jakoś szybciej się obudziła.

                    Miłego dzionka!


                    Skomentuj


                      Odp: Mamy z Listopada 2008

                      Jaka_ja tak mój M w ogóle wielki ma 196 cm a stopa to już wiecie hihi jak się Nadia urodziła to mu się w dłonie mieściła bo i te wielkie hahahah
                      mój kochany wielkoludek

                      Ja zastanawiam się czy nie jechać z dzieciakami autobusem po nadii sukienkę do chrztu. Ale niem wiem chyba sobie odpuszczę jutro będe miała auto to może jutro podjadę.

                      Pamka brawa dla Anta - dzielny chłopczyk.
                      Ja dzisiaj na obiad mam mielone z ziemniakami i sałatką i zupkę pomidorową
                      WERONIKA JAGODA 5 listopad 2008 godz. 15.37 3870 g, 60 cm
                      NADIA POLA 10 lipiec 2012 godz. 11.50 3130 g, 56 cm







                      Skomentuj

                      •    
                           

                        Odp: Mamy z Listopada 2008

                        pamka Brawo dla Antka! Mówiłam, że to dzielny chłopiec i sobie świetnie poradzi!
                        Na obiadek to ja mam dzisiaj gulasz z wczoraj więc mam święty spokój i mogę sobie iść na plotki i kawkę Już dzwoniłam do kumpeli i umówiłyśmy się na 12:00.
                        Pranko też muszę wstawić i prasowanie czeka....bleee...

                        ewisienka To masz wielkoluda, rzeczywiście!
                        Powiem Ci, że ja z dwójką autobusem jeszcze nie jechałam ale muszę spróbować...


                        Skomentuj


                          Odp: Mamy z Listopada 2008

                          Hej Kochane!

                          Czy wiecie,że jesteśmy już z Igą po spacerze i zakupach w biedroncePoszłyśmy przed 9.
                          Kupiłam dla Martynki fajną sztruksową granatową sukienkę na szelkach za 29,90.I jeszcze jakieś tam drobne zakupki.Były też fajne golfiki,ale nie było rozmiarów.
                          Ładna pogoda się zapowiada,słoneczko wyszło.Super.
                          Jeden spacerek już zaliczony.Pralka się pierze.
                          Kawkę już rano piłam a teraz mam ochotę na drugą.

                          Pamka Dzielny chłopczyk.Ja tez przeżywałam bardziej od Martynki chyba,jak szła pierwszy raz.

                          ewisienka No to faktycznie masz wielkoludka
                          Oby szybko przeszło Weronice i nie zarazila małej.Oj ja też się boje tych chorób teraz bardziej.Jeszcze w srode jedziemy na szczepienie z małą,i boję się żeby Martynka była zdrowa.Dzis też jakiś lekki katarek miała.

                          agajan1Moja córcia,też już chodzi drugi rok do przedszkola.Bardzo lubi tam chodzić,co raz nowy wierszyk powie lub piosenkę.Całkiem inaczej niż jak była w domu z nianią.Choć nianię miała wspaniałą.
                          Z mojej też taki śpiszek,nie bardzo chce jej się wstawać.A musi rano bo 7.10 wychodzi już z domu.
                          Last edited by marzeni; 17-09-2012, 12:03.
                          Martynka ur.11 listopada 2008
                          Iga ur.3 sierpień 2012



                          Skomentuj


                            Odp: Mamy z Listopada 2008

                            powróciłam ze spacerku i przejażdżki autobusem, zupka nastawiona, obiorę jeszcze ziemniaki i usmażę kotleciki i trzeba by jakąś kawusię sie napić uciekam bo mnie znowu net wciągnie i nic nie zro0bie hihi papa
                            WERONIKA JAGODA 5 listopad 2008 godz. 15.37 3870 g, 60 cm
                            NADIA POLA 10 lipiec 2012 godz. 11.50 3130 g, 56 cm







                            Skomentuj


                              Odp: Mamy z Listopada 2008

                              Ja też już wróciłam od koleżanki. Nasze dzieciaki już tak walczą o zabawki, szok...a nie tak dawno tylko się na siebie ładnie patrzyły
                              Byłyśmy też na placu zabaw. Nadia się wyszalała.
                              Teraz Ignaś zalicza drugą drzemkę a ja obiadek i druga porcja prasowania. Nadusi jakąś bajeczkę włączę, żeby mieć chwilę spokoju.

                              ewisienka Tak, ten internet czasami potrafi wciągnąć...to sprawdzę...jeszcze to...jeszcze tamto

                              marzenia To z Was ranne ptaszki


                              Skomentuj


                                Odp: Mamy z Listopada 2008

                                Hej,

                                Cóż za dzień, zacznę od tego, że prawie bym zaspała do pracy, budzik dzwonił a ja zamiast wstać to go wyłączyłam i tylko oko na chwilę przymknęłam, a jak się potem okazało to prawie na godzinkę. Raczej mi się to nie zdarza, nie wiem co mi ostatnio jest, że nie mogę się wyspać. Jak już wstałam to okazało się, że ciepłej wody nie ma, no tragedia. Na dodatek Kasi nie udało mi się dobudzić w tak szybkim tempie, ale całe szczęście babcia blisko mieszka, więc jeden telefon i za chwilkę była u nas. Na spokojnie wyszykowała Kasiulkę i poszły do przedszkola. Tak to nie wiem jak bym do pracy zdąrzyła. Ranek pełen wrażeń, dopiero w pracy trochę odetchnęłam.

                                Do tej pory oczywiście tej wody brak, jak się okazało to jakaś grubsza awaria i nie wiadomo kiedy naprawią. Nie wiem jak kiedyś się żyło bez bieżącej ciepłej wody. To grzanie w garnkach, czajnikach mnie wykańcza, ani człowiek nie ma jak się umyć, pozmywać, szok!!

                                Pamka pracowałam w jednej z łódzkich firm odzieżowych T..., mają swoje sklepy w całej Polsce w galeriach. Nie wiem czy mogę tutaj podawać nazwę. Może znasz tą markę, siedziba firmy jest na obrzeżach Łodzi. Pracowałam tam w dziale projektantów, tyle że z projektowaniem nie miałam nic wspólnego, byłam takim pracownikiem admin-biurowym. Praca była fajna, ciekawa, ale atmosfera wśród pracowników tragiczna.

                                Marzeni ja też dzisiaj weszłam do biedronki, miały być takie fajne bluzy z misia dla dzieci, ale jak już poszłam przed wieczorkiem to nic już nie zostało. Pewnie musiały być fajne skoro tak je rozkupili. Widziałaś je może?

                                Skomentuj

                                       
                                Working...
                                X